rozwiń zwiń

Zemsta

Wojtek Wojtek
29.09.2020
Okładka książki Szadź (filmowa) Igor Brejdygant
Średnia ocen:
6,9 / 10
77 ocen
Czytelnicy: 105 Opinie: 17

„ – Znajdziesz go. – Błękit oczu znów zalał światłem mroczne wnętrze. – Ale uważaj na siebie... córeczko.
Słowo „córeczko” odbiło się echem w głowie Agnieszki”.

Mam wrażenie, że czytelnicy lubią kryminały. Podczas ich lektury możemy razem ze śledczymi szukać rozwiązań, sprawdzać co rusz nowe tropy. Dla wielu na uznanie zasługuje szczególnie taki kryminał, którego zakończenia nie możemy się domyślić. Czytając zaś kryminał, ciągle zadajemy sobie podstawowe pytanie: kto zabił?

Nieco inaczej jest w przypadku książki Igora Brejdyganta pod tytułem „Szadź”. Jej drugie wydanie, tym razem w okładce filmowej, ukazało się nakładem wydawnictwa Marginesy. Na czytelnika spoglądają nienaganni Maciej Stuhr i Aleksandra Popławska. Na motywach powieści został bowiem nakręcony serial. Okładki filmowe to zawsze pewien problem. Oczywiście nadają książce niejako drugie życie, bazując na popularności filmu. Z drugiej zaś strony odbiera się czytelnikom – jak w tym przypadku – przyjemność z wyobrażania sobie głównych bohaterów. Jeśli ktoś – tak jak ja – nie oglądał serialu, to i tak dla niego policjantka Agnieszka będzie Aleksandrą Popławską.

Czy zatem „Szadź” mnie porwała? Czy sprawiła, że zatraciłem się w tej lekturze niemalże bez pamięci? Odpowiedź na te pytania nastręczać może pewnych trudności. Według mnie książka jest bowiem nierówna. Momenty dobre przeplatają się z wyraźnie gorszymi, nie waham się nawet powiedzieć wprost: słabymi.

Jak już powiedziałem, jedną z głównych bohaterek jest pracująca w policji Agnieszka. Niestety autor wyposażył tę postać w irytujące cechy. Ile to już razy pytam w swoich recenzjach, czy kiedyś doczekamy się „normalnego” policjanta/detektywa/śledczego? Chyba przyjdzie nam jeszcze na to trochę poczekać. Ledwie bowiem dobrnęliśmy do piętnastej strony powieści i już mamy – modne ostatnio – tabletki. Agnieszka ma – jakże by inaczej – spore problemy w życiu osobistym. Aby normalnie funkcjonować, zażywa psychotropy. Duży minus dla autora za powielanie zgranego schematu. Czy Agnieszka nie mogłaby być normalną kobietą albo chociaż w miarę normalną? Czy czytelnik zawsze musi dostawać ten sam schemat: świetna w życiu zawodowym, zupełnie nieradząca sobie w osobistym? Trochę już mnie to męczy.

Pewnym złamaniem schematu jest natomiast postać mordercy. Otóż w tej powieści bardzo szybko zostaje on przedstawiony czytelnikom. Tak, właśnie tak. Niemal od pierwszych stron wiemy, jak się nazywa, gdzie mieszka, jaką ma rodzinę, gdzie pracuje. Jest to ciekawy zabieg. Co więcej, zabójca kontaktuje się z Agnieszką. Rozpoczyna się swoista gra między nim a policją. Żeby schematowi stało się zadość, w tej grze to on zawsze jest krok do przodu. Czy jednak może być aż takim perfekcjonistą?

Kto będzie górą w tym wyścigu? Czy Agnieszka zdoła ocalić życie młodych kobiet? Czy skupiając się na pracy, zdoła chociaż trochę uporządkować swoje sprawy osobiste?

Niestety powieść, o czym wspomniałem, ma także swoje słabe strony. Przede wszystkim autor zdecydował się na irytująco krótkie rozdziały. Nie posiadają one żadnych nagłówków, nie ma tak modnych w kryminałach oznaczeń czasu i miejsca akcji. Niektóre rozdziały to zaledwie kilka zdań, przez co mamy wrażenie, jakbyśmy co chwila musieli przewracać kartki. Osobiście przeszkadzało mi to czytaniu.

Nie jestem także przekonany co do wątku politycznego. W moim odczuciu został on wprowadzony niejako na siłę. Nic bowiem nie wnosi ani do fabuły powieści, ani do postaci mordercy. Autor mógłby całkowicie z niego zrezygnować, na czym powieść tylko by zyskała. Ciekawym pomysłem jest natomiast wprowadzenie wątku religijnego, szkoda, że potraktowanego po macoszemu i niepogłębionego. Pragnę poinformować w tym miejscu autora, że w kościele podczas Mszy fragment Ewangelii odczytuje ksiądz, a nie ministrant. Bardzo zirytował mnie ten błąd, który zdecydowanie nie powinien się zdarzyć.

Ważnym elementem w kryminałach jest z pewnością ich zakończenie. Tutaj autor postawił na mocny akcent, zdecydowanie w stylu amerykańskiego kina. Szczerze, niezbyt to do mnie przemawiało.

„Szadź” to bez wątpienia powieść z wielkim potencjałem. Jednak moim zdaniem autor nie do końca go wykorzystał. Gdyby porzucił pewne nic niewnoszące wątki, natomiast rozwinął i pogłębił inne, historia tylko by na tym zyskała. Oddając mu jednak sprawiedliwość powiem, że książkę przeczytałem w ciągu jednego dnia. Byłem po prostu ciekaw zakończenia. Inna sprawa, że nie ma tutaj literacko bogatych opisów, szerokiego tła społeczno-obyczajowego, które mogłoby nieco spowolnić lekturę. Styl i język są niewyszukane. W moim odczuciu książka świetnie sprawdzi się jako rozrywka na dwa jesienne wieczory.

Wojciech Sobański

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Poczekaj, szukamy dla Ciebie najlepszych ofert

Pozostałe księgarnie

Informacja