Jesteśmy społecznością, która kocha książki

To jest jedna z tych książek które stały się częścią moich myśli i codziennego życia

To jest jedna z tych książek które stały się częścią moich myśli i codziennego życia

Chciałabym Ponad wszystko opuścić mury nieskazitelnie czystego więzienia w którym mnie przetrzymują.
Chciałabym Ponad wszystko poczuć na swojej skórze dotyk kogoś spoza jego murów.
Chciałabym Ponad wszystko odtrącić wszystkie zasady i choć raz poczuć na twarzy słońce...
A czy ty masz jakieś swoje Ponad wszystko?

Poznajce Maddy. Maddy której życie życie toczy się w kołowrotku powtarzalności. Codziennie to samo. Te same wizyty pielęgniarki. Te same wieczory spędzane z mamą. W kółko te same gry i filmy.
A to wszystko przez dość zlośliwy rodzaj alergii- na cały wszechświat. Spróbuję wyjaśnić... Wyobraźcie sobie powietrze, a dokładniej wszystko co się na nie składa. Chemicy widzą tlen, azot, parę wodną, argon... ale są jeszcze inne związki, a niektóre z nich są bardzo niebezpieczne.Jeżeli któryś z nich wniknie do organizmu Maddy to... będzie nieciekawie. Więc chyba już rozumiecie dlaczego mieszka w nieskazitelnie białym pokoju, a każda rzecz którą weźmie do rąk jest odpowiednio odkażana. Nikt jej nie odzwiedza, a jej jedynymi towarzyszkami są mama i pielęgniarka. Chyba każdy by zwariował... Dlatego łatwo sobie wyobraźic co Madeline czuje kiedy jej oczom ukazuje sie on... chłopak w którym zakochuje się od pierwszego wejrzdnia ... Olly.
Czy ich miłość ma szanse przetrwać w świecie pełnym zakazów i zasad?


Dość króto zastanawiałam się jaka książka będzie mi towarzyszyć podczas mojego wakacyjnego wyjazdu:)
Wylądowała na samej górze mojej walizki wraz z innymi pozycjami, ale muszę przyznać, że to ona była strzałem w dziesiątkę. Latwa fabuła, uroczy bohaterowie i romans który nie przestaje zaskakiwać. Kolejnym plusem tej książki są rzecz jasne ilustracje dzięki którym poczułam się jak wyrośnięte dziecko.
Zapewne nie tylko mnie zadowoliły krótkie i treściwe rozdziały, dzięki którym książke się wręcz pożerało.
Muszę przyznać, że nie jest to jednak literatura wysokich lotów. Dla osób które zwyczajnie chcą się zrelaksować bądź zabrać na podróż coś lekkiego i niezobowiązująco będzie to idealny wybór.
7/10
Annabell

Chciałabym Ponad wszystko opuścić mury nieskazitelnie czystego więzienia w którym mnie przetrzymują.
Chciałabym Ponad wszystko poczuć na swojej skórze dotyk kogoś spoza jego murów.
Chciałabym Ponad wszystko odtrącić wszystkie zasady i choć raz poczuć na twarzy słońce...
A czy ty masz jakieś swoje Ponad wszystko?

Poznajce Maddy. Maddy której życie życie toczy się w...

Jest ciepły,letni dzień, idę ulicą starając się nie myśleć ,ze za pare tygodni zaczynam naukę w nowej szkole, staram się nie myśleć o tych wszystkich niewypowiedzianych szeptach i komentarzach oraz o tym,że nie wiem gdzie kupić nawóz do moich roślin. Wolałabym nie zastanawiać się nad tym co przyniesie ten czarny kot, który właśnie przebiegł mi droge. Zbliżam się do domu i nagle je widzę ...oczy... zielone jak szmaragdy przystaje i... zatapiam sie w ich głębi.

Siedzę w pokoju, piszę recenzje świetnej książki wmawiając sobie, że mam urojenia.
A później czuje je na sobie bacznie obserwujące każdy mój ruch, wciągają mnie niczym wir, czego on chce? Widać , że nie ustępuje, chyba chce aby jego największy sekret się wydał...Ale co ze mną? Czy naprawdę jestem gotowa na prawde? Przecież praktycznie go nie znam.



Katy własnie przeprowadziła się do Wirgini Zachodniej. Chce zacząć od nowa,pragnie wyrzucić ze swojego życia smutne cienie przeszłości. Tylko jak ta mała mieścina mogłaby jej w tym pomóc?
Daemon mieszka tu od zawsze. Przybył na ziemie wraz z przylotem meteorytów.Z prędkością światła zdobył korone najprzystojniejszego faceta stąpającego po ziemi.Mhm...trudno się dziwić: ciemne włosy, idealna cera, precyzyjnie wyrzeźbiony sześciopak i... te dwa spoglądąjce z góry szmaragdy.
Daemon ma tajemnice. Tajemnice która nie może opuścić spokojnego zacisza jego domu. Sekret który zwiał by go z powierzchni ziemi, gdyby tylko dostał się w niepowołane ręce.
Katy dobrze wie jakie mogą być tego konsekwencje. Daemon ostrzega wszystkich wokół, ale zapomina o sobie.Nic nie mogą poradzić na żar który rozpalił się w ich sercach. Jakaś magiczna siła przyciąga ich do siebie, a ja bardzo trudno oszukać. Odpychanie jej ich zniszczy, pielęgnowanie zabije.
Katy jest zagrożeniem , a Daemon doskonale zdaje sobie z tego sprawe. Ona może zniszczyć wszystko co dla niego ważne. On jest gotów dla niej zatrzymać cały wszechświat, odmrozić Antarktydę, pozbyć się piasków na pustyni...
Jednak, jest już za późno. Chcąc nie chcąc muszą trzymać się razem. Od tego zależy ich przetrwanie...


Po wielu entuzjastycznych recenzjach spodziewałam się powieści która zmiecie mnie z powierzchni ziemi, która pochłonie mnie niczym zielone oczy Daemon'a, która wręcz zamrozi czas. Jak,że milo mi pisać, że się nie zawiodłam!!!
Dostałam to czego chciałam:gorący romans na równi z wartką akcją. Cudo!
Rozmowy Katie i Daemon'a śmieszą do łez a szybka akcja przyprawia o zawrót i głowy. Hańbą by było gdybym nie wspomniała o świetnych postaciach drugoplanowych, które o dziwo naprawdę mnie nie męczyły(co zdarza się niezmiernie rzadko).
Świat stworzony przez autorke jest świetny w odbiorze, nie ma w nim żadnych skomplikowanych nazw, których nikt nie może zapamiętać, albo wymówic.
0kay... może i fabuła jest trochę schematyczna, ale to naprawde nie przeszkadza podczas czytania tej lektury . Relacja Katie-Daemon rekompensuje wszystko i gwarantuje wam, że nie będziecie mogli sie powstrzymać od dziobania swojego sąsiada na lekcji długopisem w plecy.
Podczas czytania tej książki siedziałam na skraju fotela, nie mogąc doczekać się tego co przyniesie mi następna strona.
W tej powieści podobało mi się niemal wszystko: począwszy od niezwykle lekkiego języka skończywszy na nieziemskim Blacku.
Mam nadzieję że następne tomy również tak mocno poprzewracają mi w głowie. Szczerze na to liczę:)
OCENA:9/10
_Annabell_

Jest ciepły,letni dzień, idę ulicą starając się nie myśleć ,ze za pare tygodni zaczynam naukę w nowej szkole, staram się nie myśleć o tych wszystkich niewypowiedzianych szeptach i komentarzach oraz o tym,że nie wiem gdzie kupić nawóz do moich roślin. Wolałabym nie zastanawiać się nad tym co przyniesie ten czarny kot, który właśnie przebiegł mi droge. Zbliżam się do domu i...