cytaty z książek autora "Małgorzata Chmielewska"
Mądre oczy serca, w znaczeniu biblijnym, patrzą spokojnie i widzą dobro, ale także zło. Mądrość nie panikuje wobec zła, nie przeraża się złem. Mądrość odczuwa ból na widok zła i robi wszystko, aby zło dobrem zwyciężyć.
Szare, monotonne życie, ciągle w kręgu tych samych problemów i ludzi, to nie przygoda. Czy rzeczywiście? Może właśnie ono pozwala nam wniknąć w głąb sensu. Gdyby do świętości potrzeba było działań nadzwyczajnych, to Jezus nie urodziłby się w przeciętnej rodzinie stolarza. Zanim porwiemy się za nadzwyczajność, zmieńmy zwyczajność w poezję.
Tak proste jest to, co mamy, że do głowy nam nie przychodzi, żeby za to być wdzięcznym. Na ogół wytykamy Panu Bogu, czego nie mamy.
Nie ma lepszego lekarstwa na samotność i własne smutki i bóle, jak wyjść do ludzi z dobrem.
...Chrześcijanin to człowiek, który nieustannie dzieli się tym co dostał.
Skoro pierwszym świętym, i to ogłoszonym przez samego Pana Jezusa, został wiszący obok Niego na krzyżu łotr, to mamy szansę.
Umiejętność słuchania ma coś z cnoty pokory.
Mówiąc - określamy siebie, istniejemy.
Słuchając - prawdziwie słuchając - przyjmujemy do siebie drugiego człowieka, ustępujemy mu miejsca.
W ciszy, przed tabernakulum, otwiera się przestrzeń nieskończonej wolności i uspokojenia. Wystarczy tylko godzina. Lekarstwo na wszystkie smutki - nic nie kosztuje. Całkiem legalny dopalacz, wyrównywacz nastroju, zestaw witamin i odżywka w jednym. Regularne stosowanie zastąpi czytanie wielu uczonych ksiąg (...) Chodzi o poradniki w stylu "jak być szczęśliwym, jak wychowywać dzieci, jak zdobyć fortunę, jak schudnąć" itp. oraz opasłe tomy dzieł teologicznych i filozoficznych.
To nie jest, rzecz jasna, tak, że jak ktoś bije mnie po twarzy, to robi mi dobrze, bo uczy mnie cnoty pokory i cierpliwości. Ale jeśli już mnie bije, to mogę choć próbować to wykorzystać, żeby zrobić następny krok w kierunku Chrystusa.
Słuchając przyjmujemy do siebie drugiego człowieka, ustępujemy mu miejsca.