Kiper602

Profil użytkownika: Kiper602

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 7 lata temu
22
Przeczytanych
książek
22
Książek
w biblioteczce
22
Opinii
85
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

[Wpis z bloga https://kiper602ocenia.wordpress.com/2015/07/19/robert-m-wegner-opowiesci-z-meekhanskiego-pogranicza-polnoc-poludnie/]

Minął już ponad miesiąc od ostatniej oceny, więc czas na kolejną. Saga Meekhańskiego Pogranicza to pozycja z której słynie Robert M. Wegner. Słyszałem o niej wiele dobrego, wygrała też mini głosowanie na Mirko na kolejną pozycję którą przeczytam, więc oto i są: Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Północ-Południe.

Problemu nastręcza samo określenie czy jest to zbiór opowiadań, powieść (jednak z dość rozgraniczonymi rozdziałami) czy może coś pomiędzy. Książka podzielona jest na dwie części, wyraźnie różniące się scenerią i klimatem, tytułowe, górska i bardziej „bitewna” północ i pustynno-arabskie południe, w każdej z części poznajemy pewną osobną historię, która rozgrywa i ewoluuje na przestrzeni rozdziałów/opowiadań. Tak samo ewoluuje nasza wiedza o świecie, która jest dawkowana wraz z rozwojem fabuły.

Jednak ważniejsza jest treść a nie to, czy przekazana jest w formie opowiadań czy powieści. Tutaj też ujawnia się drugi, poważniejszy, problem, na jaki natrafiłem podczas lektury. Historia, mimo że osadzona w ciekawym i oryginalnym świecie, jest wyraźnie i w irytującym stopniu przesadzona. Wydarzenia miejscami ociekają patosem, zbiegi okoliczności występują zdecydowanie za często a akcja potrafi być sztampowa.

Mimo tych wad lektura potrafi być zajmująca, zainteresować wykreowanym światem, historia ma swoje momenty. Jednak to, w moim odczuciu, nie rekompensuje w pełni jej wad. Dopiero w ostatniej części, rozdziale/opowiadaniu, akcja rozwija się na dobre i daje interesujące wyjście do kontynuacji, którą pewnie przeczytam, jednak już z bardzo obniżonymi oczekiwaniami. Autor potrafi stwarzać klimatyczne historie, co pokazał w opowiadaniach które czytałem przed tą pozycją, jednak ona sama mnie rozczarowała.

6.1/Poe

+Lepsze, interesujące, fragmenty
+Ciekawie wykreowany świat
+Dwie, wyraźnie się od siebie różniące, części
-Przesadzone i przez to niewiarygodne rozwiązania fabularne
- Dłużyzny i wypełniacze
-Nierówna

[Wpis z bloga https://kiper602ocenia.wordpress.com/2015/07/19/robert-m-wegner-opowiesci-z-meekhanskiego-pogranicza-polnoc-poludnie/]

Minął już ponad miesiąc od ostatniej oceny, więc czas na kolejną. Saga Meekhańskiego Pogranicza to pozycja z której słynie Robert M. Wegner. Słyszałem o niej wiele dobrego, wygrała też mini głosowanie na Mirko na kolejną pozycję którą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

PRL, lata 60., epidemia zombie, ZOMO, horror gore i dwieście dwadzieścia dwie osoby wylosowane na portalu społecznościowym. Co to ma wszystko ze sobą wspólnego? Robert J. Szmidt pokazał, że więcej niż moglibyśmy się spodziewać.

Zanim więcej o samej książce, wypada wspomnieć o tym co działo się przed jej premierą, bo w jej wypadku naprawdę warto. Wspomniany już autor ogłosił konkurs na portalu społecznościowym. Wylosowane osoby miały zostać umieszczone w jego najnowszej książce (a następnie, w większości, zabite i zamienione w zombie). Chętnych było wielu, szczęśliwców, w tym gronie i ja, również, bo 222 osoby. To jednak nie koniec budowania napięcia przed premierą. Systematycznie wypuszczane były kolejne informacje, materiały i fragmenty. Co innowacyjne w tym segmencie rynku, każdy z wylosowanych dostał możliwość zakupu edycji kolekcjonerskiej książki. W jej skład wchodziła m. in. książka w twardej oprawie, koszulka, akt zgonu, mapa i to, co mnie cieszyło szczególnie czyli kod na ebooka.
Wszystko to w bardzo niskiej cenie.

Dwieście dwadzieścia dwie osoby czekały na tę książkę z dość niespotykanymi, jeżeli chodzi nie tylko o książki ale i inne nośniki kultury, emocjami. Czy się nie zawiodły?

Przejdźmy do samej książki, bo nieważne jak dobra byłaby promocja, jak duże oczekiwania, jak bogata edycja kolekcjonerska i tak dalej, to przecież treść książki jest najważniejsza.
Akcja książki umieszczona jest w, niespodzianka, Wrocławiu w trakcie epidemii ospy. Epidemia ta miała miejsce naprawdę, jednak od tego miejsca wydarzenia przedstawione w książce zaczynają dość wyraźnie różnic się od tych z historii jaką znamy. W końcu epidemia zombie to nie jest coś, co można znaleźć w podręcznikach (chyba, że to wina złowieszczego MENu i spisku światowego). Historię obserwujemy z perspektywy… wszystkich, prawie wszystkich, większości, bardzo dużej liczby osób? Zostańmy przy tym ostatnim określeniu. Ilość bohaterów i perspektyw przytłacza, przynajmniej na początku, kiedy nie wiemy jeszcze jaka jest ich przeciętna ważność, długość życia i tak dalej, a co za tym idzie nie wiemy jaką ilość uwagi powinniśmy im poświęcić. Jakoś trzeba było umieścić te 222 osoby. Oczywiście ich role się różnią, są dłuższe lub krótsze, mniej lub bardziej ważne, zapadają w pamięć lub nie, jest też oczywiście garstka bohaterów głównych (bardziej głównych?) i do ich wątków wracamy cyklicznie. Taki sposób narracji ma tę zaletę, że pozwala pokazać wydarzenia z wielu punktów widzenia, z wielu miejsc, praktycznie jednocześnie. Jako, że akcja całej książki to pierwsze godziny epidemii, pozwala to dobrze ją zrozumieć. Jednak jednocześnie szybko przestajemy przywiązywać wagę do bohaterów, mamy problem z ustaleniem hierarchii wątków, nie wiemy które mają znaczenie, które to tylko przerywniki, które będą miały wpływ na dalszy ciąg wydarzeń. Nie pozwala to też zbudować spójnej narracji. Książka to więc taki przewodnik po pierwszych godzinach epidemii, krwawy przewodnik.

Horrory gore nie są moim konikiem, jednak nie mogę nie docenić sugestywnych, krwawych scen i sugestywnie zbudowanego klimatu. Sceny śmierci (a jest ich, uwierzcie mi, wiele) też potrafią być pomysłowe i ciekawe. Chciałby się napisać „inspirujące” ale to w tym wypadku chyba nie najszczęśliwsze określenie. Co prawda nie jest to poziom obrzydzania przeciętnego tekstu bizzaro, chociaż w kilku miejscach było zadziwiająco blisko aby go osiągnąć.

W tej ocenie skupiłem się na postaciach, bo one są w tej książce najważniejsze. O fabule wspomniałem szczątkowo, ale ona taka właśnie wydaje się być, szczątkowa, a przynajmniej tak jest przedstawiona. Nie znaczy to, że jest zła, jednak żeby to zobaczyć, trzeba ją wyłuskać spomiędzy tego natłoku bohaterów. Słowo, lub dwa należy poświęcić też zombie. Autor pokusił się tu o zmiany w kanonie, nie pójście na łatwiznę, za tę odwagę na pewno należy mu się uznanie. Czy zmiany przez niego poczynione się sprawdzają i czy się przyjmują, to już temat na inną dyskusję.

Czytając książkę skupiałem się na ocenie poszczególnych wystąpień bohaterów i scenach ich śmierci. Sprawdziła się w tej roli.

Czytałem książkę jako nie tylko pierwszy tom serii i wprowadzenie do niej, ale być może początek większego uniwersum. Również w tej roli się sprawdziła. Na pewno kupię kolejne części.

Czy te, wspominane już wielokrotnie, wylosowane osoby mogły czuć zawód? Ja nie czułem, chociaż niektórzy narzekali na swoje role, jako główny argument podając to, że są one zbyt negatywne. To kolejny temat na osobną dyskusję, tutaj jedynie napiszę, że moim zdaniem postacie nie były zbyt negatywne, wręcz przeciwnie, często były zbyt pozytywne, miały potencjał by mieć więcej negatywnych cech, z korzyścią dla książki, ale ten potencjał nie został wykorzystany. Nie wnikam jaki był tego powód, choć mam pewne podejrzenia, ale to sprawiło, że postacie były nieco zbyt jednowymiarowe.

7/Poe

Plusy dodatnie:
+ Klimat
+ Sugestywne opisy
+ Opisanie miasta
+ Akcja promocyjna
+ Wydanie kolekcjonerskie
+ Dodanie na końcu dobrego opowiadania debiutanta
+ Możliwość zobaczenia swojego nazwiska w książce

Plusy ujemne:
-Natłok bohaterów
-Z których część jest umieszczona w książce bez widocznego celu
– A pozostali są raczej jednowymiarowi, przeważnie zbyt pozytywni
– Rozczłonkowana (w końcu to horror z zombie) fabuła

Ta, jak również pozostałe, oceny dostępna jest również na blogu kiper602ocenia.wordpress.com

PRL, lata 60., epidemia zombie, ZOMO, horror gore i dwieście dwadzieścia dwie osoby wylosowane na portalu społecznościowym. Co to ma wszystko ze sobą wspólnego? Robert J. Szmidt pokazał, że więcej niż moglibyśmy się spodziewać.

Zanim więcej o samej książce, wypada wspomnieć o tym co działo się przed jej premierą, bo w jej wypadku naprawdę warto. Wspomniany już autor...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Nauka Świata Dysku I Jack Cohen, Terry Pratchett, Ian Stewart
Ocena 7,2
Nauka Świata D... Jack Cohen, Terry P...

Na półkach:

Terrego Pratchetta, ani stworzonego przez niego Świata Dysku, nie trzeba chyba przedstawiać żadnemu fanowi fantastyki. Jednak zróbmy to i tak. To bardzo bogate uniwersum w którym autor, posługując się bogatą wyobraźnią, umieścił wiele interesujących bohaterów, zajmującej akcji, nawiązań do naszego świata, ale przede wszystkim niewyczerpane pokładu humoru. Na polskim rynku wydano do tej pory 40 powieści. Wiem, że ta liczba onieśmiela tych, którzy chcieliby zanurzyć się w tej świat po raz pierwszy, ale bez obaw. Powieści pogrupowane są w kilka cykli, które można czytać niezależnie, nie po kolei i nie chronologicznie (ważna jest tylko kolejność w ramach danego cyklu). W tym miejscu dodać też muszę, że wyjdzie pewnie tylko jedna nowa książka, ponieważ, niestety, autor niedawno zmarł.
Poza powieściami, serię uzupełniają cztery Nauki Świata Dysku. Macie przed oczami ocenę pierwszej z nich. Fakt, że oceniam akurat tę pozycję sprawia, że cały poprzedni akapit był zbędny. Żadnej nowy czytelnik nie sięgnie na początek akurat po tę pozycję, bo nie jest to stricte opowieść z tego uniwersum. Napiszę to w końcu: jest to książka popularnonaukowa przeplatana historyjką ze Świata Dysku.

Pozycja różni się więc od innych Nauk Świata Gwiezdnych Wojen/Star Treka/itp. Traktuje ona o nauce naszego świata ale, przynajmniej teoretycznie, z pozycji Świata Dysku. Początkowo byłem bardzo podekscytowany, „to nic innego jak książka popularnonaukowa i opowieść z uniwersum Pratchetta w jednym! Napisana jego luźnym stylem! Yay”. Otrzeźwienie przyszło szybko. Po pierwsze trzeba wyraźnie rozdzielić obie, przeplatające się, części i tak też je oceńmy.

Część popularnonaukowa
Część ta traktuje o bardzo wielu, ale podstawowych, zagadnieniach. Powstanie kosmosu, gwiazd, planet, życia, ewolucja. Nie jestem czytelnikiem tego typu pozycji, choć kilka kupiłem i czekają na przeczytanie, dlatego ucieszyłem się, gdy ta książka wspięła się na szczyt mojej listy rzeczy do czytania. Dla kogoś takie jak ja, który o wymienionych aspektach ma dość blade pojęcie, faktycznie może to być interesująca lektura (pulsary rządzą!). Co prawda poruszany zakres tematów jest i zaletą i wadą. Czytelnik dowiaduję się podstaw o wielu rzeczach, co jest zaletą. Jednak dowiaduje się podstaw, resztę musi doczytać gdzie indziej. Właśnie, doczytać. Dochodzimy tutaj do największej wady tej części. Książka powstała jeszcze w tamtym milenium. Nauka w ponad 15 lat odkryła wiele ważnych rzeczy, wpływających na odbiór i rozumienie rzeczywistości. Również w wydawało by się tak niezmiennych dziedzinach jak kosmos. Więc mimo tego, że nie odkryliśmy nic co przekreślałoby całkiem wiedzę z kart książki i tak musiałem co chwilę sprawdzać czy dana teoria jest dalej obowiązująca (albo doczytywać więcej o co ciekawszych rzeczach).

Podsumowując tę część:
+Porusza wiele ciekawych tematów
+Wzbudza zainteresowanie i zachęca do dalszych, samodzielnych, poszukiwań
+ Przekazuje wiedzę w prosty, zrozumiały, momentami wręcz humorystyczny sposób
-Od momentu napisania, nauka nie próżnowała, więc bywa przestarzała
-Często tylko sygnalizuje istnienie danego problemu

Czy polecam ją tym, którzy dopiero chcą zacząć czytać książki popularnonaukowe? Napisałbym tak, gdyby była wydana niedawno. Jednak w obecnej sytuacji polecam poszukać czegoś noweszego a ją traktować bardziej jak ciekawostkę.

Część fabularna
Tutaj obserwujemy magów z Niewidocznego Uniwersytetu. Są oni Dyskowymi odpowiednikami naukowców, a przynajmniej najbliższym ich odpowiednikiem jacy istnieją na Dysku. Tworzą oni model wszechświata i obserwują jego rozwój, jak również rozwój ziemi.

Część ta miała duży potencjał, jednak wywołała we mnie tylko jedno wrażenie: niepotrzebna. „Akcja” jest statyczna, postacie nie mają dużego wpływu na „fabułę”, nawet ten legendarny humor wolał zostać w pozycjach z głównego nurtu serii. Tego ostatniego więcej było w części popularnonaukowej… Historyjka ta nie wnosi nic, ani z perspektywy fana serii, ani zabłąkanego czytelnika, który przypadkowo sięgnął po tę pozycję jako pierwszą z uniwersum. Spojrzenie magów na nasz świat nie jest wartościowe z żadnego punktu widzenia, nie jest ciekawe, nie jest odświeżające, a co najgorsze, nie jest nawet zabawne. Odradzam wszystkim. Fan serii nie znajdzie tu nic dla siebie, nowy czytelnik tylko się zniechęci przez co ominie go naprawdę wartościowe uniwersum.

+
-Niepotrzebne
-Niemiarodajne jeżeli chodzi o styl i uniwersum

Ocena całościowa? 7 dla pierwszej części i 3 (z sentymentu) dla drugiej. (7+3)/2=5/Poe


Ta, jak i inne oceny, dostępne są również na blogu https://kiper602ocenia.wordpress.com/2015/04/25/terry-pratchett-jack-cohen-ian-stewart-nauka-swiata-dysku-i/

Terrego Pratchetta, ani stworzonego przez niego Świata Dysku, nie trzeba chyba przedstawiać żadnemu fanowi fantastyki. Jednak zróbmy to i tak. To bardzo bogate uniwersum w którym autor, posługując się bogatą wyobraźnią, umieścił wiele interesujących bohaterów, zajmującej akcji, nawiązań do naszego świata, ale przede wszystkim niewyczerpane pokładu humoru. Na polskim rynku...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Kiper602

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [2]

Edgar Allan Poe
Ocena książek:
7,1 / 10
192 książki
9 cykli
Pisze książki z:
1870 fanów
Jacek Dukaj
Ocena książek:
6,9 / 10
67 książek
4 cykle
Pisze książki z:
1295 fanów
Jacek Dukaj Lód Zobacz więcej
Jacek Dukaj Xavras Wyżryn i inne fikcje narodowe Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
22
książki
Średnio w roku
przeczytane
2
książki
Opinie były
pomocne
85
razy
W sumie
wystawione
22
oceny ze średnią 7,3

Spędzone
na czytaniu
123
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
2
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]

Znajomi [ 1 ]