Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz1
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Mathieu Guibé
2
8,2/10
Pisze książki: literatura młodzieżowa
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,2/10średnia ocena książek autora
29 przeczytało książki autora
41 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Ashes falling for the sky 1 Mathieu Guibé
7,9
Gdy dostałam tą książkę i przeczytałam jej opis moje pierwsze myśli były takie, że to na pewno będzie dobra i porywająca historia. Wiadomo było, że życie głównej bohaterki nie będzie należeć do łatwych i sielankowych. I gdy zaczęłam czytać tą książkę to właśnie się potwierdziło. Dziewczyna mimo iż miała zapewnione godne warunki życia, to nie czuła się z nimi dobrze. Nie dogadywała się ze swoimi rodzicami, a jak się później okazało nie tylko z nimi. W przeszłości popełniła błąd, którego teraz żałuje. W młodym wieku nie zawsze podejmuje się najlepsze decyzje i Sky jest tego przykładem.
Książka mimo, iż była ciekawa, nie porwała mnie tak jak się spodziewałam. Według mnie historia za wolno się rozkręcała. W połowie nie było widać sensu, który jest najważniejszy i na którym opiera się powieść. Przyczepię się również do zakończenia tej lektury. A mianowicie historia Sky i Ash’a się nie zakończyła i aby się dowiedzieć co będzie dalej trzeba przeczytać kolejną część. Rozumiałabym to, gdyby nie fakt, że w tej części tak naprawdę się nic nie wydarzyło. To co najważniejsze zostanie opisane dopiero w drugiej części. Po skończeniu tego tytułu zadałam tylko dwa pytania, które są kluczowe, by zakończyć historię głównych bohaterów. Reszta nie była tak kluczowa, aby poznawać dalsze losy tej dwójki. Ciekawi mnie jak zakończy się ta historia, ale nie wiem czy sięgnę po kolejną część.
Ashes falling for the sky 2 Mathieu Guibé
8,5
Relacja naznaczona bólem nieprzepracowanych traum. Mocno przejmująca, wręcz wrzynająca się w serce, jednocześnie zmysłowa i pełna upragnionej bliskości. Nine Gorman i Mathieu Guibé ponownie otwierają szczeliny niezagojonych wcześniej ran – tym samym próbują znaleźć nadzieję dla pogrążonych w tęsknocie bohaterów. Drugi tom cyklu Ashes Falling for the Sky, okazuje się powieścią równie mroczną i poruszającą, przepełnioną smutkiem i przeszywającą niepewnością, ale przynosi też sceny potrzebnego ukojenia.
Dokuczliwa pustka, gorycz, marazm, przygaszenie – właśnie w tak gryzące emocje wkrada się rozczulony czytelnik. Doskonale pamięta przenikliwy mrok, jakim owiane zostały cmentarne epizody pierwszej części, pamięta też własne poczucie bezradności wobec niechcianego zakończenia. Ta kontynuacja niewątpliwie przynosi pożądaną ulgę, jednocześnie domaga się zderzenia z demonami przeszłości. Niespodziewana śmierć kolejny raz łączy dwie stęsknione intymności, pozwala wspólnie zmierzyć się z żałobą, okazuje się pozostawioną w spadku szansą na ponowne nawiązanie soczystej i przede wszystkim szczerej namiętności. Wyraźnie zaakcentowany tu motyw ciąży przepleciony zostaje z relacją na odległość oraz refleksyjnym motywem „found family”, a wszystko w naprzemiennie dozowanej narracji pierwszoosobowej – tak bardzo prawdziwej, głębokiej i dotykającej. Ash to kreacja nasączona ciemnością nieblaknących wspomnień, to mężczyzna obarczony winą, zanurzony w nieodwołalnej stracie, zatracony w pokłosiu uzależnień, w środku zniszczony, wybrakowany, samodzielnie odarty ze złudzeń. Przywoływane retrospekcje odkrywają przed odbiorcą mroczne, częściowo niespodziewane fragmenty jego skruszonego życiorysu, tym samym pozwalają zrozumieć fundamenty całej historii. Zaszyta w nich nicość wymaga przetrawienia oraz wsparcia bliskich, domaga się też otwarcia się na inne kolory życia, czerń jednak do końca pozostaje częścią tej wyjątkowej więzi.
To historia miłości szczerej i fascynującej, ale też poruszająca konfrontacja ze smutną i niesprawiedliwą przeszłością. Czytelnik zakrada się tu w gorzką obojętność wyblakłego dnia, w ciemność ran domagających się raźnego zabliźnienia, w otchłań okrutnie wrzynającej się straty, wreszcie w doskwierające poczucie tęsknoty za odrzuconą bliskością. To namiętność fizycznie soczysta i nieposkromiona, ubrana w pięknie dopieszczone słowa, to kontynuacja ważna, wzruszająca i potrzebna, scalająca w sobie nie tylko motyw ciąży, ale też rozczulający trop znalezionej rodziny. Nine Gorman i Mathieu Guibé próbują złagodzić zagnieżdżony w pierwszym tomie ból, rozprężają nieco zmysły, dostarczają też upragnioną nadzieję, ale nie zabierają z niego najmroczniejszych nut.