cytaty z książki "Encyklopedia duszy rosyjskiej. Romans z encyklopedią"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Obraz świata zmienia się z każdym kieliszkiem. Picie nie jest drogą linearną, a zmianą wymiarów.
Lubię przekleństwa za ich magnetyzm. Ale podoba mi się też subtelna zmiana obyczajów, delikatna korekta stosunków, gdy "kurwa" cicho przetapia się w "kurczę". Lubię językowy "odlot", tytoniowy blend różnych żargonów.
Rosyjska historia jest łańcuchem nieudanych reform.Wszyscy siedzimy na tym łańcuchu. Nowa reforma - stary skandal. Chwilowe nadzieje, trójkolorowe wstążki, mała wiara we własne możliwości, napalmowa pieczęć, od zdemaskowania do wyszydzenia.Objawienie się chuja w chwale. Najlepiej na czymś wojennym: na rydwanie, czołgu, wozie pancernym. Kompromitacja idei reformy przez niekompetencję nowej wierchuszki. Szybka deprawacja reformatorów. Gołe baby w łaźni są słodsze od marzenia o szczęściu Rosji. Kolejne rozczarowanie wierchuszki do mas i ludzi przyzwoitych do wierchuszki. Wstręt do władzy. Strzelanie do chuja u władzy. Rany, choroby, niewładna ręka, zwątpienie w przyjaciół, podejrzliwość, alkoholizm i byle jaki makiawelizm chuja u władzy. Informacje o jego zdrowiu. Jebani wybrańcy narodu.
Powszechne pragnienie porządku. Mutacja. Chuj u władzy jako człowiek porządku. Terror. Krótka ekstaza masochizmu. Masowa eksterminacja ludności. Omdlenie.
Podziemne szemranie inteligencji. Wracanie do wartości ludzkich po omdleniu. Przesłanki liberalizacji. Chuj u władzy jako wyzwoliciel. Palba w wyzwoliciela. Są też uzupełnienia. Od reformy do reformy wyczerp[uje się potencjał ludzki. Ludność traci siły.
Tęsknota za ojczyzną okazuje się być ojczyzną w dużo większym stopniu niż sama ojczyzna.
Kapitalizm nie różni się od komunizmu bardziej niż pająk od karalucha (...)
- komunizm jest szkodliwy dla życia, kapitalizm zaś dla dusz.
Młodzież jest zjawiskiem przejściowym. Oderwali się i mają własne wyobrażenie o życiu. Chodzą do Pizza Hut, ciupciają, tańczą. Przyszłość - mroczna.
Ludność Rosji nie tylko różni się od Europejczyków, lecz jest ich radykalnym przeciwieństwem
- Jeśli my to nie oni, to kim jesteśmy? Nie Azją przecież. (...)
- Trudno nas też nazwać eurazjatami. Nie łączymy obu kultur, a wewnętrznie do obu mamy wrogi stosunek. Są podstawy, by stwierdzić, że nas w ogóle nie ma.
Bozię trzeba zmienić. Chrystusowi czas na emeryturę.
Tęsknota to medytacja po rosyjsku. Tylko, zamiast nad czymś się skoncentrować, należy się rozproszyć. Jednak nawet, gdy całkowicie się rozproszysz, nie śpiesz się z tęsknotą. Najpierw usłysz w sobie dalekie wycie. Każdy Rosjanin potrafi usłyszeć to wycie. Jest ono obowiązkową częścią jesiennego deszczu, zastrachanej,ufnej nędzy, markotnego,ponurego wyglądu. Jest takie stare słowo pogost, które nastraja na dalekie wycie. Nic go nie zagłuszy - ani pieniądze, ani miłość. Ale to dopiero początek. dziecinne kulfony tęsknoty.
Patrzę na ludzi jak na materiał pomocniczy. Potrzebni mi są niekiedy dla zabicia nudy. Są dla mnie rozrywką, potem ich wyrzucam. Dziwi mnie, gdy ktoś z entuzjazmem mówi o czymś. Dla mnie to nieprzyzwoite.
Rosjan należy bić pałką.
Rosjan należy rozstrzeliwać.
Rosjan należy rozmazywać po ścianie.
Inaczej przestaną być Rosjanami.
Krwawa niedziela jest świętem narodowym.
Lubię przekleństwa za ich magnetyzm. Ale podoba mi się też subtelna zmiana obyczajów, delikatna korekta stosunków, gdy "kurwa" cicho przetapia się w "kurczę". Lubię językowy "odlot", tytoniowy blend różnych żargonów.
[...] Bóg ma wojsko dusz, to Jego dzieci, dobre i nie bardzo, patrzy na nie po swojemu, ma z nimi własne porachunki. Ciało zaś jest workiem kości i reproduktorem nowych worków, przypadkową kryjówką, kolonią poprawczą duszy. Ciało dla Niego się nie liczy. Dlatego jest takie dziurawe, szybko psujące się. O ciało należy troszczyć się samemu.
Niektórzy uważają, że słowo "ojczyzna" należy pisać z dużej litery i trzymać na sercu, a inni, że z małej i trzymać w spodniach. Oto i cała właściwie różnica pomiędzy poczwiennikami i okcydentalistami.
Co minutę spóźnialiśmy się o rok. Wczoraj spóźniliśmy się na zawsze. Nie śpiesz się. Zwolnij kroku. Czas skręcić w inną stronę. Żałosna przyszłość hinduskich kikutów jest nam bliższa, rodzima. Tak słodko upokarzająca.
Obiecany koniec świata rozpoczął się w jednym kraju. (...)
Przecież żyjemy w absolutnie fałszywej rzeczywistości. Mówi się nam, jeżeli w ogóle coś nam się mówi, że dokonujemy transformacji z jednego systemu na inny i że tym zajmowaliśmy się przez całe lata 90-te. Brednie!Z jakiego systemu wychodzimy? Z socjalizmu? Nigdy nie mieliśmy socjalizmu. Socjalizm jest w Szwecji, a my mieliśmy państwowy dyktat. Dokąd idziemy? Do kapitalizmu?Przecież nawet nie mamy zalążków infrastruktury rynku. Pojawia się jedynie pozór działalności i realność nowego dyktatu państwowego. Zgoda - zmienionego, jednak jedynie po to, by mógł dalej istnieć. Po staremu boimy się władzy, choć wydawało by się, że ją wybieramy. Mknie obok nas z bezczelnymi gębami, z zuchwałymi migającymi kogutami. (...)
Wciąż nam się wydawało w Rosji, że jakoś to będzie. że jakoś przeskoczymy. Z pomocą złodziejstwa, Boga i Zachodu. Lecieliśmy w przepaść, a udawaliśmy, że szybujemy. Pyszniliśmy się przedstawiając siebie jako supermocarstwo. Nigdy nie chcieliśmy uznać bezmiaru naszego upadku.
Nie ma więc się co dziwić, że ukradziono nam ojczyznę.
Wystarczy, byśmy znaleźli się nad Gangesem, a z przerażenia staniemy się Europejczykami na widok i od smrodu płonących na brzegu trupów. Oszalejemy widząc charakterystyczne ogniska i bezłzawych, chudziutkich krewnych, święcie przekonanych o reinkarnacji. Dostrzeżemy w tym jedynie barbarzyństwo, pogaństwo i na złamanie karku popędzimy do domu. Pozwalano nam zerkać jedynie w krematoryjny wizjer, by nie było deficytu koszmarów, a i to do czasu. Słyszymy nie potrzaskiwanie bambusa, a stuk wbijanych gwoździ. Najpierw delikatny, później z ociąganiem się.
Rosjanin bez imienia ojca jest jak mężczyzna bez spodni. (...) Rosjanin taszczy na sobie ojca przez całe życie w jego imieniu.