Marvendix

Profil użytkownika: Marvendix

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 4 lata temu
4
Przeczytanych
książek
4
Książek
w biblioteczce
4
Opinii
30
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Prof. Ziółkowski to niezwykle barwna postać. Kiedy studiowałem (a było to już z 20 lat temu) latał po wydziale, krzyczał, rzucał indeksami, ale potrafił wykładać z pasją. Jego wiedza o starożytnym Rzymie jest imponująca. Jest prawdopodobnie jednym z największych autorytetów w tej dziedzinie w Europie. Bardzo go cenię. Natomiast ten podręcznik...
Dlaczego jest tak, że wszyscy autorzy, tłumacze spolszczają nazwy własne, a prof. Ziółkowski nie? Niestety nie umiem tego wyjaśnić inaczej niż jego wielkim ego. Oryginałem profesor był zawsze. Później w tekście czytasz o Kilikii czy Kappadokii i po kilku dobrych minutach wpadasz w końcu, że chodziło o Cylicję i Kapadocję. Nie ogarniam takiej transpozycji nazw. Nie znam dobrze literatury zagranicznej. Być może we Włoszech czy Francji tak się robi (w Anglii z całą pewnością nie), ale w polskiej literaturze występuje Cylicja i pomimo tego, że przeczytałem już dziesiątki książek o starożytności i historii Kościoła, to nigdzie nie spotkałem się z takimi nazwami.
Chronologiczny układ pracy na początku wydał mi się ok. Później jednak gdy zacząłem szukać poszczególnych zagadnień, np. Egiptu czy Lewantu, okazało się to koszmarem.
Styl profesora Ziółkowskiego zawsze nie był łatwy (co innego na wykładach!). W tej pracy nie jest jednak taki zły. Zdania wielokrotnie złożone nie drażnią tak bardzo. Bardzo fajne jest przedstawienie polemik i różnych tez. Traktuję to jako wskazówki ważniejszych dyskusji.
Natomiast podjęty zakres okazuje się w praktyce mimo wszystko za duży. Pomimo 1000 stron tekstu większość omawianych tematów jest tak powierzchowna, że i tak sięgałem potem do monografii. Przykro mi, ale nie widzę sensu takich publikacji. Satysfakcjonujący wynik bazy faktograficznej być może osiągnęlibyśmy dopiero podwajając objętość publikacji. Moim zdaniem zamiast pisania podręcznika, w którym o państwie Hammurabiego jest napisany dosłownie jeden akapit, lepiej jest pisać historie wielotomowe (jeżeli chcemy zachować strukturę chronologiczną). Np. tom I do epoki późnego brązu, tom II do Aleksandra i tom III do upadku Rzymu. Gdyby każdy tom liczył około 600-800 stron, być może miałoby to sens. W obecnej formie moim zdaniem nie nadaje się do korzystania. Na egzamin akademicki to za mało (i tak uczyłbym się oddzielnie z podręczników do Grecji, Rzymu i cywilizacji wschodnich). Na konkursy historyczne dla gimnazjum czy liceum, to praca za trudna.
Generalnie odradzam. Moim zdaniem szkoda pieniędzy, szczególnie, że pozycja kosztuje moim zdaniem bardzo solidną kasę.

Prof. Ziółkowski to niezwykle barwna postać. Kiedy studiowałem (a było to już z 20 lat temu) latał po wydziale, krzyczał, rzucał indeksami, ale potrafił wykładać z pasją. Jego wiedza o starożytnym Rzymie jest imponująca. Jest prawdopodobnie jednym z największych autorytetów w tej dziedzinie w Europie. Bardzo go cenię. Natomiast ten podręcznik...
Dlaczego jest tak, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Tak pisać historię potrafią tylko Anglosasi. Narracja bardzo zajmująca. Wiele rozdziałów czytałem z wypiekami na twarzy. Rozdział o Aleksandrze Wielkim wykorzystałem na lekcji z gimnazjalistami. Autor otwarcie mówi o tym z jakiej pozycji pisze. Niekiedy ma podejście mocno apologetyczne. Szczególnie w kontekście udowadniania nieomylności papieskiej, albo prymatu papieskiego, kiedy argumenty stają się niekiedy mocno karkołomne (nawet katoliccy historycy i teologowie fundamentalni uważają, że w sensie praktycznym były jedynie przesłanki do prymatu papieskiego przed V wiekiem, ale w praktyce był to dogmat nieodkryty aż do wielkich papieży V i VI wieku). Ogromnym plusem jest dla mnie pisanie historii z punktu widzenia jednostek. Postacie, które przedstawia, żyją. Poznajemy Ireneusza, Atanazego, Orygenesa, Konstantyna. Autor nie pozostaje tylko nad przedstawieniem faktografii, ale stara się rysować portrety psychologiczne. Cały czas zajmuje stanowisko - niekiedy gani, niekiedy entuzjastycznie chwali, czasem dość patetycznie stawia na piedestale. Ilość ciekawostek, anegdot, no i bajeczny styl. Czyta się to świetnie. Aż szkoda, że taki styl pisania posiada w Polsce tak niewiele postaci jak Jasienica, Besala, czy prof. Nowak. Ze wszystkich tomów Carrolla ten pierwszy chyba mimo wszystko był najsłabszy (pomimo że i tak był według mnie świetny!). Tomy 2-4 są kapitalne. Szkoda, że V i VI tom napisany jest już po śmierci przez żonę na podstawie notatek i artykułów autora. Nie mają już tego polotu i tylko chwilami zawierają te charakterystyczne dla Carrolla oceny i dygresje. Szkoda, bo właśnie XIX i XX wiek to był okres, w którym historyk amerykański się specjalizował.
Minusem pracy jest jedynie jej polemiczny, czasem wręcz apologetyczny charakter. Miejscami dla mnie autor przekracza granicę rzetelności historycznej i usilnie stara się przedstawić fakty zgodnie z bronioną tezą. Nawet jako katolik miałem z tym problem. Historyk we mnie miejscami się burzył. Na kilkaset stron było takich przypadków z 5. Jeżeli potrafi się przejść ponad tym, praca jest godna polecenia. Polemiczny charakter przypisów tłumacza (uwaga z recenzji poniżej), był faktycznie miejscami zaskakujący. Rzadko spotyka się taką polemikę.

Tak pisać historię potrafią tylko Anglosasi. Narracja bardzo zajmująca. Wiele rozdziałów czytałem z wypiekami na twarzy. Rozdział o Aleksandrze Wielkim wykorzystałem na lekcji z gimnazjalistami. Autor otwarcie mówi o tym z jakiej pozycji pisze. Niekiedy ma podejście mocno apologetyczne. Szczególnie w kontekście udowadniania nieomylności papieskiej, albo prymatu papieskiego,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytałem tą książkę jeszcze po angielsku i muszę powiedzieć, że sporo mi pomogła w moich poszukiwaniach. Temat przymierza w ogóle jest dość dziewiczy w Kościele. Bardzo dobra pozycja.

Czytałem tą książkę jeszcze po angielsku i muszę powiedzieć, że sporo mi pomogła w moich poszukiwaniach. Temat przymierza w ogóle jest dość dziewiczy w Kościele. Bardzo dobra pozycja.

Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Marvendix

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
4
książki
Średnio w roku
przeczytane
0
książek
Opinie były
pomocne
30
razy
W sumie
wystawione
4
oceny ze średnią 7,3

Spędzone
na czytaniu
45
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
1
minuta
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]