rozwiń zwiń

„To prawdę muszę odreagowywać, fikcji nie” – mówi Izabela Janiszewska

LubimyCzytać LubimyCzytać
13.10.2021

Pod patronatem lubimyczytać.plCzy zemsta przynosi ulgę? Czy, jako autorka powieści poruszających trudne tematy, musi później odreagowywać świat, który kreuje na kartach swoich książek? Między innymi o tym rozmawiamy z pisarką Izabelą Janiszewską, której najnowsza powieść „Niewybaczalne” ma swoją premierę w październiku.

„To prawdę muszę odreagowywać, fikcji nie” – mówi Izabela Janiszewska Zuza Krajewska

Niewybaczalne Izabela Janiszewska[OPIS WYDAWCY] Zaginione dziecko, niewybaczalna zbrodnia i jedno kłamstwo, które zniszczy wszystko…

Trzyletni chłopiec puszcza rękę mamy i znika bez śladu w domu towarowym. Wkrótce potem śledczy odnajdują na pobliskich łąkach trzy ofiary pewnej przerażającej zbrodni. Odkrycie to paraliżuje miejscową społeczność. Narasta nieufność i panika, a jednocześnie ktoś bardzo stara się, by prawda o morderstwie nie ujrzała światła dziennego.

Dwadzieścia pięć lat później Zuzannę budzi pukanie do drzwi. Na progu zastaje policjantów, którzy informują ją o śmierci ojca. Niebawem okazuje się, że cała przeszłość kobiety została zafałszowana. By zrozumieć tragedię sprzed lat i raz na zawsze przerwać zmowę milczenia, Zuzanna musi udać się w podróż tam, gdzie zaczęła się ta lawina kłamstw.

Jedno kłamstwo wystarczy, by zacząć wątpić we wszystkie prawdy.

Barbara Dorosz: Niedawno zakończyła pani głośną trylogię z Larysą Luboń i Brunonem Wilczyńskim, a lada moment czytelnicy będą trzymać w rękach nowy mocny thriller „Niewybaczalne”, historię o przebaczeniu, zemście i nienawiści. Czy trudne tematy i skrajne emocje to pani konik?

Izabela Janiszewska: Na pewno silne emocje są tym, co według mnie jest niezbędne w thrillerze. Ten gatunek wymaga napięcia, dusznej atmosfery podszytej lękiem i niepokoju. Lubię sięgać po tematy, które mogą w jakiś sposób dotknąć czytelników, dotrzeć gdzieś głębiej i pozwolić bardziej przeżyć książkę. 

Co zainspirowało panią do napisania tak mrocznej historii. Czy ofiary, wokół których zawiązuje się fabuła powieści, mają swoje pierwowzory w rzeczywistości?

W 1993 roku wydarzyła się pewna zbrodnia, o której długo nie potrafiłam przestać myśleć. Poznałam nawet kilka osób z nią związanych, przeczytałam niemal wszystkie dostępne zagraniczne materiały na jej temat Zbrodnia ta stała się jednak tylko inspiracją, kamieniem, który wywołał lawinę, a wszystkie postaci w „Niewybaczalnym” są stworzone przeze mnie. Nie mogę niestety wyjawić, o jaką konkretnie sprawę chodzi, bo mogłoby się to okazać spoilerem. Mówię o tym w posłowiu do książki, ale gorąco zachęcam, by najpierw jednak zapoznać się z jej treścią. 

Izabela Janiszewska

Przeszłość ma wpływ na nasze życie, buduje naszą tożsamość i osobowość. Co czuje człowiek, który tak jak Zuzanna po latach odkrywa, że całe jego dotychczasowe życie zostało zbudowane na kłamstwie? 

Myśląc o Zuzannie czułam jej rozczarowanie, zagubienie i żal, bo przecież jej ojciec zawsze powtarzał, że to „prawda daje szansę, a kłamstwo nie zostawia wyboru”, po czym sam okazał się oszustem. Ktoś taki jak Zuza musi określić siebie na nowo, zrozumieć, skąd pochodzi, kim jest i jakie tajemnice kryją się w jej przeszłości. Być może niektórzy stwierdziliby, że to zbędne, ale gdy już uchyliło się wieczko do puszki Pandory, to trudno jest je zamknąć. Poza tym prawda bywa wyzwalająca.  

Tytuł pani najnowszej powieści skłonił mnie do zastanowienia się, czym właściwie jest wybaczenie. Czy wybaczyć oznacza odpuścić, zapomnieć i zamknąć pewien bolesny rozdział?

Sama długo o tym myślałam, aż pewnego dnia przyszła do mnie refleksja, że wybaczyć to zwrócić wolność sobie samemu. Kiedy żywimy urazę, poddajemy się fantazjom o zemście albo pławimy w cierpieniu, przeżywamy krzywdę po wielokroć. Przebaczenie nie oznacza zapomnienia, nie mówi też, że nie oczekujemy zadośćuczynienia ani że uznajemy winę sprawcy za niebyłą. Wiem natomiast, że wybaczać jest trudno, wymaga to ogromnego wysiłku i mnóstwa czasu. Może dlatego mówi się, że najszybciej przebaczają dzieci oraz święci.

Niewybaczalne Izabela Janiszewska

Co przynosi większą ulgę? Zemsta czy przebaczenie?

W obiegowej opinii zemsta jest czymś wzniosłym, ale tak naprawdę myślimy o tym, by się odegrać, bo trudno jest nam poradzić sobie z ciężkimi emocjami, które odczuwamy, gdy doświadczamy krzywdy i niesprawiedliwości. Mamy nadzieję, że odwet przywróci spokój, ale czy na pewno albo czy na długo? Jak po takim odwecie zaczniemy myśleć o sobie? Czy nie staniemy się podobni do tego, kto nas skrzywdził? To bardzo trudne pytania i zależało mi na tym, by czytelnicy poszukali na nie odpowiedzi w sobie.

Tłem dla wydarzeń budujących fabułę „Niewybaczalnego” jest niewielkie miasteczko. Czytając powieść, niemal na własnej skórze czujemy jego duszną atmosferę i osaczającą małomiasteczkową mentalność. Prawie każdy skrywa jakąś tajemnicę. W jaki sposób buduje się taki przemyślany i spójny mikroświat?

Zapisując poszczególne sceny wyobrażałam sobie miejsca, źdźbła trawy drżące na wietrze, zapach rozgrzanego słońcem asfaltu, pył unoszący się na piaskowej drodze po przejechaniu samochodu… Rysowałam tę historię w wyobraźni niczym kadry filmowe, a później nasycałam je emocjami. Chcąc pokazać nieufność, szkicowałam zasunięte zasłony, przyspieszony krok odwracającej wzrok kobiety i niepokojące szepty, to wszystko powoli niczym puzzle składało się na obrazek niewielkiej, puchnącej od tajemnic społeczności.

Każda pani powieść jest pretekstem do podniesienia dyskusji na szereg trudnych tematów. Mieliśmy już m.in. przemoc domową czy problem sponsoringu. Co chce pani powiedzieć poprzez fabułę najnowszej książki?

Jestem daleka od moralizowania, wolę, gdy to czytelnicy zestawiając swoje myśli i życiowe doświadczenia z fabułą, sami znajdują to najważniejsze przesłanie dla nich. Moim celem jest poruszać wiele czułych strun, reszta dzieje się w odbiorcy.

Czy poruszając tak trudne tematy na łamach swoich powieści, musi pani później jakoś odreagować to zanurzenie w świecie bezwzględnego zła?

Nie. Kiedy piszę obracam się w świecie fikcji, mam świadomość, że to tylko wymyślona historia. Dużo bardziej boli mnie zło wokół nas, to prawdziwe, gdy słyszę, jak sąsiad wyzywa swojego małego synka, bo przerwał mu oglądanie serialu, chcąc pobawić się z tatą. Albo zło przedstawione w reportażach Jacka Hołuba czy Pawła Piotra Reszki. To prawdę muszę odreagowywać, fikcji nie. 

Izabela Janiszewska

Izabela Janiszewska – dziennikarka prasowa i telewizyjna, przez wiele lat pracowała dla cenionych stacji i magazynów, gdzie przygotowywała reportaże, teksty psychologiczne i rozmowy. Autorka programów reportażowych i talk-show, a także recenzentka scenariuszy filmowych.

Wytrawna słuchaczka, amatorka dobrego kina i niezłomna idealistka, która niczym magnes przyciąga przygody. W swojej twórczości inspiruje się psychologią oraz historiami z życia, które zostawiły w niej emocjonalny ślad. Prywatnie nieidealna mama dwóch urwisów.

Książka „Niewybaczalne” jest już dostępna w sprzedaży.

Materiał powstał we współpracy z wydawnictwem Czwarta Strona


komentarze [3]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
konto usunięte
18.10.2021 16:40
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

czytamcałyczas 13.10.2021 10:45
Czytelnik

To mnie cieszy.Że będzie nowa książka 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
LubimyCzytać 13.10.2021 10:01
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post