OPINIE UŻYTKOWNIKÓW

Dodaliście już:
3
8
0
6
6
1
8
opinii o książkach

Najnowsze opinie

awatar Buki
285
69
Video-opinia Rozmowy z Bogiem. Tom 1 Neale Donald Walsch
5,0 / 10
06.05.2024
awatar DidiWi
844
39
Opinia Płoń dla mnie Ilona Andrews
6,0 / 10
07.05.2024

Ten duet pisarski to dla mnie gwarant dobrej zabawy już od lat. Cieszę się, że poziom tego co piszą nie spadł nawet odrobinę :) Świat ciekawy, ale na tyle trywialny i znajomy, że nie wymaga wyjaśnień. Silny i dominujący mężczyzna, spalające pożądanie i taniec wokół siebie głównych bohaterów, tak długi, że wręcz nużący, odhaczony....

Czytaj więcej
Filtry

Opinie i Video-opinie [3 806 618]

Sortuj:

Na półkach: ,

Ten duet pisarski to dla mnie gwarant dobrej zabawy już od lat. Cieszę się, że poziom tego co piszą nie spadł nawet odrobinę :)
Świat ciekawy, ale na tyle trywialny i znajomy, że nie wymaga wyjaśnień.
Silny i dominujący mężczyzna, spalające pożądanie i taniec wokół siebie głównych bohaterów, tak długi, że wręcz nużący, odhaczony. Tajemnica obejmująca coś więcej niż na pierwszy rzut oka widać, również odhaczona. Nie drętwe dialogi, które potrafią rozbawić, są jak zawsze obecne.
Czytanie książek tej pary to dla mnie strefa komfortu, wiem czego się spodziewać i dostaję dokładnie to po co sięgam.

Ten duet pisarski to dla mnie gwarant dobrej zabawy już od lat. Cieszę się, że poziom tego co piszą nie spadł nawet odrobinę :)
Świat ciekawy, ale na tyle trywialny i znajomy, że nie wymaga wyjaśnień.
Silny i dominujący mężczyzna, spalające pożądanie i taniec wokół siebie głównych bohaterów, tak długi, że wręcz nużący, odhaczony. Tajemnica obejmująca coś więcej niż na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książce przydałoby się nowe, odświeżone tłumaczenie. W oryginale wydaje się ciekawsza.
Nietypowa fabuła. Okładka, chociaż kiczowata, według mnie pasuje do książki.

Książce przydałoby się nowe, odświeżone tłumaczenie. W oryginale wydaje się ciekawsza.
Nietypowa fabuła. Okładka, chociaż kiczowata, według mnie pasuje do książki.

Pokaż mimo to

Okładka książki Amelka vs. Mozaika Michał Ambrzykowski, Krzysztof Budziejewski, Nikodem Cabala, Jarosław Ejsymont, Nika Jaworowska-Duchlińska, Tomasz Kaczkowski, Adam Kmiołek, Maciej Kur, Dagmara Matuszak, Adam Święcki, Dominik Szcześniak, Małgorzata Szymańska, Andrzej Włudecki
Ocena 8,5
Amelka vs. Moz... Michał Ambrzykowski...

Na półkach: ,

Bardzo ciekawy komiks superbohaterski. Szczególnie oryginalne są supermoce tytułowej bohaterki.

Bardzo ciekawy komiks superbohaterski. Szczególnie oryginalne są supermoce tytułowej bohaterki.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Pollyanna" to zdecydowanie klasyka literatury dziecięcej. Powieść jest napisana w sposób zrozumiały dla młodszych czytelników, ale i bogaty w subtelności dla bardziej wymagających. Z kolei niezwykła umiejętność kreowania postaci i dialogów przez autorkę pozwala czytelnikowi na głębsze wczucie się w świat przedstawiony. Godnym zauważenia i podziwu faktem jest, że pomimo ta historia ma ponad 100 lat, wciąż bawi, uczy, a przede wszystkim wnosi ważny morał. "Gra w zadowolenie", której inni uczą się od Pollyanny to dla czytelnika, zwłaszcza w obecnych, nienajłatwiejszych czasach, cenna lekcja.

"Pollyanna" to zdecydowanie klasyka literatury dziecięcej. Powieść jest napisana w sposób zrozumiały dla młodszych czytelników, ale i bogaty w subtelności dla bardziej wymagających. Z kolei niezwykła umiejętność kreowania postaci i dialogów przez autorkę pozwala czytelnikowi na głębsze wczucie się w świat przedstawiony. Godnym zauważenia i podziwu faktem jest, że pomimo ta...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ocena końcowa za całą serię - bawiłem się przy książce wyśmienicie. Powróciły wszystkie wspomnienia z wielu godzin przegranych przy World of Warcraft. Czułem się jak w domu, ciekawe zwroty akcji, ciekawa główna postać - litrpg połączone z heroic fantasy - pozytywnej nastraja i po prostu miło się czyta. Ostatni tom - zgodzę się z opiniami, że jest w nim upchane trochę za dużo i trochę za.szybko. Jednak w dalszym ciągu to bardzo przyjemna pozycja.

Ocena końcowa za całą serię - bawiłem się przy książce wyśmienicie. Powróciły wszystkie wspomnienia z wielu godzin przegranych przy World of Warcraft. Czułem się jak w domu, ciekawe zwroty akcji, ciekawa główna postać - litrpg połączone z heroic fantasy - pozytywnej nastraja i po prostu miło się czyta. Ostatni tom - zgodzę się z opiniami, że jest w nim upchane trochę za...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

Gdy nikt nie patrzy, to na więcej sobie pozwalamy...
Jak bumerang wraca w dobrym stylu do nas druga część.
Poczujemy się jak w rodzinie, sztab osób od kadry śledczej po uroczą rodzinkę Lwa i polityczne rozgrywki , i na szczycie Brunon Kalita.
Pierwsza cześć kończyła się mało satysfakcjonująco z naciskami politycznymi.
Życie podkomisarza Lwa wywróciło się po tragicznym pożarze domu i śmierci jego żony z dwójką dzieci. Pozostała dwójka uratowała się, bo spędzała czas w kinie. Tajemnicza i zabawna postać Nicoli wprowadza powiew normalności i odrobiny rodzinnego ciepła.
Las, dwa worki zawierające fragmenty ciał młodych chłopców, bogacz i biedy vel książe i żebrak , i nie jest to akcja Zakładu Gospodarki Odpadami.
Komenda również przechodzi zmiany, inspektora Paprockiego zastępuje eks-żona Roberta Lwa - inspektor Jaskólska, prokuratorem do sprawy Tomczyk ( z rodzinnymi koneksjami ). Sonia z Czarnym ogarnia sprawy, a stuletnia Gerti przeżywa z wiatrem przemian walczy.
Brunon Kalita wciąż obecny, jego oddech na plecach ekipy śledczych.
Czyta się szybko, wátki się plątają, patologia w bogatym czy biednym domu, to zawsze patologia tylko zawoalowana.
Polecam

Gdy nikt nie patrzy, to na więcej sobie pozwalamy...
Jak bumerang wraca w dobrym stylu do nas druga część.
Poczujemy się jak w rodzinie, sztab osób od kadry śledczej po uroczą rodzinkę Lwa i polityczne rozgrywki , i na szczycie Brunon Kalita.
Pierwsza cześć kończyła się mało satysfakcjonująco z naciskami politycznymi.
Życie podkomisarza Lwa wywróciło się po tragicznym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ten tom różnił się od poprzednich przede wszystkim brakiem ekranizacji. W dwóch poprzednich książkach wiedziałam czego mogę się spodziewać, a tutaj tego elementu nie było i już tylko z tego powodu ciężej mi ocenić historię Benedykta (spolszczę pisownię, bo tą w książce mnie mega irytowała) na takich samych warunkach jak Anthony'ego i Daphne, bo nie dostałam kontrpropozycji ze strony Netflixa.
Z jednej strony to zaleta, ponieważ mogłam sama i na własnych warunkach odebrać historię i postacie, a z drugiej poznałam już Benedykta w serialu i podoba mi się w wersji ekranowej duuuuużo bardziej. Tutaj mi czegoś zabrakło w jego postaci, Sophie za to była na szczęście przecudowną bohaterką.
Myślę jednak, że będę kontynuować czytanie i nie czekać z każdą książką na nowy sezon (po pierwsze, bo nie mam tyle cierpliwości, a po drugie, bo wolę najpierw sama ocenić historię, a dopiero potem oglądać ją oczami netflixa - nie na odwrót)
Także dla wszystkich, którzy zastanawiają się czy sięgnąć po książki chociaż serial im się podoba - powiedziałabym tak i to lepiej wcześniej niż później - ponieważ historię bardzo się od siebie różnią! Co też w sumie było dla mnie nie małym zaskoczeniem - królowa jeszcze ani razu nie pojawiła się w książce - nawet o niej nie wspomnieli - dramat!

Ten tom różnił się od poprzednich przede wszystkim brakiem ekranizacji. W dwóch poprzednich książkach wiedziałam czego mogę się spodziewać, a tutaj tego elementu nie było i już tylko z tego powodu ciężej mi ocenić historię Benedykta (spolszczę pisownię, bo tą w książce mnie mega irytowała) na takich samych warunkach jak Anthony'ego i Daphne, bo nie dostałam kontrpropozycji...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mój dnf mniej więcej po 70% przeczytania tej książki. Jestem totalnie na nie. Okropni bohaterowie, nie do polubienia, a fabuła najlepsze i najbardziej adekwatne będzie słowo nużąca.

Mój dnf mniej więcej po 70% przeczytania tej książki. Jestem totalnie na nie. Okropni bohaterowie, nie do polubienia, a fabuła najlepsze i najbardziej adekwatne będzie słowo nużąca.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Fajnie się to czyta jak na tak stare komiksy. Do tego bywają naprawdę zabawne. Remaster wyszedł świetnie bo taki stary komiks a rysunki wyglądają lepiej niż niektóre komiksy 40 lat później. Przyrównać można do pierwszych przygód Kajtka i Koka z tym, że Tintin jest lepszy. Nawet jak trzy pierwsze odcinki to zbiór gagów a nie fabuła.

Fajnie się to czyta jak na tak stare komiksy. Do tego bywają naprawdę zabawne. Remaster wyszedł świetnie bo taki stary komiks a rysunki wyglądają lepiej niż niektóre komiksy 40 lat później. Przyrównać można do pierwszych przygód Kajtka i Koka z tym, że Tintin jest lepszy. Nawet jak trzy pierwsze odcinki to zbiór gagów a nie fabuła.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Oczekiwałam chyba więcej bo w końcu Bea została okrzyknięta światową matką ruchu ZeroWaste, ale książka okazała się troszkę przereklamowana, mocno skupiona na amerykańskich realiach życia, część opisów poszczególnych partii domu nieco nudnawa, czasem absurdalna (bardzo mnie rozbawiło zbieranie kłaczków z suszarki żeby zrobić pastę modelarską). Co prawda wszystkie rady i opisy są prawdziwe i wartościowe, ale czasem odklejone od rzeczywistości.
Odniosłam wrażenie że najpierw trzeba wszystko wyrzucić żeby zacząć nowe życie a w zupełności sie z tym nie zgadzam. Myślę że najlepiej dawać drugie życie, znajdywać nowego właściciela, naprawiać, przerabiać, a nie od razu wyrzucac. Życie w minimalizmie na pewno dużo ułatwia ale też nie chodzi o to ażeby nagle pozbyć się wszystkiego i generować kolejny śmieć. Myślę że ważniejsze jest ograniczyć konsumpcję a najbardziej ekologiczne jest używanie tego co już się ma.
Cenne rady na pewno dotyczyły środków czystości i jak je zrobić samemu.

Oczekiwałam chyba więcej bo w końcu Bea została okrzyknięta światową matką ruchu ZeroWaste, ale książka okazała się troszkę przereklamowana, mocno skupiona na amerykańskich realiach życia, część opisów poszczególnych partii domu nieco nudnawa, czasem absurdalna (bardzo mnie rozbawiło zbieranie kłaczków z suszarki żeby zrobić pastę modelarską). Co prawda wszystkie rady i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Końcówka mnie wrecz złamała. Kolejna część na której wylałam tyle łez, ale również mega się uśmiałam

Końcówka mnie wrecz złamała. Kolejna część na której wylałam tyle łez, ale również mega się uśmiałam

Pokaż mimo to


Na półkach:

Porno w książce - tak bym ją podsumowała. Po długim wstępie, gdy już główni bohaterowie tej części rzucą się na siebie, dosyć często pojawiają się opisy ich popisów łóżkowych. Historia - sama w sobie ok, w końcu wiadomo co Neście odbiło i z czym ma problem. Króluje duch girlpower, emancypacji kobiet itp. Końcówka trochę rozczarowała (nie cała, walka z główną antagonistką) ale wszystko w duchu Maas. Po nudnym „dodatku świątecznym” dobrze się czytało.

Porno w książce - tak bym ją podsumowała. Po długim wstępie, gdy już główni bohaterowie tej części rzucą się na siebie, dosyć często pojawiają się opisy ich popisów łóżkowych. Historia - sama w sobie ok, w końcu wiadomo co Neście odbiło i z czym ma problem. Króluje duch girlpower, emancypacji kobiet itp. Końcówka trochę rozczarowała (nie cała, walka z główną antagonistką)...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeśli jeszcze nie czytaliście 1 tomu, czyli historii Stelli I Luki, ZRÓBCIE TO TERAZ!!! Jest ona potrzebna do pełnego zrozumienia 2 części i niemal tak samo dobra. Ale muszę przyznać, że Evelyn i Beckett rozkochali mnie w sobie jeszcze bardziej🥹

Evelyn to influencerka - wiecznie w biegu i stresie. Pewnego dnia pragnie znaleźć spokój i wybiera się na urlop do małego miasteczka, z którym wiąże pewne wspomnienia...🐈

Beckett to wytatuowany farmer, pracujący na farmie Stelli. Jest absolutnym słodziakiem, ma cztery kotki i kaczkę. Z Evelyn łączy go pewien... incydent🐥

Kiedy ta para spotkała się po czasie, znowu zaiskrzyło. Beckett pozwolił Evelyn u siebie zamieszkać, a reszty domyślcie się sami... 🌻

Widzicie te kwiaty na okładce? Właśnie taki jest ten tom. Jest jak słońce, ciepłe letnie dni, wypieki i gwiazdy. Idealny do czytania podczas deszczowego dnia! Uwielbiam Evelyn i Becketta. Ta książka jest definicją małomiasteczkowego romansu. Do miasteczka przyjeżdża dziewczyna z dużego miasta i już postanawia tu zostać, bo się zakochuje🧡

Akcja zaczyna nabierać tempa po ok. 100 stronach, więc nie zniechęcajcie się na początku. Potem jest CUUDOWNIE. Seria "Lovelight farms" to książki będące jak ciepły kocyk, którym można się przykryć. Ubóstwiam fakt, że 1 (bardzo świąteczny) tom został wydany w zimę, a 2 (już wiecie jak słoneczny) teraz, na wiosnę!! Ze zniecierpliwieniem czekam na kolejne tomy🌼

-małomiasteczkowy romans
-slowburn
-on jest farmerem, ona influencerką
-found family
-zwierzątka i farma
-reunion trope

4,5/5⭐️ za współpracę dziękuję @wydawnictwoendorfina

Jeśli jeszcze nie czytaliście 1 tomu, czyli historii Stelli I Luki, ZRÓBCIE TO TERAZ!!! Jest ona potrzebna do pełnego zrozumienia 2 części i niemal tak samo dobra. Ale muszę przyznać, że Evelyn i Beckett rozkochali mnie w sobie jeszcze bardziej🥹

Evelyn to influencerka - wiecznie w biegu i stresie. Pewnego dnia pragnie znaleźć spokój i wybiera się na urlop do małego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świat sztampowego high fantasy ale napisany całkiem przyzwoicie. Byloby lepsze gdyby wywalić polowe wzdychań głównych bohaterów i opisów zbliżeń, ale wiem też że nie jestem targetem.

Świat sztampowego high fantasy ale napisany całkiem przyzwoicie. Byloby lepsze gdyby wywalić polowe wzdychań głównych bohaterów i opisów zbliżeń, ale wiem też że nie jestem targetem.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z lepszych książek popularnonaukowych jakie czytałem - teraz już wiem skąd wzięła się jej "kultowość". Autor po kolei tłumaczy nam kolejne niuanse związane z genami i ewolucją podając liczne, ciekawe przykłady ze świata przyrody oraz przedstawiając różne uproszczone na potrzeby łatwiejszego zrozumienia modele tłumaczące pewne mechanizmy. Ale niech nie zwiedzie to potencjalnego czytelnika! Książka ta wymaga dosyć sporego skupienia, żeby wydobyć z niej to co najciekawsze. Gdy to się jednak uda to na zawsze odmieni spojrzenie na pewne zjawiska i teorie z tematem związane oraz da sporą satysfakcję z poczucia trochę głębszego zrozumienia problematyki niż ma to miejsce w przypadku przeciętnego człowieka.

Na minus duża ilość bardzo rozległych (nierzadko na kilka stron drobnym drukiem) przypisów które znajdują się na końcach rozdziału co wybija z rytmu czytania.
Podczas lektury idzie także odczuć, że Dawkins jest osobą irytująco zarozumiałą oraz butną. Niemniej jednak trzeba przyznać, że ma on ku temu podstawy bo z lektury można wywnioskować, że jest to umysł wybitny i szczególnie przenikliwy.

Zdecydowanie polecam - dla każdego kto jest ciekawy jak działa nasz świat pozycja obowiązkowa.

Jedna z lepszych książek popularnonaukowych jakie czytałem - teraz już wiem skąd wzięła się jej "kultowość". Autor po kolei tłumaczy nam kolejne niuanse związane z genami i ewolucją podając liczne, ciekawe przykłady ze świata przyrody oraz przedstawiając różne uproszczone na potrzeby łatwiejszego zrozumienia modele tłumaczące pewne mechanizmy. Ale niech nie zwiedzie to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Książka „Agonia” Pawła Kapusty zabiera nas do świata pracowników szpitali od pielęgniarek do ratowników medycznych.
Świat pokazany z drugiej strony, często nie spotykanej i nie zrozumiałej dla innych ludzi.
Pacjent czeka, więc wymaga, najlepiej natychmiast z dodatkiem krzyków, roszczeń i zastraszania.
Nadal aktualne problemy i bolączki z życia pacjentów, lekarzy, pielęgniarek, ratowników medycznych.
Tematy z pierwszej ręki z SORu, przeszczepów narządów i wiele innych.
Serdecznie polecam.

Książka „Agonia” Pawła Kapusty zabiera nas do świata pracowników szpitali od pielęgniarek do ratowników medycznych.
Świat pokazany z drugiej strony, często nie spotykanej i nie zrozumiałej dla innych ludzi.
Pacjent czeka, więc wymaga, najlepiej natychmiast z dodatkiem krzyków, roszczeń i zastraszania.
Nadal aktualne problemy i bolączki z życia pacjentów, lekarzy,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nieporozumienie. Głównej bohaterki nie da się polubić. Zresztą pozostałych postaci też nie. Wszyscy na jedną sztancę wymyśleni. Puści i prości ludzie bez żadnej refleksji nad życiem, nad przyszłością... Prymityw.
Fabuła to gniot. Brak logiki w tym wszystkim i jakiejkolwiek spójności. Irytujące było to wieczne chlanie całego towarzystwa, bo inaczej nie da się tego nazwać. Sceny seksu powtarzalne do bólu, ale śmieszne jak w Harlequinie. Do tego kretyńskie zachowanie Walerii, kobiety ponoć wykształconej. I jeszcze gwóźdź do trumny, czyli powód niewierności Patryka. Serio? Dziewczyny gangsterów mają odwagę ich zdradzać?
Ja tego nie kupuję.

Nieporozumienie. Głównej bohaterki nie da się polubić. Zresztą pozostałych postaci też nie. Wszyscy na jedną sztancę wymyśleni. Puści i prości ludzie bez żadnej refleksji nad życiem, nad przyszłością... Prymityw.
Fabuła to gniot. Brak logiki w tym wszystkim i jakiejkolwiek spójności. Irytujące było to wieczne chlanie całego towarzystwa, bo inaczej nie da się tego nazwać....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Byłam przekonana, że to będzie ciężka lektura i ciągle odkładałam ją na potem. Tymczasem, przez te książkę się płynie! Wspaniały język, szczerość i bezpretensjonalność, z jaką autorka opisuje swoje życie, włącznie z jego najmroczniejszym okresem, bardzo mnie ujęły. Na pewno sięgnę po inne książki Tove Ditlevsen, bo jestem pod ogromnym wrażeniem jej talentu.

Byłam przekonana, że to będzie ciężka lektura i ciągle odkładałam ją na potem. Tymczasem, przez te książkę się płynie! Wspaniały język, szczerość i bezpretensjonalność, z jaką autorka opisuje swoje życie, włącznie z jego najmroczniejszym okresem, bardzo mnie ujęły. Na pewno sięgnę po inne książki Tove Ditlevsen, bo jestem pod ogromnym wrażeniem jej talentu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Błyszcząca ,wzorzysta okładka wskazuje na lekki kryminał i jest to prawda w tym sensie, że nie ma tu brutalności, wulgarności i świata przestępczego Jest za to świetny ,rasowy thriller, urozmaicony dodatkowym wątkiem miedzy rozdziałami. Przede wszystkim jest to bardzo dobrze napisana książka : mocno pokomplikowane wątki są w logiczny sposób połączone, postaci wyraziste, dialogi autentyczne, wątek romansowy nie jest dodatkiem, ale pełni ważną rolę w rozwiązywaniu zagadki przez główną bohaterkę, tropy są ciągle zmieniane a nowe motywy utrzymują ciągłe napięcie. Klamra spinającą całość jest niebanalne uchylenie szczegółów z pracy pisarskiej autorki

Błyszcząca ,wzorzysta okładka wskazuje na lekki kryminał i jest to prawda w tym sensie, że nie ma tu brutalności, wulgarności i świata przestępczego Jest za to świetny ,rasowy thriller, urozmaicony dodatkowym wątkiem miedzy rozdziałami. Przede wszystkim jest to bardzo dobrze napisana książka : mocno pokomplikowane wątki są w logiczny sposób połączone, postaci...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie wiem skąd tak wysoka ocena dla tej książki. "Wydanie świąteczne" albo "Opowieść świąteczna", taki powinien być tytuł tej książki. Ona nie wnosi absolutnie nic do całej historii. Jest przerywnikiem, na którym autorka po prostu zarobiła. Czytanie jej męczy (bo nie ma sensu!). 2 gwiazdki tylko za spójność ze stylem itp.

Nie wiem skąd tak wysoka ocena dla tej książki. "Wydanie świąteczne" albo "Opowieść świąteczna", taki powinien być tytuł tej książki. Ona nie wnosi absolutnie nic do całej historii. Jest przerywnikiem, na którym autorka po prostu zarobiła. Czytanie jej męczy (bo nie ma sensu!). 2 gwiazdki tylko za spójność ze stylem itp.

Pokaż mimo to