rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

Bardzo dużo wiedzy dla rodzica na temat postępowania w trudnych sytuacjach z własnym dzieckiem. Choć głównym tematem jest proces adopcji, moją uwagę zwróciło podejście Pani Agaty do roli rodzica, jej empatia, zrozumienie i nastawienie na komunikację zamiast karania. Jedna z tych książek, którą powinni przeczytać wszyscy konfrontując to z ogólnym obrazem jaki widoczny jest w wielu domach czy szkolach. Naprawdę można inaczej podejść do dziecka i jego problemów.

Jeśli planujesz adopcję lub zostanie rodziną zastępczą znajdziesz tutaj sporo praktycznej wiedzy.

Na początku pomyślałem, że odrobinę zbyt szczegółowo są opisywane poszczególne wydarzenia wraz z dokładnymi rozmowami przez telefon ale z czasem to wrażenie mija i zrozumiałem, że pomaga to lepiej oddać całą podróż Pani Agaty i jej rodziny. Jak i poznać samą autorkę i jej sposób myślenia, który mam nadzieję będzie inspiracją dla wielu rodziców i osób sprawujących pieczę nad dziecmi.

Bardzo dużo wiedzy dla rodzica na temat postępowania w trudnych sytuacjach z własnym dzieckiem. Choć głównym tematem jest proces adopcji, moją uwagę zwróciło podejście Pani Agaty do roli rodzica, jej empatia, zrozumienie i nastawienie na komunikację zamiast karania. Jedna z tych książek, którą powinni przeczytać wszyscy konfrontując to z ogólnym obrazem jaki widoczny jest w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Rozumiem chęć stworzenia pastiszu wybranego gatunku literackiego. Rozumiem wycieczkę w ciemne, najbardziej perwersyjne i pozbawione granic rejony umysłu. Ale ta książka jest po prostu słaba, na siłę starając się zaszokować i obrzydzić. Humoru tutaj również brakuje. Jedyne co pozostaje to nuda.
Nie polecam.

Rozumiem chęć stworzenia pastiszu wybranego gatunku literackiego. Rozumiem wycieczkę w ciemne, najbardziej perwersyjne i pozbawione granic rejony umysłu. Ale ta książka jest po prostu słaba, na siłę starając się zaszokować i obrzydzić. Humoru tutaj również brakuje. Jedyne co pozostaje to nuda.
Nie polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Robi co ma robić. Wprowadza do koncepcji terapii IFS w sposób jasny i zrozumiały. Czym jest System Wewnętrznej Rodziny, jak powstała ta koncepcja i jakie daje korzyści - tego można się dowiedzieć z tej publikacji. Do tego przykłady podstawowych ćwiczeń, słowniczek pojęć i bibliografia.

Na dzień dzisiejszy, tj. 10 kwietnia 2020 roku, przydałoby się uzupełnić dane na temat książki. Poza tym jest dostępna (poza allegro) w tym miejscu - https://sklep.eneteia.pl/system-wewnetrznej-rodziny-swr-wprowadzenie-do-modelu-479.html

Robi co ma robić. Wprowadza do koncepcji terapii IFS w sposób jasny i zrozumiały. Czym jest System Wewnętrznej Rodziny, jak powstała ta koncepcja i jakie daje korzyści - tego można się dowiedzieć z tej publikacji. Do tego przykłady podstawowych ćwiczeń, słowniczek pojęć i bibliografia.

Na dzień dzisiejszy, tj. 10 kwietnia 2020 roku, przydałoby się uzupełnić dane na temat...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Zmysły w procesie starzenia Beata Kazek, Justyna Wojciechowska
Ocena 8,0
Zmysły w proce... Beata Kazek, Justyn...

Na półkach: ,

Książka opisująca procesy starzenia się organizmu i wpływ jaki mają na życie ludzi starszych. Wymaga podstawowej znajomości (lub przypomnienia sobie) terminów biologicznych jak i budowy mózgu. Czysta wiedza, bez żadnych upiększaczy literackich. Pozwala lepiej zrozumieć przyczyny niektórych zachowań seniorów (przekręcanie wyrazów, nadwrażliwość na dźwięki, wolniejsze kojarzenie, trudności w pisaniu, czytaniu, komunikacji i wiele innych), które bywają irytujące dla ludzi młodszych stykających się z danym zjawiskiem jak i dla członków rodzin.
Plusem jest bibliografia, skrócony opis i słowa kluczowe dla każdego rozdziału na jego końcu zamiast na końcu książki. Tam za to znajdziemy indeks nazwisk.
Warto przeczytać, nie tylko by lepiej zrozumieć osoby starsze w naszym otoczeniu ale także by zobaczyć jak to może wyglądać u każdego z nas. Dodatkowym profitem może być motywacja do prowadzenia zdrowszego stylu życia.

Książka opisująca procesy starzenia się organizmu i wpływ jaki mają na życie ludzi starszych. Wymaga podstawowej znajomości (lub przypomnienia sobie) terminów biologicznych jak i budowy mózgu. Czysta wiedza, bez żadnych upiększaczy literackich. Pozwala lepiej zrozumieć przyczyny niektórych zachowań seniorów (przekręcanie wyrazów, nadwrażliwość na dźwięki, wolniejsze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka poruszająca ważne i ciekawe tematy o niszczącej relacji rodzica z dzieckiem choć z pozoru cała rodzina wygląda na całkiem normalną i przeciętną. Nie potrzeba alkoholu, skrajnej przemocy czy innych ekstremalnych sytuacji by wychować dysfunkcyjne potomstwo. Tutaj mamy przykład co może się wydarzyć, gdy osoba dorosła zatrzymuje się mentalnie w okresie dorastania i jak to wpływa na młodego człowieka, który musi być tego świadkiem.
Zastanawiające jest ile w rzeczywistości istnieje takich cichych patologii. Zapewne w wielu przypadkach efektem jest osoba, która nie tylko jest w jakimś stopniu skrzywdzona ale i nieświadoma tego co poszło nie tak i przekazująca wzorzec postępowania kolejnemu pokoleniu.

Poruszany wątek jest naprawdę interesujący ale uważam, że można go przedstawić lepiej niż ma to miejsce w "Brudzie". Byłem ciekaw jak wszystko się rozwinie i niestety od momentu podjęcia pewnej decyzji przez matkę względem swojego syna, czytało się coraz gorzej. Zwrot akcji jaki nastąpił po powrocie z domku jest dziwaczny i wydał mi się mało prawdopodobny. Nie pomaga mi tłumaczenie w postaci kompletnego postradania zmysłów przez rodzicielkę Galena. Poza tym opisy tego co syn poczyna, zaczęły się dłużyć i lekko nudzić. Rozumiem co autor przekazuje ale forma tego zaczęła nieco męczyć. Tyczy się to zarówno karykatury duchowego wzrastania osoby zachłyśniętej Buddyzmem jak i dokładnego sprawozdania co Galen poczyna z szopą w ogrodzie. Na koniec styl pisania, który niczym szczególnym się nie wyróżnia.
Podjęty wątek zostaje w głowie, cała reszta jest przeciętna.

Książka poruszająca ważne i ciekawe tematy o niszczącej relacji rodzica z dzieckiem choć z pozoru cała rodzina wygląda na całkiem normalną i przeciętną. Nie potrzeba alkoholu, skrajnej przemocy czy innych ekstremalnych sytuacji by wychować dysfunkcyjne potomstwo. Tutaj mamy przykład co może się wydarzyć, gdy osoba dorosła zatrzymuje się mentalnie w okresie dorastania i jak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Gdyby poglądy autorki zostały spisane w formie filozoficznego traktatu - ok. Każdy filozof ma swoją wizję, ze sporą częścią rozważań zawartych w tej książce się zgadzam. Ponieważ jednak jest to powieść, ocena może być tylko jedna. Mierna. Nie pamiętam czy kiedykolwiek spotkałem się z tak wyraźnym podziałem na dobrych i złyc. Nie byłoby w tym nic złego gdyby nie to, że tutaj każda postać należy do jednego z obozów. Albo czarne albo białe. Kolejna rzecz rzucająca się w oczy podczas czytania to amatorskie, wręcz dziecinne momenty słabości pisarskiej kreślące i tak mocno wyraźny podział osób występujących w świecie tej książki...weźmy na przykład zawalenie się tunelu i opis pasażerów pociągu znajdującego się wewnątrz. Takie coś po prostu razi. Czy autorka przeczytała choć raz swoją książkę po jej napisaniu? Takich momentów jest więcej. Całość potrafi się dłużyć, człowiek zaczyna być zmęczony jednostronnymi opisami, myślami bohaterów czy ich nagłym pojmowaniem tego czy owego. Przemówienie Johna Galta - niepotrzebny tasiemiec. Część filozoficznych wstawek bawi podobnie jak załamanie Jima Taggarta na końcu powieści. Istne pranie mózgu. Jeśli ktoś myśli o przeczytaniu tej pozycji polecam sobie podarować ten pomysł i prześledzić cytaty z książki. Powiedzią mu one dość o idei jaka przyświeca autorce a przy okazji uchronią od spotkania z długą, marnującą czas czytającego, słabą powieścią.

Gdyby poglądy autorki zostały spisane w formie filozoficznego traktatu - ok. Każdy filozof ma swoją wizję, ze sporą częścią rozważań zawartych w tej książce się zgadzam. Ponieważ jednak jest to powieść, ocena może być tylko jedna. Mierna. Nie pamiętam czy kiedykolwiek spotkałem się z tak wyraźnym podziałem na dobrych i złyc. Nie byłoby w tym nic złego gdyby nie to, że tutaj...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Być może zakończenie jest najmniej zadowalającym elementem (choć z drugiej strony...po tylu zawirowaniach jakie przeżyli bohaterowie ;), nie zmieni to jednak mojej opinii o tej pozycji - esencja powieści. Ponad tysiąc stron, które się pochłania w mgnieniu oka i nie żałuje ani minuty spędzonej z nimi.

Być może zakończenie jest najmniej zadowalającym elementem (choć z drugiej strony...po tylu zawirowaniach jakie przeżyli bohaterowie ;), nie zmieni to jednak mojej opinii o tej pozycji - esencja powieści. Ponad tysiąc stron, które się pochłania w mgnieniu oka i nie żałuje ani minuty spędzonej z nimi.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Trudną sztuką jest jednoznaczna ocena tego typu książki. Z jednej strony idea pielęgnowania świadomości jest naprawdę potrzebna w rozwoju psychicznym każdego z nas, i jeśli kogoś ta pozycja "przebudzi" do pracy nad sobą lub skłoni chociaż do zastanowienia nad niektórymi kwestiami, to jest to największa korzyść i powód, dla którego mogę polecić tę książkę. Z drugiej jednak strony, z typowym sznytem wschodnich mistyków, autor pisze o naturalnych zmianach geograficznych i klimatycznych spowodowanych przemianą świadomości, "ciele bolesnym" i jego aktywowaniu się u nowonarodzonych dzieci czy rzekomym polem energetycznym, które można wyczuć w niektórych krajach. Mądre rzeczy mieszają się z mniej mądrymi. W jednym zdaniu opisującym próby ludzi aby wyzbyć się choć na chwilę szumu myślowego w głowie przy pomocy szkodliwych substytów, autor zestawia uprawianie sportu ekstremalnego z kompulsywnym seksem, tak jakby to pierwsze było negatywnym sposobem na wejście w "tu i teraz". Teorie o świadomości stwarzającej mózg lepiej pominąć milczeniem.
Jest to książka mówiąca o jednym z ważniejszych aspektów istnienia życia ludzkiego, o naszej świadomości. Radzi by przeżyć swe życie świadomie. Idzie z niej wyciągnąć sporo wartości, jednak zawiera również sporo naciąganych, mistycznych teorii. Warto przeczytać, warto przemyśleć wiele rzeczy (zwłaszcza jeśli jest to pierwsza tego typu książka, w innym wypadku szkoda czasu na powtórkę wybranych idei), byle z głową, świadomie ;)

Trudną sztuką jest jednoznaczna ocena tego typu książki. Z jednej strony idea pielęgnowania świadomości jest naprawdę potrzebna w rozwoju psychicznym każdego z nas, i jeśli kogoś ta pozycja "przebudzi" do pracy nad sobą lub skłoni chociaż do zastanowienia nad niektórymi kwestiami, to jest to największa korzyść i powód, dla którego mogę polecić tę książkę. Z drugiej jednak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W zasadzie autor opisuje coś co jest znane również w psychologii - tzw. up-time. Nie rozumiem więc opinii, jakoby książka ta nie była dla katolika, chyba że fanatyka. Tolle dość szczodrze się rozpisał, sporo "ładnych" słów choć uważam, że sama idea jest naprawdę potrzebna, tak potrzebna, ludziom, zwłaszcza w XXI wieku. Niemniej polecam poczytać nieco o stanie up-time, obejrzeć film "Siła Spokoju" czy nawet pomedytować na oddechu, całość będzie krótsza niż czas potrzebny na przeczytanie tej, skądinąd, mądrej pozycji. Plus za formę pytań i odpowiedzi.

W zasadzie autor opisuje coś co jest znane również w psychologii - tzw. up-time. Nie rozumiem więc opinii, jakoby książka ta nie była dla katolika, chyba że fanatyka. Tolle dość szczodrze się rozpisał, sporo "ładnych" słów choć uważam, że sama idea jest naprawdę potrzebna, tak potrzebna, ludziom, zwłaszcza w XXI wieku. Niemniej polecam poczytać nieco o stanie up-time,...

więcej Pokaż mimo to