wiola

Profil użytkownika: wiola

RZ/GD/CR Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 2 tygodnie temu
1 246
Przeczytanych
książek
1 999
Książek
w biblioteczce
319
Opinii
14 517
Polubień
opinii
RZ/GD/CR Nie podano
Książki zawsze były dla mnie ważne. Jak daleko sięgam pamięcią były wokół mnie.

Opinie


Na półkach: , , , ,

To moje drugie wspomnienia Stefanii Grodzieńskiej, ale tak jak i pierwsze, czytane były jednym tchem i z niejednym zachwytem. Pierwsze, dotąd niezapomniane i jednak najulubieńsze, „Urodził go „Niebieski Ptak” opowiadały o przedwojniu, dramacie wojny i dedykowane były Fryderykowi Jarosemu. Te zaś, dotyczą całego okresu życia tej pełnej wdzięku, czaru i taktu Tancerki, Pisarki, Aktorki. Śmiało, a nawet bardzo śmiało, można je nazwać wspomnieniami dygresyjnymi, bo à propos goni w nich kolejny à propos i kolejny, a pani Stefania z właściwą sobie lekkością przemieszcza się przez lata swojego życia, naprzód i wstecz – „Skoczywszy od lat pięćdziesiątych do obecnych, zahaczywszy o trzydzieste i znów wróciwszy do teraźniejszości, możemy spokojnie cofnąć się do okresu sprzed aproposa”.
Stefania Grodzieńska jest dla mnie absolutnym autorytetem i chociaż daleko mi do jej rozległych talentów, łączą mnie z nią jej dwa antytalenty - matematyczny i kulinarny. Zawsze coś ;)
Najbardziej zgadzam się z najzłotszą myślą Autorki, czyli tą, że świat pełen jest bratnich dusz, a kwintesencja takiej bratniej duszy, poniżej:
„Bratnia dusza nie ma wieku. Bratnie dusze rozpoznaje się natychmiast, jakby nosiły identyfikatory. Bratniej duszy nie przeszkadzają inne bratnie dusze jej bratniej duszy. Bratnia dusza nie żąda wyłączności. Można się nie widywać i nie kontaktować przez tygodnie, miesiące, lata. Bratnioduszowość między bratnimi duszami pozostaje wbrew jakimkolwiek niesprzyjającym okolicznościom”.

Poniżej wybór moich ulubionych fragmentów, dokonany z większego wyboru, a wcześniej z jeszcze większego, itd. Tych fragmentów poniżej nie potrafię już przetrzebić. Kto zechce, niech czyta :)

„Mam w szufladzie kalkulator, na którym obliczam, ile powinnam zapłacić pani sprzątaczce: pracowała tyle a tyle godzin, tyle a tyle za godzinę. Należy przemnożyć: tyle a tyle razy tyle a tyle. Tabliczkę mnożenia umiem tylko przez dwa i przez dziesięć. Kiedy pani sprzątaczka podaje mi dane, chowam się z kalkulatorem w łazience. Wychodzę z łazienki, uiszczam i pytam, czy się zgadza. Raz tylko coś źle nacisnęłam. Płacę jej, a ona usiłuje mi oddać jakąś niedużą sumę. „Pani kupi swoim dzieciom cukierki” – powiedziałam szybko, żeby mnie nie zdążyła zmusić do jakichś obliczeń”.

„Jestem emerytką, ale do wielu marzeń, mogących wreszcie spełnić się na emeryturze, straciłam serce. Ileż to ja sobie obiecywałam na starość! Będę odświeżać dawną znajomość języków obcych, obszydełkuję dzieci i wnuki przyjaciół, (…) nauczę się porządnie gotować, nauczę się tabliczki mnożenia, przeczytam Ulissesa, kupię psa”.

„Są dwa sposoby na znajdowanie zagubionych w domu przedmiotów. Jeden: zgubić coś następnego i zacząć szukać. Wtedy zawsze poprzednie się znajdzie. Drugi sposób to remont mieszkania. Wszystkie zguby wyłażą”.

„Wiem, że te staroświeckie cholery i diabły spychają mnie do kategorii pisarzy niemodnych i śmiesznych, jak eleganckie rękawiczki w upalny dzień. Myślisz (młody czytelniku), że nie znam tych modnych czy nawet obowiązujących – ty powiedziałbyś „topowych” albo „trendy” – słów, które nigdy nie przeszłyby mi przez gardło? Jak mogę nie znać, jeżeli jeżdżę publicznymi środkami, chodzę po ulicy, czytuję współczesną literaturę, mam córkę i wnuka oraz przyjaciół córki i wnuka?”

„Poznasz mnie po ciemnozielonej lasce. W tamtych czasach laska nie była ani dobrą dupą, ani podporą kulawego, tylko symbolem elegancji”.

„Miałam z okna piękny widok – gdybym była epikiem o zabarwieniu lirycznym, to wyliczyłabym turnie, granie, wierzchołki i żleby, ale nie jestem, więc tylko powiem, że to okno wychodziło na Tatry”.

„(…) jechaliśmy z Misiem do Skolimowa, bo tam można było porozmawiać na jedyne interesujące mnie tematy: o tym, kto umarł, kto zachorował, co komu dolega i z kim ona sypiała przed wojną”.

„Jak ci się wydaje, że tylko siąść i płakać – rusz głową”.

To moje drugie wspomnienia Stefanii Grodzieńskiej, ale tak jak i pierwsze, czytane były jednym tchem i z niejednym zachwytem. Pierwsze, dotąd niezapomniane i jednak najulubieńsze, „Urodził go „Niebieski Ptak” opowiadały o przedwojniu, dramacie wojny i dedykowane były Fryderykowi Jarosemu. Te zaś, dotyczą całego okresu życia tej pełnej wdzięku, czaru i taktu Tancerki,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

„Bal w operze” sam wpadł mi dzisiaj w ręce, a że to „krócizna”, to naprawdę zajął mi tylko jedną pustą chwilę. Czytałam go już nie raz i nie dwa, a i tak największe wrażenie zrobił na mnie bardzo dawno temu, gdy oglądałam inscenizację na jego podstawie, w Teatrze Muzycznym w Gdyni, w wykonaniu Teatru Muzycznego z Wrocławia. Wtedy też, najbardziej przemówiła do mnie apokaliptyczna wymowa „Balu…” i chyba wówczas dotarł do mnie jego przerażający sens.
Mistrzowska wirtuozeria słowa Tuwima za każdym razem mnie onieśmiela. Nieodmiennie zaś wzbudza obrzydzenie, zarazem przyciągając do siebie jak magnes, gargantuiczna część czwarta:

„Przy bufecie – żłopanina,
parskanina, mlaskanina,
Burbon z młodym Rastakowskim
Serpentynę flaków wcina,
Na talerzu Donny Diany
Ryczy wół zamordowany…”.

Warto przeczytać. Ku przestrodze i ku opamiętaniu.
I jeszcze poniżej inne próbki maestrii słowa i znaczenia.

„Na żelaznym balkonie
Łbem na dół wisi zając,
Łąkę przewróconą
Jeszcze oglądając”.
*****************
„Adiutanci poczynań i działań, i dziejów,
Atakują Verdun, atakują Pociejów,
Płyną na Celebes transatlantykiem
I płyną rynsztokiem ulicy Dzikiej.
Bułka – grosz,
Wojna – miliard:
Cyk!
Buch!
Zgierz:
Asyria.
„Silni jednością,
Silni wolą,
Czuj
Duch”:
IDE
OLO”.

„Bal w operze” sam wpadł mi dzisiaj w ręce, a że to „krócizna”, to naprawdę zajął mi tylko jedną pustą chwilę. Czytałam go już nie raz i nie dwa, a i tak największe wrażenie zrobił na mnie bardzo dawno temu, gdy oglądałam inscenizację na jego podstawie, w Teatrze Muzycznym w Gdyni, w wykonaniu Teatru Muzycznego z Wrocławia. Wtedy też, najbardziej przemówiła do mnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Opierałam się przed napisaniem opinii do tej książki, bo chciałam te wszystkie uzyskane wrażenia mieć na wyciągnięcie myśli i mrugnięcie powiek. Bo gdy uformować te wrażenia w opinię, to jak zatrzasnąć za nimi drzwi. Z drugiej strony warto podzielić się zachwytem i szerzyć sławę wyjątkowej literatury.
Tak naprawdę „Lato w Baden” to historia zamknięta w kilku rozbudowanych, długich zdaniach. Śledzimy dwie podróże, które dzieli okres stu lat, a łączy postać Anny Grigoriewny Dostojewskiej. Autor i zarazem narrator, jadąc śladami swojego ulubionego klasyka, czyta wspomnienia jego żony i przywołuje historię ich podróży, między innymi, do Baden.
Dla mnie jest to opowieść przede wszystkim o uzależnieniach: Leonida Cypkina od literatury, Dostojewskiego od hazardu, a Anny Grigoriewny od męża.
Poza tym powieść przesycona jest dostojewszczyzną, bohaterami i miejscami z jego powieści, którzy wspaniale wplatają się w wydarzenia. A fascynacja pisarza obrazami „Madonny Sykstyńskiej” Rafaela i „Chrystusa w grobie” Holbeina (młodszego) i ze mną zostanie na długo.
Urzekł i zachwycił mnie niezwykle delikatny i zarazem zmysłowy opis zbliżenia Dostojewskich przedstawiony w postaci metafory wypływania na głębię. Szkoda, że ich wspólne nocne pływanie nie zawsze było zsynchronizowane. Ale nawet mimo to, nie da się o nim zapomnieć, jest piękne.
Sama lektura naprawdę jest wyjątkowa, ale o najwyższej ocenie zdecydowała „namiętna pisarska wytrwałość” Leonida Cypkina, jego samozaparcie i miłość do twórczości literackiej zawarta w pytaniu – „Ile trzeba mieć wiary w literaturę, by pisać bez nadziei na publikację?”

Opierałam się przed napisaniem opinii do tej książki, bo chciałam te wszystkie uzyskane wrażenia mieć na wyciągnięcie myśli i mrugnięcie powiek. Bo gdy uformować te wrażenia w opinię, to jak zatrzasnąć za nimi drzwi. Z drugiej strony warto podzielić się zachwytem i szerzyć sławę wyjątkowej literatury.
Tak naprawdę „Lato w Baden” to historia zamknięta w kilku rozbudowanych,...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika wiola

z ostatnich 3 m-cy
wiola
2024-04-04 01:16:58
wiola ocenił książkę Nie ma z czego się śmiać na
8 / 10
i dodał opinię:
2024-04-04 01:16:58
wiola ocenił książkę Nie ma z czego się śmiać na
8 / 10
i dodał opinię:

To moje drugie wspomnienia Stefanii Grodzieńskiej, ale tak jak i pierwsze, czytane były jednym tchem i z niejednym zachwytem. Pierwsze, dotąd niezapomniane i jednak najulubieńsze, „Urodził go „Niebieski Ptak” opowiadały o przedwojniu, dramacie wojny i dedykowane były Fryderykowi Jarosemu. ...

Rozwiń Rozwiń
Nie ma z czego się śmiać Stefania Grodzieńska
Średnia ocena:
7.4 / 10
182 ocen
2024-03-27 10:52:14
wiola wypowiedział się w dyskusji Czytamy w weekend
2024-03-27 10:52:14
wiola wypowiedział się w dyskusji Czytamy w weekend

@Sea_Of_Darkness 
Dzięki za ostrzeżenie przed tym emocjonalnym kalibrem. Będę musiała pomyśleć nad specjalnym czasem, w którym po nią sięgnę. 

2024-03-27 10:42:39
wiola wypowiedział się w dyskusji Czytamy w weekend
2024-03-27 10:42:39
wiola wypowiedział się w dyskusji Czytamy w weekend

Dzięki za przetestowanie, to raczej sobie podaruję :)

wiola
2024-03-27 10:38:59
wiola ocenił książkę Bal w Operze na
9 / 10
i dodał opinię:
2024-03-27 10:38:59
wiola ocenił książkę Bal w Operze na
9 / 10
i dodał opinię:

„Bal w operze” sam wpadł mi dzisiaj w ręce, a że to „krócizna”, to naprawdę zajął mi tylko jedną pustą chwilę. Czytałam go już nie raz i nie dwa, a i tak największe wrażenie zrobił na mnie bardzo dawno temu, gdy oglądałam inscenizację na jego podstawie, w Teatrze Muzycznym w Gdyni, w wykon...

Rozwiń Rozwiń
Bal w Operze Julian Tuwim
Średnia ocena:
6.4 / 10
5 ocen
wiola
2024-03-25 07:25:09
wiola dodał książkę Dwadzieścioro czworo oczu na półkę Chcę przeczytać
2024-03-25 07:25:09
wiola dodał książkę Dwadzieścioro czworo oczu na półkę Chcę przeczytać
Dwadzieścioro czworo oczu Sakae Tsuboi
Średnia ocena:
7.3 / 10
43 ocen
2024-03-24 21:27:05
wiola wypowiedział się w dyskusji Czytamy w weekend
2024-03-24 21:27:05
wiola wypowiedział się w dyskusji Czytamy w weekend

@PanKracy
Gdy, kiedyś, i ja dotrę do Złotego notesu to skonfrontuję ;) Na pewno zapamiętam :D

2024-03-24 21:15:33
wiola wypowiedział się w dyskusji Czytamy w weekend
2024-03-24 21:15:33
wiola wypowiedział się w dyskusji Czytamy w weekend

@Diabeł_Z_Caroc 
Dzięki! Nareszcie! :)

2024-03-24 20:43:11
wiola wypowiedział się w dyskusji Czytamy w weekend
2024-03-24 20:43:11
wiola wypowiedział się w dyskusji Czytamy w weekend

Jasne, że pamiętam :) Moje Pestki czekają na Twoje ;) Koniec kwietnia Ci odpowiada? Kiedy będziesz chciała zacząć?

wiola
2024-03-24 20:31:36
wiola ocenił książkę Lato w Baden na
10 / 10
i dodał opinię:
2024-03-24 20:31:36
wiola ocenił książkę Lato w Baden na
10 / 10
i dodał opinię:

Opierałam się przed napisaniem opinii do tej książki, bo chciałam te wszystkie uzyskane wrażenia mieć na wyciągnięcie myśli i mrugnięcie powiek. Bo gdy uformować te wrażenia w opinię, to jak zatrzasnąć za nimi drzwi. Z drugiej strony warto podzielić się zachwytem i szerzyć sławę wyjątkowej...

Rozwiń Rozwiń
Lato w Baden Leonid Cypkin
Średnia ocena:
7.9 / 10
87 ocen
2024-03-24 10:34:19
wiola wypowiedział się w dyskusji Czytamy w weekend
2024-03-24 10:34:19
wiola wypowiedział się w dyskusji Czytamy w weekend

Olu, myślę, że nie tylko Ty tak masz ;) Ważne, że masz jakiś plan. Możesz też porzucić porządki i przygotwania do świąt ;) Ja właśnie rozważam tę opcję, żeby co poniektóre zaległości pokończyć. :D

ulubieni autorzy [40]

Tadeusz Konwicki
Ocena książek:
6,9 / 10
38 książek
2 cykle
261 fanów
Kornel Filipowicz
Ocena książek:
6,9 / 10
48 książek
2 cykle
57 fanów
Jonasz Kofta
Ocena książek:
7,7 / 10
19 książek
0 cykli
Pisze książki z:
59 fanów

Ulubione

Jonasz Kofta Co to jest miłość. Wiersze i piosenki zebrane - tom 1 Zobacz więcej
Marek Edelman I była miłość w getcie Zobacz więcej
Mikołaj Gogol Nos Zobacz więcej
Eustachy Rylski Stankiewicz. Powrót Zobacz więcej
Magdalena Tulli Włoskie szpilki Zobacz więcej
Magdalena Tulli Włoskie szpilki Zobacz więcej
Jonasz Kofta Co to jest miłość. Wiersze i piosenki zebrane - tom 1 Zobacz więcej
Jonasz Kofta Co to jest miłość. Wiersze i piosenki zebrane - tom 1 Zobacz więcej
Jonasz Kofta Co to jest miłość. Wiersze i piosenki zebrane - tom 1 Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Marek Edelman I była miłość w getcie Zobacz więcej
Mikołaj Gogol Nos Zobacz więcej
Carson McCullers Serce to samotny myśliwy Zobacz więcej
Wacław Sieroszewski Bajki Zobacz więcej
Emilia Kiereś Miedziany listek Zobacz więcej
Eustachy Rylski Stankiewicz. Powrót Zobacz więcej
Magdalena Tulli Włoskie szpilki Zobacz więcej
Magdalena Tulli Włoskie szpilki Zobacz więcej
Jonasz Kofta Co to jest miłość. Wiersze i piosenki zebrane - tom 1 Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
1 246
książek
Średnio w roku
przeczytane
31
książek
Opinie były
pomocne
14 517
razy
W sumie
wystawione
1 231
ocen ze średnią 7,2

Spędzone
na czytaniu
5 168
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
22
minuty
W sumie
dodane
15
cytatów
W sumie
dodane
62
książek [+ Dodaj]