rozwiń zwiń
robertwis

Profil użytkownika: robertwis

Warszawa (Targówek) Mężczyzna
Status Czytelnik
Aktywność 19 tygodni temu
68
Przeczytanych
książek
237
Książek
w biblioteczce
5
Opinii
26
Polubień
opinii
Warszawa (Targówek) Mężczyzna
Dodane| 6 cytatów
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Autor pisze książkę a promocja musi stworzyć tekst, który sam w sobie, musi być dziełem napędzającym sprzedaż produktu. Dwa teksty, które jak w tym, i wielu innych przypadkach, nie mają ze sobą nic wspólnego. Sztampowo musi być mowa o odkryciu, przełomie, mistrzu czy mistrzyni czegoś tam literackiego. Jechaniem po bandzie jest na pewno dawanie tytułu, który jest dosłownym wyrażeniem jakości tekstu. Choć z drugiej strony podziękowania dla wydawcy za to, że wiadomo, co się bierze do ręki. Na własne ryzyko. Wyszła ogólna refleksja, bez merytorycznego nawiązania do treści książki, ale cóż... tam nie ma treści.

Autor pisze książkę a promocja musi stworzyć tekst, który sam w sobie, musi być dziełem napędzającym sprzedaż produktu. Dwa teksty, które jak w tym, i wielu innych przypadkach, nie mają ze sobą nic wspólnego. Sztampowo musi być mowa o odkryciu, przełomie, mistrzu czy mistrzyni czegoś tam literackiego. Jechaniem po bandzie jest na pewno dawanie tytułu, który jest dosłownym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dobrze napisana, ciekawa książka, przyjemnie inicjująca refleksje typu "co by było gdyby". Może czasem to gdybanie jest na bardzo dużym poziomie ogólności. Na pewno znajdą się czytelnicy, którym będzie brakowało analitycznego podejścia do alternatywnych wizji rozwoju konkretnych wydarzeń z naszej historii kosztem rozważań nad ogólnymi procesami historycznymi. Ale cóż, im dalej trzeba wybiec w alternatywną przyszłość tym mniej przecież konkretów na których można bazować, bo punkt wyjścia do budowania alternatywnej historii następnych dekad jest też zmyśloną wersją historii. Stąd bardzo ciekawe rozważania o historii alternatywnej od wybuchu II wojny światowej do czasów powojennych i bardziej ogólne rozmyślania nad kolejnymi latami. Ciekawa lektura i kolejna książka, która może w trochę mniej zasadniczy sposób, ale jednak każe nam się zastanowić nad naszą polską historią i naturą społeczną. Trochę krytyki pod naszym adresem jest. Chyba zasłużonej, bo przecież nie wszystko złoto, co się świeci i nie można wciąż mitologizować naszej przeszłości. Książka trochę rozprawia się z naszym przekonaniem, że gdyby nie wojna to ho, ho... Przecież po odzyskaniu niepodległości wprost zmierzaliśmy ku mocarstwowości. Szczerek może trochę uwierać, szczególnie tych czytelników, którzy mocno wierzyli i wierzą, że jesteśmy zdolni nadawać ton dziejom jeśli nie świata, to Europy. I właśnie chyba tacy czytelnicy dawali najniższe oceny książce. Chciałoby się rzec, prawda o nas samych w oczy kole, ale chyba książka była pomyślna bardziej jako rozrywka, niż rozliczenie się z II RP i tym, czym mogła się stać. Nie mniej poważne refleksje także w tej książce są i dlatego warto ją przeczytać. Dobra, ciekawa lektura.

Dobrze napisana, ciekawa książka, przyjemnie inicjująca refleksje typu "co by było gdyby". Może czasem to gdybanie jest na bardzo dużym poziomie ogólności. Na pewno znajdą się czytelnicy, którym będzie brakowało analitycznego podejścia do alternatywnych wizji rozwoju konkretnych wydarzeń z naszej historii kosztem rozważań nad ogólnymi procesami historycznymi. Ale cóż, im...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dlaczego sięgnąłem po tę książkę? Pewnie dlatego, że Mróz jest wszędzie i że machina marketingowa, piejąca z zachwytów na temat jego książek, przykuła i moją uwagę. Czytywałem fragmenty jego powieści już wcześniej. Jednak by mieć prawo ocenić należycie trzeba przeczytać całość. Tak zrobiłem. To druga książka Mroza, po którą sięgnąłem. Pierwsza - "Kasacja" - spowodowała, że byłem zdegustowany jej poziomem. "Osiedle RZNiW" wywołuje podobne reakcje. Teraz już wiem, że styl prozy Mroza i jej poziom na pewno mi nie odpowiada. Może jeszcze sięgnę czasem po jego książkę, aby upewnić się edukacyjne, jak nie należy pisać, bo raczej nie spodziewam się ewolucji stylu, niezależnie czy będzie to książka kryminalna, obyczajowa czy historyczna.
W czym wg mnie tkwi słabość "Osiedla"? Brak wiarygodności w tej historii. Intryga jest bardzo słabo skonstruowana, a wplątani w nią bohaterowie przedstawieni bardzo płytko przez, co ich motywacja działania jest nieprzekonywująca. Jest w książce powierzchowność, sztuczność oraz brak zejścia w głąb psyche bohaterów, co sprawia, że książkę czyta się bez emocji.
Co najbardziej przeszkadza w lekturze? Nie będę wyliczał wszystkich niekonsekwencji i słabości w tworzeniu historii. To już nieodłączna cecha prozy Mroza. Ale to, co najbardziej uderza wyliczę.
Po pierwsze stylizacja językowa młodych mieszkańców osiedla. Nie potrafię tego do końca racjonalnie ująć, ale warsztatowo nie wyszło. Włożenie w usta przekleństw oraz młodzieżowych zwrotów nie załatwia sprawy. Deso został chyba wymyślony na zasadzie, że jak bohaterem jest hydraulik to niech mówi, co chwila "Daj holajzę" i my czytelnicy już uwierzymy, że to postać z krwi i kości. W książce Mroza język nie pasuje do postaci, bo jest niewiarygodna. Nie potrafię zrozumieć zaangażowania się Deso w poszukiwania zaginionej dziewczyny. On chyba też nie. Bohater przejęty jej zaginięciem udaje się z własnej woli do miejsca, gdzie może być poszukiwana, a jak już tam jest, to za chwilę ucieka stamtąd. Towarzysząca mu koleżanka zmuszona jest przypominać o celu wizyty, a i tak zostaje zignorowana. Twardziel, który nieznaną sobie koleżankę z klasy poszukuje wyręczając policję, bo zakłada, że policja nic nie zrobi w sprawie. O kulisach zaginięcia wiedzą dużo najbliżsi zaginionej i poszukującego, a sporo stron książki trzeba przewertować zanim dojdzie do wymiany informacji między nimi. A już tak intuicyjnie, to wydaje mi się, że autor nie zna świata o którym pisze, a ma za słaby warsztat, żeby to ukryć i stworzyć postacie interesujące czytelnika. Mam wrażenie, że operuje kliszami, schematami, które sprawiają, że w opisie książki można napisać że to powieść w rytmie rapu, czy hip-hopu, ale w czasie lektury widać, że pod powierzchnią nic nie ma. Wspomniany język pełen wulgaryzmów, czy wymienianie katalogu tytułów płyt i piosenek, nie spowoduje, że czytelnik wejdzie w ten świat. Pusta opowieść, bez emocji, bez dobrze motywacyjnie skonstruowanej intrygi, rozwlekła przed dialogi, w których autor dostrzegł szansę wykreowania świata hip-hopu, ale przez ich toporność, szansę te zmarnował.
Ciężka książka, która jak kamień pójdzie na dno literatury.

Dlaczego sięgnąłem po tę książkę? Pewnie dlatego, że Mróz jest wszędzie i że machina marketingowa, piejąca z zachwytów na temat jego książek, przykuła i moją uwagę. Czytywałem fragmenty jego powieści już wcześniej. Jednak by mieć prawo ocenić należycie trzeba przeczytać całość. Tak zrobiłem. To druga książka Mroza, po którą sięgnąłem. Pierwsza - "Kasacja" - spowodowała,...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika robertwis Wiśniewski

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [2]

Izaak Babel
Ocena książek:
6,9 / 10
18 książek
3 cykle
33 fanów
Marcin Król
Ocena książek:
6,3 / 10
38 książek
0 cykli
21 fanów

Ulubione

Sándor Márai Dziennik Zobacz więcej
Ignacy Karpowicz Balladyny i romanse Zobacz więcej
John Maxwell Coetzee Hańba Zobacz więcej
Remigiusz Mróz Lot 202 Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

John Maxwell Coetzee Hańba Zobacz więcej
Remigiusz Mróz Lot 202 Zobacz więcej
John Maxwell Coetzee Hańba Zobacz więcej
John Maxwell Coetzee Hańba Zobacz więcej
John Maxwell Coetzee Hańba Zobacz więcej
Michał Witkowski Fynf und cfancyś Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
68
książek
Średnio w roku
przeczytane
6
książek
Opinie były
pomocne
26
razy
W sumie
wystawione
6
ocen ze średnią 3,5

Spędzone
na czytaniu
432
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
7
minut
W sumie
dodane
6
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]