„Magazyn“ ma być sygnałem alarmowym. Rob Hart w rozmowie z J. Szamałkiem

LubimyCzytać LubimyCzytać
27.01.2020

„Magazyn” to kryminał, który spędzi sen z powiek, bo mówi o tym, czego naprawdę powinniśmy się obawiać: nieustającej inwigilacji, której codziennie sami się poddajemy. Rob Hart w rozmowie z Jakubem Szamałkiem (autorem cyklu „Ukryta sieć”) sprawdza, jak może już niedługo wyglądać nasza przyszłość. „Im więcej komfortu zyskujemy, tym łatwiej przeoczyć, co musieliśmy poświęcić”, mówi pisarz.

„Magazyn“ ma być sygnałem alarmowym. Rob Hart w rozmowie z J. Szamałkiem

[Opis wydawcy] Ten dystopijny thriller mrozi krew w żyłach! Tak może wyglądać nasz świat już niedługo!

Żeby zniszczyć system, musisz być jego częścią…

Paxton nigdy nie sądził, że będzie pracował dla Chmury (ang. Cloud), gigantycznej firmy, która włada praktycznie całym rynkiem amerykańskim oraz że przeprowadzi się do jednego z jej rozległych centrów. Szczególnie, że życie w środowisku Chmury - z salami rozrywkowymi, otwartymi przestrzeniami biurowymi i w ogromnych magazynach – jest lepsze, niż to, co pozostało na zewnątrz. To znacznie więcej, niż zapewnia ktokolwiek inny.

Zinnii udało się przeniknąć w szeregi Chmury, gdzie pracuje pod przykrywką. Wiele ryzykuje, by wykraść najcenniejsze tajemnice firmy. Paxton ze swoim zwykłym życiem, małymi nadziejami i obawami może okazać się idealnym pionkiem w tej grze, jeśli tylko Zinnia będzie w stanie poświęcić go dla dobra sprawy. Gdy prawda o pobudkach firmy wychodzi na jaw, kobieta musi postawić wszystko na jedną kartę. To ryzykowne zagranie, które może kosztować życie. Wspólnymi siłami Zinnia i Paxton dowiedzą się, do czego Chmura może się posunąć; by uczynić świat lepszym.

Przerażająco prawdziwa powieść o tym, co się dzieje, kiedy Wielki Biznes stosuje metody godne Wielkiego Brata. Oraz o tym, kto zapłaci za to najwyższą cenę.

Jakub Szamałek: Akcja „Magazynu” rozgrywa się w niedalekiej przyszłości. Amerykańska gospodarka zostaje zdominowana przez firmę Cloud, która, dzięki przewadze technologicznej i bezwzględnemu podejściu do konkurencji, zmiotła z rynku tradycyjnych detalistów. Gdyby pana książka ukazała się dziesięć lat temu, chyba odczytałbym ją po prostu jako science fiction, ale w 2020 roku odbieram ją raczej jak ostrzeżenie… Czy rzeczywiście nim jest?

Rob Hart: Mam taką nadzieję. Kiedy wpadłem na pomysł napisania tej książki - jeszcze w 2015 roku - wyglądało na to, że zmierzamy właśnie w tym kierunku: wielkie korporacje zyskiwały coraz większą moc, jednocześnie traktując nas jak pokarm, który trzeba wchłonąć, by dalej rosnąć w siłę. W dodatku otrzymywały przy tym pełne wsparcie rządu. Oczywiście nie chciałem mieć racji, jednak niektóre rzeczy, które zmyśliłem na potrzeby powieści, teraz stają się prawdą i wygląda to dość niepokojąco.

Rob Hart autor powieści Magazyn

Skoro „Magazyn” ma być sygnałem alarmowym, czy zastanawiał się pan nad tym, co pańscy czytelnicy mogą zmienić w swoim życiu, gdy poznają historię Paxtona i Zinni?

Przede wszystkim mam nadzieję, że ludzie zaczną zwracać większą uwagę na to, w jaki sposób trafiają do nich różne produkty. W gospodarce brakuje empatii - od zawsze było wiadomo, że smartfony są produkowane w warunkach, które w naszych krajach uznano by za nielegalne. Pracownicy są strasznie źle traktowani. Mimo to, kupujemy je dalej. Gdyby czytelnicy skorzystali z tej możliwości, by zastanowić się nad ludzkim wymiarem kosztów produkcji, byłbym całkiem zadowolony. Trzeba zaczynać od drobnych rzeczy. Zwiększenie wrażliwości na te kwestie to dobry początek.

A zatem… jak zaopatruje się pan w książki?

Kiedyś bardzo dużo kupowałem na Amazonie! Od pewnego czasu to ograniczam i kiedy tylko mam okazję, staram się kupować książki od lokalnych księgarzy.

Większość technologii wykorzystywanych przez Cloud jest już dostępna albo wydaje się być w zasięgu ręki. Jeszcze nigdy nie można było z równą łatwością monitorować naszego zachowania czy zajrzeć do środka naszych głów, i jeszcze nigdy zgromadzone dane nie były tak cenne. Czy uważa pan, że dalszy rozwój tego systemu, tak zwanego „kapitalizmu inwigilacyjnego”, jest nieunikniony? Czy będziemy musieli pożegnać się z samą ideą prywatności?

Przecież to już się stało! Gdy tylko wpuściliśmy do naszego życia smartfony, zrezygnowaliśmy z prywatności. Aplikacje na naszych telefonach rejestrują każde miejsce, do którego się udamy. Mikrofony nas podsłuchują. Co gorsza, sami umieszczamy jeszcze więcej urządzeń w naszych domach - mikrofony i kamery, które mają ułatwić nam życie, tak naprawdę przekazują korporacjom jeszcze więcej poufnych danych na nasz temat. A do tego udostępniamy im swoje DNA! To równia pochyła i znajdujemy się już prawie na samym dole. Po tym wszystkim nie zdołamy już dostać się z powrotem na górę.

Wracając do kapitalizmu inwigilacyjnego… Barack Obama umieścił książkę Shoshany Zuboff, która stworzyła ten termin, na liście najważniejszych książek, które przeczytał w 2019 roku. Czy to znak, że politycy wreszcie zaczynają uświadamiać sobie jakie niebezpieczeństwo grozi nam ze strony gigantów technologicznych?

Niektórzy politycy rzeczywiście zaczynają zdawać sobie z tego sprawę. Niektórzy zaapelowali o rozdzielenie spółek należących do Big Tech. To słuszna i ważna inicjatywa. O wiele bardziej niebezpieczne są jednak takie sytuacje jak skandal związany z firmą Cambridge Analytica: kiedy politycy orientują się, że mogą wykorzystać media społecznościowe, żeby sterować wyborami i wywierać wpływ na wyborców. Właśnie dlatego nie sądzę, by działalność tych korporacji została kiedykolwiek uregulowana. W obecnym stanie są więcej warte.

Pański opis wyczerpujących, niesamowicie ciężkich warunków pracy w tytułowym magazynie jest bardzo przekonujący… Skąd czerpał pan inspirację?

Nigdy nie pracowałem w podobnym centrum realizacji zamówień, ale wykonywałem różne prace, mozolne i wymagające pod względem fizycznym (w ochronie, w sklepie z narzędziami; obecnie jestem wolontariuszem w magazynie banku żywności). Zawsze mogłem sięgnąć do czegoś z własnych doświadczeń: przywołać to uczucie wyczerpania, wykonywania ciągle tych samych czynności, jakby praca miała się już nigdy nie skończyć i raczej nie był to powód do radości. Ale równie ważny był research - czytanie o takich centrach i panujących w nich warunkach pracy.

Dlaczego ludzie tak chętnie rezygnują z tylu rzeczy - prywatności, poufnych danych - dla wygody? Dlaczego instalujemy szpiegujące urządzenia w naszych domach i płacimy za nie tylko po to, żeby móc bezdotykowo odtwarzać muzykę?

Nasze życie jest teraz o wiele prostsze. Nieustannie mamy przy sobie komputer, który pozwala nam sprawdzić każdą informację, utrzymywać kontakty z najbliższymi, grać, oglądać filmy, słuchać muzyki, planować, monitorować nawyki żywieniowe, właściwie zarządzać naszym życiem… Dlaczego mielibyśmy tego nie chcieć? Wygoda uzależnia. Im więcej komfortu zyskujemy, tym łatwiej przeoczyć, co musieliśmy poświęcić, żeby osiągnąć ten stan.

Wydaje mi się, że pana książkę można uznać za dystopię. Czy ma pan ulubioną powieść dystopijną?

Jestem ogromnym wielbicielem tego gatunku, ale gdybym musiał wybrać jeden tytuł, byłoby to „451 stopni Fahrenheita” Raya Bradbury’ego - jedna z książek, dzięki którym zapragnąłem zostać pisarzem.

Ostatnie pytanie: czy zjadłby pan CloudBurgera?

Wiedząc, to, co wiem - nie ma mowy. Ale powiem tak: próbowałem burgera Impossible; nie wiem, czy są dostępne w Polsce, ale w Stanach to teraz wielki hit. To roślinny substytut, który ma imitować smak i teksturę smażonego mięsa. Na początku byłem nastawiony nieco sceptycznie - to strasznie dużo inżynierii naukowej jak na burgera - ale smakował mi. Nie był zły.

Jakub Szamałek - pisarz, scenarzysta studia CD Projekt RED (producent serii gier „Wiedźmin”). Absolwent Oksfordu, doktor archeologii śródziemnomorskiej Uniwersytetu w Cambridge. Laureat Nagrody Wielkiego Kalibru Czytelników, autor cyklu „Ukryta sieć”


komentarze [5]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
konto usunięte
27.01.2020 15:29
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

LubimyCzytać 28.01.2020 09:02
Administrator

Odpowiedź przesłaliśmy w wiadomości prywatnej :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
konto usunięte
29.01.2020 15:44
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

LubimyCzytać 27.01.2020 11:42
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
mLipok 27.01.2020 21:38
Czytelnik

Przypomina mi się opowieść poety z HYPERION Dana Simonsa

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się