elmusia

Profil użytkownika: elmusia

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 3 dni temu
306
Przeczytanych
książek
319
Książek
w biblioteczce
7
Opinii
33
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| 3 książki
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Jest lepiej w porównaniu do poprzednich tomów, ale dalej jest to raczej przeciętna literatura. Główny wątek kryminalny ciekawy i nawet wzbudza pewne emocje. A i sprawcę trudniej wytypować niż w poprzednich częściach. Jest próba zwrócenia uwagi na problemy współczesnego świata - wszelkiego rodzaju dyskryminacje, ruchy neonazistowskie. Poznajemy historię matki Eriki w czasie II wojny światowej i historia ta jest w miarę spójna i interesująca. Jednak jak dla mnie kompletnie nie tłumaczy tego, jak Elsy później ułożyła sobie życie. Teoretycznie wyjaśnia ona stosunek Elsy to swoich córek, ale moim zdaniem psychologicznie jest to bardzo mocno naciągane.
Wątki obyczajowe natomiast nudne i przewidywalne. Chociaż Erika ma wreszcie coś do powiedzenia, postać ta staje się mocno irytująca. Wątek jej siostry totalnie niespójny, a Mellberga nielogiczny (biorąc pod uwagę jego wyczyny w poprzednim tomie). A wprowadzenie do całej historii byłej żony Patrika raczej żenujące ze strasznie moralizatorskim przesłaniem. Na szczęście wreszcie pojawia się silna postać kobieca obiegająca od stereotypowych kobiet z części poprzednich - policjantka Paula. Tradycyjnie już autorka serwuje kilka zabawnych bzdur o np. „uciekaniu z Fjallbaci do paryskiego mieszkania, gdyż bohater nie znosi hałasu i komercji, które w Fjallbace towarzyszą turystyce”. No tak przecież Paryż latem to oaza ciszy i spokoju. Albo cała scena aresztowania sprawcy (więcej nie napiszę bo spoilery). Za dużo w tej książce dzieci- autorka totalnie w tej kwestii popłynęła. Takie sobie czytadło.

Jest lepiej w porównaniu do poprzednich tomów, ale dalej jest to raczej przeciętna literatura. Główny wątek kryminalny ciekawy i nawet wzbudza pewne emocje. A i sprawcę trudniej wytypować niż w poprzednich częściach. Jest próba zwrócenia uwagi na problemy współczesnego świata - wszelkiego rodzaju dyskryminacje, ruchy neonazistowskie. Poznajemy historię matki Eriki w czasie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo przeciętna powieść kryminalno-obyczajowa.
Obyczajowe wątki poboczne (Anny i Mellberga) do bólu przewidywalne, a wątek głównych bohaterów nuuuuuuudny i też przewidywalny.
Główny wątek kryminalny dość ciekawy, chociaż praktycznie już w połowie książki łatwo można się domyślić kto był sprawcą. A „rekwizyty” związane ze zbrodniami raczej śmieszne i mało realistyczne. Pomysł z reality show bzdurny, a rys psychologiczny nastoletnich uczestników spłaszczony do granic możliwości. No bo jak nastolatkowie to oczywiście pijaństwo, libacje i burdy. Przecież do niczego innego się nie nadają… W ogóle w całej serii mam wrażenie autorka ma problem z konstruowaniem pogłębionych postaci. Są one prawie zawsze czarno-białe, plastikowe, sztampowe. Świetnie to widać na przykładzie policjantów. Nie mogę wskazać żadnej, ale to żadnej ciekawej postaci w tej książce.

Irytująca maniera autorki polegająca na tym, że urywa ona wypowiedzi lub myśli bohaterów, aby wytworzyć sztuczny suspens, tak jak w poprzednich książkach ma się świetnie. Żeby to zobrazować, oto pierwszy lepszy przykład,: „Przyszedł jej do głowy pewien pomysł. Podniosła słuchawkę i wybrała numer”. Koniec rozdziału. Co to był za pomysł i do kogo zadzwoniła, czytelnik dowie się wiele stron później. I znów używanie takiego zabiegu raz lub dwa byłoby jeszcze do zaakceptowania, ale korzystanie z niego za każdym razem, gdy mają pojawić się nowe informacje, raczej drażni. W pewnym momencie ma się np. wrażenie, że wszyscy bohaterowie wiedzą już o pewnym dowodzie rzeczowym… oprócz czytelnika. A dialogi między nimi konstruowane są w ten sposób, aby się przypadkiem ten biedny czytelnik nie dowiedział. Więc spodziewamy się, że albo tajemnica zostanie ujawniona krok po kroku, albo w jakiś spektakularny sposób. Ale nie… wszystkiego dowiemy się mimochodem podczas dyskusji głównego bohatera ze współpracownikami podczas ich zebrań służbowych. A samo śledztwo opiera się głównie na próbie przypomnienia sobie różnych rzeczy przez policjantów i ich poczucia, że „coś im umyka”.
Tytuł książki ma się nijak do jej treści.
Dalej nie rozumiem zachwytów nad tą serią mimo, że była to już czwarta książka, którą przeczytałam. I złapałam się na tym, że pewnie sięgnę po kolejną, ale tylko po to, aby zobaczyć jakie będą kolejne absurdy.

Bardzo przeciętna powieść kryminalno-obyczajowa.
Obyczajowe wątki poboczne (Anny i Mellberga) do bólu przewidywalne, a wątek głównych bohaterów nuuuuuuudny i też przewidywalny.
Główny wątek kryminalny dość ciekawy, chociaż praktycznie już w połowie książki łatwo można się domyślić kto był sprawcą. A „rekwizyty” związane ze zbrodniami raczej śmieszne i mało realistyczne....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To trzecia książka z serii o Fjallbace i… trzecie rozczarowanie. Chociaż jest trochę lepiej niż w „Kaznodziei”. Staram się zrozumieć skąd ta popularność i tyle bardzo pozytywnych komentarzy. Ale po prostu nie mogę. Całość napisana jest topornie, język prosty, sporo nielogiczności. Może mam zbyt duże oczekiwania, ale naprawdę jest sporo porządnych kryminałów, ten jednak do nich nie należy. Czyta się go po prostu fatalnie.

Autorka ma bardzo irytującą, cały czas powtarzaną manierę budowania sztucznego suspensu. Za każdym razem, kiedy mamy się czegoś dowiedzieć w związku ze śledztwem, osoba, która ma tę informację przekazać zostaje wyłączona. Tak jakby w rozmowie brał udział tylko policjant, a jego rozmówca był niemy. I o tym co powie dowiadujemy się kilka stron później jakby mimochodem. Nie wiem, czy to dobrze wytłumaczyłam, ale oto przykład. Główny bohater dokądś dzwoni i mówi: „ -Rozmawialiśmy dziś w nocy . Chciałem spytać, czy przydało się Wam to, o czym mówiłem? Słuchał w napięciu, a potem w geście zwycięstwa zacisnął pięść. Miał rację!”. I ciach koniec rozdziału. Oczywiście czytelnik nie wie z kim i o czym bohater rozmawiał i co się przydało. Ja rozumiem, że można coś takiego zastosować raz czy dwa, ale cały czas jest to bardzo irytujące i zamiast napięcia powodowało u mnie śmiech.

Największe jednak rozczarowanie to konstrukcja postaci.
Bohaterowie są strasznie płascy, jednowymiarowi. Kobiety to albo ofiary (losu bądź mężczyzn) albo bezwzględne femme fatale z problemami psychicznymi lub totalnie puste „dziunie” lub teściowe jak z dowcipów. Widzę pewne niebezpieczeństwo w kreowaniu nadal tak stereotypowych postaci. Brak jest pozytywnego przykładu kobiety, która sama o sobie stanowi. Z tego schematu wyłamuje się główna bohaterka, ale jest ona tak strasznie nijaka, że aż przykro. W pierwszym tomie Erika przynajmniej miała coś do powiedzenia. W „Kamieniarzu” jest jakby zbędna. Ja rozumiem, że macierzyństwo i to co się z nim wiążę, ale można to było rozwiązać jakoś bardziej oryginalnie niż stereotypową zmęczoną i sfrustrowaną młodą matką, a zupełnie skandalicznym uważam wątek jej depresji poporodowej, która „sama kiedyś przejdzie”. Wątek siostry Eriki pominę milczeniem, bo jest tak naciągany i nielogiczny, że aż słabo i bez spoilerów nie da rady.

Panowie również są czarno-biali. Spośród pięciu policjantów trzech w ogóle nie powinno nimi być. Dwóch ma manię wielkości z ilorazem inteligencji grubo poniżej średniej, a ich działania są tak głupie, że aż nieprawdopodobne. Jeden nie wiadomo po co został policjantem. A dwaj to tak zwani dobrzy gliniarze, którzy sprzątają po pozostałych, wypowiadają moralne kazania i rozwiązują zagadki, czasem nawet przy pomocy Discovery Crime Night!
Co do wątku kryminalnego to ma pewne mocne strony (wątek Agnes przynajmniej jest tajemniczy), chociaż postać, która dokonała przestępstwa łatwo wytypować już na początku książki. Motyw przestępstwa, który pojawia się pod koniec, totalnie mnie nie przekonuje.

To trzecia książka z serii o Fjallbace i… trzecie rozczarowanie. Chociaż jest trochę lepiej niż w „Kaznodziei”. Staram się zrozumieć skąd ta popularność i tyle bardzo pozytywnych komentarzy. Ale po prostu nie mogę. Całość napisana jest topornie, język prosty, sporo nielogiczności. Może mam zbyt duże oczekiwania, ale naprawdę jest sporo porządnych kryminałów, ten jednak do...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika elmusia

z ostatnich 3 m-cy
elmusia
2024-04-09 03:47:10
elmusia ocenił książkę Na szpulce niebieskiej nici na
6 / 10
2024-04-09 03:47:10
elmusia ocenił książkę Na szpulce niebieskiej nici na
6 / 10
Na szpulce niebieskiej nici Anne Tyler
Średnia ocena:
6.5 / 10
131 ocen
elmusia
2024-03-26 23:32:59
elmusia ocenił książkę Atlas chmur na
7 / 10
2024-03-26 23:32:59
elmusia ocenił książkę Atlas chmur na
7 / 10
Atlas chmur David Mitchell
Średnia ocena:
7.4 / 10
4515 ocen
elmusia
2024-03-12 10:32:12
elmusia ocenił książkę Tom Lake na
6 / 10
2024-03-12 10:32:12
elmusia ocenił książkę Tom Lake na
6 / 10
Tom Lake Ann Patchett
Średnia ocena:
7.5 / 10
165 ocen
elmusia
2024-03-06 17:54:24
elmusia ocenił książkę Imię róży na
6 / 10
2024-03-06 17:54:24
elmusia ocenił książkę Imię róży na
6 / 10
Imię róży Umberto Eco
Średnia ocena:
7.9 / 10
16910 ocen
elmusia
2024-02-20 10:54:15
elmusia ocenił książkę Malibu płonie na
7 / 10
2024-02-20 10:54:15
elmusia ocenił książkę Malibu płonie na
7 / 10
Malibu płonie Taylor Jenkins Reid
Średnia ocena:
7.3 / 10
2699 ocen
elmusia
2024-02-14 23:54:12
elmusia ocenił książkę Rozmowy z przyjaciółmi na
5 / 10
2024-02-14 23:54:12
elmusia ocenił książkę Rozmowy z przyjaciółmi na
5 / 10
Rozmowy z przyjaciółmi Sally Rooney
Średnia ocena:
6.6 / 10
2199 ocen
elmusia
2024-02-14 23:48:50
elmusia ocenił książkę Więzi krwi na
8 / 10
2024-02-14 23:48:50
elmusia ocenił książkę Więzi krwi na
8 / 10
Więzi krwi Michel Bussi
Średnia ocena:
6.5 / 10
61 ocen
elmusia
2024-02-08 18:40:28
elmusia ocenił książkę Wartka śmierć na
8 / 10
2024-02-08 18:40:28
elmusia ocenił książkę Wartka śmierć na
8 / 10
Wartka śmierć Robert Galbraith
Cykl: Cormoran Strike (tom 7)
Średnia ocena:
8.3 / 10
1041 ocen
2024-02-03 11:52:00
elmusia Zagłosował w plebiscycie "Książka Roku 2023"
2024-02-03 11:52:00
elmusia Zagłosował w plebiscycie "Książka Roku 2023"
elmusia
2024-01-31 05:18:55
elmusia ocenił książkę Zmorojewo na
6 / 10
2024-01-31 05:18:55
elmusia ocenił książkę Zmorojewo na
6 / 10
Zmorojewo Jakub Żulczyk
Cykl: Tytus Grójecki (tom 1)
Średnia ocena:
6.4 / 10
1815 ocen

ulubieni autorzy [1]

Boris Akunin
Ocena książek:
7,0 / 10
36 książek
5 cykli
470 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
305
książek
Średnio w roku
przeczytane
34
książki
Opinie były
pomocne
33
razy
W sumie
wystawione
299
ocen ze średnią 6,4

Spędzone
na czytaniu
2 085
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
43
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
3
książek [+ Dodaj]

Znajomi [ 1 ]