OPINIE UŻYTKOWNIKÓW

Dodaliście już:
3
8
0
9
7
3
1
opinii o książkach

Najnowsze opinie

awatar archiwumzm
121
10
Video-opinia Kroniki Czarnej Kompanii Glen Cook
08.05.2024
awatar Zaczytana_1...
879
876
Opinia To tylko instynkt Karolina Wilchowska
10,0 / 10
09.05.2024

Nietypowy romans erotyczny połączony z nutą fantastyki. Książka dla czytelników, którzy szukają mocnych wrażeń. Nie dla wrażliwych i delikatnych. Lenny od małego jest szkolony na zabójcę. Ma w sobie instynkt bestii. Spełnia każdą prośbę swoich właścicieli. Natalie delikatna romantyczka, która nie miała wiele wspólnego ze złem świata....

Czytaj więcej
Filtry

Opinie i Video-opinie [3 809 731]

Sortuj:
więcej

Na półkach:

Nietypowy romans erotyczny połączony z nutą fantastyki. Książka dla czytelników, którzy szukają mocnych wrażeń. Nie dla wrażliwych i delikatnych.

Lenny od małego jest szkolony na zabójcę. Ma w sobie instynkt bestii. Spełnia każdą prośbę swoich właścicieli.

Natalie delikatna romantyczka, która nie miała wiele wspólnego ze złem świata. Lecz gdy spotyka na swojej drodze rannego mężczyznę pragnie mu pomóc i wpuszcza go do swojego domu. A on ma za zadanie ją zabić. Lecz instynkt sprawi, że sprawy potoczą się trochę inaczej.

Książka zdecydowanie jest inna od wszystkich romansów. W tej historii znajdziemy wiele nowego, co wyróżnia się od pozostałych książek. Lecz historia jest dla osób o mocnych nerwach, ponieważ w książce znajdziemy scenki gwałtów i morderctw które są opisane dokładnie i brutalnie. Ale również mamy w książce opiekuńczość nad drugą osobą. Oraz naukę jak delikatnie można postępować z drugą osobą. W książce pokazane jest, że miłość nie patrzy na wygląd. Że można się otworzyć na osobę, nawet gdy czujemy do niej strach.

Mnie Książka trochę przypomina bajkę „Piękna i bestia” tylko dla dorosłych i jest ona bardziej brutalna.

Pomimo że pojawia się w książce trochę fantastyki to nie odczułam tego aż tak bardzo, to są bardziej ekspermenty na ludziach i kto nie lubi fantastyki tak nie powinien się zrażać.

Ja dzięki tej historii zyskałam wiele emocji, zaskoczeń i wiele wrażeń. Zaskoczyła mnie Autorka nieraz w tej książce i z książki na książkę pokazuje, że ma wiele pomysłów jeszcze, które nikt inny nie napisał jeszcze.

Książkę polecam każdemu, kto szuka mocnych wrażeń i nowości w schematach. A przez książkę się płynie jest tak świetnie napisana, że chce się więcej i więcej.

Bestia trafiła do mojego serca i myślę, że trafi i do waszego.

Nietypowy romans erotyczny połączony z nutą fantastyki. Książka dla czytelników, którzy szukają mocnych wrażeń. Nie dla wrażliwych i delikatnych.

Lenny od małego jest szkolony na zabójcę. Ma w sobie instynkt bestii. Spełnia każdą prośbę swoich właścicieli.

Natalie delikatna romantyczka, która nie miała wiele wspólnego ze złem świata. Lecz gdy spotyka na swojej drodze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwszy raz miałem do czynienia z literaturą young adult. Byłem świadomy tego jaką złą sławą jest objęty ten gatunek, ale powiem szczerze, że gdy obejrzałem serial Kumple, czułem, że muszę znaleźć jakąś książkę w podobnej tematyce. Tak się złożyło, że sięgnąłem po Wszyscy byliśmy za młodzi, a to dlatego że miała i (nie mam podjęcia dlaczego) nadal ma dobre opinie na Lubimy czytać. Przeczytałem połowę i powiem szczerze, że nie dzieje się tam nic.
Wszystko jest schematyczne: rozmowy z bohaterami albo w domu albo na papierosie i narzekanie na życie. Każdy z 6 bohaterów jest tam taki sam, albo podobny, przez co nawet nie znamy jakiś np. charakterystycznych cech wyglądu (obrocz jednego który miał rany na ręce). To sprawiło że gdy czytałem te książkę musiałem zastanawiać się o kim jest dany rozdział aby się nie pogubić. Przydałby się też jakiś dobry bohater, ktoś kto nie jest ćpunem ani alkoholikiem, bo myślę z kims takim łatwiej jest się utożsamić.
Cała książka jest zdecydowanie za długa. Mogłaby mieć z 300 str. i nic by to nie zrobiło. Na dodatek niema tam żadnych opisów miejsc np domów, słynnych Dołów w których dzieję się 60% powieści albo szkoły. To jest trochę jak telenowela na papierze, która (jak to z takimi produkacjami bywa) wydłuża nam wszystkie wątki do maksimum.
To tyle, a daję 2 gwiazdki na pocieszenie XD.

Pierwszy raz miałem do czynienia z literaturą young adult. Byłem świadomy tego jaką złą sławą jest objęty ten gatunek, ale powiem szczerze, że gdy obejrzałem serial Kumple, czułem, że muszę znaleźć jakąś książkę w podobnej tematyce. Tak się złożyło, że sięgnąłem po Wszyscy byliśmy za młodzi, a to dlatego że miała i (nie mam podjęcia dlaczego) nadal ma dobre opinie na Lubimy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Dziękuję za egzemplarz wydawnictwu YaNa!

2/5

Cooper Callahan, przyszły zawodowy hokeista nie może narzekać w większości na brak zainteresowania ze strony dziewczyn. Problem w tym, że ostatnio ma okres posuchy, który zaczyna przypominać klątwę, a nierozładowany stres wpływa na jego grę. Jeśli chce zostać kapitanem i dołączyć do NHL musi się z tym, czym prędzej uporać. I tu wkracza Penny Ryder, córka trenera, która prosi Coopera o pomoc w zaliczeniu wszystkich punktów z jej seks listy.

Jak „Pierwsza próba” mi się podobała i miło spędziłam przy niej czas na jednym posiedzeniu, tak z „Ucieczką” już nie do końca. Pierwszy tom był mieszanką słodkości i ostrości, w drugim tej słodyczy zabrakło. Tutaj fabuła kręci się wokół seks listy Penny i tego, gdzie, kiedy i jak bohaterowie zaliczą kolejny punkt. I tak ma to swoje uzasadnienie, gdyż dziewczyna pragnie zapomnieć o swoim eks, ale według mnie samych scen zbliżeń było za dużo (prawie, w co drugim rozdziale). A co do samych erotycznych momentów – były lepsze i gorsze.

W tym tomie autorka skupia się na burzliwej relacji Coopera i jego ojca. Cooper pragnie dorównać za wszelką cenę rodzeństwu, pragnie, by uwaga ojca była na nim skupiona. Jest takim typem atencjusza, ale tak naprawdę czuje się niedoceniony. Sam w sobie jest żartownisiem, fanem LOTRa i przesłodkim opiekuńczym bratem. Penny Ryder to była łyżwiarka i początkująca pisarka, która swoje łóżkowe fantazje przelewa na kartkę.

Jakoś za wiele o samej fabule nie ma co opowiadać, gdyż w większości skupia się ona właśnie na erotycznych przeżyciach głównych bohaterów – z przerwami na rozmowę i pójście do księgarni. W sam romans nie jestem w stanie uwierzyć, totalnie mnie nie kupił. Zresztą, już na samym początku przeczuwałam, że nie polubię się z tą częścią, kiedy to na pierwszych stronach koleżanka Penny obrywa jej – przed chwilą co używanym – dildo w twarz… A kolejne sceny (z okresem w roli głównej) wcale mnie do siebie nie przekonały.

Pewnie przeczytam kolejny tom tym razem o Sebastianie. Liczę w nim na większą ilość akcji i studenckich zawikłań, a mniej na spicy momenty.

Dziękuję za egzemplarz wydawnictwu YaNa!

2/5

Cooper Callahan, przyszły zawodowy hokeista nie może narzekać w większości na brak zainteresowania ze strony dziewczyn. Problem w tym, że ostatnio ma okres posuchy, który zaczyna przypominać klątwę, a nierozładowany stres wpływa na jego grę. Jeśli chce zostać kapitanem i dołączyć do NHL musi się z tym, czym prędzej uporać. I tu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Tym razem Lee Child rozjaśnia nam kulisy odejścia Reachera z wojska. I niech mnie - podobała mi się ta książka. Ponownie Child robi nam świetny klimat prowincjonalnego USA, ponownie daje ciekawą sprawę i ponownie uwypukla cechy za które uwielbiamy Reachera - w wielkim skrócie - bo gość postępuje tak jak trzeba nie bacząc na konsekwencje. I tak jak z jakąś niezbyt uzasadnioną niechęcią podchodzę do spraw Reachera z czasów wojska to już drugi tom tego typu który broni się sam :)

Jestem zdecydowanie na TAK.

Tym razem Lee Child rozjaśnia nam kulisy odejścia Reachera z wojska. I niech mnie - podobała mi się ta książka. Ponownie Child robi nam świetny klimat prowincjonalnego USA, ponownie daje ciekawą sprawę i ponownie uwypukla cechy za które uwielbiamy Reachera - w wielkim skrócie - bo gość postępuje tak jak trzeba nie bacząc na konsekwencje. I tak jak z jakąś niezbyt...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zachwycałam się nad tomem 1, ale tom 2 również mnie zachwycił. Seria trzyma poziom i przy czytaniu rozpływałam się nad relacją bohaterów.

Pakt to udawane małżeństwo, które zdarza się przypadkowo. Flynn to mężczyzna, który mało mówi i nie okazuje uczuć. Lecz coś sprawiło, że zainteresował się Daisy, która spotkał w jej najgorszym momencie życiu. Bohaterka jest zapominalską, która przez to ma niemałe problemy. Przed ucieczką od nich wpada w pułapkę i w ręce bohatera. A udawany ślub, który miał pozostać na papierku musi zostać udowodniony w życiu. I tak zaczynają się budować relacje pomiędzy bohaterami.

Uwielbiam ich, zakochana jestem w tej serii, bo ma w sobie coś, co rozpływa moje serce. Erotyka, która rozpala do czerwoności i przyznawanie się do uczuć przed samym sobą. Książka jest również bardzo romantyczna. Więc każda czytelniczka znajdzie w tej historii coś dla siebie.

Zachwycałam się nad tomem 1, ale tom 2 również mnie zachwycił. Seria trzyma poziom i przy czytaniu rozpływałam się nad relacją bohaterów.

Pakt to udawane małżeństwo, które zdarza się przypadkowo. Flynn to mężczyzna, który mało mówi i nie okazuje uczuć. Lecz coś sprawiło, że zainteresował się Daisy, która spotkał w jej najgorszym momencie życiu. Bohaterka jest zapominalską,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

To pojedyncza powieść, ale głównym bohaterem jest znany z poprzednich powieści nadkomisarz Zakrzewski, który prowadzi spokojne życie u boku Renaty, swojej życiowej partnerki.
Do czasu, gdy na parkingu w samochodzie zostaje znalezione ciało Parola, jego dobrego znajomego z policji i mimo natychmiastowej akcji, morderca nie zostaje znaleziony. Chwilę wcześniej Zakrzewski odebrał telefon w którym morderca podajacy się za Anioła Stróża oznajmia, że będzie likwidował ludzi, którzy są dla Zakrzewskiego kłopotem.
Oczywiście zostaje od śledztwa osunięty, jako zainteresowany w sprawie i ma za zadanie odszukać ludzi odpowiedziałnych za napad na hurtownie, gdzie zginęło dużo pieniędzy i został zamordowany człowiek.
Zakrzewski wraz ze swoja partnerką i Nowym skupiają się na tej sprawie, ale nieoficjalnie prowadzą swoje własne śledztwo w sprawie Parola, bo ma przeczucie, że te obydwie sprawy są ze sobą ścisle powiązane.
Bardzo dynamiczna akcja, świetny pomysł na powieść i jak zwykle świetne wykonanie. Do tego dużo emocji i dużo powrotu do przeszłości.
Jest też świetnie pokazana skomplikowana postać mordercy i jego motywy postępowania.
Autor po raz kolejny mnie nie zawiódł mimo, że bardzo starał się komplikować całą intrygę i wodził czytelnika za nos.
Czekam na kolejne przygody Zakrzewskiego a nie jego emeryturę.

To pojedyncza powieść, ale głównym bohaterem jest znany z poprzednich powieści nadkomisarz Zakrzewski, który prowadzi spokojne życie u boku Renaty, swojej życiowej partnerki.
Do czasu, gdy na parkingu w samochodzie zostaje znalezione ciało Parola, jego dobrego znajomego z policji i mimo natychmiastowej akcji, morderca nie zostaje znaleziony. Chwilę wcześniej Zakrzewski...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zbiór felietonów, ale czy o urbanistyce? Raczej o polityce.

Zbiór felietonów, ale czy o urbanistyce? Raczej o polityce.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Słodki, kurwa, Jezu. Autorka miała rację. Wpadłam po uszy i idę szukać swojego kompasu moralnego bo gdzieś ewidentnie zagubił. Podobało mi się i to bardzo. I chyba zgadzam się z wszystkim co autorka napisała w ostrzeżeniu i w pewnych kwestiach dołączam do jej zdania. A dla tych którzy zastanawiają się nad ograniczeniem wiekowym to nawet nie próbujcie jeśli nie macie tych 18 lat bo coś starcie z tego życia.

Słodki, kurwa, Jezu. Autorka miała rację. Wpadłam po uszy i idę szukać swojego kompasu moralnego bo gdzieś ewidentnie zagubił. Podobało mi się i to bardzo. I chyba zgadzam się z wszystkim co autorka napisała w ostrzeżeniu i w pewnych kwestiach dołączam do jej zdania. A dla tych którzy zastanawiają się nad ograniczeniem wiekowym to nawet nie próbujcie jeśli nie macie tych 18...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo wciągająca historia z fajnie zarysowanymi bohaterami. Dodatkowa gwiazdka za wątek pisarki thrillerów, to jeden z moich ulubionych motywów. Zagadka przemyślana, choć mało emocjonująca.

Bardzo wciągająca historia z fajnie zarysowanymi bohaterami. Dodatkowa gwiazdka za wątek pisarki thrillerów, to jeden z moich ulubionych motywów. Zagadka przemyślana, choć mało emocjonująca.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie mam coś ostatnio szczęścia do książek.
Nudna i nie byłam w stanie przetrwać do końca.

Nie mam coś ostatnio szczęścia do książek.
Nudna i nie byłam w stanie przetrwać do końca.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Trudne tematy dobrze przedstawione za pomocą zręcznych metafor

Trudne tematy dobrze przedstawione za pomocą zręcznych metafor

Pokaż mimo to


Na półkach:

“Satan’s Affair”

[Q] Idealny dark, który mógłby się okazać świetną dobranocką?

“Nie da się uciec przed swoim losem. O to właśnie chodzi w przeznaczeniu - nawet gdy próbujesz go uniknąć, i tak cię odnajdzie.”

Myślałam, że “Satan’s Affair” będzie idealnym wyborem. I najwidoczniej muszę przestać za wiele myśleć…

Teraz po przeczytaniu mogę napisać, że cieszę się, że w momencie, kiedy miałam okazję kupić tę książkę, okazało się, że zabrakło mi około złotówki na jej zakup 🛐🛐🛐.

Osamotniona, przestraszona, zagubiona…

Sibby…

i jej czterej giermków przedstawiają…

Ona wymierzająca na swój sposób “sprawiedliwość”.

W HA Sibby pokochałam od razu. Natomiast tutaj? Jej “historia” nie wywołała we mnie absolutnie żadnych emocji oprócz rozbawienia na aktach zbrodni.

Tutaj postać Sibby za wiele się nie różni. I okej, jak najbardziej rozumiem, że po 233 stronach nie można oczekiwać zbyt wiele, ale! Krótki dark, który cokolwiek wywołuje? “Never King” Nikki St. Crowe. Książka licząca 232 strony - posiada historię i wzbudzającą ciekawość, której tutaj zabrakło. AMEN.

I w porządku, poznałam okruszek przeszłości Sibby, która w zasadzie nie przedstawiła zbyt wiele, ale…

Czy to było coś zaskakującego? Nie.
Czy jej zdiagnozowana choroba była dla mnie zaskoczeniem? Nie.

A Giermkowie? Czy mogę poprosić o wymazanie pamięci? Moje wyobrażenie było zupełnie inne…

Oczekiwałam czegoś innego.
Czegoś zachwycającego.
Czegoś zaskakującego.

Czy to dostałam? Nie.

Czy uważam, że tę nowelkę należy przeczytać przed zapoznaniem się z HA? Nie.

Dlaczego? Dlatego, że ta nowelka może zniechęcić tych, którzy nie mieli jeszcze okazji poznać serii Cat and Mouse Duet.

Moje zdziwienie? Scena z Haunting Adeline. Myślałam, że tutaj pojawi się coś znacznie innego. Coś, czego nie pojawiło się w głównym tomie. Cóż.

Nowelka została przedstawiona powierzchownie i zabrakło tutaj emocji. Fabuła wywoływała rozbawienie i poczucie znużenia. A słodki nektar? Do teraz wywołuje we mnie mdłości.

Czy ta historia miała zszokować? Słowo klucz - miała.

Także tak…

Miłego,
xoxo

“Satan’s Affair”

[Q] Idealny dark, który mógłby się okazać świetną dobranocką?

“Nie da się uciec przed swoim losem. O to właśnie chodzi w przeznaczeniu - nawet gdy próbujesz go uniknąć, i tak cię odnajdzie.”

Myślałam, że “Satan’s Affair” będzie idealnym wyborem. I najwidoczniej muszę przestać za wiele myśleć…

Teraz po przeczytaniu mogę napisać, że cieszę się, że w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

“Raphael”

“Ciężkie życie postarza duszę, nawet jeśli ciało zachowuje młody wygląd.”

Na początku zaznaczę, że ta książka nie jest dla każdego. Pojawia się w niej pedofilia, gwałty, wampiryzm kliniczny, przemoc, wykorzystywanie, asfiksjofilia, śmierć, tortury.

Poglądom religijnym? Robię papa.

Jeszcze tylko dodam, że książek Tillie, zwłaszcza Raphaela i Chorych Śfirusów nie należy czytać w trakcie jedzenia. Zaufajcie mi. Nie róbcie sobie tego.

Potrzebowałam przeczytać mocniejszej książki takiej, która mogłaby się okazać dla mnie zaskoczeniem i bang... na salony wjeżdża Raphael, który mnie oczarował. Ta książka była bardzo dobra, z czego się nie cieszę, bo to oznacza, że chciałabym mieć książkę w papierze, a mój stan konta ponownie ucierpi. RIP pieniążki.

“Na początku…”

“Siedmiu chłopców, w imię Boga, uwięziono pośród okrucieństwa i wiecznej nocy.”

Coś zmienionego,
coś utraconego,
coś dziecięcego,
coś złamanego,
odebranego…

Umarło.

Zagubieni,
skrzywdzeni,
skryci.

I iskierka nadziei.

Oni poddający się fantazjom o najskrytszych pragnieniach, a własne fetysze? Dodawały im sił. Napędzały.

Kiedy otworzyłam nowy dokument w Wordzie początkowo nie wiedziałam, co mam napisać. Jakich słów użyć, żeby wyrazić swoje uczucia względem tej lektury. Ta książka jest nieco inna w kategorii dark, jakie do tej pory czytałam. Jedno wielkie WOW. Nie wiem jak, ale kocham umiejętności Tillie, i to jak potrafi operować swoim piórem, mózgiem, wyobraźnią. To jak przedstawia historię oraz historię miłości, która jest jednym z ważniejszych elementów tej książki. Nie jest jej głównym punktem, przynajmniej nie w moim odczuciu. Ona jest jednym z wielu i bardzo mi się to podoba. Skupianie się na wszystkim dookoła, żeby miało to sens i żeby nic nie zostało pominięte. (przepraszam za chaos)

Ta historia jest przepełniona bólem, cierpieniem, katuszami, a także uczuciami, których nigdy nie zaznali.

[cd. w kom.]

1.
Wywołuje łzy, a puste miejsce w klatce zaczyna dawać o sobie znać i chyba okazuje się, że jednak mam tam coś i próbuje wrócić na swoje miejsce, a ja myślałam, że moje serce dawno umarło. Cóż… myliłam się.
*
Kreacja postaci w tej książce jest niesamowita. Nie tylko tych głównych, ale i drugoplanowych (pomijając moją chęć mordu). Jednym z naszych głównych bohaterów jest tytułowy…
*
Raphael, jeden z Upadłych. Upadły anioł ze swoimi specyficznymi skłonnościami i dręczony koszmarami. I wiecie co? Chciałabym zobaczyć jego tatuaże. Ten opis na jego skórze? God damn… tatuaże, i to takie piękne powinny być wskazane przy tworzeniu książkowych bohaterów. Piękny i smutny. O skrzywdzonej i poharatanej duszy.
*
I ona.
*
Maria.
*
Ona była perfekcją,
jego pokusą,
marzeniem.
*
Zakazanym owocem zerwanym z raju i zasmakowanym.
*
Uzależniającym, otulającym, zachwycającym.
*
Pięknem w najczystszej postaci.
*
Ideał.
*
Ona taka współczująca, spokojna z chęcią niesienia pomocy. Obdarowana empatią z doświadczeń i traum. Pogrążona w strachu i mająca tragiczną przeszłość.
*
A z nią?
*
Uleczenie.
*
Bardzo podobała mi się relacja Raphaela i Marii, i to w jaki sposób została przedstawiona. Relacja, w której pragnienie zdobycia zaufania było jej najważniejszym punktem. Poczucie wiary i wprowadzenia światła pośród jego mroku.
*
Fabuła tej książki została genialnie przedstawiona. Bez luk, niedopowiedzeń, bez zbędnych dramatów i głupich postępowań. Za co cenię Tillie jeszcze bardziej.
2.
Jestem bardzo ciekawa jak potoczą się losy Braci, bo uwierzcie mi... przeszli piekło, jednak to piekło i wzajemne poleganie na sobie, a z nim wsparcie zbliżyło ich do siebie. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego, i to było przepiękne.
*
Widać ich miłość, mimo że jej nie czują.
Widać ich bliskość, mimo że jej nie widzą.
Widać ich poświęcenie, chociaż najchętniej zrównaliby piekło z ziemią.
*
Oddanie.
*
Każdy z braci coś we mnie wywoływał. Ciepło, którego teoretycznie nie powinno tam być? Współczucie, chęć ich przytulenia…
*
Uwięzieni w mroku,
odmierzający czas,
z chęcią wymierzenia sprawiedliwości
i wypełnieniu swoich fantazji.
*
Upadli stróże.
*
A cała historia? Wywołuje morze przekleństw, które cisną się na język.
*
Aspekt psychologiczny? Tillie to potrafi. Idealnie zobrazowała to, co dręczyło bohaterów, ich dywagacje, rozterki, wewnętrzne konflikty. Zauważyłam to już w Chorych Śfirusach, ale tutaj? Kocham to.
*
Ta książka zabiera w otchłań mroku, w której rządzi ból, nienawiść, obrzydzenie do samego siebie. Historia, w której jest braterstwo, wzajemne oddanie, niekończąca się nadzieja i miłość, jakiej wcześniej się nie znało. A emocje, jakie mną targały w tej książce? Były przeróżne. Przygniatały mnie.
*
Fascynująca i hipnotyzująca.
*
Wciągająca i pochłaniająca.
*
Historia o skrzywdzonych bohaterach, którzy szukają zemsty.
*
Kocham pióro Tillie i mam nadzieję, że ta grzeszna seria zostanie u nas wydana do samego końca. Aż poznam każdego brata i poczuję ich cierpienie w ich historii.
*
Zatraciłam się w tym świecie i niczego nie żałuje.
*
“Wybacz mi, siostro, bo zgrzeszyłem.”

“Raphael”

“Ciężkie życie postarza duszę, nawet jeśli ciało zachowuje młody wygląd.”

Na początku zaznaczę, że ta książka nie jest dla każdego. Pojawia się w niej pedofilia, gwałty, wampiryzm kliniczny, przemoc, wykorzystywanie, asfiksjofilia, śmierć, tortury.

Poglądom religijnym? Robię papa.

Jeszcze tylko dodam, że książek Tillie, zwłaszcza Raphaela i Chorych Śfirusów...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

“Mroczny Kochanek”

“Ludzie boją się wszystkiego, co odmienne, a gdy się boją, walczą. Są mięczakami, którzy prześladują słabszych i umykają przed silniejszymi.”

[współpraca reklamowa @wydawnictwonowabasn]

Jedna prośba,
wypowiedziane słowa i…
wir zapoczątkowanych wydarzeń,
które doprowadzają do…?

Ta historia była w dziwny sposób specyficzna i jednocześnie ciekawa. Na początku miałam problem z wdrożeniem się w historię, natomiast z rozdziału na rozdział zaczęła mnie do siebie przekonywać i ostatecznie dobrze spędziłam przy niej czas.

Nie wiem, dlaczego, ale ta historia oddaje mi vibe Matrixa. Wiecie, skórzane ubrania, szybkie oksy, dość podobne czasy i chyba ten klimat, który dawał takie dziwne uczucie.

Ta historia jest początkiem wszystkiego i wstępnym zapoznaniem się z problemem, jaki występuje w świecie Bractwa i Ludzkim.

Warth - jego postać w późniejszych rozdziałach mnie zaskoczyła, a bardziej jego pewna niedyspozycja (wiem, brzmi to okropnie, ale nie chcę spojlerować). To było dla mnie zdecydowanie coś zaskakującego i coś nowego. Ostatni wampir z rodu o czystej krwi, który ma decydujący głos w Bractwie. Zaborczy, terytorialny i niełamiący danego słowa. Łagodność i litość była dla niego czymś obcym, dopóki nie spotkał…

Beth to postać, która nigdy nie mogła znaleźć swojego miejsca. Żyjąca w egzystencji, bez perspektyw. Odważna i ciekawa. Mam nadzieję, że w kolejnym tomie jej postać zostanie nieco lepiej przedstawiona i ją polubię.

Przy nim ona ma największą szansę na przetrwanie.

Relacja Wartha i Beth może i była szybka, ale czy powinnam mieć z tym problem skoro w opisie jest napisane, że już od pierwszego spotkania coś między nimi się pojawia? Nie zrozumcie mnie źle… nie jestem fanką nagłej relacji, ale tutaj wydawała mi się ona odpowiednia.

Dlaczego? Terytorialny wampir, dziewczyna będąca człowiekiem półkrwi, pewne powiązania i te nieuzasadnione więzi, które pojawiają się między postaciami. Bądź co bądź ich relacja nie była toksyczna ani słodko pierdząca. Była chemia i wzajemnie oddanie.
*
W tej historii pojawiło się kilka perspektyw i nie będę ukrywać, ale trochę mnie to zdezorientowało i dekoncentrowało. Oczywiście jest to kwestia przyzwyczajenia, a to była druga taka książka w moim życiu, która miała aż tyle perspektyw. Każda perspektywa nakreślała wydarzenia i co nieco opowiadała, a także zagłębiała w historię, tworząc niejasne punkty widzenia, przez co pojawiało się więcej pytań niż odpowiedzi.
*
Dopowiem tylko, że właśnie przez zastosowane perspektywy romans W i B nie jest dominujący. Ta książka jest wielowymiarowa i skupia się naprawdę na wielu punktach tej historii. A sam wykreowany świat nie był dla mnie zaskoczeniem, tak samo jak panujący w niej system.
*
W tej historii została także przedstawiona główna jej problematyka, czyli wojna ras. Nie wiem, czy to jest odpowiednie słowo określające to, co tam się dzieje, ale wydaje mi się, że jest najbardziej odpowiednie. Jestem ciekawa jak autorka rozwinęła to w dalszych częściach.
*
Jestem również ciekawa kolejnych Braci i jak ich losy zostaną przedstawione, bo mimo wszystko są intrygujący i mają w sobie coś przyciągającego. Oraz! Muszę przyznać, że ich oddanie wobec siebie było naprawdę urocze. Braterstwo…
*
Mocnych scen, czy zwrotów akcji nie było tutaj za wiele. Ale! Czy końcowa akcja była dla mnie zaskoczeniem? Nie, bo można ją samemu wydedukować z przebiegu historii i była dość oczywista.
*
Mimo tego, że po raz pierwszy czytałam tę historię, to wywołała ona we mnie jakąś dziwną nostalgię. I ten efekt naprawdę mi się spodobał. Natomiast po przeczytaniu nie wiedziałam dalej, czy oni mi się podobała, czy może wręcz przeciwnie. Jednak teraz, po napisaniu tej recenzji, mogę stwierdzić, że tak i czekam na kolejny tom.
*
Do następnego,
Ania

“Mroczny Kochanek”

“Ludzie boją się wszystkiego, co odmienne, a gdy się boją, walczą. Są mięczakami, którzy prześladują słabszych i umykają przed silniejszymi.”

[współpraca reklamowa @wydawnictwonowabasn]

Jedna prośba,
wypowiedziane słowa i…
wir zapoczątkowanych wydarzeń,
które doprowadzają do…?

Ta historia była w dziwny sposób specyficzna i jednocześnie ciekawa. Na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niezła ale nie czaję czemu jest tak promowana
Irytowała mnie główna bohaterka i wgl

Niezła ale nie czaję czemu jest tak promowana
Irytowała mnie główna bohaterka i wgl

Pokaż mimo to


Na półkach:

Spodziewałam się, że będzie to kryminał na zasadzie : zaginęło dziecko więc policja go szuka i albo znajduje albo nie, a w międzyczasie poznajemy ich narzekania, że nie mają tropu.
Otrzymałam jednak coś zupełnie innego i nie bardzo wiem co o tym myśleć.

Czuje niechęć i obrzydzenie do bohaterów tej książki. Nikt mi nie powie, że zachowanie bohaterki wynikało ze strachu, a zachowanie męża ze zmęczenia.
Dla mnie to jest nie do przyjęcia jednak jestem świadoma, że toksyczne i w pewnym sensie patologiczne relacje rodzinne zdarzają się częściej niż nam się wydaje.
Nie mam pojęcia co napisać o zakończeniu tej historii, ponieważ prawda wyrwała mi serce i je zdeptała.
Nie jest to łatwa książka, ale nie jest to też książka która zostanie ze mną na zawsze, bo nie czułam przy niej żadnych pozytywnych emocji, wręcz przeciwnie.

Spodziewałam się, że będzie to kryminał na zasadzie : zaginęło dziecko więc policja go szuka i albo znajduje albo nie, a w międzyczasie poznajemy ich narzekania, że nie mają tropu.
Otrzymałam jednak coś zupełnie innego i nie bardzo wiem co o tym myśleć.

Czuje niechęć i obrzydzenie do bohaterów tej książki. Nikt mi nie powie, że zachowanie bohaterki wynikało ze strachu, a...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Klaudiusz Szymańczak w swojej najnowszej powieści „Otulina” zabiera czytelnika w podróż przez tajemniczą i intrygującą Puszczę Kampinoską, gdzie spokój natury mieszka się z niepokojącymi zagadkami zbrodni. Główny wątek skupia się na tragicznej śmierci nastoletniej Hani, która rzuca cień niepewności na życie lokalnej społeczności.

Pewnej nocy czwórka licealistów decyduje się na wyprawę do puszczy, jednak tylko trójka z nich wraca do domu. Zaginięcie Hani, jednego z uczestników wyprawy, rzuca cień niepewności i strachu na całą okolicę. Kiedy ciało nastoletniej dziewczyny zostaje odnalezione na skraju lasu, tragedia dotyka nie tylko jej rodziców, którzy przenieśli się tu, by znaleźć spokój, ale także wszystkich mieszkańców, których dotyka szokująca prawda — morderca może być jednym z nich.

Już na samym początku powieści autor umiejętnie buduje atmosferę napięcia i niepokoju. Gdy czwórka licealistów wyrusza na wyprawę do puszczy, a tylko trójka z nich wraca, zaczyna się spiralę tajemnic i zawiłości, które towarzyszą czytelnikowi przez całą książkę. Komisarz Ewa Orłowska, wraz z miejscowym posterunkowym Markiem Mejsterem, podejmuje się śledztwa, próbując rozwikłać tę mroczną zagadkę.

Jednym z najmocniejszych aspektów „Otuliny” są wyraziste i wielowymiarowe postaci. Klaudiusz Szymańczak mistrzowsko rysuje psychologiczne portrety bohaterów, ukazując ich głębokie emocje, motywacje i wewnętrzne konflikty. Czytelnik ma okazję zgłębić świat każdej postaci, odkrywając ich sekrety, zmagania i lęki. Sceneria Puszczy Kampinoskiej pełni istotną rolę w tej powieści. Szymańczak wnikliwie opisuje bujną przyrodę, ale też mroczną i tajemniczą atmosferę lasu, który kryje wiele sekretów. Wraz z bohaterami wyruszamy na wyprawę przez zawiłe ścieżki, odkrywając kolejne wątki związane z zaginioną nastolatką.

Jednym z największych atutów tej książki jest umiejętność autora do budowania napięcia. Stopniowo odsłania on kolejne elementy układanki, rzucając czytelnika na trop złowrogich tajemnic. Choć akcja toczy się powoli, każdy rozdział dodaje nowe elementy do fabuły, co utrzymuje czytelnika w stałym napięciu i skłania do spekulacji na temat rozwiązania zagadki.

Szymańczak odważnie porusza trudne tematy, takie jak choroby psychiczne czy społeczne tabu związane z psychoterapią. Poprzez bohaterów, autor ukazuje różnorodność ludzkiej psychiki oraz wpływ traumy i ukrytych demonów na ludzkie życie. Język użyty tutaj język jest klarowny i przejrzysty. Autor unika zbędnych ozdobników, skupiając się na treści i emocjach bohaterów. Dzięki temu czytelnik może łatwo zanurzyć się w historii i śledzić jej rozwój. Zakończenie powieści jest zaskakujące i satysfakcjonujące, pozostawiając czytelnika z poczuciem zadowolenia, ale i refleksji nad naturą zła i losu.

Podsumowując,

„Otulina” to nie tylko kryminał, ale również głęboka opowieść o ludzkiej psychice, tajemnicach i zmaganiach ze współczesnym światem. Klaudiusz Szymańczak stworzył niezwykle wciągającą powieść, która porusza, intryguje i skłania do refleksji. Dla miłośników gatunku oraz tych, którzy szukają literackiej podróży w głąb ludzkiej duszy, „Otulina” będzie lekturą niezapomnianą. Gorąco polecam po nią sięgnąć!

Klaudiusz Szymańczak w swojej najnowszej powieści „Otulina” zabiera czytelnika w podróż przez tajemniczą i intrygującą Puszczę Kampinoską, gdzie spokój natury mieszka się z niepokojącymi zagadkami zbrodni. Główny wątek skupia się na tragicznej śmierci nastoletniej Hani, która rzuca cień niepewności na życie lokalnej społeczności.

Pewnej nocy czwórka licealistów decyduje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Niby w książce są same oczywistości, jednak po przeczytaniu ich i krótkiej analizie można je sobie przypomnieć i wprowadzić w życie.
Sama lektura trochę mnie męczyła i była nużąca, czuć że Książka napisana była dawno temu.
Mimo wszystko, coś na pewno z niej wyniosłam, może kiedyś wrócę do poszczególnych rozdziałów, żeby sobie na nowo przypomnieć niektóre rady I rozwiązania.

Niby w książce są same oczywistości, jednak po przeczytaniu ich i krótkiej analizie można je sobie przypomnieć i wprowadzić w życie.
Sama lektura trochę mnie męczyła i była nużąca, czuć że Książka napisana była dawno temu.
Mimo wszystko, coś na pewno z niej wyniosłam, może kiedyś wrócę do poszczególnych rozdziałów, żeby sobie na nowo przypomnieć niektóre rady I rozwiązania.

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Kolejny tom o Hubercie Meyerze, ale... z zakończeniem otwartym.
Jak zapewne wiecie bardzo lubię Meyera, i jego niecodzienne metody pracy, oraz pchanie się w problemy, z których ciężko, ale obronną ręką wychodzi.
W tym tomie mało brakowało, a nasz profiler wąchałby kwiatki od spodu. Ponieważ był tam gdzie nie powinno go być z niepotrzebną osobą.
Ale do meritum. Jeśli mam się do czegoś przyczepić w tym tomie, to tylko do jednego. A mianowicie do przegadanej historii.
Pierwsza połowa to było jedno wielkie mielenie historii. Mało akcji.
Druga połowa była trochę lepsza, ale też czuć było chaos. Dużo było zapychaczy fabuły. Jeśli chodzi o epilog, to muszę się przyznać, że mnie zainteresował.
Ocena 3/10🌟.

Kolejny tom o Hubercie Meyerze, ale... z zakończeniem otwartym.
Jak zapewne wiecie bardzo lubię Meyera, i jego niecodzienne metody pracy, oraz pchanie się w problemy, z których ciężko, ale obronną ręką wychodzi.
W tym tomie mało brakowało, a nasz profiler wąchałby kwiatki od spodu. Ponieważ był tam gdzie nie powinno go być z niepotrzebną osobą.
Ale do meritum. Jeśli mam się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka, która po przeczytaniu może zdziałać cuda, a nawet wyciągnąć z największego bagna... Jedyne co jest potrzebne to otwarte serce, wiele empatii i zrozumienia a także wejścia w skórę bohaterki i jej życia.
Kończy się czytać z łzami, natchnieniem, chęcią życia i nadzieją.

Książka, która po przeczytaniu może zdziałać cuda, a nawet wyciągnąć z największego bagna... Jedyne co jest potrzebne to otwarte serce, wiele empatii i zrozumienia a także wejścia w skórę bohaterki i jej życia.
Kończy się czytać z łzami, natchnieniem, chęcią życia i nadzieją.

Pokaż mimo to