Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Miałam nadzieję na salwy śmiechu podczas czytania, tak jak to było u Toma Sharpe'a. Niestety. Delikatnie zasmiałam się trzy razy. Książkę czyta się lekko i przyjemnie. Ale spodziewałam się czegoś więcej.

Miałam nadzieję na salwy śmiechu podczas czytania, tak jak to było u Toma Sharpe'a. Niestety. Delikatnie zasmiałam się trzy razy. Książkę czyta się lekko i przyjemnie. Ale spodziewałam się czegoś więcej.

Spodziewałam się książki, w której dowiem się o tym co czuła autorka i jak sobie z tym radziła. Myślałam, że książka będzie bardziej osobista. W tym kontekście mnie zawiodła. Owszem pojawiły się refleksje ale pod koniec książki i bardzo ogólnie opisane. Sama mam zbliżone doświadczenia i chciałam zobaczyć jak podobną sytuację odbierają inni gdy nowa kultura zaczyna się bardzo liczyć w ich życiu. Autorka opowiada o tym jak zmieniło się jej życie po poślubieniu Japończyka i przeprowadzce do Japonii. Opisuje dom i zwyczaje. Rozdziały są bardzo krótkie co ułatwia dotrwanie do końca gdy trafimy na mniej interesujący fragment. Ogólnie przyjemna i ciekawa lektura dla tych, którzy chcą się czegoś o Japonii dowiedzieć jednak dla tych co szukają więcej emocji może być zbyt powierzchowna.

Spodziewałam się książki, w której dowiem się o tym co czuła autorka i jak sobie z tym radziła. Myślałam, że książka będzie bardziej osobista. W tym kontekście mnie zawiodła. Owszem pojawiły się refleksje ale pod koniec książki i bardzo ogólnie opisane. Sama mam zbliżone doświadczenia i chciałam zobaczyć jak podobną sytuację odbierają inni gdy nowa kultura zaczyna się...

Dobra książka pod kątem zwrócenia uwagi młodym rodzicom na wiele aspektów. Uczy myślenia a nie tylko wykorzystywania schematów. Napisana przystępnym językiem. Zabrakło jednak bardziej szczegółowych informacji, których szukają świeżo upieczeni rodzice. Szczególnie przy pierwszym dziecku. Filmiki pomagają zilustrować to co autor ma na myśli i zapamiętać treść. Plusem jest łatwość skomunikowania się z autorem na różnych targach dziecięcych i możliwość osobistego dopytania o tematy nurtujące czytelnika. Uważam jednak, że przeczytanie tej książki jako jedynej przed przyjściem maluszka na świat to za mało. Książka zdecydowanie nie wyczerpuje tematu. Trochę za dużo reklam w samej książce czyni ją dla mnie mniej wiarygodną. Jednakże uważam, że jest warta przeczytania.

Dobra książka pod kątem zwrócenia uwagi młodym rodzicom na wiele aspektów. Uczy myślenia a nie tylko wykorzystywania schematów. Napisana przystępnym językiem. Zabrakło jednak bardziej szczegółowych informacji, których szukają świeżo upieczeni rodzice. Szczególnie przy pierwszym dziecku. Filmiki pomagają zilustrować to co autor ma na myśli i zapamiętać treść. Plusem jest...