rozwiń zwiń

„Skradziona kołysanka”. Nowa książka Anny Stryjewskiej

LubimyCzytać LubimyCzytać
15.09.2021

pod patronatem lubimyczytać.plWczoraj miała wszystko, dziś nie ma nic. Miłość i szczęście zastąpiły samotność i cierpienie. Pogrążona w rozpaczy Barbara, główna bohaterka najnowszej powieści Anny Stryjewskiej, ostatkiem sił trzyma się przy życiu. Jednak głos serca po cichu podpowiada jej, że „jeszcze przyjdzie czas na przebaczenie i zrozumienie. Na ufność i zapomnienie. Tylko czas pokona wszystko, tylko czas…”. Czy pośród bieszczadzkich szczytów, lasów i połonin, które stały się niemym świadkiem ludzkiej tragedii, znajdą się odpowiedzi, których tak usilnie poszukuje Barbara?

„Skradziona kołysanka”. Nowa książka Anny Stryjewskiej

Skradziona kołysanka Anna StryjewskaNakładem wydawnictwa Szara Godzina ukazała się ósma już książka Anny Stryjewskiej, autorki powieści obyczajowych. W najnowszej opowieści autorka bezbłędnie odmalowuje emocje i stan psychiki człowieka naznaczonego ogromną tragedią. Wraz z główną bohaterką, która jeszcze niedawno miała świat u swoich stóp, snujemy się po zgliszczach jej dawnego życia. Czy słowa i melodia pewnej kołysanki otworzą jej drogę powrotu do utraconego życia? Stryjewska oddaje w nasze ręce przejmującą opowieść o rodzicielskiej miłości i bolesnej stracie. Ta książka poruszy czytelnika i zagra na jego najczulszych emocjach.

Na samym szczycie

Basia, główna bohaterka „Skradzionej kołysanki” prowadzi życie jak z bajki. Gwiazda muzycznego zespołu, z którym nagrywa hit za hitem. Ikona mody, którą wiernie naśladują fanki. Zakochana żona i spełniona matka kilkuletniej córeczki. Pieniądze, uroda, sława i miłość powodują, że Barbara żyje pełnią życia i czerpie z danej jej obfitości, dobrze się przy tym bawiąc. Ludzie cenią w niej pasję i radość, która bije z niej podczas występów na scenie. Jej głos kochają miliony. Jednak nie jest łatwo pogodzić karierę rozchwytywanej artystki z wychowywaniem dziecka. Bohaterka coraz częściej czuje się rozdarta pomiędzy tymi dwoma światami, rozstania z córką są coraz trudniejsze. Podejmuje decyzję o tymczasowym zawieszeniu muzycznej kariery, by poświęcić się Elżuni. Wraz z zespołem decydują się znaleźć zastępstwo na zbliżającą się trasę koncertową. Wybór padnie na Beatę, która zainteresuje członków zespołu ciekawym głosem. Kobiety od początku się nie polubią, będą próbowały ze sobą rywalizować, co wkrótce doprowadzi do pojawienia się pierwszej rysy na idealnym życiu Basi. Próbując odnaleźć się w nowej rzeczywistości jeszcze nie wie, że wkrótce przyjdzie jej zmierzyć się z największym dramatem, jaki tylko można sobie wyobrazić. Tymczasem nieświadoma czekającej ją tragedii, spędza najpiękniejsze chwile z córką, dedykując jej napisaną kołysankę. Te piękne słowa i melodia zostaną z nimi już na zawsze…

„Tuli, luli, la…
Śpij, córeczko ma.
Przyszła Nocka, piękna pani,
A z nią orszak gwiazd rozsianych.
Tuli, luli, la,
Śpij, córeczko ma…
Wielki księżyc w oknie świeci.
Śpią już dawno wszystkie dzieci.
Tuli, luli, la…
Śpij, córeczko ma.
Niech ci Nocka nie żałuje,
Gwiazdkę z nieba podaruje.
Tuli, luli, la…
Śpij, córeczko ma”.

Skradziona kołysanka Anna Stryjewska

Na samym dnie

Jednego dnia można mieć wszystko, a drugiego nie mieć nic. Życie bywa przewrotne i bezlitosne, a największe dramaty nie pytają, jak zasobne masz konto. Mogą dotknąć każdego, bez względu na status majątkowy czy pozycję. Kiedy Barbara otrzyma kolejny cios od losu, jej poukładane dotąd życie nagle rozsypie się niczym domek z kart. Główna bohaterka wpadnie w czarną rozpacz. Wycofa się z życia publicznego i zaszyje w domu, upijając się do nieprzytomności. Nie będzie chciała myśleć, czuć, żyć. Z dnia na dzień tragedia pochłonie jej już i tak nadszarpnięte zdradą małżeństwo, a wkrótce stanie się jasne, że skończona będzie również jej kariera. Piękna i zdolna Barbara sięgnie po alkohol, który strawi pozostałe resztki godności. Postać Basi ulegnie ogromnej przemianie, z estradowej gwiazdy stanie się wrakiem człowieka. Anna Stryjewska stworzyła głębokie i poruszające studium człowieka, który doświadczył utraty bliskiej mu osoby. Na przestrzeni dziesięciu lat będziemy śledzić życie bohaterki przed tragedią i po. Ze współczuciem będziemy przyglądać się jej próbom utrzymania się na powierzchni i znalezienia nowego sensu w życiu. Choć autorka niejednokrotnie sprowokuje nas, czytelników, do oceny to jednak w obliczu tak wielkiego dramatu, jaki spotyka bohaterkę, nie będziemy mieć odwagi patrzeć krytycznie na jej postępowanie.

„Nie zależało jej na wyglądzie, na niczym jej nie zależało, choć w głębi duszy pragnęła jednego. Bała się wypowiedzieć to głośno, dlatego wciąż katowała się milczeniem jak największą torturą. Nie fizycznie może, ale psychicznie była już wrakiem człowieka. Rozbebeszona od środka, pokrwawiona, ziejąca bólem i ogniem. Jej życie nie miało żadnego sensu, straciła też resztki godności. A jednak żyła wbrew wszystkiemu, choć wydawało jej się, że jest tylko ludzkim ochłapem, który potrzebuje jadła, ciepła, miejsca na wydaliny
– żeby przetrwać”.

W poszukiwaniu odpowiedzi

Mówią, że nadzieja umiera ostatnia. Barbara, wiedziona niejasnym przeczuciem, porzuca swoje dotychczasowe życie w Łodzi, zamyka wszystkie sprawy i przenosi się w Bieszczady. Przed laty, poszukując wskazówek i znaków, które miały doprowadzić ją na jakikolwiek trop, pojawiła się niejasna sugestia, że klucz do rozwiązania tajemnicy mieści się w pewnym zielonym domu z drewna z brązowymi okiennicami. Kobieta kurczowo trzymając się tej informacji, kupuje stary dom w pobliżu Wetliny. Nie zdradzając nikomu własnej tożsamości, przeprowadza się na bieszczadzką wieś i żyje z dnia na dzień, uciekając od bolesnych spojrzeń i niedobrych wspomnień. We wsi, miejscowi mają ją za zaniedbaną przybłędę i alkoholiczkę. Tylko niektórzy domyślają się, że za maską niedostępnej i zrezygnowanej kobiety kryje się ból i rozpacz. Jednak nikt nie zna całej prawdy. Los bywa okrutny, ale w przypadku naszej bohaterki po latach żałoby pojawi się iskierka nadziei. Przypadek sprawi, że bohaterka znajdzie zatrudnienie jako woźna w miejscowej szkole. Kiedy Basia usłyszy na szkolnym korytarzu słowa kołysanki, śpiewanej niegdyś swojej córce, czas zatrzyma się w miejscu. Gwałtownie powrócą wspomnienia dotyczące domu, w którym kiedyś mieszkało szczęście. Czy uda się jej odzyskać to, co utraciła dekadę temu? Nagle wszystko inne przestanie mieć znaczenie, a obsesyjna wręcz potrzeba kontaktu z pewną mieszkanką Wetliny doprowadzi nas do zaskakującego finału.

„Odkrycie to spowodowało, że zachwiała się, a ciężar wspomnień przygniótł plecy i wcisnął w dół. Gdyby nie beton pod stopami, pewnie byłaby już głęboko pod podłogą. Jaką jednak miała pewność, że to ona? Co robiła tego dnia setki kilometrów stąd? Nie, to nie mogła być ona. Minęło przecież tyle lat… – tłukło jej się w myślach”.

Anna Stryjewska w charakterystycznym dla siebie stylu kreuje świat pozbawiony lukru i nadmiernego upiększania. Jej bohaterowie mierzą się z życiowymi dramatami, upadają, by podnieść się silniejsi. Zupełnie jak w życiu. Autorka pisząc najnowszą książkę, ponownie postawiła na autentyczność. Dzięki niej jesteśmy bliżej postaci i ich problemów, a w efekcie powieść niesie ze sobą refleksję i pewnego rodzaju zadumę nad życiem i jego nieprzewidywalnością.

Barbarba Dorosz

Anna Stryjewska z parasolką

Anna Stryjewska ma w portfolio powieści obyczajowe, a wśród nich:  „Pocałunek morza", „Mistrzowie życia”, „Chłopiec z ulicy Wschodniej" oraz „Zośka. Dopóki biło serce" i „Zośka. Przepustka do szczęścia”, która miała premierę w tym roku. Prowadzi jedną z łódzkich agencji nieruchomości. Jej pasją jest malarstwo.

Przeczytaj fragment powieści „Skradziona kołysanka”

Skradziona kołysanka

Issuu is a digital publishing platform that makes it simple to publish magazines, catalogs, newspapers, books, and more online. Easily share your publications and get them in front of Issuu's millions of monthly readers.

Powieść „Skradziona kołysanka” jest już dostępna w sprzedaży.

Artykuł na podstawie książki „Skradziona kołysanka” Anny Stryjewskiej we współpracy z wydawnictwem Szara Godzina.


komentarze [4]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Iwona Niezgoda 15.09.2021 21:30
Czytelniczka

Miałam okazję przeczytać i zrecenzować przedpremierowo tę powieść i gorąco ją polecam. Zostawia bowiem ogromne pole do refleksji nad tym, jakie wartości tak naprawdę winny być ważne w życiu człowieka... 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Kinga Stasina 16.09.2021 10:23
Czytelniczka

To fantastycznie. Czekam na swój egzemplarz. Lubię jak książki skłaniają do refleksji. Pozdrawiam!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Iwona Niezgoda 17.09.2021 11:33
Czytelniczka

Życząc miłej lektury odwzajemniam serdeczności! :) 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
LubimyCzytać 15.09.2021 13:01
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post