cytaty z książki "Przemyślny ból"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
- Adam?
- Mów,James.
- Już nigdy nikogo nie pokocham.
- To nie zawsze od nas zależy.
- Nigdy nikogo nie pokocham.
- Nic nie trwa wiecznie, bracie. A "nigdy" to marne słowo.
- Kiedy ona umarła, twoja żona. Co wtedy zrobiłeś? Adam?
- Oszalałem.
- A kochałeś kogoś od tamtej pory?
- To jest jak deszcz, bracie. Nie da się go wiecznie unikać.
Pojawienie się osoby wyższej rangą, nawet tak pozbawionej splendoru jak pastor działa nieprzyjemnie otrzeźwiająco. Wystukują FAJKI, WYSĄCZAJĄ RESZTKI PIWA Z KUBKÓW. Ich twarze zdradzają przeczucie zimna jutrzejszego świtu kolejnego dnia walki z upartymi zwierzętami, brnięcia przez martwe, ciemne pola, niczym pierwsi czy ostatni ludzie na ziemi.
Błędem jest podróżować w nadziei rozwiązania swoich kłopotów. Wiezie się je tylko ze sobą i jest się zmuszonym znosić je pośród obcych.
Prawnik potrafi zapewne wykoonywać swój zawód nie pokladając zbyt wielkiej ufności w prawie, a zołnierz wypełniać swe obowiążki nie wierząc, że bierze udział w sprawiedliwiej wojnie, duchowny jedna nie może z zachowaniem przyzwoitości trwać na swym posterunku, nie mając wiary. (...) Czasem zdaje mi się, że najbardziej obowiam się tego, iż mógłby żyć szczęśliwie bez religii. Czy to duch naszych czasów? Przemądrzały wiek.
miarą jakości artysty jest uwaga. Rozumiesz? Sposób w jaki patrzy na swój obiekt. Może jest to również miarą człowieka, co?
każdy ból jest wystarczająco realny dla tych, co go znoszą; wszyscy w równym stopniu potrzebują współczucia. Bóg wie, że pragnie go dla siebie.
Ku jego irytacji, uwaga zostaje odebrana jako dowcip i zmuszony jest wychodzić wśród chóru pożegnań . Nie potrafię, myśli, stąpając ostrożnie po oblodzonej drodze, nawet okazać pogardy.
Jego ciało przypomina sobie każde złamanie, bicie, dźgnięcie igłą, przypalenie świecą. W bólu odkrywa własną przeszłość, aż powietrze wypełniają napastliwe głosy. Nie starcza nocy, żeby odeprzeć ich zarzuty i wylać łzy, których odeń żądają. Myślał, że jego godziny trawią się same niczym odświętne ogniska, pozostawiając jedynie bladziuteńki popiół. I oto dowiaduje się, że czas tropi ludzi, jak zabójca, sumiennie, bezstronnie gromadząc świadectwo lat. Nic nie ginie. To była tylko pycha i niewiedza. Nic nie ginie,a cisza nie była ciszą, lecz jego własną głuchotą.