cytaty z książki "Zaskoczony radością"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Czy prąc naprzód przypadkiem nie utraciliśmy czegoś? Czy to, co dawne, nie było cywilizowane, a to co nowe – barbarzyńskie?
Twierdzenia, których bronię z największym zapałem, to te, którym najdłużej się opierałem i które przyjąłem najpóźniej.
Twierdzenia, których bronię z największym zapałem, to te, którym najdłużej się opierałem i które przyjąłem najpóźniej.
Odkryliśmy bowiem to, na co ludzie nie potrafią czasem wpaść przez całe życie – że w podróż można zabierać ze sobą książki i że do wielu przyjemności podróżowania dodaje się w ten sposób złote godziny spędzone na czytaniu.
Żyłem wtedy, jak wielu ateistów lub antyteistów, w świecie pełnym sprzeczności. Utrzymywałem, że Bóg nie istnieje. Ale równocześnie złościem się na Boga za Jego istnienie. Złościłem się na Niego także za to, że stworzył świat.
Nauczyłem się od idealistów (i nadal tak uważam), że ważniejsze jest samo istnienie nieba niż to, by ktokolwiek z nas mógł je osiągnąć.
Młody człowiek, któy chce być wytrwałym ateistą, musi bardzo starannie dobierać lektury. Pułapki są bowiem wszędzie - "Otwarte biblie, milion niespodzianek", jak mówił Herbert, "cienkie sieci podstępu". Bóg, jak się zdaje, jest zupełnie pozbawiony skrupułów.
Dla tchórza takiego jak ja materialistyczny wszechświat miał wielką zaletę: oferował życie na zasadach ograniczonej odpowiedzialności. Nie było w nim miejsca na trwające wiecznie nieszczęście. Śmierć kończyła wszystko. A gdyby zwykłe nieszczęścia okazały się nie do zniesienia, zawsze można było uciec się do samobójstwa. W świecie chrześcijaństwa najbardziej przerażał mnie brak drzwi z napisem Wyjście.
W końcu to, czego tak bardzo się obawiałem, stało się faktem. W letnim semestrze 1929 roku poddałem się, uznałem, że Bóg jest Bogiem, padłem na kolana i zacząłem się modlić. Byłem zapewne tamtego wieczoru najbardziej przygnębionym i opornym neofitą w całej Anglii. Nie dostrzegałem wtedy tego, co dziś jest dla mnie najoczywistszą, promienną prawdą: Bóg jest tak pokorny, że przyjmuje nawrócenie grzesznika nawet na takich warunkach.
Jak wiele miał słuszności Maurice Powicke mówiąc, że w każdej epoce istnieli cywilizowani ludzie. I dodajmy jeszcze, w każdej epoce otaczali ich barbarzyńcy.
Wymyślanie różni się zasadniczo od fantazjowania i jeśli myli się je czasem ze sobą, to dlatego, że nie wszyscy go doświadczyli. Każdy, kto miał doświadczenie podobne do mojego, zrozumie, o czym mówię. Fantazjując ćwiczyłem się co najwyżej w głupocie, natomiast wymyślając mapy i kroniki Krainy Zwierząt, przygotowywałem się do zostania powieściopisarzem.
Królik Piotruś pobudza wyobraźnie dziecka w sposób bezinteresowny, bo nie chciałoby ono być królikiem, tak jak kiedyś być może zechce grać rolę Hamleta. Natomiast opowiadanie o tym jak niewyróżniający się uczeń został kapitanem szkolnej drużyny, działa wyłącznie na chłopięcą ambicję.
Innym razem uznano, że zadzieram nosa, bo zapytałem o znaczenie słowa stirabout. Jest to ludowa, Irlandzka nazwa owsianki. Niektórzy dorośli są przekonani, że ktoś kto nie zna pospolitych słów, uważa się za kogoś niepospolitego. Ja jednak zapytałem o znaczenie tego słowa tylko dlatego, że nigdy go wcześniej nie słyszałem. Gdybym je znał, starałbym się za wszelką cenę używać go jak najczęściej.
Boska stanowczość jest łagodniejsza niż ludzka pobłażliwość, a Jego przymus jest naszym wyzwoleniem.
Zawarcie przyjaźni z drugim z nich przełamało we mnie dwa dawne uprzedzenia. Gdy zacząłem obracać się w świecie, ostrzeżono mnie (bez słów), że nigdy nie powinno się ufać papistom, a gdy zjawiłem się na Wydziale Anglistyki, otrzymałem (tym razem wyraźną) radę, by nie ufać filologom. Tolkien należał i do jednych, i do drugich.
Okrucieństwo jest przecież większym złem niż pożądliwość, a Świat kryje w sobie przynajmniej tyle samo niebezpieczeństw co Ciało.
Ale, Bóg karząc, okazuje nam równocześnie miłosierdzie; konkretne dobro zostaje wyprowadzone z konkretnego zła, a karygodna ślepota przynosi uzdrowienie.
Raz spróbowawszy życia, podlegamy odruchowi, który każe nam je zachować. Życie, innymi słowy, powoduje uzależnienie tak samo jak kokaina.
Moja ignorancja, mam nadzieję, wynikała stąd, że nigdy nie próbowałem nawet spojrzeć prawdzie w oczy.