Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Powieść wyjątkowa. Autorka przy pomocy bardzo oszczędnych środków kreśli portret głównej bohaterki, opowiadając o teraźniejszości, sięga w przeszłość. Nie ma tu spektakularnych zwrotów akcji, wielu dialogów, ale książka wciągnęła mnie w świat głównej bohaterki i skłoniła do wielu przemyśleń.

Powieść wyjątkowa. Autorka przy pomocy bardzo oszczędnych środków kreśli portret głównej bohaterki, opowiadając o teraźniejszości, sięga w przeszłość. Nie ma tu spektakularnych zwrotów akcji, wielu dialogów, ale książka wciągnęła mnie w świat głównej bohaterki i skłoniła do wielu przemyśleń.

Niestety książka jest przegadana, w kółko o tym samym, wywoływała we mnie irytację. Przeczytałam do końca, wyłącznie dlatego, że pierwsza część bardzo mi się podobała. Niestety "Pozwól odejść" jest kiepską kontynuacją, ciągle miałam wrażenie, że autorka nie miała na nią dobrego pomysłu. Zdecydowanie lepiej poprzestać na pierwszym tomie.

Niestety książka jest przegadana, w kółko o tym samym, wywoływała we mnie irytację. Przeczytałam do końca, wyłącznie dlatego, że pierwsza część bardzo mi się podobała. Niestety "Pozwól odejść" jest kiepską kontynuacją, ciągle miałam wrażenie, że autorka nie miała na nią dobrego pomysłu. Zdecydowanie lepiej poprzestać na pierwszym tomie.

Lektura absolutnie obowiązkowa. Odkąd przeczytałam ją w wieku 19-tu lat, jako lekturę szkolną w klasie maturalnej, wracam do niej co jakiś czas-przeżycie absolutnie wyjątkowe. Widzialam także rosyjski serial-ekranizację powieści oraz przedstawienie w lubelskim teatrze im. J. Osterwy w Lublinie-coś wspaniałego. "Mistrz i Małgorzata" jest dla mnie punktem odniesienia dla każdej późniejszej lektury. Absolutnie zasłużone 10 ❤️

Lektura absolutnie obowiązkowa. Odkąd przeczytałam ją w wieku 19-tu lat, jako lekturę szkolną w klasie maturalnej, wracam do niej co jakiś czas-przeżycie absolutnie wyjątkowe. Widzialam także rosyjski serial-ekranizację powieści oraz przedstawienie w lubelskim teatrze im. J. Osterwy w Lublinie-coś wspaniałego. "Mistrz i Małgorzata" jest dla mnie punktem odniesienia dla...