Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Chodź okładka książki nie zachęciła mnie do przeczytania, skusiłam się i jestem pod wrażeniem. Myślę, że potrzeba takich książek, które w wiarygodny i przystępny sposób pokazują nam z jakimi przeżyciami musieli się zmierzyć młodzi ludzie w obliczu wojny. Przez jakie piekło musieli przejść w więzieniach, obozach, głodzeni, bici, z dala od rodziny, widzieli rzeczy, których nie sposób zapomnieć....Mimo to zamieszkali po wojnie na terenie obozu, aby innym opowiadać co tam się wydarzyło....aby być przewodnikiem po świecie, którego kiedyś byli częścią. Książka koniecznie do przeczytania. Nie pozwólmy, aby wspomnienia tych ludzi zniknęły...

Chodź okładka książki nie zachęciła mnie do przeczytania, skusiłam się i jestem pod wrażeniem. Myślę, że potrzeba takich książek, które w wiarygodny i przystępny sposób pokazują nam z jakimi przeżyciami musieli się zmierzyć młodzi ludzie w obliczu wojny. Przez jakie piekło musieli przejść w więzieniach, obozach, głodzeni, bici, z dala od rodziny, widzieli rzeczy, których...

Wielkie rozczarowanie. Książka jest zlepkiem różnych historii, o wypadkach w górach jest w niej niewiele.- choć tytuł wskazuje na cos innego. Dowiadujemy się jak Andrzej Bargiel zjeżdżał na nartach z 8- tysięcznika, czy też jak w Zakopanem był plan zorganizowania zimowych igrzysk olimpijskich, historia krzyża na Giewoncie itd itp. Autor miał pomysł ale sobie nie poradził.

Wielkie rozczarowanie. Książka jest zlepkiem różnych historii, o wypadkach w górach jest w niej niewiele.- choć tytuł wskazuje na cos innego. Dowiadujemy się jak Andrzej Bargiel zjeżdżał na nartach z 8- tysięcznika, czy też jak w Zakopanem był plan zorganizowania zimowych igrzysk olimpijskich, historia krzyża na Giewoncie itd itp. Autor miał pomysł ale sobie nie poradził.

Trudna książka. Czy zostawić komuś swoje dziecko aby miało szanse na przeżycie? Zostawić w getcie gdzie najprawdopodobniej umrze? Nikt z nas nie chciałby być na miejscu tych matek a wiele wiele z nich musiało podejmować takie decyzje. A co czuły dzieci...
Doceniajmy, czytajmy bo za kilka lat już nie będzie miał kto opowiadać takich historii....
Minusem książki: kilka razy autorka powraca do bohaterek które już wcześniej opowiadały swoja historię co wprowadza pewien nieład.

Trudna książka. Czy zostawić komuś swoje dziecko aby miało szanse na przeżycie? Zostawić w getcie gdzie najprawdopodobniej umrze? Nikt z nas nie chciałby być na miejscu tych matek a wiele wiele z nich musiało podejmować takie decyzje. A co czuły dzieci...
Doceniajmy, czytajmy bo za kilka lat już nie będzie miał kto opowiadać takich historii....
Minusem książki: kilka razy...