cytaty z książek autora "Robert "Robb" Maciąg"
Życie może być takie cudowne - nigdy nie wiesz, co się stanie jutro. Możesz przewidywać, planować, żyć marzeniami bądź stresem i... wszystko na nic. Niespodziewany telefon, niespodziewany list, niespodziewane spotkanie i wszystko, co myślałeś w dniu wczorajszym, znika. Rozpływa się i nigdy nie zaistnieje.
Na pewno nie wolno mówić, że coś jest niemożliwe. Uczciwiej jest powiedzieć, że jest to za trudne.
Kobieta ma w sobie tę jakość, że nawet w podróży pozostaje Kobietą. Potrzebuje odrobiny wygody i higieny. Mężczyzna za to chętnie wraca do etapu jaskiniowca. Zapuszcza brodę, włosy, chodzi w tych samych poplamionych spodniach. Zje byle co i byle dużo. Im bardziej zarośnięty, tym bardziej "w klimacie". A kobieta wciąż trzyma klasę. Szuka do tego okazji i wciąż się stara. Może podróżować w tych samych ciuchach, ale za to dużo częściej je pierze, no i zawsze znajdzie czas, żeby się uczesać albo nawet ogolić nogi. Bez kobiet świat zwyczajnie podupada i zwierzęcieje.
Podróże uczą wielu rzeczy. Na przykład - jak otworzyć się na drugiego, nieznanego człowieka. Bez zastanawiania się, bez szukania "drugiego dna". Brać, co dają, uprzejmie się ukłonić i kiedyś to oddać. W innym miejscu, w innym czasie. Właśnie wtedy zaczyna się Podróż a kończy się Turystyka. Gdy spotyka się drugiego człowieka. Gdy wychodzi mu się naprzeciw.
Teraz rządzi Euforia. Ta sama, która każe nie łapać za hamulec. Ta sama która wciąż pcha nas do przodu lub wciąga pod górę. Szumi w uszach, szaleje w żyłach i rozpędza serce, aż się wyrywa. Aż zatyka gardło. Aż wyciska łzy. Jedyny motor tego życia. Miłość. Do wszystkiego i wszystkich.
Nauczyciel to w Indiach wciąż święty człowiek. Może i zarabia gówniane pieniądze, ale brak szacunku dla nauczyciela jest równy z brakiem szacunku do rodziców. Bo jak nie szanować ludzi, którzy zmieniają na lepsze życie innych? Bo w tym kraju nauczyciela traktuje się jak kolejnego rodzica, czasem jak Boga. Prometeusza.
Zapomnieć te wszystkie uniesienia, godziny spędzone na czekaniu. Wszystkie marzenia, nadzieje, plany. Wszystkie dni, miesiące, lata. Spojrzeć sobie w twarz i powiedzieć - i tak nic z tego nie wyszło; ciężka praca nie musi być nagrodzona; w uczuciach nie ma przecież ni logiki, ni sprawiedliwości. Nadeszła chwila, w której czas spakować plecak, podpisać ewentualne papiery i znów, po raz kolejny, ruszyć w drogę. Bez znaczenia, ile to trwało, bez znaczenia, ile masz lat, bez znaczenia, jak bardzo się boisz.
Z podróży można już przywieźć prawie wszystko. Wspomnienia, gigabajty zdjęć, filmy, smakołyki, nagrania z dyktafonu i tym podobne. Na szczęście nie można jeszcze przywieźć zapachów. Można co prawda na nie polować, poszukiwać podobnych, będąc choćby w knajpce, ale generalnie zapachy pozostają tam, skąd pochodzą. No bo jak to by było, gdyby wszystko można było mieć bez ruszania dupy z domu? Ten sam wiatr we włosach i ten sam zapach.
życzyłbym sobie, bym zawsze się dziwił. Nawet gdy nazywają mnie naiwnym. Przecież w dniu, w którym przestanę się dziwić, przestanę myśleć. To przecież tak, jakbym już nie czuł, czyli..nie żył.
Bo wyobrażenia są naszym wrogiem. Jedziemy w jakieś miejsce, wyobrażając sobie, jakie ono będzie, i rzadko takie jest. Jak to mawiają rowerzyście: głowa nam jedzie szybciej niż nogi.
Rodzynki na ziemię, łodyżki do worków. Dobrze, że tym systemem nie robiono jajecznicy. Byłoby: jajka na ziemię, skorupki do worka.
W uczuciach nie ma przecież ni logiki,ni sprawiedliwości.
Społeczeństwo bez przeszłości to zbiegowisko-Stanisław Lem
Życie jest pełne zwrotów i niespodzianek. Tylko od nas zależy, co z nimi zrobimy. Czy nas pogrążą czy - wręcz przeciwnie. Zawsze trzeba iść do przodu. Tylko to ma jakikolwiek sens.
Rzeka cierpienia przecina nam drogę i musimy przez nią przejść, by móc dalej podążać własną ścieżką. W labiryncie życia przyjaciele okazują się nie tak dobrzy, żony nie tak wierne a my ... nie tacy silni.
Płytka wiara nie czyni cudów.
Jeśli nie trąbisz, to jesteś niewidzialny... bo tutaj słucha się klaksonu, a nie patrzy w lusterka.
Starszy mężczyzna nagle zatrzymał się... Stał i patrzył gdzieś przed siebie, lecz jakby niczego nie widział. ...Mnie się chciało gdzieś tam jechać i coś robić, a on stał obracając się wokół osi tego świata, podporządkowany jego prędkości, nie wplątując w to swego ego.