Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Dobra, aczkolwiek nie dowiedziałem się z niej nic czego nie wiedziałem wcześniej i co można łatwo wyszukać w sieci.

Dobra, aczkolwiek nie dowiedziałem się z niej nic czego nie wiedziałem wcześniej i co można łatwo wyszukać w sieci.

Przeczytałem w ramach "wyzwania" które sam na siebie nałożyłem. Momentami miałem wrażenie, że polegnę jednak jakimś cudem udało mi się dobrnąć do końca. Najsłynniejszy „kryminał” w dziejach literatury w mojej ocenie jest beznadziejną pozycją, która tylko utwierdza mnie w przekonaniu że większość lektur szkolnych to "porażka"

Przeczytałem w ramach "wyzwania" które sam na siebie nałożyłem. Momentami miałem wrażenie, że polegnę jednak jakimś cudem udało mi się dobrnąć do końca. Najsłynniejszy „kryminał” w dziejach literatury w mojej ocenie jest beznadziejną pozycją, która tylko utwierdza mnie w przekon...

Rozwiń Zwiń

Dzięki książce Bolesława Prusa przypomniałem sobie dlaczego będąc jeszcze uczniem zawsze opierałem się na streszczeniach i w zasadzie nigdy nie udało mi się przeczytać żadnej szkolnej lektury do końca. Dla mnie przeczytanie tej książki było największym wyzwaniem czytelniczym życia! Męczyłem się ponad dwa tygodnie, poświęcając dziennie czas na spotkanie z Wokulskim. Wreszcie po wielu godzinach i wielu latach od zakończenia szkoły śmiało mogę wykrzyczeć:
"Przeczytałem Lekturę"
Udało się!
Wyzwanie, które przed sobą postawiłem ... zrealizowałem!
Przeczytałem "Lalkę" !!!
Sukces !!!
Udowodniłem przed samym sobą, że jestem całkiem inny aniżeli ten chłopak, który w szkole ratował się streszczeniami. Jestem dojrzalszy, bardziej cierpliwy i przede wszystkim bardziej wytrzymały! W szkole nie dałbym rady dobrnąć do końca historii z Izabellą a dziś dumnie mogę patrzeć w lustro wiedząc, że aby jedną lekturę szkolną w życiu przeczytałem od początku do końca!
"Lalkę" Bolesława Prusa zapamiętam do końca życia.

Dzięki książce Bolesława Prusa przypomniałem sobie dlaczego będąc jeszcze uczniem zawsze opierałem się na streszczeniach i w zasadzie nigdy nie udało mi się przeczytać żadnej szkolnej lektury do końca. Dla mnie przeczytanie tej książki było największym wyzwaniem czytelniczym życia! Męczył...

Rozwiń Zwiń