rozwiń zwiń
Patrycja_Pyciaaa

Profil użytkownika: Patrycja_Pyciaaa

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 14 godzin temu
556
Przeczytanych
książek
939
Książek
w biblioteczce
230
Opinii
1 105
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Strony www:
Zagubiona gdzieś pomiędzy jawą a snem. Zakochana w szeroko pojętej kulturze. Nieskromnie marzy o wielkiej przygodzie u boku Gandalfa.

Opinie


Na półkach: , , ,

Staram się nigdy nie odkładać książek po pierwszym negatywnym wrażeniu. Doczytuję je do końca, nawet jeśli okazuje się, że są po prostu słabe. Dlatego, gdy po pierwszych stronach Urzędu do Spraw Dziwnych nie byłam przekonana do stylu autora, nie odłożyłam powieści. Bo stale miałam nadzieję, że może wydarzy się coś, co sprawi, że książka mi się spodoba.

Jeśli ktoś by powiedział, że Sara Kos nie dogaduje się ze swoim ojcem, to byłoby to ogromne niedopowiedzenie. Zwłaszcza po zniknięciu matki, dziewczyna obwinia ojca o całe zło, jakie miało miejsce w jej życiu.

Tymczasem do Czerna na działkę tuż obok Sary wprowadza się Aron Wysocki. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie tajemniczy goście, którzy co chwilę pojawiają się u progu nowego sąsiada. Nastolatka, zaintrygowana zachowaniem Arona i jego znajomych, chce dowiedzieć się, co dzieje się w domu obok. Niespodziewanie jednak okazuje się, że dziewczyna ma więcej wspólnego z tym dziwnym towarzystwem, niż mogłoby się wydawać.

Urząd do Spraw Dziwnych to książka posiadająca zarówno wady, jak i zalety, dlatego ciężko stwierdzić jednoznacznie, czy jest to powieść dobra. Niezaprzeczalnie jednak posiada w sobie coś, dzięki czemu pozostaje w myślach na długo. Minęło wiele tygodni od lektury, a wciąż zastanawiam się nad warstwą fabularną, która mnie zaintrygowała. Z pozoru powieść może wydawać się prosta i infantylna. Jednakże wraz z każdą kolejną przełożoną kartą opowieść rozwija się, samo zakończenie zaś zaskakuje i pozostawia niedosyt, który można byłoby uzupełnić jedynie przez przeczytanie kolejnych tomów.

Bardzo ciekawa jest również wizja animów – istot wyższego rzędu, będących w stanie rozmawiać zarówno z ludźmi, jak i zwierzętami. Są oni również podobni w pewnym stopniu do obu gatunków. Autorowi udało się stworzyć gatunek, o którym chce się czytać. Pragnę poznać ich historię, zwyczaje, kulturę. Kreacja tych istot ma ogromny potencjał i mam nadzieję, że Mateusz Cieślik wykorzysta to w kolejnych tomach.

Jednocześnie nie jestem przekonana do stylu autora i sposobu opisywania konkretnych wydarzeń. W powieści każdy szczegół powinien mieć znaczenie. Jedno wydarzenie powinno być konsekwencją drugiego. W Urzędzie do Spraw Dziwnych nie zawsze tak jest. Czasami bohaterka siedzi w oknie przez trzy strony, by po tym czasie stwierdzić, że nic z tego nie wynika. Niektóre wydarzenia są również nielogiczne z punktu widzenia zwykłego, szarego czytelnika. Przykładem może być scena w szpitalu psychiatrycznym. Mężczyzna przedstawia się lekarzowi jako brat pacjentki, a lekarz opowiada całą historię życia kobiety, jakby brat nie wiedział, co się działo. Nie sprawdza nawet jego tożsamości. Wydaje się to nierealne.

Muszę stwierdzić jednak, że mimo kilku dość znaczących wad, w gruncie rzeczy Urząd do Spraw Dziwnych podobał mi się. Jest to nietypowa powieść na polskim rynku wydawniczym i może okazać się zalążkiem naprawdę dobrej serii. Nie wyczekuję z ekscytacją kolejnego tomu, jednakże, gdy wyjdzie, na pewno się skuszę w nadziei, że tym razem autor zaserwuje czytelnikom powieść o wiele lepszą niż pierwszy tom.

Staram się nigdy nie odkładać książek po pierwszym negatywnym wrażeniu. Doczytuję je do końca, nawet jeśli okazuje się, że są po prostu słabe. Dlatego, gdy po pierwszych stronach Urzędu do Spraw Dziwnych nie byłam przekonana do stylu autora, nie odłożyłam powieści. Bo stale miałam nadzieję, że może wydarzy się coś, co sprawi, że książka mi się spodoba.

Jeśli ktoś by...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Niektórych opowieści nie jesteśmy w stanie czytać w każdym momencie naszego życia. Są książki tak trudne fabularnie, że wzbudzają w nas nietypowe emocje. Głęboko wnikają w nasze serca i umysły. Nie jesteśmy w stanie poznać losów danych bohaterów, gdy wokół nas, w świecie rzeczywistym istnieją inne problemy, stale zaprzątające głowę. Tego typu powieścią jest flame.

Lizzy myślała, że przyjazd do Anglii będzie dla niej nowym początkiem. Jednak szybko okazuje się, że nawet w tym małym miasteczku doganiają ją demony przeszłości. Pojawienie się w jej nowym domu Omara rozpala płomień, pragnący zniszczyć jej całe życie. Machina została wprawiona w ruch wiele lat temu, skutki tego widać dopiero teraz. Eliza walczy o przyszłość; walczy o bliskich, w tym Chase’a, który zajął specjalne miejsce w jej sercu. Trudno jednak to robić, gdy wszyscy wokół mają tajemnice i kłamią. Dziewczyna już nie jest w stanie rozróżnić, co jest prawdą, a co mistyfikacją. Mimo to się nie poddaje.

flame trafiło w moje ręce, gdy w życiu kilka rzeczy się skomplikowało. Przeczytałam kilkadziesiąt stron… i odłożyłam książkę na półkę. Bo czułam, że zbyt wiele emocji się we mnie nawarstwia, a historia Lizzy jedynie dodaje tych negatywnych. Wróciłam do powieści po miesiącach i pochłonęłam ją w jeden dzień.

Z perspektywy czasu nie mogę powiedzieć, że to jest wadą książki. Po prostu sytuacja ta pokazała, że nie każda historia jest odpowiednia do czytania w danym momencie życia. Czasami trzeba odczekać pewien czas, by w przyszłości móc w pełni zaangażować się w lekturę.

Tym, co zasługuje na uwagę, jest fabuła. Każda kolejna strona wplątuje w czytelnika w misternie utkaną sieć kłamstw i niedopowiedzeń, w której również znajdują się główni bohaterowie. Pierwszy tom pod tym względem był dobrze zrobiony, drugi – jeszcze lepiej. Do samego końca odbiorca nie jest pewien, co uznać za prawdę. Kiedy zaś sekrety wychodzą na jaw, wciąż czuć, że to jeszcze nie wszystko. Rutce udało się zaintrygować i wciągnąć w nakreśloną przez siebie historię. Każda kolejna strona buduje coraz większe napięcie, które nie znika nawet po przeczytaniu rzekomego zakończenia i rozwiązania akcji. Bo czytelnik jest pewien, że tu musi się coś jeszcze wydarzyć; że to nie może być koniec.

Oczywiście istotną rolę w całej historii odgrywają bohaterowie, zwłaszcza ci główni. Choć w ostatnich latach powieści z nurtu new adult słyną z dobrze skonstruowanych postaci, dawno nie spotkałam tak szczegółowo nakreślonych charakterów. Autorka wnika w umysły Chase’a i Elizabeth, pozwalając poznać czytelnikom ich najskrytsze myśli. Pokazuje powolny rozpad obojgu. Zarówno chłopak, jak i dziewczyna przeszli w życiu piekło. Drugi tom uzmysławia odbiorcom, jak wiele jeszcze o nich nie wiedzieliśmy. Każdy kolejny rozdział powoduje, że na sercach czytelników coraz mocniej zaciska się niewidzialna obręcz, by na koniec, w punkcie kulminacyjnym, doprowadzić ich do pełnego rezygnacji płaczu.

Jedyną rzeczą, która w pewnym stopniu przeszkadza jest wrzucenie do powieści „złotych myśli”. Z jednej strony są to zdania, które ma się ochotę zaznaczyć i zapamiętać. Z drugiej – banały, jakie mogliśmy przeczytać w niejednej, podobnej książce. Początkowo one nie przeszkadzają, z czasem jednak zaczynają irytować. Bo flame to do bólu szczera historia o dziewczynie, która przeszła piekło i banalne stwierdzenia nie są jej potrzebne.

flame rozbudziło uczucia, których dawno nie czułam. Sprawiło, że po raz pierwszy od dawna z zapartym tchem śledziłam losy bohaterów; razem z nimi się śmiałam i wspólnie płakałam. Nie jest to łatwa opowieść. Porusza wiele tematów tabu, takich jak molestowanie seksualne, uzależnienie od alkoholu lub znęcanie się nad dziećmi. Mimo to czyta się ją z zaangażowaniem i zapartym tchem. A później myśli się o niej godzinami. To nie jest piękna opowieść, ale takie też są potrzbne.

Pokochałam opowieść stworzoną przez Monikę Rutkę i jedyne, o czym teraz myślę to ashes i zakończenie historii, która wywołała we mnie tak wiele skrajnych uczuć.

Niektórych opowieści nie jesteśmy w stanie czytać w każdym momencie naszego życia. Są książki tak trudne fabularnie, że wzbudzają w nas nietypowe emocje. Głęboko wnikają w nasze serca i umysły. Nie jesteśmy w stanie poznać losów danych bohaterów, gdy wokół nas, w świecie rzeczywistym istnieją inne problemy, stale zaprzątające głowę. Tego typu powieścią jest flame.

Lizzy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Minęło sporo czasu pomiędzy momentem, gdy po raz pierwszy wzięłam do ręki nowe wydanie Mrocznych umysłów, a chwilą, gdy zdecydowałam się otworzyć powieść i przeczytać pierwsze zdanie. Bo tak bardzo byłam podekscytowana i jednocześnie tak bardzo bałam się ponownego spotkania z tymi bohaterami.

W 2015 roku zakochałam się w historii Ruby, Pulpeta, Zu i Liama. Nie byłam pewna jednak, czy to nie było jedynie zauroczenie, które z biegiem lat zniknęło. Na szczęście okazało się, że i w tym przypadku przysłowie „stara miłość nie rdzewieje” sprawdziło się, a sam powrót do świata Mrocznych umysłów okazał się powrotem do fascynującej dystopijnej rzeczywistości, która teraz zrobiła na mnie jeszcze większe wrażenie niż w przeszłości.

„Pierwsza umarła Grace Somerfield”. A przynajmniej była pierwszą osobą, której śmierć widziała Ruby. Później rozpoczęła się lawina kolejnych śmierci. Wszystko za sprawą tajemniczej choroby – OMNI. Pozostałe dzieci zostały zamknięte w obozach, gdzie, podzielone na grupy, musiały po prostu przeżyć. Oficjalnie zrobiono to, by były bezpieczne. Rząd pragnął ich rehabilitacji. W rzeczywistości społeczeństwo po prostu bało się mocy, które ujawniły się u dzieci wraz z pojawieniem się tajemniczego wirusa.


Ruby była w jednej pierwszych dostaw dzieci, które pojawiły się w Thurmond. Po niej przyjechały jeszcze tysiące. Dziesięcioletnia dziewczynka nie była pewna, co się dzieje. Wiedziała jednak jedno – nie chce być Pomarańczową; jedną z tych osób, które na jej oczach zabijały, a później chodziły związane, z kagańcami na twarzy. Dlatego powiedziała, że jest Zielona. I uwierzyli jej. Przez wiele lat była poniżana, aczkolwiek bezpieczna w barakach zielonych. Aż do teraz.

To niezwykłe, jak brutalny i jednocześnie fascynujący świat udało się stworzyć autorce. Alexandra Bracken przedstawia czytelnikom rzeczywistość, w której dzieci zostały zarażone wirusem OMNI, w związku z czym zyskały supermoce. Rząd podzielił chorych na kilka kategorii, w zależności od tego, jakie umiejętności posiada dana osoba: Zielonych, Niebieskich, Żółtych, Czerwonych i Pomarańczowych. Sam podział ogromnie skojarzył mi się z ideą structogramu oraz tego, że każdy z nas posiada biologiczną tożsamość, wpływającą na nasze zachowanie, która określana jest konkretnym kolorem. Dlatego tym bardziej idea społeczeństwa podzielonego na kolory wydaje mi się intrygująca.

Bohaterowie intrygują i wzbudzają sympatię, sprawiając, że od tej historii nie da się odejść bez poznania zakończenia. Samo zakończenie zaś rozbija serca czytelników w drobne kawałeczki. Zazwyczaj autorzy decydują się na happy end. Bracken wyłamuje się ze schematów, nawet tych obowiązujących współcześnie, mimo że tyle lat minęło od pierwszego wydania powieści. Autorka wybiera nieoczywiste rozwiązania. Bawi się emocjami odbiorców. Sprawia, że jedyne, o czym myśli się po skończeniu pierwszego tomu to data wydania kolejnej części. Te uczucia się nie zmieniają nawet w sytuacji, zna się tę historię i ma się świadomość, jak się ona kończy.

Warto kilku słowach wspomnieć o bohaterach. Są oni bowiem kluczowym elementem historii. Ruby początkowo jest postacią zagubioną i bierną. Spędziła kilka lat w obozie, gdzie była poniżana przez strażników i ignorowana przez innych więźniów. Wydarzenia ostatniego roku sprawiły, że od kilku miesięcy do nikogo nie odezwała się ani słowem. Nagle zostaje wrzucona w wir wydarzeń, który wymusza na niej podejmowanie konkretnych decyzji. Pulpet to z pozoru nieprzystępny, arogancki chłopak, który unika nowych znajomości jak ognia. Okazuje się jednak, że pod tą powłoką skrywa się inteligentny nastolatek, pragnący zapewnić bezpieczeństwo bliskim osobom. Jest jeszcze Liam – typ bohatera, altruisty, który zawsze pakuje się w kłopoty przez swoją empatię. Jego charakter jednak pozwala mu znajdować promyki nadziei w tym mrocznym świcie. Nie można zapomnieć również o Zu, dziewczynce ogromnie skrzywdzonej przez życie, a jednocześnie najbardziej otwartej na otaczających ją ludzi. Razem, cała czwórka tworzy niezwykłą drużynę, która na długo pozostaje w sercach czytelników.

Jestem Niebieska. Jestem Czarna. Jestem częścią generacji OMNI. Nie zmieniło się to, mimo upływu czasu. Cieszę się, że po latach czytelnicy znów mogą powrócić do świata Mrocznych umysłów i pokochać go na nowo. Ci zaś, którzy nie mieli do tej pory okazji poznać dystopii autorstwa Alexandry Bracken mogą sięgnąć po nią i przekonać się, dlaczego jakiś czas temu książkowy świat oszalał na jej punkcie. A także po prostu ja pokochać. To mroczna i brutalna opowieść, która łamie serce, a jednak ma w sobie coś co sprawia, że zakorzenia się w naszym wnętrzu i nie pozwala o sobie zapomnieć.

Minęło sporo czasu pomiędzy momentem, gdy po raz pierwszy wzięłam do ręki nowe wydanie Mrocznych umysłów, a chwilą, gdy zdecydowałam się otworzyć powieść i przeczytać pierwsze zdanie. Bo tak bardzo byłam podekscytowana i jednocześnie tak bardzo bałam się ponownego spotkania z tymi bohaterami.

W 2015 roku zakochałam się w historii Ruby, Pulpeta, Zu i Liama. Nie byłam pewna...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Patrycja_Pyciaaa

z ostatnich 3 m-cy
Patrycja_Pyciaaa
2023-09-18 10:39:29
Patrycja_Pyciaaa oceniła książkę Jak upolować Drakulę na
8 / 10
2023-09-18 10:39:29
Patrycja_Pyciaaa oceniła książkę Jak upolować Drakulę na
8 / 10
Jak upolować Drakulę Kerri Maniscalco
Średnia ocena:
7.8 / 10
362 ocen
Patrycja_Pyciaaa
2023-09-18 10:38:38
Patrycja_Pyciaaa oceniła książkę Book Lovers na
4 / 10
2023-09-18 10:38:38
Patrycja_Pyciaaa oceniła książkę Book Lovers na
4 / 10
Book Lovers Emily Henry
Średnia ocena:
7.1 / 10
1256 ocen
Patrycja_Pyciaaa
2023-09-13 23:08:45
Patrycja_Pyciaaa oceniła książkę Cienie na
2 / 10
2023-09-13 23:08:45
Patrycja_Pyciaaa oceniła książkę Cienie na
2 / 10
Cienie Kelly Creagh
Cykl: Nevermore (tom 2)
Średnia ocena:
7.6 / 10
1084 ocen
Patrycja_Pyciaaa
2023-09-07 13:44:57
Patrycja_Pyciaaa oceniła książkę Moje dni w antykwariacie Morisaki na
8 / 10
2023-09-07 13:44:57
Patrycja_Pyciaaa oceniła książkę Moje dni w antykwariacie Morisaki na
8 / 10
Patrycja_Pyciaaa
2023-09-05 16:19:02
Patrycja_Pyciaaa oceniła książkę Po drugiej stronie różdżki na
9 / 10
2023-09-05 16:19:02
Patrycja_Pyciaaa oceniła książkę Po drugiej stronie różdżki na
9 / 10
Po drugiej stronie różdżki Tom Felton
Średnia ocena:
7.7 / 10
955 ocen
Patrycja_Pyciaaa
2023-09-01 01:56:56
Patrycja_Pyciaaa oceniła książkę Z mgły zrodzony na
9 / 10
2023-09-01 01:56:56
Patrycja_Pyciaaa oceniła książkę Z mgły zrodzony na
9 / 10
Z mgły zrodzony Brandon Sanderson
Cykl: Z Mgły Zrodzony (tom 1)
Seria: Cosmere
Średnia ocena:
8.2 / 10
7370 ocen
Patrycja_Pyciaaa
2023-08-25 23:14:44
Patrycja_Pyciaaa oceniła książkę Pożoga na
8 / 10
2023-08-25 23:14:44
Patrycja_Pyciaaa oceniła książkę Pożoga na
8 / 10
Pożoga Ilona Andrews
Cykl: Ukryte dziedzictwo (tom 3)
Średnia ocena:
8.3 / 10
81 ocen
Patrycja_Pyciaaa
2023-08-20 19:16:06
Patrycja_Pyciaaa oceniła książkę Porwana pieśniarka na
7 / 10
2023-08-20 19:16:06
Patrycja_Pyciaaa oceniła książkę Porwana pieśniarka na
7 / 10
Porwana pieśniarka Danielle L. Jensen
Cykl: Trylogia Klątwy (tom 1)
Średnia ocena:
7.6 / 10
3376 ocen
Patrycja_Pyciaaa
2023-08-19 18:03:52
Patrycja_Pyciaaa oceniła książkę Blue Lock tom 6 na
7 / 10
2023-08-19 18:03:52
Patrycja_Pyciaaa oceniła książkę Blue Lock tom 6 na
7 / 10
Blue Lock tom 6 Muneyuki KaneshiroYusuke Nomura
Cykl: Blue Lock (tom 6)
Średnia ocena:
8 / 10
7 ocen
Patrycja_Pyciaaa
2023-08-19 18:03:26
Patrycja_Pyciaaa oceniła książkę Blue Lock tom 5 na
8 / 10
2023-08-19 18:03:26
Patrycja_Pyciaaa oceniła książkę Blue Lock tom 5 na
8 / 10
Blue Lock tom 5 Muneyuki KaneshiroYusuke Nomura
Cykl: Blue Lock (tom 5)
Średnia ocena:
8.5 / 10
11 ocen

ulubieni autorzy [14]

Laura Gallego Garcia
Ocena książek:
7,5 / 10
14 książek
3 cykle
41 fanów
Adam Jay Epstein
Ocena książek:
8,2 / 10
7 książek
2 cykle
Pisze książki z:
6 fanów
Paweł Majka
Ocena książek:
6,6 / 10
39 książek
8 cykli
Pisze książki z:
69 fanów
Andrzej Sapkowski Krew elfów Zobacz więcej
Kerstin Gier Czerwień rubinu Zobacz więcej
Kerstin Gier Błękit szafiru Zobacz więcej
Amy Ewing Biała róża Zobacz więcej
Kerstin Gier Zieleń szmaragdu Zobacz więcej
Amy Ewing Biała róża Zobacz więcej

Cytaty

Andrzej Sapkowski Krew elfów Zobacz więcej
Kerstin Gier Czerwień rubinu Zobacz więcej
Kerstin Gier Błękit szafiru Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
555
książek
Średnio w roku
przeczytane
56
książek
Opinie były
pomocne
1 105
razy
W sumie
wystawione
542
oceny ze średnią 7,5

Spędzone
na czytaniu
3 126
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
53
minuty
W sumie
dodane
15
cytatów
W sumie
dodane
8
książek [+ Dodaj]