Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Bardzo słabiutka pozycja. Jestem niezwykle rozczarowana Panie Marcinie. „Wałkowanie Ameryki” była świetna, a tutaj mam wrażenie, że książka napisana od niechcenia, niechlujnie… opisy dzieci to jakiś żart. Córka pisze o Kalifornii ze pamięta, że bolał ją brzuch po spaghetti, a syn o Hawajach, że wymiotował na łódce … serio? Kogo to interesuje? Aż sama napiszę podobną książkę, bo można to zrobić DUŻO lepiej … i jeszcze wstawki typu: „ zaraz przejdziemy do x ale najpierw o y” - po co to pisać, po prostu niech się to zrobi. I jeszcze te przepisy kulinarne … bez sensu … ale najgorsze są te wypociny dzieci … kpina z czytelnika

Bardzo słabiutka pozycja. Jestem niezwykle rozczarowana Panie Marcinie. „Wałkowanie Ameryki” była świetna, a tutaj mam wrażenie, że książka napisana od niechcenia, niechlujnie… opisy dzieci to jakiś żart. Córka pisze o Kalifornii ze pamięta, że bolał ją brzuch po spaghetti, a syn o Hawajach, że wymiotował na łódce … serio? Kogo to interesuje? Aż sama napiszę podobną...

Ta część bardziej podobała mi się niż "Nie Odpisuj". Książkę czyta się bardzo szybko, jest ciekawa i historie bohaterów wciągają, jednak denerwowała mnie odwrotność chronologii, 3/4 książki myliło mi się kto jest kto, dopiero pod koniec zapamiętałam.

Ta część bardziej podobała mi się niż "Nie Odpisuj". Książkę czyta się bardzo szybko, jest ciekawa i historie bohaterów wciągają, jednak denerwowała mnie odwrotność chronologii, 3/4 książki myliło mi się kto jest kto, dopiero pod koniec zapamiętałam.

Wciągnęła mnie, a i owszem, ale nie jest to żadna rewelacja.

Wciągnęła mnie, a i owszem, ale nie jest to żadna rewelacja.