Sama lubię szczęśliwe zakończenia - przeczytajcie Wasz wywiad z Magdaleną Witkiewicz
Magdalena Witkiewicz pisze o sobie: Jestem pisarką. Piszę czasem o lekkich sprawach, a czasem o poważnych w lekkim, a nawet bardzo lekkim stylu. Staram się rozśmieszać i wzruszać. Dla dzieci i dla dorosłych. I „tylko dla dorosłych” również.
Podobno moje powieści poprawiają nastrój. Są lekiem na deszcz za oknem i nieco smutniejsze dni. Moje książki zawsze kończą się dobrze. Niezależnie jakie przeciwności losu napotykają bohaterów na swojej drodze – zawsze potem żyją „długo i szczęśliwie”.
Jestem absolwentką Uniwersytetu Gdańskiego, Gdańskiego Studium Bankowości oraz Gdańskiej Fundacji Kształcenia Menadżerów.
Do tej pory nakładem wydawnictwa Filia ukazały się jej następujące książki: Milaczek, Panny roztropne, Szkoła żon, Zamek z piasku, Pensjonat Marzeń, Szczęście pachnące wanilią, Pierwsza na liście.
Pisze Pani, że Pani książki dla czytelników „są lekiem na deszcz za oknem i nieco smutniejsze dni". A co dla Pani jest takim lekiem na poprawę nastroju? Jolanta
Przyznam, że jak mi jest smutno, natychmiast mi się chce spać. Często jest tak, że jak się wyśpię to budzę się z nowymi pomysłami na rozładowanie smutków. Ostatnio też sport pomaga mi moje nastroje utrzymać w pionie. Oczywiście strasznie mi się nie chce ruszać, ale gdy jest „wdech – wydech” po treningu, czuję, że mam rozładowane wszelkie negatywne emocje. O moim miejscu na ziemi – pisałam. Drewniany domek na Kaszubach. Kilka godzin na tarasie, z dobrą książką, kawą, stopami opartymi na balustradzie – czyni cuda!
Jakie jest Pani ulubione wspomnienie z dzieciństwa? Jolanta
Wakacje w Amalce. Można pocztać Lilkę i spółkę – książkę dla dzieci. Może nie jest prawdziwe, ale takie zwariowane wakacje miałam co roku. Domek w lesie, jezioro i to, że ważniejsze było pływanie, niż jedzenie. Marzenie każdego dziecka!
Z którą ze swoich bohaterek najszybciej mogłaby się Pani zaprzyjaźnić? agata
Zdecydowanie z Zofią Kruk! Zresztą jakiś czas po napisaniu „Milaczka”, spotkałam taką Zofię Kruk i się z nią zaprzyjaźniłam. Normalnie ją wymyśliłam kropka w kropkę.
Jaka jest Pani ulubiona książka? Chodzi o taką, do której lubi Pani wracać. agata
Dawno już nie czytałam po raz drugi książki. Kiedy byłam nastolatką, bardzo często wracałam do „Błękitnego Zamku” Lucy Maud Montgomery. Kocham tę książkę. W ogóle lubię romanse…
Jeżeli mogłaby Pani w swojej powieści umieścić postać stworzoną przez innego autora, to który byłby to bohater/bohaterka? agata
Prawdę mówiąc, nie mam takiej postaci. Ale żałuję, że nie napisałam książki „Telefon od Anioła” Musso. Taki fajny motyw z zamianą telefonów komórkowych!
Pisanie, według Pani, to czekanie na natchnienie, przyjemność czy może ciężka, rzemieślnicza praca? nieidentyczna
Moim zdaniem po trochu wszystkiego. Na pewno trzeba mieć pomysł. W mojej głowie pomysły dojrzewają dość długo. Czasem kilka lat. Potem trzeba pobawić się w rzemieślnika. Usiąść w fotelu, albo na krześle i stukać cierpliwie w klawisze. Pomysł masz w głowie, jesteś pełna emocji, ale musisz je przelać na papier.
W książce „Pierwsza na liście" porusza Pani problem przeszczepu szpiku. Jak przygotowywała się Pani do tego tematu? Czy wystarczyły informacje w sieci i kilka maili, czy też spotykała się Pani osobiście z ludźmi zaangażowanymi w tą sprawę? Czy więcej czasu zajmuje Pani wymyślenie historii, czy strona bardziej techniczna (np. zawód bohatera) - rzeczy nie mające wpływu na fabułę, ale bez nich postaci nie byłyby prawdziwe? Aghama
Gdy zbierałam materiały do „Pierwszej na liście”, spotykałam się osobiście z wieloma osobami, które mi pomagały. Kontaktowałam się też mailowo, przez facebooka, telefonicznie. Nie mogłam pozwolić sobie na błędy merytoryczne.
Wymyślenie historii jest czasochłonne. Ale to bardzo lubię. Zawody, imiona zawsze są dla mnie problematyczne.
Którą z napisanych przez siebie książek lubi Pani najbardziej? Która jest tym najmocniej wymuskanym, najlepiej dopracowanym dziełem, z którym Pani się utożsamia i jest Pani bliski? violabu
Najbardziej lubię „Zamek z piasku”. Jest taki najbardziej mój. Tam są moje przemyślenia, emocje. Nie wiem, czy jest wymuskany, nie utożsamiam się z bohaterką, ale wrażliwość w tej powieści jest moja.
Czy zamierza Pani stworzyć komiks lub bajkę dla dzieci z Puszysławem w roli głównej? Spod Pani pióra wyszły świetne historie o Lilce więc dlatego pytam o kota, gdyż uważam, że byłby świetnym bohaterem powiastki dla dzieci ElwiJJ
Świetny pomysł! Ale na razie wystarczy jego fanpage. Jestem w trkacie pisania książki dla dzieci o kotach - „Koty na kłopoty”. Prawdopodobnie będzie na jesieni.
Nazywana jest Pani specjalistką od szczęśliwych zakończeń. Czy nigdy nie myślała Pani o tym, by napisać książkę, która jednak nie skończy się tak, jakbyśmy sobie wymarzyli? izabela81
Sama lubię szczęśliwe zakończenia. Ale już chyba dojrzałam do zakończeń otwartych. Takich, że czytelnik może sobie sam dopowiedzieć koniec. Albo dobry, albo zły. A co do szczęśliwych zakończeń… Uważam, że „Opowieść niewiernej” kończy się dobrze, a mój mąż myśli zupełnie co innego.
Nie uważa Pani, że jeśli wszystkie książki kończą się "happy endem", to w końcu czytelnikom się to znudzi? sensej
Nie wiem. Ja, jako czytelniczka jeszcze nie jestem znudzona szczęśliwymi zakończeniami.
W Pani książkach znajdziemy mnóstwo ciekawych, barwnych i żywych postaci kobiecych. A czy nie myślała Pani, aby głównymi bohaterami kolejnych swoich powieści uczynić mężczyzn (choć w „Moralności Pani Piontek" głównym bohaterem jest mężczyzna)? Czy umiałaby się Pani wcielić w mężczyznę? izabela81
Właśnie ostatnio się nad tym zastanawiałam. Może spróbuję w najnowszej książce. Ocenicie, czy umiem.
Co było najtrudniejsze w stworzeniu takiej współczesnej Anieli Dulskiej, kobiety takiej jak Gertruda Poniatowska de domo Piontek z „Moralności Pani Piontek”? izabela81
Nie wiem. Ja ją po prostu widziałam przed oczami. Jakbym jej nie stworzyła, tylko po prostu opisywała. A dziwne – nie znam nikogo takiego.
Na końcu powieści „Zamek z piasku" umieściła Pani tekst piosenki o tym samym tytule. Czy ktoś tę piosenkę zaśpiewał? Jest więcej takich tekstów? marysienkap
Tak, zaśpiewała ją Michalina Malczewska. Kocham tę piosenkę! Można ja posłuchać tutaj.
Napisałam też piosenkę do „Pensjonatu marzeń”. Też zaśpiewała ją Michalina.
Czy zgodziłaby się pani, gdyby ktoś chciał nakręcić film na podstawie jednej z pani powieści? Oh_Lu
Oczywiście! Byłabym bardzo szczęśliwa! Przyznam, że to jedno z moich marzeń.
Nagrody za nejlepsze pytanie - książkę Moralność pani Piontek, otrzymują:
izabela81
ElwiJJ
agata
Nagrodę ufundowało Wydawnictwo Filia
komentarze [6]
Dziękuje Pani Magdaleno za wspaniałe zawsze dobrze kończące się historie. Kiedy mi źle Pani książki są jednym z elemetów poprawiających mój stan ducha :) życzę Pani kolejnych tak udanych książek jak do tej pory :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postDziękuję, ogromnie się cieszę, bardzo fajny wywiad :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Bardzo mi miło, że Pani Magda odpowiedziała na aż 3 moje pytania :)
Pierwszy raz w życiu coś wygrałam- strasznie się cieszę :)
Moralność pani Piontek
Magdalena Witkiewicz
Zapraszamy do dyskusji.