Findzio

Profil użytkownika: Findzio

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 7 lata temu
208
Przeczytanych
książek
222
Książek
w biblioteczce
15
Opinii
89
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Nie wszystkie oceny są obiektywne, bo niestety czasem wychodzi ze mnie sentymentalne dziecko, które uwielbia tęczę i jednorożce. A oceniam głównie fantastykę, ponieważ na tym polu czuję się choć trochę kompetentna.

Opinie


Na półkach: ,

Opinia i ocena nie dotyczy jednej książki, ale całego cyklu, z którego niestety w Polsce wydano tylko dwa tomy, i to bynajmniej nie najlepsze. "Odblaski Eterny" obiektywnie patrząc mają jakieś wady, poszczególne części są nierówne, gdzieś w ostatnich dwóch zaczynają się pojawiać dłużyzny, a niektórzy bohaterowie tracą nieco z dawnego charakteru... To patrząc obiektywnie, ale ja nie jestem w stanie tego zrobić. Cykl Wiery Kaszy jest jedną z moich największych literackich miłości. Kocham go za wielowątkowość, za intrygę tak wielopoziomową i skomplikowaną, że do teraz niektórych jej elementów nie jestem w stanie ogarnąć; za zwroty akcji i to, że żaden bohater nie może się czuć bezpieczny, choć jednocześnie brak epatowania brutalnością, jak u Martina czy Eriksona; za opisy bitew, za to, że nic (albo prawie nic) nie jest czarno-białe, za przebogaty, przemyślany i szczegółowy świat z fascynującym systemem wierzeń i sił mistycznych, za klimat, ale przede wszystkim za bohaterów i relacje między nimi; wreszcie za godziny rozmów o możliwych rozwiązaniach fabularnych, snucia domysłów, analizowania szczegółów albo po prostu adorowania Walentyna czy Germona. I za to, że chyba żadna książka ani żaden cykl tak mnie emocjonalnie nie kopią, jak niektóre sceny spod pióra Kaszmy.

Opinia i ocena nie dotyczy jednej książki, ale całego cyklu, z którego niestety w Polsce wydano tylko dwa tomy, i to bynajmniej nie najlepsze. "Odblaski Eterny" obiektywnie patrząc mają jakieś wady, poszczególne części są nierówne, gdzieś w ostatnich dwóch zaczynają się pojawiać dłużyzny, a niektórzy bohaterowie tracą nieco z dawnego charakteru... To patrząc obiektywnie,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Obiektywnie patrząc książka ta ma całkiem sporo wad. Główna intryga jest raczej nieskomplikowana, dopiero na samym końcu pojawia się sugestia jakiegoś drugiego dna; świat przedstawiony można by podsumować stwierdzeniem „zmarnowany potencjał”, elementów oryginalnych jest niewiele, a i sama prezentacja rzeczywistości kuleje; język jest poprawny, ale ma słabsze momenty (mało dynamiczne, czasem niezrozumiale napisane sceny akcji); osobna kwestią jest rodzima korekta, miejscami niechlujna. Jednak mimo tych wszystkich wad, świetnie się przy lekturze bawiłam, choć pierwsze rozdziały tego nie zapowiadały – im dalej, tym było lepiej. Skąd taka wysoka ocena? Bo znalazłam w powieści Kim Harrison to, czego nie spotyka się zbyt często w podobnych książkach, nazwijmy to fantastyką ze średniej półki, czysto rozrywkową. Główna bohaterka, będąc jednostką dość utalentowaną, w żadnym momencie nie ociera się o Mary Sue, będąc silną i zaradną, nie raz i nie dwa potrzebuje pomocy i wsparcia. Popełnia błędy i za nie obrywa. Ma swoje poglądy, słabości i skrupuły, które nie znikają magicznym sposobem, gdy wymaga tego fabuła, wręcz przeciwnie, determinują rozwój wydarzeń i wcale nie ułatwiają bohaterce życia. Co w postaci Rachel Morgan urzekło mnie jednak najbardziej, to jej empatia, wyrzuty sumienia i umiejętność przyznania się do błędu (cechy dość rzadko spotykana u głównych bohaterek i bohaterów). Za każdym razem, gdy Rachel zdarzało się przeprosić za swoje zachowanie, miałam ochotę bić brawo i jej, i autorce. Co jeszcze zasługuje na uznanie? Ciekawa, wiarygodnie rozwijana relacja między Rachel a Ivy, plus doskonale opisany wątek znajomości z wampirem, którego niebezpiecznie pociąga zapach bohaterki (podobnie jak autorka uważam, że prędzej będzie to źródłem paranoi, niż eksplozji romantycznych uczuć, ekhem, „Zmierzch”, ekhem). No i jeszcze pół gwiazdki należy się za Jenksa, który zapowiadał się na typowy element komiczny, a całkiem ładnie się rozwinął.
Podsumowując, polecam tę książkę nie dla intrygi, scen akcji czy humoru (który może komuś odpowiadać lub nie), a dla postaci i relacji między nimi, ze szczególnym uwzględnieniem głównej bohaterki. I poproszę więcej takich postaci kobiecych w literaturze fantasy.

Obiektywnie patrząc książka ta ma całkiem sporo wad. Główna intryga jest raczej nieskomplikowana, dopiero na samym końcu pojawia się sugestia jakiegoś drugiego dna; świat przedstawiony można by podsumować stwierdzeniem „zmarnowany potencjał”, elementów oryginalnych jest niewiele, a i sama prezentacja rzeczywistości kuleje; język jest poprawny, ale ma słabsze momenty (mało...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czasem z ciekawości sięgam po co głośniejsze książki młodzieżowe, ale zwykle kończy się to zawodem. Niemniej jednak "Morze spokoju" to chlubny wyjątek i prawdziwa perełka. Nawet nie dlatego, że budzi emocje. Bohaterowie są skomplikowani i ludzcy, mają swoje wady i zalety, słabości, pasje, ambicje i tak dalej - dotyczy to także tych z dalszego planu, którzy oczywiście robią za tło dla wiodącej pary, ale jest to tło barwne i dobrze napisane. Relacje między postaciami też są porządnie poprowadzone, w tym ta najważniejsza, bo jest w niej dużo miejsca na budowanie szacunku i zaufania, nic nie dzieje się z pogwałceniem logiki czy prawdopodobieństwa psychologicznego. Spodobały mi się drobiazgi, takie jak to, że Nastya lubi piec - mała rzecz, ale nie spotkałam się ze zbyt wieloma bohaterkami powieści młodzieżowych, które mają jakieś zainteresowania poza swoimi wybrankami. Z wad mogłabym wymienić to, że Josh jest moim zdaniem trochę przeszarżowany - o ile jedna rodzinna tragedia ma sens, jest istotna dla postaci i fabuły, to nagromadzenie osobistych dramatów wydało mi się trochę niewiarygodne, a poza tym niepotrzebne - poczułam się trochę tak, jakby ktoś chciał ze mnie wycisnąć współczucie i łzy na siłę, a tego nie lubię. Niemniej jednak jako całość książka jest bardzo dobra i z czystym sumieniem ja polecam.

Czasem z ciekawości sięgam po co głośniejsze książki młodzieżowe, ale zwykle kończy się to zawodem. Niemniej jednak "Morze spokoju" to chlubny wyjątek i prawdziwa perełka. Nawet nie dlatego, że budzi emocje. Bohaterowie są skomplikowani i ludzcy, mają swoje wady i zalety, słabości, pasje, ambicje i tak dalej - dotyczy to także tych z dalszego planu, którzy oczywiście robią...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Findzio

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [3]

J.R.R. Tolkien
Ocena książek:
7,9 / 10
104 książki
7 cykli
8661 fanów
Anna Brzezińska
Ocena książek:
6,5 / 10
34 książki
4 cykle
Pisze książki z:
150 fanów
Robin Hobb
Ocena książek:
7,5 / 10
33 książki
11 cykli
417 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
208
książek
Średnio w roku
przeczytane
17
książek
Opinie były
pomocne
89
razy
W sumie
wystawione
180
ocen ze średnią 5,4

Spędzone
na czytaniu
1 595
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
24
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]