Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Polecam wszystkim zainteresowanym ekonomią jako książkę "do poduchy". Polecam też tym, którzy nic o ekonomii nie wiedzą, gdyż książka ta jest bardzo prosta pod względem językowym i jest też ciekawą wycieczką intelektualną, pokazująca nieszablonowe spojrzenia na z pozoru błahe sprawy.

Forma krótkich esejów sprawia, że przyjemnie się ją czyta w podróży choćby w tramwaju czy metrze, czekając na ugotownie ryżu etc. W prosty sposób autor wykłada podstawowe zagadnienia ekonomii z którą stykamy się na codzień często nieświadomie. Mnie samego mimo, że jest lekką bardzo rozwinęła, mam teraz nowe spojrzenie na wiele kwestii dotyczących moich decyzji, a także tego czym kierują się ludzie dookoła.

Dla niektórych męczące mogą być dziesiątki przykładów tego samego ekonomicznego prawa, jednak mi to przypadło do gustu bo pomogło utrwalić sobie ważne kwestie. Spodobały mi się też nieszablonowe pytania i często zaskakujące odpowiedzi. Zdarzało się, że autor czasem ograniczał się do ekonomicznego spojrzenia przez co odpowiedzi były niesatyfakcjonujace, gdyż dane zjawisko dało się w prosty sposób wyjaśnić psychologią społeczną. Ale nie ma co oczekiwać, że autor we wszystkim jest alfą i omegą.

Nie polecam czytać jednym tchem bo może się szybko znudzić, sam czytałem ją przez 2 miesiące i jestem zadowolony że zacząłem.

Polecam wszystkim zainteresowanym ekonomią jako książkę "do poduchy". Polecam też tym, którzy nic o ekonomii nie wiedzą, gdyż książka ta jest bardzo prosta pod względem językowym i jest też ciekawą wycieczką intelektualną, pokazująca nieszablonowe spojrzenia na z pozoru błahe sprawy.

Forma krótkich esejów sprawia, że przyjemnie się ją czyta w podróży choćby w tramwaju czy...

prawie wcale nie znam się na samochodach, a jestem zachwycony tą książką
najważniejsze to nie jest książka o samochodach, felietony są z różnych lat i widać przemianę jaka zachodzi w ich formie,
im bliżej aktualnych czasów, tym felietony są dłuższe i mniej związane z samochodami,
podoba mi się forma felietonów, można w każdej chwili przerwać czytanie i wrócić po jakimś czasie nie tracąc wątku, sam czytałem jeszcze 2 książki jednocześnie a tę traktowałem jako rozrywkową i taka w istocie była,
przypadły mi do gustu rewelacyjne porównania Clarksona jak i jego spojrzenie na świat, dużo się nauczyłem, gorąco polecam! ;)

prawie wcale nie znam się na samochodach, a jestem zachwycony tą książką
najważniejsze to nie jest książka o samochodach, felietony są z różnych lat i widać przemianę jaka zachodzi w ich formie,
im bliżej aktualnych czasów, tym felietony są dłuższe i mniej związane z samochodami,
podoba mi się forma felietonów, można w każdej chwili przerwać czytanie i wrócić po jakimś...

mimo wszystko całkiem dobra,
tę książkę dużo lepiej się wspomina niż czyta,
ciekawiła mnie fabuła i zdarzenia, podobały mi się dziwne zwyczaje i cechy charakterystyczne niektórych postaci pod tym względem: chapeau bas
najbardziej interesująca pod filozoficznym aspektem, porusza temat o który nieustannie się ocieram więc jestem wdzięczny za nowe spojrzenie
są też niestety minusy
chyba trafiłem na bardzo słaby przekład, uczę się francuskiego i niektóre zdania faktycznie ciężko się tłumaczy stąd też trafiały mi się dziwne i nie logiczne zdania, jestem pewien że w oryginale jest dużo lepsza
nie podobał mi się też sposób uśmiercania bohaterów, był bardzo słaby mimo swej różnorodności

mimo wszystko całkiem dobra,
tę książkę dużo lepiej się wspomina niż czyta,
ciekawiła mnie fabuła i zdarzenia, podobały mi się dziwne zwyczaje i cechy charakterystyczne niektórych postaci pod tym względem: chapeau bas
najbardziej interesująca pod filozoficznym aspektem, porusza temat o który nieustannie się ocieram więc jestem wdzięczny za nowe spojrzenie
są też niestety...