-
ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać4
-
Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
-
Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Biblioteczka
2023-08-09
2023-07-22
2023-07-17
2023-07-07
Słyszałam o tej książce dobre opinie, wybrałam wersję audio, bo uznałam, że będzie z niej dobry kompan przy pracach domowych. Nie spodziewałam się nawet, że historia Ovego tak bardzo mnie wciągnie, że będę jej słuchała kiedy tylko będzie ku temu okazja.
Podobało mi się przedstawienie życia Ovego i jego relacji z sąsiadami.
Jest to ciekawa historia o życiu i śmierci, smutku i miłości. Bardzo dobra książka! ❤️🐈⬛
Nawet gdy czasem wyłączałam audio i podczytywałam fragmenty książki, to w głowie dalej miałam głos lektora Marcina Popczyńskiego. Bardzo mi pasował do tej historii.
Na koniec zostawiam Was jeszcze z ulubionymi cytatami z tej książki:
"Trudno się przyznać do tego, że się nie ma racji. Zwłaszcza jeśli nie miało się racji przez bardzo długi czas."
"Zawsze myślimy, że będziemy mieli jeszcze mnóstwo czasu na wszystko, co chcemy zrobić z innymi ludźmi. Czas, żeby powiedzieć im pewne rzeczy. A potem zdarza się coś i stoimy nagle zaskoczeni, i w myślach mamy słowa takie jak "gdybym"."
"Ale na smutku trudno polegać, bo jeśli ludzie go nie podzielają, to on potrafi podzielić ich."
Słyszałam o tej książce dobre opinie, wybrałam wersję audio, bo uznałam, że będzie z niej dobry kompan przy pracach domowych. Nie spodziewałam się nawet, że historia Ovego tak bardzo mnie wciągnie, że będę jej słuchała kiedy tylko będzie ku temu okazja.
Podobało mi się przedstawienie życia Ovego i jego relacji z sąsiadami.
Jest to ciekawa historia o życiu i śmierci, smutku...
2023-06-24
"Lubię myśleć, że chrześcijanie są odpowiedzialni za poziom nadziei na tym świecie. Dzięki modlitwie oglądają bowiem rzeczywistość od Bożej strony."
"Hewel. Wszystko jest ulotne oprócz Boga" Krzysztof Pałys OP
Długo czytałam tą książkę, sięgałam do niej codziennie lub co kilka dni, tak by móc ją czytać na spokojnie i delektować się przeczytanymi treściami. Ta książka jest tak bogata, że ciężko nawet czytać ją od deski do deski.
Ojciec Pałys z lekkością ale i pokorą pisze o duchowości, życiu, Panu Bogu.
Piękna i mądrą książka.
"Lubię myśleć, że chrześcijanie są odpowiedzialni za poziom nadziei na tym świecie. Dzięki modlitwie oglądają bowiem rzeczywistość od Bożej strony."
"Hewel. Wszystko jest ulotne oprócz Boga" Krzysztof Pałys OP
Długo czytałam tą książkę, sięgałam do niej codziennie lub co kilka dni, tak by móc ją czytać na spokojnie i delektować się przeczytanymi...
2023-06-20
2023-05-13
2023-04-17
2023-08-31
Szukałam jakieś beletrystyki w oderwaniu od historycznych książek które czytam.
Zachęcona opiniami sięgnęłam po „Lekcje chemii” Bonnie Garmus.
Czytałam i słuchałam, uważam że to nawet wciągająca historia, ale nic wybitnego.
Finał był przewidywalny, troszkę nawet jak z telenoweli.
W czasie lektury kibicowałam silnej i lekko ekscentrycznej Elizabeth w jej zmaganiach z codziennością w USA lat 50 i 60 XX wieku.
Jednak dużym minusem było dla mnie przedstawienie scjentyzmu jako jedynej właściwej drogi. A ludzie wiary byli przedstawieni w negatywnym świetle, jedynym pozytywnym w tym gronie był pastor ateista. Nie przekonuje mnie to.
Autorka mogłaby się zapoznać z encykliką KK „Fides et ratio”, o relacjach wiary i rozumu z punktu widzenia Kościoła.
Ale nie wiem czy by się jej spodobała, jeśli jej książka była wyrażeniem jej poglądów na świat.
Szukałam jakieś beletrystyki w oderwaniu od historycznych książek które czytam.
Zachęcona opiniami sięgnęłam po „Lekcje chemii” Bonnie Garmus.
Czytałam i słuchałam, uważam że to nawet wciągająca historia, ale nic wybitnego.
Finał był przewidywalny, troszkę nawet jak z telenoweli.
W czasie lektury kibicowałam silnej i lekko ekscentrycznej Elizabeth w jej zmaganiach z...
2023-08-12
Reportaż Olgi Wiechnik „Platerówki? Boże broń!” czyta się jak najlepszą powieść, nie można się od niego oderwać. To przejmująca i smutna opowieść o zapomnianych żołnierkach z 1 Samodzielnego Batalionu Kobiecego im. Emilii Plater. W tej książce odbija się tragiczna historia naszego kraju.
Autorka opisuje historie dziewczyn wywiezionych w 1940 roku na Syberię. Nie zdążyły one do Andersa, albo nawet nie wiedziały o tworzonym w ZSRR wojsku polskim, udało się im jednak dostać do nowej armii Berlinga i z nią wrócić do nowej Polski, bo przecież nie do swojej małej ojczyzny, która została w granicach ZRSS.
Reporterka prezentując losy dziewcząt opisuje nam jak wyglądały zsyłki Polaków w głąb ZSRR w 1940 roku, później miejsca ich pracy. W kolejnych rozdziałach książki czytamy o ich drodze do armii i szkoleniach. Chętnych dziewcząt do walki o wolna Polskę i do powrotu do domu było tak dużo, że utworzono kobiecy batalion. Niektóre z dziewczyn były kierowane do szkół oficerskich i później obejmowały dowództwo też i nad męskimi oddziałami.
Dziewczęta nie wiedziały nic, ponad to co przekazała im armia, o tym co dzieje się na terenach okupowanej Polski, nie znały AK, ani innych ugrupowań walczących o Polską niepodległość. Ale też nie były one wcale przyjaźnie nastawione do ZSRR, w końcu przeżyły zsyłkę i jak raportowała dowództwu oficer polityczna, żołnierki w czasie wojny ciągle wnioskowały o powrót swoich rodzin z Syberii.
Platerówki, jak cała 1. Dywizja Piechoty im. Tadeusza Kościuszki, swój chrzest bojowy przeżyły w bitwie pod Lenino. Dalej walczyły o wyzwolenie warszawskiej Pragi, zdobywały wał pomorski, przekraczały Odrę i szły na Berlin.
Nie będę zdradzała całej fabuły książki, dodam jeszcze, że po wojnie ich losy w większej mierze nie układały się kolorowo. Żołnierki utrzymywały ze sobą kontakt, spisywały swoje losy. Dołączyły się też do pracy archiwum losów żołnierek tworzonego przez gen. Elżbietę Zawacką „Zo”.
Jest to znakomita książka, napisana świetnym językiem. Losy Platerówek cały czas ukazywane są w kontekście historycznym. Warto dodać, że w tym reportażu nie brakuje przypisów.
Polecam wszystkim zainteresowanym historiami kresowymi i losami wojennymi Polaków, tu w szczególności Polek.
Reportaż Olgi Wiechnik „Platerówki? Boże broń!” czyta się jak najlepszą powieść, nie można się od niego oderwać. To przejmująca i smutna opowieść o zapomnianych żołnierkach z 1 Samodzielnego Batalionu Kobiecego im. Emilii Plater. W tej książce odbija się tragiczna historia naszego kraju.
Autorka opisuje historie dziewczyn wywiezionych w 1940 roku na Syberię. Nie zdążyły...
2023-08-07
2023-07-12
moja opinie do całośći:
„Niegodnie jest skarżyć się na los, który człowiek wybiera”
Sigrid Undset "Krystyna córka Lavransa"
Jestem zachwycona XX wieczną książką Sigrid Undset „Krystyna córka Lavransa”, czytałam ją z wypiekami na twarzy. Nie przypuszczałam, że historia XIV wiecznej dziewczyny z Norwegii, potem kobiety i matki, może być taka wciągająca. Poznajemy Krystynę, jej rodziców: Lavransa i Ragnhildę, siostry, dwór Jørund, otoczenie, spokojne życie w dolinie. A także, stopniowo, innych bohaterów, jak Szymona Darre i Erlenda.
Opowieść o Krystynie toczy się przez trzy tomy: Wianek, Żona i Krzyż. Obserwujemy dorastanie tytułowej Krystyny, jej postepowanie, dążenie do celów, wybory jakich dokonuje, to jak ich broni oraz jak stawia czoła ich konsekwencjom. Krystyna jest kobietą wykształconą, zaradną i przedsiębiorczą. Na kartach książki czytamy o narodzinach, śmierci, zdradach, spiskach, czyli wszystkim tym, co zdarza się też i dzisiaj.
Trzytomowa powieść przybliża geografię Norwegii, oraz jej historię. Bo oprócz bohaterów fikcyjnych, na kartach książki pojawiają się postacie historyczne, jak królowie Haakon i Magnus czy namiestnik Erling. Jest to też niezwykły opis utraconego świata, niepodzielonej wyznaniowo Europy, katolickiej Norwegii z silnym kultem św. Olafa.
Bardzo mocno polecam!
moja opinie do całośći:
„Niegodnie jest skarżyć się na los, który człowiek wybiera”
Sigrid Undset "Krystyna córka Lavransa"
Jestem zachwycona XX wieczną książką Sigrid Undset „Krystyna córka Lavransa”, czytałam ją z wypiekami na twarzy. Nie przypuszczałam, że historia XIV wiecznej dziewczyny z Norwegii, potem kobiety i matki, może być taka wciągająca. Poznajemy Krystynę,...
2023-06-30
moja opinie do całośći:
„Niegodnie jest skarżyć się na los, który człowiek wybiera”
Sigrid Undset "Krystyna córka Lavransa"
Jestem zachwycona XX wieczną książką Sigrid Undset „Krystyna córka Lavransa”, czytałam ją z wypiekami na twarzy. Nie przypuszczałam, że historia XIV wiecznej dziewczyny z Norwegii, potem kobiety i matki, może być taka wciągająca. Poznajemy Krystynę, jej rodziców: Lavransa i Ragnhildę, siostry, dwór Jørund, otoczenie, spokojne życie w dolinie. A także, stopniowo, innych bohaterów, jak Szymona Darre i Erlenda.
Opowieść o Krystynie toczy się przez trzy tomy: Wianek, Żona i Krzyż. Obserwujemy dorastanie tytułowej Krystyny, jej postepowanie, dążenie do celów, wybory jakich dokonuje, to jak ich broni oraz jak stawia czoła ich konsekwencjom. Krystyna jest kobietą wykształconą, zaradną i przedsiębiorczą. Na kartach książki czytamy o narodzinach, śmierci, zdradach, spiskach, czyli wszystkim tym, co zdarza się też i dzisiaj.
Trzytomowa powieść przybliża geografię Norwegii, oraz jej historię. Bo oprócz bohaterów fikcyjnych, na kartach książki pojawiają się postacie historyczne, jak królowie Haakon i Magnus czy namiestnik Erling. Jest to też niezwykły opis utraconego świata, niepodzielonej wyznaniowo Europy, katolickiej Norwegii z silnym kultem św. Olafa.
Bardzo mocno polecam!
moja opinie do całośći:
„Niegodnie jest skarżyć się na los, który człowiek wybiera”
Sigrid Undset "Krystyna córka Lavransa"
Jestem zachwycona XX wieczną książką Sigrid Undset „Krystyna córka Lavransa”, czytałam ją z wypiekami na twarzy. Nie przypuszczałam, że historia XIV wiecznej dziewczyny z Norwegii, potem kobiety i matki, może być taka wciągająca. Poznajemy Krystynę,...
2023-05-31
Nie podzielam zachwytów nad tą powieścią. Postacie są mało wyraziste, acja rozwija się powoli (w ebooku książka ma 900 stron), do tego bardziej niż powieść jest to esej nt translatoryki i manifest poglądów autorki.
Dodatkowo nie uważam, że przemoc jest konieczna.
Przeczytałam i raczej nie zapadnie mi w pamięci.
Nie podzielam zachwytów nad tą powieścią. Postacie są mało wyraziste, acja rozwija się powoli (w ebooku książka ma 900 stron), do tego bardziej niż powieść jest to esej nt translatoryki i manifest poglądów autorki.
Dodatkowo nie uważam, że przemoc jest konieczna.
Przeczytałam i raczej nie zapadnie mi w pamięci.
2023-05-30
Jestem absolwentką Maciejówki i bardzo dobrze czytało mi się o ludziach oraz wydarzeniach wokół tego miejsca. Dużo radości przyniosło mi rozpoznawanie znajomych twarzy i sytuacji, opisywanych na kartach książki.
Jestem absolwentką Maciejówki i bardzo dobrze czytało mi się o ludziach oraz wydarzeniach wokół tego miejsca. Dużo radości przyniosło mi rozpoznawanie znajomych twarzy i sytuacji, opisywanych na kartach książki.
Pokaż mimo to2023-05-16
2023-05-01
2023-04-23
Do tej pory przeczytałam dwie książka Łysiaka: „Cenę” i „Romantyzm”. Zachęcona pozytywnymi opiniami, wreszcie przyszedł czas na „Flet z mandragory”.
I tak jak tamtymi książkami jestem zachwycona, tak ciężko mi jednoznacznie stwierdzić czy ta książka mi się podobała.
Książka jest połączeniem fantasy z historią sensacyjną, gdzie do tego jawa przenika się ze snem. Nie zawsze byłam pewna co należy do rzeczywistego świata.
Podobało mi się pokazanie jak działa państwo totalitarne, szczególnie policja i służby. Erudycja autora, jego wiedza z zakresu historii i historii sztuki jest imponująca, choć liczne dygresje momentami były męczące.
Koniec końców finał opowieści i połączenie wszystkich wątków, rozwiązanie zagadek był dla mnie zadowalający.
Do tej pory przeczytałam dwie książka Łysiaka: „Cenę” i „Romantyzm”. Zachęcona pozytywnymi opiniami, wreszcie przyszedł czas na „Flet z mandragory”.
więcej Pokaż mimo toI tak jak tamtymi książkami jestem zachwycona, tak ciężko mi jednoznacznie stwierdzić czy ta książka mi się podobała.
Książka jest połączeniem fantasy z historią sensacyjną, gdzie do tego jawa przenika się ze snem. Nie zawsze...