Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Singlowanie to z reguły wynik wiary w mit szczęścia i wolności uzyskiwanych dzięki pozbyciu się zobowiązań i związków. Ale brak zobowiązań nie ma nic wspólnego z wolnością. Można być wolnym w rodzinie i zniewolonym w samotności.

Im bardziej jesteśmy osamotnieni, im bardziej powierzchowne są nasze relacje z ludźmi, z rodziną, ze środowiskiem przyjaciół, ze środowiskiem zawodowym, tym bardziej jesteśmy podatni na różne zabiegi marketingowe, które z nas czynią maksymalnie wydajnych i ofiarnych konsumentów.

Dlatego musimy przede wszystkim odzyskiwać czas, który poświęcamy na rzeczy zbędne, tylko pozornie będące dbaniem o siebie, i wypełniać ten odzyskany czas tym, co jest nam naprawdę potrzebne. Dobre i prawdziwe dbanie o siebie daje nam energie do życia i działania.

Należy mieć nadzieję, że kobietom nie uda się na zawsze wyprzeć swojej archetypicznej esencji: zdolności do współodczuwania i tworzenia więzi. Od tego bowiem zależy przetrwanie gatunku.

Wiele obserwacji i doświadczeń ludzi wskazuje, że wybory życiowe prowadzące do szczęścia to wybory pozytywne, czyli prawdziwie wolne. A to oznacza, że aby zapewnić sobie szczęście, powinniśmy z dostępnych opcji wybierać te trudniejsze. Jeśli więc ze strachu przed ludźmi wybieramy samotność, to mamy małe szanse na szczęście, bo nasz wybór był negatywny - wynikał z potrzeby uniknięcia trudności, którą jest dla nas bycie z ludźmi.

Hasło „Mogę być, kim chcę” otwiera odwieczną dyskusję o wolnej woli. Na ile nasz los jest zdeterminowany niewyobrażalnie ogromną liczbą czynników, z których tylko niewielkiej części zdajemy sobie sprawę? Czy nasze decyzje, które określamy jako akty wolnej woli, naprawdę nimi są? Może są wyborami całkowicie zdeterminowanymi, a my tylko ulegamy złudzeniu, że dokonaliśmy wolnego wyboru".

Starsi już prawie zapomnieli, a wielu młodszych nigdy nie zaznało poruszającego, fascynującego i wspierającego klimatu realnych spotkań z innymi ludźmi.

Okresy samotności są bardzo istotnym składnikiem wszystkich treningów duchowych. Tylko w samotności możemy się spotkać ze sobą, usłyszeć własne myśli, poznać prawdziwe uczucia i najgłębsze pragnienia. W pędzie i zamieszaniu, w jakich żyjemy na co dzień, to trudne. Zbyt łatwo o ucieczkę przed sobą w codzienną bieżączkę.

Bycie razem ma sens, dopóki korzystamy z niego w pozytywny sposób. Dopóki związek nas buduje, inspiruje i rozwija.