Dziękuję serdecznie :)

Dziękuję serdecznie :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Wybraliśmy zwycięskie prace:

Owca
iwka
Fleur
ligusia
Avalon

Laureatom serdecznie gratulujemy. Skontaktujemy się z Wami bezpośrednio.

Wybraliśmy zwycięskie prace:

Owca
iwka
Fleur
ligusia
Avalon

Laureatom serdecznie gratulujemy. Skontaktujemy się z Wami bezpośrednio.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

"Prawdziwa miłość... która jest prawdziwa? Miłość do mojego syna tak naturalna i prosta, miłość do męża taka bezpieczna i jemu należna, a może miłość, która swój początek miała wiele lat temu i nadal budzi we mnie silne ukłucie w sercu, mimo, że sama ją zakończyłam, bo czyż można budować życie na namiętności?! Czy można wybaczyć zdradę. Ja wybrałam zemstę. Spojrzałam mu w oczy i powiedziałam NIC JUŻ NIE CZUJĘ. Wiem jednak, że kiedy zamykam oczy, a na policzku czuję powiew wiatru czuję jak moja dusza unosi się w przestworza, a tam tańczy w jego obecności. Nasze ciała pozostają na ziemi, z rodzinami, obowiązkami i konwenansami, ale dusze będą razem ponad czasem i przestrzenią, a on WIE, że wybaczyłam i zapomniałam już wszystko"

"Prawdziwa miłość... która jest prawdziwa? Miłość do mojego syna tak naturalna i prosta, miłość do męża taka bezpieczna i jemu należna, a może miłość, która swój początek miała wiele lat temu i nadal budzi we mnie silne ukłucie w sercu, mimo, że sama ją zakończyłam, bo czyż można budować życie na namiętności?! Czy można wybaczyć zdradę. Ja wybrałam zemstę. Spojrzałam mu w...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Konkurs zakończony. Bardzo dziękujemy za przesłane prace.

Konkurs zakończony. Bardzo dziękujemy za przesłane prace.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Oczywiście wiele jest takich historii... Jedną z moich ulubionych jest "Gwiazd naszych wina". Miłość pomimo wszystko, wbrew wszystkiemu... Śmiertelnie chorzy też potrafią kochać, może nawet i bardziej, ponieważ zdają sobie sprawę z kruchości życia i z nieuniknionej śmierci. Ciągle ta myśl, że trzeba się spieszyć kochać i sprawić by samemu się było kochanym.

Gwiazd naszych wina[bookLink]162306|Gwiazd naszych wina[/bookLink]

Oczywiście wiele jest takich historii... Jedną z moich ulubionych jest "Gwiazd naszych wina". Miłość pomimo wszystko, wbrew wszystkiemu... Śmiertelnie chorzy też potrafią kochać, może nawet i bardziej, ponieważ zdają sobie sprawę z kruchości życia i z nieuniknionej śmierci. Ciągle ta myśl, że trzeba się spieszyć kochać i sprawić by samemu się było kochanym.

Gwiazd naszych...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Histora, którą pragnę się podzielić jest historią małej dziewczynki (dziś już dorosłej kobiety), która w wieku sześciu lat straciła swojego Tatusia. Zniknoł, umarł jedyne co jej po nim pozostało to mogiła na małym wiejskim cmętarzu i wspomnienia o tym jak uczył ją jeździć na rowerze, jak kupował jej gumę do żucia (nie do majtek). Kiedy ta dorosłą dziś kobieta wspomina swojego Tate serce pęka jej ma samą myśl o tym jak mało czasu mieli aby się poznać,jak bardzo za nim tęskni i jak bardzo go kocha. Jednym z najtrudniejszych dla niej dni jest 23 czerwca czyli dzień ojca.

Histora, którą pragnę się podzielić jest historią małej dziewczynki (dziś już dorosłej kobiety), która w wieku sześciu lat straciła swojego Tatusia. Zniknoł, umarł jedyne co jej po nim pozostało to mogiła na małym wiejskim cmętarzu i wspomnienia o tym jak uczył ją jeździć na rowerze, jak kupował jej gumę do żucia (nie do majtek). Kiedy ta dorosłą dziś kobieta wspomina...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

On-przystojny młody żołnierz, ona- piękna kelnerka w niedużej restauracji. Historia jak każda inna miłość od pierwszego wejrzenia i ślub. Po roku doczekali się dziecka. Córka Maja. Tworzyli szczęśliwą rodzinę. Pewnego dnia oznajmił, że wyrusza na misję do Afganistanu. Dwie kobiety jego życia pożegnały go na lotnisku. Po pół roku od jego wyjazdu dostała wiadomość. Ostrzelano ich samochód... 5-letnia Maja od dnia pogrzebu codziennie chodziła na cmentarz wraz z mamą i codziennie prosiła o kupno innego kwiatuszka. Poniedziałek-róża, Wtorek-orchidea, Środa-tulipan, Czwartek-anturium Piątek-słonecznik Sobota-goździk niedziela-haber. Dziś ma 10lat i nadal nosi te kwiaty na grób ojca w tej kolejności. Dlaczego? "Tatuś nauczył mnie, że jeśli nie można wyrazić miłości słowami, można dawać kwiaty. Wtedy miłość kwitnie wraz z nimi. Kładę na grobie tatusia zawsze rózne kwiatuszki, bo każdego dnia miłość jest inna, ale cały czas ta sama. Dlatego są takie same. Tak mówił tata. " śnieg, deszcz, burza, upał- Maja codzień zanosi te kwiaty.Ta miłość będzie żyła zawsze.

On-przystojny młody żołnierz, ona- piękna kelnerka w niedużej restauracji. Historia jak każda inna miłość od pierwszego wejrzenia i ślub. Po roku doczekali się dziecka. Córka Maja. Tworzyli szczęśliwą rodzinę. Pewnego dnia oznajmił, że wyrusza na misję do Afganistanu. Dwie kobiety jego życia pożegnały go na lotnisku. Po pół roku od jego wyjazdu dostała wiadomość. Ostrzelano...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Hachiko: autentynczna historia o psie rasy akita.
Jego właścicielem był Hidesaburō Ueno - profesora na wydziale rolnictwa Uniwersytetu Tokijskiego. W 1924 został przywieziony przez niego do Tokio. Gdy jego pan wychodził do pracy, Hachiko odprowadzał go i czekał na stacji. Codziennie.
W 1925 Ueno zmarł nagle w pracy. Nieświadomy Hachiko nadal czekał na niego na stacji, niestrudzenie pojawiając się tam przed przyjazdem wieczornego pociągu przez następne 10 lat. Słońce czy wiatr, zawsze leżał czekając na powrót właściciela.
W tym samym roku, jeden z studentów Ueno, dostrzegł go leżącego na stacji. Idąc za nim trafił do domu w Kobayashi, gdzie poznał historię 'Wiernego psa' - bo taki przydomek mu nadano. Student często odwiedzał psa i opublikował kilka artykułów opisujących jego niezwykłą lojalność. W 1932 nastąpiło ogólnokrajowe zainteresowanie psem dzięki jednemu z artykułów chłopaka. Hachiko stał się sensacją narodową. Jego wierność wywarła wielkie wrażenie na każdym Japończyku. Czuwanie Hachikō było wzorem do naśladowania przez dzieci.


W 1934, w obecności samego Hachiko, na stacji Shibuya została odsłonięta brązowa figura przedstawiająca tego psa.

Hachiko: autentynczna historia o psie rasy akita.
Jego właścicielem był Hidesaburō Ueno - profesora na wydziale rolnictwa Uniwersytetu Tokijskiego. W 1924 został przywieziony przez niego do Tokio. Gdy jego pan wychodził do pracy, Hachiko odprowadzał go i czekał na stacji. Codziennie.
W 1925 Ueno zmarł nagle w pracy. Nieświadomy Hachiko nadal czekał na niego na stacji,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Wstawała rano. O szóstej. Gotowała mleko i zalewała nim płatki. Tak lubił Jaś. I tak zjedzą je koty. Albo ona sama zje dwie porcje. Przechodziła powoli przez cały dom.
Łazienka - właśnie powinien kończyć myć zęby.
Pokój – poprawiła idealnie położoną poduszkę. Z nawyku. Po prostu rano zawsze była wymiętoszona, jakby rzucał nią w nocy przez pokój.
Kuchnia – brakuje rozchlapanego mleka na stole. Mimo to przeciera ścierką wzdłuż blatu.
Korytarz – czas na założenie ciepłej kurtki, nasunięcie czapki na uszy i zawiązania Jasiowi butów. Zwiesza dłonie w powietrzu. Brakuje tu jego sznurowadeł, butów. Brakuje go. Pragnąc złapać jego rękę, łapie tylko za smycz i rzuca w eter krótkie „chodźmy”. Wychodzi z psem. Lecz teraz wbrew rutynie kieruje się nie w prawo, a w lewo. Zwykle odprowadzała Jasia do przedszkola, teraz idzie na cmentarz. Zwykle obserwowali przyrodę, teraz jest jedynie zapatrzona w odległy horyzont. Zwykle śmiali się, teraz zapadła cisza. Dookoła i głęboko w niej.

Wstawała rano. O szóstej. Gotowała mleko i zalewała nim płatki. Tak lubił Jaś. I tak zjedzą je koty. Albo ona sama zje dwie porcje. Przechodziła powoli przez cały dom.
Łazienka - właśnie powinien kończyć myć zęby.
Pokój – poprawiła idealnie położoną poduszkę. Z nawyku. Po prostu rano zawsze była wymiętoszona, jakby rzucał nią w nocy przez pokój.
Kuchnia – brakuje...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej