Avirilian

Profil użytkownika: Avirilian

Białystok Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 13 tygodni temu
59
Przeczytanych
książek
86
Książek
w biblioteczce
21
Opinii
93
Polubień
opinii
Białystok Kobieta
Dodane| Nie dodano
INFP 4w5, 20 lat. Czytam całe życie, ale nie w nadmiernych ilościach. Lubię wszystko co zaciekawi mnie bohaterami, rozwiązaniami fabularnymi i poruszanymi problemami.

Opinie


Na półkach:

W moim odczuciu książka była bardzo dobra. Wybitną fanką horrorów nie jestem, przemawiają do mnie jedynie motywy horroru kosmicznego (lovecraftowego) albo psychologicznego, ale Lśnienie Kinga idealnie miesza motywy paranormalne ze zwykłymi zwidami ludzi chorych. Czytając tą powieść miałam wrażenie, że tworzy idealny balans między "wszystko dzieje się w głowach bohaterów, ponieważ stale pogrążeni są w lęku potęgowanym izolacją, rozdrapywaniem dawnych ran i poczuciem winy" a "niektóre wątki naprawdę są paranormalne i nie idzie ich wytłumaczyć zwykłym szaleństwem". Tak czy inaczej to właśnie motyw tego szaleństwa kupił mnie najbardziej. Drobne detale, drzazgi w psychikach postaci, ich brak komunikacji, stałe pogrążanie się w swoich paranoicznych wizjach, wybrażenie tego co mogłoby być tak silne, że siła sugestii miesza w postrzeganiu rzeczywistości. Momentami może być ciężko przebrnąć przez liczne wzmianki tych samych sytuacji z przeszłości, ale to właśnie to notoryczne rozgrzebywanie ich jest tak ważne w dalszym rozwoju historii. Odejmując warstwę psychologiczną, same sekrety Panoramy świetnie budują tajemniczą otoczkę, gdzie liczne wątki są porządnie nakreślone, ale jednocześnie przedstawione w sposób nie dobitny, który wciąż pozostawia dużo pola do własnej interpretacji, karze zastanawiać się co jest prawdą a co jedynie złudzeniem.

W moim odczuciu książka była bardzo dobra. Wybitną fanką horrorów nie jestem, przemawiają do mnie jedynie motywy horroru kosmicznego (lovecraftowego) albo psychologicznego, ale Lśnienie Kinga idealnie miesza motywy paranormalne ze zwykłymi zwidami ludzi chorych. Czytając tą powieść miałam wrażenie, że tworzy idealny balans między "wszystko dzieje się w głowach bohaterów,...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Małe kobietki. Wydanie ilustrowane Louisa May Alcott, Frank Thayer Merrill
Ocena 7,3
Małe kobietki.... Louisa May Alcott, ...

Na półkach:

Książka nieszczególnie wybitna, ale całkiem przyjemna. Momentami narracja dość infantylna, widać, że miała być przystępna dla młodszych czytelników i właściwie to na XIX wieczne standardy zakładam że była swego rodzaju genialną pozycją dla dorastających dziewczynek jako powieść, która miała je inspirować, zachęcać do życzliwości i pracy nad sobą. Współcześnie wydaje się nieco przestarzała, jednak nie odbiera to jej uroku. Dobrze obrazuje wartości XIX wiecznych kobiet, przy tym podkreślając ich indywidualność, próbując wyciągnąć z nich coś więcej niż schemat ozdoby towarzystwa.

Mimo wszystko, ciekawym historii sióstr Merch polecam raczej film, gdyż jako ekranizacja wypada genialnie, uchwytując najważniejsze motywy z książki, przy tym nadając im silniejszy feministyczny wydźwięk z mniejszym naciskiem na cnotliwość, która pojawia się wielokrotnie w powieści i może wydawać się już nieco nieaktualna.

Książka nieszczególnie wybitna, ale całkiem przyjemna. Momentami narracja dość infantylna, widać, że miała być przystępna dla młodszych czytelników i właściwie to na XIX wieczne standardy zakładam że była swego rodzaju genialną pozycją dla dorastających dziewczynek jako powieść, która miała je inspirować, zachęcać do życzliwości i pracy nad sobą. Współcześnie wydaje się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po raz kolejny wkraczam do akcji z opinią o książce, której nie skoczyłam, a mimo to mam ścianę tekstu do przekazania.

Głównym czynnikiem dla którego nie byłam we stanie dotrwać dalej niż do mniej więcej dwusetnej strony (prawie połowy!) jest chyba to, jak bardzo męczyła mnie historia January. Po prostu im starsza się robię, tym mniej ruszają mnie historie o zbuntowanych dziewczynach, które nie robią w życiu nic poza narzekaniem na to, że ich życie jest straszne. I nie żebym uważała, że January nie miała aż tak źle albo próbowała teraz stawiać alternatywy jak mogłaby wyglądać jej historia, ale czy miała lat 9, 13 czy 17, miałam wrażenie, że to wciąż jest ta sama osoba w tej samej linii czasowej z identycznymi poglądami, wiedzą i zajęciami. Zaczęłam coraz bardziej cenić ciche, symbolicznie opisane emocje albo nawet postacie w ogóle bez historii (bo nie uważam, że każdy potrzebuje backgroundu żeby być interesujący) ale z ciekawymi akcjami i cechami na przedstawionej linii czasowej, a coraz mniej szczegółowe historie ludzi, którzy poza tą historią nie mają w sobie nic interesującego.

Wiem, że jest to jednak tylko jeden ze sposobów prowadzenia książki, gdzie nie ma momentu w którym kończy się background a zaczyna prawdziwa akcja, ponieważ od początku do końca (przynajmniej wydaje mi się że do końca?) jest to ten sam ciąg wydarzeń, w którym można wskazać pewne przełomowe momenty, ale ja osobiście czytając początek nie mogłam doczekać się przeskoku czasowego do właściwej akcji i w sumie to się go nie doczekałam. Jeśli kogoś właśnie interesuje takie bardzo dogłębne i szczegółowe poznanie czyjegoś życia, to wówczas polecam. Bo jest to chyba bardziej historia dla postaci niż postać dla historii.

To był mój główny problem. Nie mam jednak większych zastrzeżeń co do samego języka książki. Gdy w pierwszych stronach zauważyłam zwroty do czytelnika miałam wrażenie, że właśnie zaczęłam coś bardzo nieprofesjonalnego, co będzie tylko mnie męczyć na dłuższą metę, ale ostatecznie później już się tego nie czuje. Opisy są bardzo dobre, faktycznie wygląda to jak książka która miała przypominać sztukę czy barwny sen, a mniej jak pociąg wydarzeń opisanych skrótami jak w notatniku.

Co do samej fabuły to zaczyna kilka wątków które wydają się dość tajemnicze, niemal baśniowe, po części przewidywalne ale również intrygujące i aż chce się wkroczyć w ten świat bajek głębiej. No ja nie wkraczam, bo ostatecznie nie byłam nimi aż tak zaciekawiona, ale wydaje mi się, że niektóre motywy mimo wszystko są ciekawe i mogą przyciągać czytelników.

Miałam jeszcze problem z samym osadzeniem tej historii na początku XX wieku, bo gdyby nie wzmianki o wydarzeniach historycznych, to bym nie czuła, że akcja toczy się sto dwadzieścia lat temu. Po przeczytaniu tylu powieści z XIX wieku i początku XX, w języku i zachowaniach bohaterów nie widziałam tych okresów. Ten sam styl co w powieściach współczesnych. Domyślam się, że miała jednak w ten sposób być bardziej przystępna i pewnie taka właśnie jest.

Podsumowując, Dziesięć tysięcy drzwi nie jest zupełnym gniotem, tak jak każda książka ma jednak swój target w którym ja po prostu się nie znajduję. Widzę dużo rzeczy, które mogłyby przyciągnąć czytelników. Polecam tym, którzy łatwo wczuwają się w historie bohaterów i potrafią czuć ich cierpienie razem z nimi. Może również tym, którzy podobnie jak January szukają ucieczki od szarej rzeczywistości i są gotowi na przeżycie przygody za Drzwiami i to, że będą miały baśniową otoczkę im wystarczy. Odradzam tym, którzy oczekują dynamicznej historii z większym sensem albo nie lubią aż takiego nacisku na tragedię życia bezsilnej jednostki.

Po raz kolejny wkraczam do akcji z opinią o książce, której nie skoczyłam, a mimo to mam ścianę tekstu do przekazania.

Głównym czynnikiem dla którego nie byłam we stanie dotrwać dalej niż do mniej więcej dwusetnej strony (prawie połowy!) jest chyba to, jak bardzo męczyła mnie historia January. Po prostu im starsza się robię, tym mniej ruszają mnie historie o zbuntowanych...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Avirilian

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [2]

Togashi Yoshihiro
Ocena książek:
7,7 / 10
25 książek
2 cykle
Pisze książki z:
4 fanów
Shinobu Ohtaka
Ocena książek:
7,3 / 10
49 książek
2 cykle
Pisze książki z:
8 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
59
książek
Średnio w roku
przeczytane
10
książek
Opinie były
pomocne
93
razy
W sumie
wystawione
47
ocen ze średnią 6,3

Spędzone
na czytaniu
402
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
14
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]

Znajomi [ 1 ]