rozwiń zwiń
Voitcus

Profil użytkownika: Voitcus

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 1 tydzień temu
247
Przeczytanych
książek
328
Książek
w biblioteczce
131
Opinii
507
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| 2 cytaty
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Autorowi najwyraźniej spodobał się musical "Upiór w operze", może był pod wrażeniem spotkania z Andrewem Lloyd Webberem, i wymyślił, że napisze dalszą część. Wynika z treści i języka, że chciał pobawić się formą i nawet to ciekawie wyszło. W każdej kolejnej części narratorem jest inna osoba i opowiada zdarzenia w innych okolicznościach. Struktura tego opowiadania też przypomina operową: w gruncie rzeczy krótka historia rozwleczona do granic wytrzymałości, ale to też się jakoś broni.
Nie broni się jednak kompletny brak sensu i prawdopodobieństwa. Nawet, jeśli uznamy, że to, że główny bohater szybko dorobił się majątku w Ameryce to też zabieg operowy, to jednak cały wstęp Autor poświęcił analizie, że cała historia z musicalu (czy też wcześniejszej książki) była jednak prawdopodobna i nawet wykazał, kiedy się musiała(by) wydarzyć. O ile dzięki tym zabiegom w akcję z Paryża można uwierzyć, to ta w Nowym Jorku jest już kompletnie bez sensu.
Jak wspomniałem, Autor pobawił się formą i tu powinien był skończyć i schować zapiski do szuflady lub wrzucić do pieca. A jeśli już koniecznie chciał puścić to w obieg, to chociaż trzeba było przeczytać po napisaniu i poprawić różne błędy, np. jak ten z relacji dziennikarza, który opisuje intymną rozmowę dwojga Francuzów. Rozmowy toczonej oczywiście po angielsku, bo dziennikarz po francusku nie umie. To przecież takie naturalne, że Francuzi rozmawiają w swoim gronie po angielsku.
Podsumowując: to nie jest to, co Forsyth umie i nie jest to też to, co mu się wydawało, że też umie.

Autorowi najwyraźniej spodobał się musical "Upiór w operze", może był pod wrażeniem spotkania z Andrewem Lloyd Webberem, i wymyślił, że napisze dalszą część. Wynika z treści i języka, że chciał pobawić się formą i nawet to ciekawie wyszło. W każdej kolejnej części narratorem jest inna osoba i opowiada zdarzenia w innych okolicznościach. Struktura tego opowiadania też...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

TL;DR: "trafił ziomek do friendzone'a i zamiast głupią dziunię zostawić, to przeżywa".
Przeczytałem tę książkę po wielu latach, starając się nie doszukiwać tych treści, które przedstawiano mi w szkole, ale chyba dawne omówienie było dość celne. Jeśli ten utwór zdobył w swojej epoce taką popularność, to chyba musiał być dość prawdopodobny i całość w jakiś sposób jest wierna rzeczywistości.
Jest więc Romantyk-protagonista. Utożsamić się z nim jest jednak raczej trudno. Jestem mniej więcej w jego wieku, jakieś tam romantyczne uniesienia w życiu miałem, ale żeby aż tak się zachowywać? W tym wieku?...
I tu pierwsze spostrzeżenie: widocznie tak właśnie wtedy ludzie żyli. Gdyby nie, to czy po przeczytaniu "Cierpień młodego Wertera" strzelaliby sobie w te puste łby? Wokulski pewnie jest jednym z setek sobie podobnych, których wewnętrznie skręcało, i którzy podejmują się rzeczy niemożliwych dla przeżycia jakichś emocji. Nawet, jeśli by jego upór w końcu został nagrodzony (czyli ślubem), to i tak podświadomie czujemy, że to się dobrze nie skończy. "Dziś" wiemy, że i potem, już w małżeństwie należy o nie dbać. Ciężko uwierzyć, że Wokulski (wdowiec przecież) nigdy się nie zastanawiał, co będzie, gdy już się z Izabelą ożeni. Staje się to bajką o szewczyku, który pokonał smoka i dostał rękę królewny, a potem "żyli długo i szczęśliwie". Nie uwierzę, że Wokulski nie zdawał sobie sprawy, że mezalians to nie tylko dziwna reguła społeczna, która "zniewala prawdziwą miłość", ale po prostu racjonalny zwyczaj, który pokazuje, że zupełnie inaczej wychowane osoby, które z początku nawet są pewne swojej miłości, z czasem będą miały problem, żeby się dogadać. Rozumiem, że Wokulski jest romantykiem i żyje emocjami, ale chociaż autor te szaleństwa opisuje bardzo dokładnie, to są one (już dla mnie) niewiarygodne.
Gdy szukamy antagonisty, to chyba go tu nie ma, nie jest nim na pewno Izabela. Konflikt jest albo między Wokulskim a szeroko pojętą sytuacją (obyczajami?), a może między Wokulskim - z samym sobą. To nie jest przedstawiony w szkole "konflikt pokoleń" (romantyzm vs. pozytywizm), choć autor prawie wprost tak o nim mówi, używając nawet obu nazw. Może właśnie chodzi o to prawo do mezaliansu, o to, żeby takie szewczyki mogły wstępować na salony. Chyba nie przypadkiem w pierwszym bodajże rozdziale pada nieśmiało "socjalizm".
I chyba to właśnie arystokracja jest źródłem wszystkich tych rzekomych nieszczęść. Wiele gorzkich słów autor poświęcił ich nieróbstwu, bezproduktywnym sposobie życia, przeciwstawiając Izabeli i baronowej uczciwą Helenę i jeszcze Helenkę. Która z nich jest tytułową "Lalką"?
Wokulski, wydając pieniądze na coraz durniejsze rzeczy, myśli, że stanie się taki jak szlachta i faktycznie tak jest. Każdy kolejny krok, coraz głupszy, zbliża go do wymarzonego środowiska. Mam jednak wrażenie, że on i Łęcka mówią po prostu różnymi językami i się wzajemnie nie rozumieją. Ani ona nie rozumie jego wyrzeczeń (w zasadzie nie wie do końca, skąd są pieniądze, na pewno nie są jej do niczego potrzebne, bo zawsze skądś się znajdują), ani on nie do końca wie, czego ona oczekuje. Zakochał się w ładnej buzi (przypadek jak tysiące innych) i po czasie orientuje się, że to nie jest to, czego oczekiwał. Rozczarowanie można oczywiście zrozumieć, natomiast braku wyciągania wniosków - chyba już nie.
Ciekawe, czy to, co dla nas jest dziś tak oczywiste, mogło być niejasne dla ludzi epoki autora? Czy rzeczywiście nikt się nie zastanawia, co by było po ślubie, czy rzeczywiście "żyliby długo i szczęśliwie"?
Jest i ideał, wynalazca, który zdradził swoją grupę, który pozytywistycznie buduje Nowy Lepszy Świat. Autor chyba chciałby, aby Wokulski stał się taki jak on, ale ten złośliwie wyrywa mu się i leci prosto w ogień świecy. Wokulski może jeszcze nie dorósł, ale nie ma jakiegoś morału dla czytelnika "tak nie rób, tak jest niedobrze, lepiej bądź jak Ochocki".
Jest i Rzecki-Idealista, postać wspierająca. O nim chyba wiemy nawet więcej, ale ciężko ustalić, czego on chce, jaki ma cel w życiu. Wiemy, jaki był 30 lat temu, ale czy naprawdę od tej pory nic się nie zmienił? A może jednak zmienił, skoro nie umie już nawet wyjechać z miasta. Przyznam, że z wszystkich postaci to właśnie ta wydała mi się najciekawsza. Mógłby być arystokratą (jest przecież oficerem), a jest w gruncie rzeczy nikim. Nie do końca wiem, czy z wyboru - i dlaczego.
Jego pamiętniki to zgrabny zabieg, tworzący drugiego narratora pozwalającego ukazać te same wydarzenia z dwóch stron, czasem zupełnie innych.
Wreszcie jest Warszawa i kilka miejsc w Polsce. Nie jest tu źle, ale... W praktyce - nic tu się nie da. Chcesz szybko dużo zarobić - jedź np. do Bułgarii i handluj na wojnie. Chcesz zarobić dużo, ale może wolniej - jedź do Moskwy. Chcesz walczyć o wolność, to jedź na Węgry. Chcesz być wszechmocny - jedź do Paryża. W Polsce jest tylko ta zła arystokracja marnująca swoje bogactwo, czas, życie (pół biedy) i w ogóle trzymająca nas w zacofaniu i biedzie. Nawet się nie chcą żenić z takimi przedsiębiorczymi ludźmi jak Wokulski.
Być może to właśnie dlatego ta powieść zdobyła takie powodzenie? Może to nie z Wokulskim i jego wewnętrznymi rozterkami się utożsamiano, a z niechęcią autora do arystokratów? Bo wspólny wróg łączy najlepiej?

TL;DR: "trafił ziomek do friendzone'a i zamiast głupią dziunię zostawić, to przeżywa".
Przeczytałem tę książkę po wielu latach, starając się nie doszukiwać tych treści, które przedstawiano mi w szkole, ale chyba dawne omówienie było dość celne. Jeśli ten utwór zdobył w swojej epoce taką popularność, to chyba musiał być dość prawdopodobny i całość w jakiś sposób jest wierna...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Klasycznie - im wyższy numer kolejnego tomu, tym słabiej. Niestety, chyba trzeba przeczytać, żeby zobaczyć, jak się skończy. Z nadzieją, że rzeczywiście się skończy i nie pojawi się otwarte zakończenie.
Tutaj oczywiście cykl się nie kończy, bo okazuje się, że ostatnia część jest podzielona na dwie, dzięki czemu można zarobić dwa razy.
Już nawet Pani Mirella z audiobooka, choć robi biedna co może, też nie bardzo pomaga.
Szkoda. Może właśnie trzeba było skończyć wtedy, gdy jeszcze były ciekawe pomysły?

Klasycznie - im wyższy numer kolejnego tomu, tym słabiej. Niestety, chyba trzeba przeczytać, żeby zobaczyć, jak się skończy. Z nadzieją, że rzeczywiście się skończy i nie pojawi się otwarte zakończenie.
Tutaj oczywiście cykl się nie kończy, bo okazuje się, że ostatnia część jest podzielona na dwie, dzięki czemu można zarobić dwa razy.
Już nawet Pani Mirella z audiobooka,...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Voitcus

z ostatnich 3 m-cy
Voitcus
2024-04-16 09:52:14
Voitcus ocenił książkę Upiór Manhattanu na
4 / 10
i dodał opinię:
2024-04-16 09:52:14
Voitcus ocenił książkę Upiór Manhattanu na
4 / 10
i dodał opinię:

Autorowi najwyraźniej spodobał się musical "Upiór w operze", może był pod wrażeniem spotkania z Andrewem Lloyd Webberem, i wymyślił, że napisze dalszą część. Wynika z treści i języka, że chciał pobawić się formą i nawet to ciekawie wyszło. W każdej kolejnej części narratorem jest...

Rozwiń Rozwiń
Upiór Manhattanu Frederick Forsyth
Średnia ocena:
5.4 / 10
219 ocen
Voitcus
2024-03-29 06:51:43
Voitcus ocenił książkę Lalka na
6 / 10
i dodał opinię:
2024-03-29 06:51:43
Voitcus ocenił książkę Lalka na
6 / 10
i dodał opinię:

TL;DR: "trafił ziomek do friendzone'a i zamiast głupią dziunię zostawić, to przeżywa".
Przeczytałem tę książkę po wielu latach, starając się nie doszukiwać tych treści, które przedstawiano mi w szkole, ale chyba dawne omówienie było dość celne. Jeśli ten utwór zdobył w swojej epo...

Rozwiń Rozwiń
Lalka Bolesław Prus
Średnia ocena:
7.1 / 10
35179 ocen
Voitcus
2024-03-19 06:26:06
Voitcus ocenił książkę Arystokratka pod ostrzałem miłości vol. 1 na
5 / 10
i dodał opinię:
2024-03-19 06:26:06
Voitcus ocenił książkę Arystokratka pod ostrzałem miłości vol. 1 na
5 / 10
i dodał opinię:

Klasycznie - im wyższy numer kolejnego tomu, tym słabiej. Niestety, chyba trzeba przeczytać, żeby zobaczyć, jak się skończy. Z nadzieją, że rzeczywiście się skończy i nie pojawi się otwarte zakończenie.
Tutaj oczywiście cykl się nie kończy, bo okazuje się, że ostatnia część jest podzielona...

Rozwiń Rozwiń
Voitcus
2024-02-27 13:37:36
Voitcus ocenił książkę Klaudiusz i Messalina na
8 / 10
i dodał opinię:
2024-02-27 13:37:36
Voitcus ocenił książkę Klaudiusz i Messalina na
8 / 10
i dodał opinię:

Niewiele gorsza od poprzedniej części, niepotrzebne chyba aż tak długie wprowadzenie o Herodzie, natomiast ciekawe, że autor zacytował na końcu różne relacje współczesnych o śmierci Klaudiusza.
Wydaje się, że oryginalny tytuł ("Klaudiusz bóg" lub może "Boski Klaudiusz")...

Rozwiń Rozwiń
Klaudiusz i Messalina Robert Graves
Cykl: Klaudiusz (tom 2)
Średnia ocena:
7.5 / 10
1256 ocen
Voitcus
2024-01-30 06:08:03
Voitcus ocenił książkę Ja, Klaudiusz na
8 / 10
i dodał opinię:
2024-01-30 06:08:03
Voitcus ocenił książkę Ja, Klaudiusz na
8 / 10
i dodał opinię:

Czasy, któe "wspominamy" jako najświetniejszy okres naszej cywilizacji, okazują się nie takie różowe, jak by się wydawało. Na głównego bohatera autor wybrał też mniej ciekawą postać, będącą przeciwieństwem wybitnych postaci z początków Cesarstwa Rzymskiego. Kulawy, jąkający się,...

Rozwiń Rozwiń
Ja, Klaudiusz Robert Graves
Cykl: Klaudiusz (tom 1)
Średnia ocena:
7.9 / 10
3251 ocen

ulubieni autorzy [5]

Norman Davies
Ocena książek:
7,6 / 10
30 książek
0 cykli
Pisze książki z:
399 fanów
Stanisław Lem
Ocena książek:
7,3 / 10
138 książek
9 cykli
3276 fanów
Stefan Żeromski
Ocena książek:
6,5 / 10
154 książki
3 cykle
Pisze książki z:
343 fanów
Krzysztof Teisseyre Słodkowodne akwarium ozdobne Zobacz więcej
Janusz A. Zajdel Paradyzja Zobacz więcej
Krzysztof Teisseyre Słodkowodne akwarium ozdobne Zobacz więcej
Janusz A. Zajdel Paradyzja Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
246
książek
Średnio w roku
przeczytane
8
książek
Opinie były
pomocne
507
razy
W sumie
wystawione
228
ocen ze średnią 6,2

Spędzone
na czytaniu
1 358
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
8
minut
W sumie
dodane
2
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]

Znajomi [ 1 ]