Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Kontynuacja spodobała mi się o wiele bardziej niż jej poprzedniczka.
Odniosłam wrażenie, iż akcja była bardziej wartka, a postacie lepiej wykreowane. Od początku do końca byłam wkręcona w książkę i z wielką ochotą czekałam na rozstrzygnięcie wątków.
Do mojej oceny bardzo przyczyniła się postać Sophii. Jak mogłam jej nie lubić?! Miała w sobie wszystko to co uwielbiam w bohaterkach powieści. Jedyne co mnie zabolało to tak mało jej w zakończeniu. Chciałam czytać o nieb zdecydowanie więcej niż było mi dane!!
Co do zakończenia. Nie spodziewałam się, ale też długo się nad nim nie zastanawiałam. Podobało mi się, przez jego otwartość.
Historię Etty zostawiłam z uśmiechem na twarzy. Bałam się, że druga część będzie gorsza, a okazała się zbawczynią całej historii!

Kontynuacja spodobała mi się o wiele bardziej niż jej poprzedniczka.
Odniosłam wrażenie, iż akcja była bardziej wartka, a postacie lepiej wykreowane. Od początku do końca byłam wkręcona w książkę i z wielką ochotą czekałam na rozstrzygnięcie wątków.
Do mojej oceny bardzo przyczyniła się postać Sophii. Jak mogłam jej nie lubić?! Miała w sobie wszystko to co uwielbiam w...

Książka jest typowo młodzieżowa, a przynajmniej ja podeszłam do niej właśnie z takim nastawieniem, a mimo wszystko nie dostałam do końca tego na co czekałam. Fabularnie autorka mnie zdobyła. Podróże w czasie? O tak, poproszę! I chyba właśnie za to ta szóstka ;P
Pierwszy, najmocniejszy problem jaki pojawił się dla mnie była popularna "miłość od pierwszego wejrzenia". Przez całą książkę miałam wrażenie, że relacja między bohaterami jest zbyt statyczna, zbyt szybka i zbyt nierzeczywista. A to wszystko poskutkowało w tym, że dla mnie była zwyczajnie nudna i wręcz czekałam na jakieś "dramy".
Sama historia mi się podobała, jednak była to raczej książka, którą w pewnym stopniu będę dobrze wspominać, ale prawdopodobnie do niej nie wrócę.

Książka jest typowo młodzieżowa, a przynajmniej ja podeszłam do niej właśnie z takim nastawieniem, a mimo wszystko nie dostałam do końca tego na co czekałam. Fabularnie autorka mnie zdobyła. Podróże w czasie? O tak, poproszę! I chyba właśnie za to ta szóstka ;P
Pierwszy, najmocniejszy problem jaki pojawił się dla mnie była popularna "miłość od pierwszego wejrzenia". Przez...

Do "Pani Dymu" podchodziłam długo i opornie. Co jakiś czas odstawiałam ją na bok i kończyłam książki, a następnie z nowym zapałem kontynuowałam historię.
Pierwszą rzeczą, która wpłynęła na mój brak zaangażowania w fabułę i brak chęci śledzenia jej była długo rozwijająca się i statyczna akcja. Przez bardzo dużą część książki śledzimy Theodosię, podczas jej pobytu na Sta'Crivero, gdzie nie działo się nic co mocniej chwyciłoby mnie za gardło.
W "Księżniczce Popiołu" podobało mi się co autorka zrobiła z postacią Cress. W tej części Crescentia pojawia się jedynie w jednym z końcowych rozdziałów, a tak bardzo pragnęłam poczytać o niej więcej. Zwłaszcza, iż główna bohaterka przez większość czasu irytowała mnie swoim zachowaniem.
Książka jest dobra. Podobał mi się bardzo świat przedstawiony i znalazłam sobie kilku faworytów wśród bohaterów, o których czytałam z uśmieszkiem na twarzy.
Uważam, że warto zapoznać się z historią Theodosii, jednak nie nastawiając się przy tym na zbyt wiele.

Do "Pani Dymu" podchodziłam długo i opornie. Co jakiś czas odstawiałam ją na bok i kończyłam książki, a następnie z nowym zapałem kontynuowałam historię.
Pierwszą rzeczą, która wpłynęła na mój brak zaangażowania w fabułę i brak chęci śledzenia jej była długo rozwijająca się i statyczna akcja. Przez bardzo dużą część książki śledzimy Theodosię, podczas jej pobytu na...