rozwiń zwiń
clockworkprincess

Profil użytkownika: clockworkprincess

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 28 tygodni temu
74
Przeczytanych
książek
168
Książek
w biblioteczce
19
Opinii
64
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| 1 cytat
Miłośniczka fantasy i "marnych" romansideł dla młodzieży, z których potrafi wyciągnąć drugie dno zważając na humanistyczny umysł. Jeśli istniałaby możliwość umawiania się z postaciami fikcyjnymi, wybrałaby z pewnością któregoś z Herondale'ów. Podobno jest się tym co się je, ale wciąż nie zauważam, abym zmieniała się w pizzę hawajską.

Opinie


Na półkach: ,

No nie wiem. Jakieś to było takie nijakie.
Niezbyt dobre rozpoczęcie opinii, ale tylko taki wstęp mi tu pasuje. Jak zazwyczaj, liczyłam na kolejną perełkę od Clare. Tym bardziej, że trylogia zapowiadała się naprawdę obiecująco. Pani Noc i Władca Cieni jak najbardziej przypadły mi do gustu, ale końcowa część... słaba, jak na możliwości tej pisarki. Miałam wrażenie, że Cassandra próbowała wszystko upchnąć na siłę w tej trzeciej części. Jakby nie można było zrobić jeszcze jednej?
Wątek z trójkątem miłosnym między Markiem, Cristiną a Kieranem miał duży potencjał, który został niestety zmarnowany. Podobnie z klątwą parabatai. Nie mówię, iż wolałabym smutne zakończenie miłości Juliana i Emmy - oczywiście cieszę się, że mają szansę rozwijać swoją relację bez przeszkód, ale załatwienie tego w tak łatwy sposób mi nie podeszło. Znaki parabatai zniknęły tak po prostu, po epizodzie z olbrzymami. Miałam nadzieję na perypetie wymagające wysiłku.
Poza tym, jeśli mówimy o miłości, to wszystkie jej deklaracje również były dla mnie nijakie. Cieszę się z małżeństwa Magnusa i Aleca, relacji Diany z Gwynem i z reszty, ale w "Królowej..." pokazane są one dość płytko; powierzchownie.
Żeby nie było tak nieprzyjemnie, to powiem też o paru rzeczach, które przypadły mi do gustu. Jace i Clary w oranżerii! Uwielbiam fragmenty, które wywołują we mnie nostalgię. Właśnie ta do nich należała. Spodobała mi się też relacja Jaimiego i Dru, mam nadzieję, że w przyszłości się rozwinie. Tessa i Jem! Uwielbiam Diabelskie Maszyny bardziej niż wszystko na świecie, dlatego cudownie było o nich czytać w tak odległej czasowo serii. Także nazywanie Emmy przez Jema młodszą siostrą po mandaryńsku, przeurocze. Przykro mi tylko, że Kit i Ty rozstali się w takich a nie innych okolicznościach.
Wylałam już chyba wszystkie moje odczucia. Jeśli miałabym coś dodać, to tylko to, by C. Clare nie śpieszyła się tak z pisaniem - wszyscy wolimy poczekać trochę dłużej na bardziej dopracowaną książkę :)

No nie wiem. Jakieś to było takie nijakie.
Niezbyt dobre rozpoczęcie opinii, ale tylko taki wstęp mi tu pasuje. Jak zazwyczaj, liczyłam na kolejną perełkę od Clare. Tym bardziej, że trylogia zapowiadała się naprawdę obiecująco. Pani Noc i Władca Cieni jak najbardziej przypadły mi do gustu, ale końcowa część... słaba, jak na możliwości tej pisarki. Miałam wrażenie, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mam bardzo mieszane odczucia co do tej książki. Tematy II wojny światowej były zawsze bliskie mojemu sercu, liczyłam więc, że nie będę zawiedziona zaczynając 'Dziennik'. Jednakże forma całego przekazu okrutnych wydarzeń z tamtych lat w wydaniu Anne nieszczególnie przypadła mi do gustu; była wręcz monotonna. Być może wymagam za dużo, bo co można urozmaicać jeśli przez kilka lat siedzi się zamkniętym w oficynie? Oczywiście zdaję sobie sprawę, iż autorką jest dziecko, dlatego też staram się nie być aż nadto krytyczna. Ale! Są też plusy. Anne, mimo młodego wieku, jest wyjątkowo dojrzałą kobietą (tak, kobietą, nie dziewczynką!). Wszelkie opisy wewnętrznych uczuć, feministyczne fragmenty i perypetie z Peterem - wyjątkowo dobre.
Bardzo przykro jest mi myśleć o tragicznym losie Anne, gdyż jestem niemal pewna jej kariery literackiej, gdyby tylko udało jej się przeżyć. Doskonały dowód na to, co dzieje się, gdy nie mamy szacunku do innych ras. Proszę, kochajmy się!:)

Mam bardzo mieszane odczucia co do tej książki. Tematy II wojny światowej były zawsze bliskie mojemu sercu, liczyłam więc, że nie będę zawiedziona zaczynając 'Dziennik'. Jednakże forma całego przekazu okrutnych wydarzeń z tamtych lat w wydaniu Anne nieszczególnie przypadła mi do gustu; była wręcz monotonna. Być może wymagam za dużo, bo co można urozmaicać jeśli przez kilka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zazwyczaj wymagam od książek dużo i tak też było w tym przypadku. Czy spełniła moje wymagania? RACZEJ nie.
Zawsze wzbraniałam się przed obejrzeniem ekranizacji, jeśli uprzednio nie przeczytałam książki, na której film się opiera. Tutaj jednak postąpiłam inaczej i bardzo się z tego powodu cieszę. Nie jest to jednak recenzja na temat filmu, dlatego powiem tylko, że gdybym najpierw przeczytała książkę, jestem niemal pewna, że nie pokusiłabym się o obejrzenie go. Pierwszy raz od dłuższego czasu film był znacznie lepszy niż książka. I mówię to z czystym sumieniem!
Zdecydowałam się na przeczytanie jej w oryginalnym języku; byłam przekonana, że odbiór przez to będzie...prawdziwszy? Nie do końca jestem pewna, czy był to dobry wybór. Niezależnie od języka, czułam, jakbym czytała codzienne sprawozdanie z czyjegoś życia. Zdaję sobie sprawę, iż mniej więcej taki był cel każdego listu, który pisał Charlie, jednak sposób przekazania był co najmniej monotonny, miejscami nużący.
Ale są też plusy! Jednym z nich jest zdecydowanie muzyka (och, umieszczenie Asleep - The Smiths było cudownym wyborem i szczerze się przyznaję, że zawyżyło moją ocenę, gdyż jest moją ulubioną piosenką). Przedstawienie choroby psychicznej Charliego bardzo przyzwoite, opisy ataków paniki i tego, co bohater czuł (a raczej jego pustki) - również godne podziwu.

"I don’t know if you’ve ever felt like that. That you wanted to sleep for a
thousand years. Or just not exist. Or just not be aware that you do exist.":)

Zazwyczaj wymagam od książek dużo i tak też było w tym przypadku. Czy spełniła moje wymagania? RACZEJ nie.
Zawsze wzbraniałam się przed obejrzeniem ekranizacji, jeśli uprzednio nie przeczytałam książki, na której film się opiera. Tutaj jednak postąpiłam inaczej i bardzo się z tego powodu cieszę. Nie jest to jednak recenzja na temat filmu, dlatego powiem tylko, że gdybym...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika clockworkprincess

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [4]

Jarosław Borszewicz
Ocena książek:
8,3 / 10
4 książki
0 cykli
Pisze książki z:
275 fanów
John Green
Ocena książek:
7,3 / 10
14 książek
0 cykli
3679 fanów
Krzysztof Kamil Baczyński
Ocena książek:
7,0 / 10
163 książki
0 cykli
Pisze książki z:
671 fanów

Ulubione

Antoine de Saint-Exupéry Mały Książę Zobacz więcej
Carlos Ruiz Zafón Cień wiatru Zobacz więcej
Antoine de Saint-Exupéry Mały Książę Zobacz więcej
Carlos Ruiz Zafón Cień wiatru Zobacz więcej
Cassandra Clare Miasto szkła Zobacz więcej
Suzanne Collins Kosogłos Zobacz więcej
Cassandra Clare Miasto szkła Zobacz więcej
J.D. Salinger Buszujący w zbożu Zobacz więcej
Henry David Thoreau Walden, czyli życie w lesie Zobacz więcej
John Green Żółwie aż do końca Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
74
książki
Średnio w roku
przeczytane
7
książek
Opinie były
pomocne
64
razy
W sumie
wystawione
67
ocen ze średnią 6,8

Spędzone
na czytaniu
426
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
8
minut
W sumie
dodane
1
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]