Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Tyle czekania... i warto było. Przeczytana na jeden oddech. Choć stworzona w duecie, kompletnie nie czuje się różnicy w porównaniu do poprzednich części. Historia doczekała się w końcu zakończenia, a Atlas swoim życiem zaskarbił sobie więcej serc niż siedmiu książkowych córek. Zakończenie? Domyśliłam się dawno, ale to nie ujmuje opowieści niczego. Byłabym w ręcz zawiedziona, gdyby ta historia miała inny finisz.

Tyle czekania... i warto było. Przeczytana na jeden oddech. Choć stworzona w duecie, kompletnie nie czuje się różnicy w porównaniu do poprzednich części. Historia doczekała się w końcu zakończenia, a Atlas swoim życiem zaskarbił sobie więcej serc niż siedmiu książkowych córek. Zakończenie? Domyśliłam się dawno, ale to nie ujmuje opowieści niczego. Byłabym w ręcz...

Roztaczająca się aura wszech obecnych mokradeł, stwarza atmosferę napięcia i zaciekawienia, które jest jednocześnie złamane lekki piórem autora. Ciekawa historia, część zwrotów akcji, w małym stopniu, ale do przewidzenia. Mimo to, intrygujące i niebanalne spięcie fabuły pod koniec.

Roztaczająca się aura wszech obecnych mokradeł, stwarza atmosferę napięcia i zaciekawienia, które jest jednocześnie złamane lekki piórem autora. Ciekawa historia, część zwrotów akcji, w małym stopniu, ale do przewidzenia. Mimo to, intrygujące i niebanalne spięcie fabuły pod koniec.

Książka nie rewelacyjna, ale na pewno bardzo dobra. Mimo że nie ma tu zwrotów akcji, ani niespodziewanych wydarzeń- choć może co dla kogo niespodziewane... Przedstawia, mam wrażenie, bardzo trafnie co dzieje się w głowie osoby psychicznie chorej. I to nie takiej, której nikt nie chce pomóc, a przeciwnie - chcą pomóc wszyscy, ale sama zainteresowana patrzy na to wszystko trochę jak...przez szklany klosz.

Książka nie rewelacyjna, ale na pewno bardzo dobra. Mimo że nie ma tu zwrotów akcji, ani niespodziewanych wydarzeń- choć może co dla kogo niespodziewane... Przedstawia, mam wrażenie, bardzo trafnie co dzieje się w głowie osoby psychicznie chorej. I to nie takiej, której nikt nie chce pomóc, a przeciwnie - chcą pomóc wszyscy, ale sama zainteresowana patrzy na to wszystko...