Najnowsze artykuły
- ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński3
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać293
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ruth Nestvold
0
0,0/10
Pisze książki: czasopisma
Urodzona: 1958 (data przybliżona)
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
0,0/10średnia ocena książek autora
30 przeczytało książki autora
1 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Nowa Fantastyka 484 (01/2023) Redakcja miesięcznika Fantastyka
6,8
Coś ostatnio jakoś pechowo w tych dwudziestkach. Jak nie pandemia, to wojna. Może 2023 będzie…
Nie lepiej nie zapeszać. I wziąć się do czytania „NF”.
A tu, w numerze styczniowym, taka oto proza polska.
„Ciastko z wróżbą” Marty Sobieckiej – Ja wiem, że dzięki kulturowej inwazji Nipponu japońskość jest bardzo modna, ale ileż można? Już mi tymi skośnookimi się, jak by to powiedziała moja babcia, „chepie”. Czyli już na starcie byłem niechętnie nastawiony do tego tekstu. I mogłoby się to nastawienie zmienić, bo pomysł całkiem niegłupi (spłycając - wplecenie „ludzi-roślin” w infosferę i wszechobecność tejże). Niestety zalew słów nie pozwolił się cieszyć tym opkiem. Gdyby je tak o połowę choć skrócić? I na marginesie – w Japonii mają jakieś inne restauracje? U nas chyba bardzo podaje się „parujące” dania, a tam co i rusz.
„Potwarz” baj Witor Orłowski – co mi się podoba? Podoba mi się zabawa słowami (choćby tytułem) oraz nawiązania do Beatlesów. Co mniej? Wymowa. Bo konstatacja, że nie lubimy/jesteśmy wrodzy wobec tego, czego nie znamy, to ciut za mało jak dla mnie.
Znaczy – czytało się fajnie, ale jednak chciałoby się coś poza wprawkę w sprawnym posługiwaniu się językiem. No i peklowane ogórki: <facepalm>.
Teraz zagranica.
„Mars. Informator turystyczny” Ruth Nestvold – nie jest to może dzieło wybitne, ale fajny pomysł nieźle zrealizowany. Czyli czego chcieć więcej od opowiadania? Się mi!
„Lepsze dziewczyny z odpadków” Nino Cipri – horrorek do przeczytania w wolnej chwili. Prosta, nieskomplikowana historia podana w prosty sposób. W sam raz lektura do kolejki w przychodni.
„Ścieg” Aleksandra Matiuchina – też horror, ale gorszy niż poprzedni. Niemiłosiernie przeciągnięty i mimo wschodnich klimatów, które lubię, nie udało mi się opowiadania przeczytać „na raz”, bo było za długie i rozwlekłe.
W publicystyce tym razem mało dla mnie, bo ani niemiłosiernie schlastanego „Rodowodu krwi”, ani filmów niejadalnych oglądał nie będę. Komiksów raczej nie śledzę, a „Beowulf” kojarzy mi się tylko z „Grendelem” grupy Marillion.
Na szczęście są Klęczar, Orbitowski i Vargas. Te teksty zawsze czytam z przyjemnością!
Nowa Fantastyka 484 (01/2023) Redakcja miesięcznika Fantastyka
6,8
Jeden z lepszych numerów od dawna.
Stałe rubryki beletrystyki na jak zwykle wysokim poziomie. Bardzo ciekawy artykuł o Beowulfie, do którego mam pewien sentyment.
Wywiad z twórcami Wiedźmina Rodowodu Krwi w sumie dość smutny - przykro się czyta, że autorzy takiego gniotu chyba autentycznie byli przekonani, że tworzą coś dobrego...
Dodatkowo sporo ciekawych recenzji i interesujący wywiad.
Największą zaletą numeru są jednak opowiadania. Dosłownie wszystkie były bardzo interesujące, a co najmniej dwa absolutnie wspaniałe - czyli Ciastko z Wróżbą (klimaty japońskie zawsze spoko) oraz Ścieg. Pasjonująca lektura. Oby taki poziom opowiadań utrzymał się na kolejne wydania.