Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Być może w wieku 10-14 lat książka ta o wiele bardziej przypadłaby mi do gustu. Jednakże teraz po przeczytaniu wielu innych wybitnych książek, powieść ta wypada bardzo średnio. Przede wszystkim w oczy kole tu użycie bardzo prostego stylu, ubogiego słownictwa a przede wszystkim, strasznie dziwnych i czasem kuriozalnych porównań czy metafor. Opis zdarzeń jest strasznie naciągany, gdyż naprawdę nie wyobrażam sobie, by na porządku dziennym ludzie potrafili w siebie tyloma rzeczami rzucać, bić się z tak głupich powodów i używać takich odpowiedzi w normalnych sytuacjach. Gdyby nawet przymrużyć na to wszystko oko, to książkę czyta się moment i nagle nie wiadomo skąd się kończy. Po prostu jakby urwała się w trzech czwartych... Absolutny brak jakiekolwiek sycącego zakończenia.

W skrócie - być może zbuntowanym nastolatkom książka ta przypadnie do gustu, bo mimo wszystkich uwag - miło się ją czyta. Lecz komukolwiek szukającemu czegoś odrobinę ambitnego bądź urzekającego kunsztem autorki - serdecznie odradzam.

Być może w wieku 10-14 lat książka ta o wiele bardziej przypadłaby mi do gustu. Jednakże teraz po przeczytaniu wielu innych wybitnych książek, powieść ta wypada bardzo średnio. Przede wszystkim w oczy kole tu użycie bardzo prostego stylu, ubogiego słownictwa a przede wszystkim, strasznie dziwnych i czasem kuriozalnych porównań czy metafor. Opis zdarzeń jest strasznie...

Byłoby 5, gdyby nie fakt, że nabiera rozpędu, nabiera niczym lokomotywa - powoli, ale ciągle naprzód. Naprawdę ostro już popierdziela i dzieci wychylają łebki przez okna, bo taka ekscytacja. Naprawdę super akcja. Nawet stare babcie nie mają jak spać tylko radośnie podskakują z każdym nowym rozjazdem...
A tu bam. Normalnie jakby jakiś obcy przyleciał ni stąd ni z owąd zatrzymał wszystko i powolutku wtoczył pociąg na peron. Były radosne uściski, powitania starych znajomych i przede wszystkim spoglądanie w przyszłość z nadzieją... ale czasem spodziewa się jakichś fanfar na koniec, a tu była tylko ponura stacja... Hmmm, może właściwie nie taka ponura - przecież to nie polski dworzec.
Ale przejażdżka była super. Polecam wszystkim tę trasę! No bo przecież o książce była mowa, a takie fajne książki to najlepiej się czyta w drodze gdzieś, bo potem jest mega ekscytacja jak się wraca. O tak.
Ciu ciu.

Byłoby 5, gdyby nie fakt, że nabiera rozpędu, nabiera niczym lokomotywa - powoli, ale ciągle naprzód. Naprawdę ostro już popierdziela i dzieci wychylają łebki przez okna, bo taka ekscytacja. Naprawdę super akcja. Nawet stare babcie nie mają jak spać tylko radośnie podskakują z każdym nowym rozjazdem...
A tu bam. Normalnie jakby jakiś obcy przyleciał ni stąd ni z owąd...

Niesamowity komiks, który powinien przeczytać każdy!

Niesamowity komiks, który powinien przeczytać każdy!