Biblioteka na lotnisku

LubimyCzytać LubimyCzytać
01.08.2013

(www.blusky.pl)

Biblioteka na lotnisku

Letnie podróże potrafią być wyczerpujące, zwłaszcza, gdy jesteśmy skazani na długie przebywanie na lotniskach. Badania firmy Skyscanner wykazały, iż marzymy wówczas o spędzeniu czasu w kinie, na wygodnych siedziskach umożliwiających spanie lub... w bibliotece.

Ankietę przeprowadzono na 10.000 podróżujących. Trzecia pozycja na liście rzeczy, które najbardziej doceniają i o których marzą podróżni w czasie przedłużającego się pobytu na lotnisku, zaskoczyła nawet organizatorów badania. Bibliotekę wybrało aż 32 procent ankietowanych.

Trudno dziwić się oczekiwaniom respondentów, częstą praktyką jest przybywanie na lotnisko nawet 2 godziny przed odlotem. Co zatem robić, gdy przejdziemy przez wszelkie kontrole paszportowo-biletowe, a na dodatek nasz lot  nieoczekiwanie się opóźnił się. Możemy pójść do kawiarni, do sklepu wolnocłowego, możemy też poczytać - warto wówczas mieć pod ręką ciekawą lekturę.

Na szczęście, są już na świecie lotniska, które wyszły naprzeciw intelektualnym potrzebom podróżnych. Na Lotnisku Schiphol w Amsterdamie, które jest ważnym węzłem przesiadkowym na długich trasach, można skorzystać z  darmowej biblioteki –  Schiphol Airport Library. Aby zainteresować zagranicznych podróżnych zgromadzono w niej tytuły dostępne w tłumaczeniach na najpopularniejsze języki świata. Celem biblioteki, w której można nie tylko przeglądać i czytać papierowe książki ,ale i ściągać ich wersje elektroniczne, jest przede wszystkim promowanie holenderskiej kultury i literatury.

 (www.blusky.pl)

Pomysł z Amsterdamu, na znacznie większą skalę, wdrożyło Tajwańskie lotnisko - Taiwan Taoyuan International Airport. Cały projekt lotniskowej e-biblioteki kosztował ponad 100 tysięcy dolarów, a jego wcielenie w życie odbyło się przy asyście Institute for Information Industry. Pasażerowie mają do dyspozycji  ponad 400 e-booków, zarówno w języku chińskim, jak i angielskim oraz ponad 2000 tradycyjnych książek. Ci, którzy zdecydują się na elektroniczną formę, otrzymają do czytania jedno z 30 urządzeń, wśród których znalazły się iPady oraz czytniki e-ink z wyświetlaczami. Urządzenia te są wypożyczane przez lotnisko na zasadzie - kto pierwszy, ten lepszy. Czytniki mają specjalne zabezpieczenia, które pozwalają podróżnym tylko na czytanie ebooków.


(www.blusky.pl)

Nasuwa się pytania, jak na tle światowych lotnisk prezentują się nasze rodzime? Może znacie lotniskową bibliotekę w polskim mieście?

 


komentarze [4]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Dagon 06.08.2013 16:29
Czytelnik

Pomysł fajny, choć zawsze jest ryzyko iż zostaniemy z niedokończoną opowieścią... Ja zawsze latam z moim Kindlem. Nie waży dużo, mam go zawsze pod ręką a na czytniku zawsze kilkadziesiąt książek w kolejce do przeczytania czeka. Nie mam problemu z brakiem lektury ani w czasie oczekiwania na lot ani w jego trakcie :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
chiyome 01.08.2013 12:00
Czytelniczka

ja mam do tego obojętny stosunek. gdybym latała samolotami wątpie czy bym skorzystała. po pierwsze jestem pewna, że na lot zabrałabym własną książkę. po drugie załóżmy że jadę na wakacje, czy do pracy a okazałoby się, ze wciągnął mnie kryminał i nie myślę o nim nom stop. a nie wiem jaką książkę przeczytalabym w godzinę, czy dwie. może to być dobra rzecz dla uwięzionych na...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
LubimyCzytać 01.08.2013 10:57
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post