cytaty z książki "Chrobot. Życie najzwyklejszych ludzi świata"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Tata nauczył ją wielu modlitw, mama tylko jednej:
Jeśli ci czegoś trzeba, poproś o to świat. Świat da Ci wszystko czego potrzebujesz, jeśli nikogo tym nie skrzywdzisz.
Bóg przecież jest w człowieku, po co mu więc jest świątynia? Bóg jest w roślinach, zwierzętach, w samym życiu. Bóg to radość, miłość, wspólnota, chęć czynienia dobra. Wszystko ma wspólną esencję. Natura to największa świątynia świata. Patcha Mama, Matka ziemia.
Dużo później Juanita będzie leczyć tę Matkę z naszej zachłanności.
Zdarza się, że wierzymy we wspomnienia świata, który nigdy nie istniał. A czasem mamy pewność, że istnieje, ale wolimy o nim nie pamiętać.
Pomoc to nie matematyka, nie musi wychodzić na zero.
Nie tego ją uczył tata. Mama też zawsze powtarzała, że najgorzej to się bać. Strach przyciąga groźnych ludzi. Nie można bać się czegoś, co się jeszcze nie wydarzyło.
Jak się już urodzisz w niewłaściwym miejscu, niełatwo coś zmienić.
Komedie romantyczne każą oczekiwać gromu z jasnego nieba. Wielu marzy o nim całe życie. Nawet w szczęśliwym związku co jakiś czas wzdychają, w sekrecie myśląc:"A może trzeba było?". Zawsze pozostaje ta wątpliwość, czy to był najlepszy wybór, czy fajerwerki i druga połówka pomarańczy nie czekała za rogiem.
Magia to stworzenie nowego istnienia siłą niezachwianego przekonania. Todos somos medicina. Wszyscy jesteśmy lekarstwem.
Na zachodzie tyle się mówi o ochronie środowiska a z Europy płyną do Afryki śmieci. Całe kontenery starych komputerów, kabli i sprzętu AGD, wszystko czego w USA czy Europie nie można po prostu wyrzucić do śmieci bo szkodliwe. Kontenery lądują w portach, przewozi się je ciężarówkami a potem wyrzuca zawartość na zwykłe składowiska, tam śmieci się podpala. Wszystko idzie w ziemię, do wody, w powietrze - kadm, rtęć ołów. Stosy śmieci płoną (...) na dobrą sprawę wszędzie w Afryce.
Dziś 7% mieszkańców Ugandy to nosiciele wirusa HIV. Milion czterysta tysięcy osób. W Zimbabwe to prawie 14%. Co rok przybywa 40 tysięcy nowych zakażonych. W Botswanie 20% ludności, w Lesoto 25%, w Suazji 27%.
Kościół Katolicki i kościoły protestanckie w Afryce nadal jednogłośnie potępiają używania prezerwatyw. Księża i pastorzy mówią, że użycie prezerwatywy jest równoznaczne z morderstwem.
Ksiądz w kościele Margie często powtarza, ze najlepsze planowanie rodziny to rodzić dzieci tak długo, jak się da.
Nikt ci już niczego nie każe. Możesz szukać pracy, jakiej chcesz, decydować o sobie. Możesz szukać dziewczyny, żony. Albo nie szukać. Singlom też się dobrze żyje. Opcji tyle, że nie wiadomo, co warto, czego nie. Zawsze inny wybór wydaje się lepszy. Nikt już nic nie każe, ale też nie pomaga.
Żyj, jak chcesz. Każdy model życia masz do dyspozycji.
Tylko żeby cię jeszcze było na niego stać.
Planowanie przyszłości to luksus, na który dziś mało kto może sobie pozwolić.
Trzeba mieć styl. Styl. Unikatowe połączenie tych samych, tanich, masowo produkowanych rzeczy. To przecież też śmieszne.
Nie będę się martwić czymś, co się jeszcze nie wydarzyło. Przygotowując się na najgorsze, sprowadzasz na siebie najgorsze.
Wszyscy jesteśmy lekarstwem. Todos somos medicina.
Otaczanie się przedmiotami szczęścia nie przynosi.
Klaun ma złamane serce, ale nadal się uśmiecha, bo przecież musi. Musi udawać radość dla innych.
Córka podskakiwała obok, śpiewając piosenkę o tym, żeby mówić powoli. Bo gdy mówisz szybko, odsłaniasz to, co naprawdę myślisz.
W wielu językach słowa "cierpliwość" I "cierpienie" mają wspólny korzeń. W Kolumbii słowo cierpliwość to paciencia "nauka spokoju".
Świat dorosłych to ciągły wyścig, w którym każdy biegnie sam, często podstawiając innym nogi.
Życie polega na tym, żeby codziennie przy ognisku mieć co opowiedzieć. Jeśli kładąc się spać, nie masz nowej historii do opowiedzenia, zmarnowałeś dzień.
Nie lubi Kampali, woli wiejskie życie. Mówi,że tam ludzie żyją razem, nie obok siebie.
Tam gdzie niczego nie ma, łatwo zbudować cokolwiek.
Ludzie pozują na zachwyconych, choć często są głęboko nieszczęśliwi.
Żeby zostać nikim, trzeba być już kimś.
Świat oferuje tyle wariantów, tyle zajęć, tyle ciekawych ludzi. Skąd osiemnastolatek ma wiedzieć, co będzie chciał robić przez resztę życia, jeśli się im najpierw dobrze nie przyjrzy?
Kanae wsiadła do metra. Pociąg ruszył. Na ławce naprzeciwko siedział mężczyzna w garniturze, z teczką w rękach. Na twarzy miał maseczkę. To nie tak, że nie chce się czymś zarazić w metrze.
On nie chce zarazić innych.
Może jest chory, a może tylko nieco gorzej się czuje i myśli, że to początek grypy. Założy maseczkę, bo może przecież zarazić kogoś, kto przez to nie pójdzie do szkoły, do pracy. A w Japonii nie ma zwolnień lekarskich, na chorobowe trzeba wykorzystać dni urlopu, czas na wypoczynek. Zarazi kogoś obcego, kto nie powie mu tego nigdy osobiście, ale będzie miał o to żal. Przez nieobecność straci w oczach szefa i współpracowników, może ominie go awans. Spędzi mniej czasu z rodziną. To, że obcy, nie oznacza, że można go zarazić bez wyrzutów sumienia.
W Ameryce jesteś tym, kim widzą cię inni.
O ludziach w szkole wiesz tyle, ile sami o sobie opowiedzą.
Trzeba przetrwać. Potem będzie lepiej.