rozwiń zwiń
Yui

Profil użytkownika: Yui

K-lin Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 13 tygodni temu
291
Przeczytanych
książek
373
Książek
w biblioteczce
32
Opinii
239
Polubień
opinii
K-lin Kobieta
Dodane| Nie dodano
Mam na imię Julia i przeżyłam już 13 wiosen. Mieszkam na wsi w okolicach K-lina. Moje pasje to książki, Japonia, muzyka ( zwłaszcza Tokio Hotel, Black Veil Brides i My Chemical Romance ) oraz rysowanie.

Opinie


Na półkach: ,

Opinia do przeczytania rózniweż na moim blogu http://szandi-czyta-ksiazki.blogspot.com/

Przeglądając gazetę Bravo ( już nie marnuję na nią pieniędzy) natknęłam się na reklamę książki. Była nią właśnie ,,Alicja w Krainie Zombie''. Okładka zachęcała do przeczytania, opis z tyłu też nie był zły. Lubię też książki z motywem ,,Alicji w Krainie Czarów'', więc pomyślałam ,,Czemu nie? Spróbuję!''. Po jakimś czasie udało mi się kupić tę książkę. Czy było warto?

Alicja żałuje wielu decyzji. Tego, że uległa namowom młodszej siostry siostry, Emmy. Tego, że przekonała matkę do rozmowy z tatą. Jednak najbardziej nie może znieść tego, że całego życie nie wierzyła ojcu i miała go za wariata. Odkąd dziewczyna pamięta, zawsze zabraniał jej i całej rodzinie przebywać poza domem po zmroku. Mówił, że w nocy na zewenątrz kręcą się potwory. Właśnie przez to Alicja nigdy nie miała życia towarzyskiego. Nie mogła spotykać się ze znajomymi wieczorami, a w dzień nie chciała im się tłumaczyć z powodu ojca. Jednak wtedy nie wiedziała, że ojciec się nie mylił.
W swoje urodziny Alicja ulega namowom Emmy. Młodsza siostra chciała by cała rodzina poszła z nią na przedstawienie, w którym grała główną rolę. Główna bohaterka zgodziła się pogadać z mamą, a ta z kolei postanowiła - po długim namowom córki - pogadać z ojcem. Ostatecznie wszystko poszło zgodnie z planem najmłodszego członka rodziny Ali. Wszyscy udali się na występ. Na szczęście przebiegł on bez żadnych zakłóceń, a Emma prezentowała się czarująco. Niestety na tym kończą się plusy tego wieczoru...
Podczas powrotu samochodem, rodzina przejeżdża obok cmentarza. Właśnie tam dochodzi do wypadku, w którym giną wszyscy. Z wyjątkiem Alicji. Jako jedyna wychodzi z tego cało. Oczywiście jest tym faktem załamana. Długo to przeżywa. Na dodatek, kiedy była jeszcze przytomna, widziała jak potwory o wyglądzie zombie zjadają jej matkę. Dalsze wydarzenia utwierdzają ją w przekonaniu, że to nie była halucynacja. Ali musi zacząć szkolić swoje umiejętności walki. Jaką w tym wszystkim rolę odgrywa przystojny Cole i jego banda?

Najpierw sobie trochę ponarzekam. Z resztą - jak zauważyłam od pewnego czasu - jak zwykle. Fabuła. Pomysł ciekawy. Naprawdę. Pomysł z zombie, które tak naprawdę są duchami jest naprawdę oryginalny. ALE. Właśnie, musi być to jedno ,,ale''. Zdecydowanie większą część książki zajmuje opis szkolnego życia Alicji. Spotkałam się z opinią, w której ktoś napisał, że dzięki temu możemy poznać bliżej osobowość głównej bohaterki. Owszem, zgadzam się z tym, ale mimo wszystko za mało tu zombie. Przynajmniej dla mnie. Spodziewałam się więcej akcji. Było jej mniej niż miałam nadzieję przeczytać, ale na szczęście jak już była, to rozkręcona na dobre. Jednak plusy potem. Muszę jeszcze trochę pogderać. Wątek romantyczny - moim zdaniem porażka. Cole'a samego w sobie polubiłam. Spodobał mi się jego wygląd, trochę mniej osobowość, ale zawsze coś. Niestety uczucie (jeśli w ogólnie jakieś jest) między nim, a Alicją wydaje się być sztuczne, stworzone na siłę. Wszystko rozwija się za szybko, żeby ostatecznie leżeć i kwiczeć. Pozostaje też kwestia motywów z ,,Alicji w Krainie Czarów''. Cóż, ciężko było je jak dla mnie odnaleźć. Pierwszym z nich jest imię głównej bohaterki, drugim chmura w kształcie królika... i na tym chyba kończą się elementy, które dostrzegłam sama. Gdybym nie przeczytała kilku opinii na temat tej książki, nigdy bym się nie domyśliła, że przyjaciółka tytułowej bohaterki, Kat, jest Kotem z Cheshire. Jednak to już chyba tylko moja wina. Spotkałam się też z opinią, w której autor twierdził iż wizje (jakie to były wizje nie zdradzę) mogą być Krainą Czarów. Ja nie widzę powiązania.
No dobrze. Już się ,,wyżyłam'', więc teraz mogę wymienić plusy tej książki, a mimo wszystko naprawdę takie były. Zacznę od głównej bohaterki - Alicji. Polubiłam ją. Mimo że wydaje się być skryta, to przy ludziach, których zna staje się bardziej śmiała. Ma poczucie humoru. Jednak nie to ostatecznie sprawiło że wkupiła się w moje łaski. Zdecydowały o tym umiejętności dziewczyny. Zdecydowanie wolę kiedy główna bohaterka potrafi walczyć i nie jest sierotą, którą trzeba bronić. Alicja zdecydowanie jest tym pierwszy typem. Ojciec nauczył jej walki wręcz, więc potrafi się też bronić. Ogólnie dobrze posługuje się bronią i za to ode mnie duży plus. Skoro już jestem przy postaciach, to może wspomnę trochę o niektórych. Kat to typowa przyjaciółka głównej bohaterki - żywiołowa, odważna. O Cole'u wspominałam wcześniej. Oczywiście podczas czytania książki poznajemy więcej postaci, ale nie ma sensu ich tu wszystkich wymieniać i opisywać. Lepiej żebyście poznali resztę czytając tę pozycję.
Widzę że naprawdę BARDZO się rozpisałam, ale to jeszcze nie koniec. Myślę że narracja pierwszoosobowa dobrze się w tym przypadku sprawdzała. Ogólnie nie mam ulubionej, ale ta mi nie przeszkadzała. Można poznać emocje Alicji, a zdecydowanie jest ich dużo. Moim zdaniem autorka świetnie dała radę opisać pustkę po stracie najbliższych. Czułam wielki smutek czytając o rozpaczy Alicji. Uczucia były na prawdę ukazane idealnie. Nie było zbyt wielu opisów, które mogłyby przytłaczać. Za to również kciuk w górę. Dialogi były dobrze napisane, nie zdawały się być prowadzone na siłę.
Okładka, jak wspominałam wcześniej, przyciąga wzrok i zachęca do kupienia książki. Bardzo mi się podoba. Dziewczyna jest śliczna, ma cudowną sukienkę i pięknie ułożone włosy. Ogólnie klimat jest mroczny i bardzo mi się to podoba. Napis ,,Skrócić ich o głowę!'' też zdecydowanie przyciąga czytelników, którzy lubią motyw ,,Alicji w Krainie Czarów'' (czyt. m. in. mnie). Szkoda tylko, że ma on nie wiele wspólnego z tym co jest w książce.

Podsumowując, ,,Alicja w Krainie Zombie'' to całkiem dobra książka. Ma wiele wad, ale da się ją czytać i momentami wciąga swoją akcją. Myślę że na pewno znajdą się osoby, które pokochają tę książkę, ale też te, które ją znienawidzą i odłożą w którymś momencie. Ja osobiście polecam ją niewymagającym miłośnikom romansów. Trochę mniej ludziom lubiącym akcję i walki, bo mogą się odrobinę zawieźć. Mam też nadzieję, że opinia nie wyszła nudna i ktoś ją jednak przeczytał całą.

Opinia do przeczytania rózniweż na moim blogu http://szandi-czyta-ksiazki.blogspot.com/

Przeglądając gazetę Bravo ( już nie marnuję na nią pieniędzy) natknęłam się na reklamę książki. Była nią właśnie ,,Alicja w Krainie Zombie''. Okładka zachęcała do przeczytania, opis z tyłu też nie był zły. Lubię też książki z motywem ,,Alicji w Krainie Czarów'', więc pomyślałam ,,Czemu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Opinia dostępna rówznież na moim blogu

http://szandi-czyta-ksiazki.blogspot.com/

Na trzeci tomik ,,Toradory!'' czekałam ze zniecierpliwieniem. Wciąż zaglądałam na stronę wydawnictwo Studia JG na fb z nadzieją, że dowiem się czegoś więcej. W końcu się doczekałam - 28 marca miała być premiera. Bałam się, że będą opóźnienia, ale nie to było przyczyną mojego późnego zakupu mangi. Po prostu nie było jej w sklepach, więc zdobyłam ją dopiero tydzień po premierze. Czy było warto?

Po kilku nieudanych próbach Taiga i Ryuuji dalej próbują pomóc sobie nawzajem w zdobyciu serc swoich ukochanych. Na drodze staje im jednak Ami Kawashima - sławna i śliczna modelka. Nie ma pojęcia o całym planie, ale swoim zachowaniem i tak go niszczy. Dziewczyna udaje miłą, jednak Yuusaku, Taiga i Ryuuji znają jej prawdziwe oblicze. Nie wiedzą, że dziewczyna ma duży kłopot. Przez ów problem musiała zawiesić swoją karierę. Czy główni bohaterowie będą wstanie jej pomóc?

Znów zacznę od kreski - nie mogę przestać się nią zachwycać! Znowu myślę, że jest lepsza niż w poprzednim tomiku. Wiele razy zatrzymywałam się na niektórych stronach aby przyjrzeć się pięknym postaciom i ich dużym oczom. Samą mangę czytałam błyskawicznie. Skończyłam ją siedząc w samochodzie i czekając, aż mama zrobi zakupy. Aż było mi smutno, że to już koniec i muszę znowu czekać na dalsze przygody głównych bohaterów. Niestety znam już zakończenie, bo obejrzałam anime, ale i tak będę ich wyczekiwać. Moje stosunki do bohaterów nie uległy zmianie. No, może trochę bardziej polubiłam Minori.
Teraz trochę o wydaniu. Wszystko jest śliczne, jednak jest jedno ,,ale''. Literówki. Kilka razy zamiast ,,Minori'' było ,,Midori''. Nie przeszkadzało mi to w czytaniu, ale lekko irytowało. Oprócz tego nie mam żadnych zastrzeżeń.
Okładka? Śliczna, zresztą jak każda. Włosy Ami - mimo charakteru bohaterki, aż miło popatrzeć!

Podsumowując, ,,Toradora! #3'' to chyba najlepsza dotychczas część serii. Moim zdaniem warto było czekać przez prawie trzy miesiące na ten tomik. Mimo to, lepiej nie wymagać od niego i pozostałych zbyt wiele. Całą serię można potraktować jako odpoczynek od czegoś cięższego. Zapraszam do czytania wszystkich fanów mangi! Przepraszam też za poplątaną opinię. Chyba wyszłam z wprawy.

Opinia dostępna rówznież na moim blogu

http://szandi-czyta-ksiazki.blogspot.com/

Na trzeci tomik ,,Toradory!'' czekałam ze zniecierpliwieniem. Wciąż zaglądałam na stronę wydawnictwo Studia JG na fb z nadzieją, że dowiem się czegoś więcej. W końcu się doczekałam - 28 marca miała być premiera. Bałam się, że będą opóźnienia, ale nie to było przyczyną mojego późnego zakupu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Opinia do przeczytania również na moim blogu

http://szandi-czyta-ksiazki.blogspot.com/

Pewnie znowu się powtarzam, ,,Saga księżycowa. Cinder'' to kolejna książka z serii ,,Musisz to przeczytać!''. Podziękowania kieruje w stronę mojej przyjaciółki, Poli. W większości dzięki niej przeczytałam tyle całkiem dobrych książek. Czy ta również się do nich zalicza?

Cinder jest mieszkanką Nowego Pekinu. Oczywiście, nie do końca zwykłą. Wtedy wszystko byłoby zbyt proste. Główna bohaterka nie jest człowiekiem, lecz cyborgiem. Jej ciało w większości składa się z różnych mechanicznych części, co nie zmienia faktu, że wciąż jest istotą ludzką. Niestety, nie wszyscy tak uważają. Zdecydowana większość sądzi, iż Cinder nie ma prawa mieć swojego zdania i jest gorsza od zwykłych mieszkańców Nowego Pekinu. Właśnie dlatego będąc mechanikiem, ukrywa swoją połączone kończyny, np. rękawiczkami, z którymi się nie rozstaje. O tym, że jest cyborgiem wie tylko Adri, czyli jej prawna opiekunka, żona mężczyzny, który odnalazł Cinder oraz jej córki - Peony i Pearl. Pierwsza z przybranego rodzeństwa (choć nawet tak ciężko to nazwać) jakoś ją szanuje. Och, nie można też zapomnieć o Chang Sashy, która uważa nasza bohaterkę za zarazę. Pewnego dnia kobieta choruje na letumosis. Na chorobę tą ludzkość wciąż nie znalazła lekarstwa, a ludzie umierają. Co z tym wspólnego ma Cinder? No właśnie, bardzo dużo. A do tego jeszcze jest przystojny książę Kai...

Według mojej przyjaciółki ,,Saga księżycowa'' wcale nie jest genialną książką. Oczywiście się z nią nie zgadzam. Ostatnio mam dużo styczności z książkami o tematyce tego, co nas czeka w dalekiej przyszłości. Mimo tego udaje mi się trafiać na coś, co się wyróżnia. Tak własnie jest i tym razem. Moim zdaniem pani Meyer stworzyła coś bardzo oryginalnego. Na początku książki nie jest zbyt ciekawie, ale potem... brak słów! Na niektórych lekcjach tylko siedziałam i czekałam na dzwonek by móc poczytać (i tak nie miałam czasu, ale to już inna historia...). W pewnym momencie chciałam czytać dalej, a jednocześnie się bałam tego, co będzie z głównymi bohaterami. No właśnie. Co z nimi? Jak zwykle mamy do czynienia z typowym charakterem przyjaciółki głównej bohaterki - przebojowa, zabawna itp. Kai moim zdaniem też jakoś specjalnie się nie wyróżnia pośród innych męskich postaci z różnych romansów. Za to jest duży plus. To, że Cinder jest cyborgiem, dodaje książce smaczku i sprawia, że jest jeszcze bardziej oryginalna. Niektórzy mogą nawet się utożsamić z główną bohaterką, która jest nie szanowana przez resztę ludzi. Co z wątkiem romantycznym? Rozwija się on powoli, co bardzo sobie cenię w książkach, a niestety rzadko mam z tym styczność. Zazwyczaj wszystko jest podane na tacy, co powoduje u mnie chęć zwrócenia śniadania, bądź innego posiłku. Co do narracji - jest trzecioosobowa i bardzo dobrze się sprawdza. Nie wiem, czy język jest prosty, ale na pewno występuje dużo terminów związanych z mechaniką itp. Jednak nie przeszkadza to w czytaniu, a nawet robi książkę jeszcze bardziej ciekawą. Muszę też napisać o tym, co wyczytałam w podziękowaniach - pani Meyer jeździła na konwenty anime!
A okładka? Cudowna! Bardzo podoba mi się pomysł przedstawienia lalki jako cyborga. Do tego ta srebrna sukienka... aż miło popatrzeć!

Podsumowując, ,,Saga Księżycowa'' jest, moim zdaniem, czymś oryginalnym pod względem fabuły i głównej bohaterki. Cinder nie jest idealna i to jeden z największych plusów książki. Polecam ją chyba wszystkim. Myślę, że raczej każdy powinien znaleźć w niej coś dla siebie!

Opinia do przeczytania również na moim blogu

http://szandi-czyta-ksiazki.blogspot.com/

Pewnie znowu się powtarzam, ,,Saga księżycowa. Cinder'' to kolejna książka z serii ,,Musisz to przeczytać!''. Podziękowania kieruje w stronę mojej przyjaciółki, Poli. W większości dzięki niej przeczytałam tyle całkiem dobrych książek. Czy ta również się do nich zalicza?

Cinder jest...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Yui

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [24]

Cassandra Clare
Ocena książek:
7,6 / 10
72 książki
16 cykli
5557 fanów
Susan Ee
Ocena książek:
6,4 / 10
6 książek
2 cykle
Pisze książki z:
281 fanów
K. A. S. Quinn
Ocena książek:
6,5 / 10
4 książki
1 cykl
5 fanów

Ulubione

Christi Daugherty Wybrani Zobacz więcej
Rick Riordan Złodziej pioruna Zobacz więcej
Rick Riordan Znak Ateny Zobacz więcej
Alexandra Bracken Mroczne umysły Zobacz więcej
Kerstin Gier Zieleń szmaragdu Zobacz więcej
Christi Daugherty Wybrani Zobacz więcej
Rick Riordan Ognisty tron Zobacz więcej
Rick Riordan Bitwa w Labiryncie Zobacz więcej
Sara Shepard Kłamczuchy Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
291
książek
Średnio w roku
przeczytane
24
książki
Opinie były
pomocne
239
razy
W sumie
wystawione
287
ocen ze średnią 7,2

Spędzone
na czytaniu
1 384
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
21
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]