Książka opisuje jak wyglądają poszczególne elementy pracy terapeuty w nurcie terapii schematów. Jakie kategorie i tryby schematów rozróżniamy i na co terapeuta powinien zwracać uwagę przy pracy z każdym z nich. Dla osoby, która nie ma nic wspólnego z zawodem, ale zastanawia się czy nie pójść na terapie w tym nurcie odpowiada na pytanie, jak może wyglądać taka terapia i czego się spodziewać.
Książka dzieli zachowania ludzkie na różne podtypy. Czasem wchodzimy w tryb dziecka (lękliwego wrazliwca, impulsywnego i nerwowego złośnika czy szczęśliwego maleństwa),czasem w tryb rodzica (bardzo wymagającego, karzącego czy takiego który wywołuje poczucie winy).
Powyższe tryby nie ułatwiają życia, dlatego też radzimy sobie z nimi na różne sposoby: ulegamy, unikamy czy kompensujemy, czyli wynagradzamy sobie pewne braki poprzez np. podróże czy inne pocieszacze.
Dzięki terapii możemy pokochać i uporać sie z powyższym, a na miejsce pustki włączyć Tryb Zdrowego Dorosłego, na którego poświęcono w książce kilka stron.
Książka ta sama w sobie z pewnością nie zastąpi terapii. Może być jednak częścią drogi jaką się podąża, aby dotrzeć do wewnętrznego spokoju i poczucia osobistej satysfakcji z życia.
Książka zawiera podstawowe ćwiczenia (formularze),nie zawiera bogatej teorii. Język jest raczej lekki i nie sprawi trudnościom laikom.
Myślę, że można zajrzeć do tej książki, jednak ja spodziewałam się czegoś więcej. Podobne podziały znalazłam już w chaotycznych książkach P. Stahl, które zawierają więcej wiedzy teoretycznej poszerzającej wgląd w siebie.