Piotr

Profil użytkownika: Piotr

Warszawa Mężczyzna
Status Bibliotekarz
Aktywność 44 tygodnie temu
298
Przeczytanych
książek
1 588
Książek
w biblioteczce
196
Opinii
10 728
Polubień
opinii
Warszawa Mężczyzna
Wielki fan czytania książek, który docenia ich wartość oraz siłę. Człowiek należący do tych marzycielskich i odlatujących, mimo tego często uważany za realistę. Człowiek otwarty na ludzi i tolerancyjny, nielubiący pierogów z mięsem (tak, zdaję sobie sprawę, że w Polsce mogą za to powiesić).

Opinie


Na półkach: ,

Remigiusz Mróz od zawsze mnie mile zaskakiwał choć jego książek naczytałem się już sporo. I to właśnie jest najlepsze w jego literaturze. Możesz czytać bez końca, przerzucać tysiące stron, ale nadal będziesz odnajdywał jakąś niespodziankę oraz stałą przyjemność z czytania. Mam wrażenie, że autor jest niewyczerpalnym źródłem pomysłów, których nie tylko jest dużo, ale i są niezwykle interesujące. Jest to już jedenasta część z serii o Joannie Chyłce i jej Zordonie ;), a ja już czytam dwunastą i to nadal z wielką przyjemnością i brakiem znudzenia.

W tej książce chyba najlepsze co było, to stałe zamiany napięcia i wodzenie czytelnika za nos. Remigiusz Mróz w tej książce nie raz rozpalał we mnie nadzieję, a później wprowadzał w stan beznadziei. I tak w kółko i w kółko. Właściwie do ostatniej strony nie miałem pojęcia co się wydarzy i niecierpliwie przerzucałem kolejne strony. A kiedy już byłem czegoś pewien, nagle okazywało się, że .... no nie do końca tędy droga.

Zaskoczył mnie zdecydowanie koniec, choć jeżeli ktoś od pierwszego tomu zapoznaje się z dziejami Zordona i Chyłki, czyli jest osobą taką jak ja, to raczej spodziewał się takiej sytuacji prędzej czy później. Tutaj autor znów zastosował swój sprytny wybieg, nie kończąc sytuacji, która zakończyła książka, a co najgorsze, przeczytałem około 150 stron następnej części i nadal nic nie wiadomo. To jest ten moment kiedy potrafisz znienawidzić autora, choć w głębi duszy go wręcz kochasz ;).

"Ekstradycja" się skończyła, a właściwie książka, bo treść mocno zapadła mi w pamięć i jest swego rodzaju historią, która miała miejsce, ale w innym wymiarze rzeczywistości. Teraz nadszedł czas na 12 tom, "Precedens", który jak wspomniałem wcześniej, jest w drodze ;).

Remigiusz Mróz od zawsze mnie mile zaskakiwał choć jego książek naczytałem się już sporo. I to właśnie jest najlepsze w jego literaturze. Możesz czytać bez końca, przerzucać tysiące stron, ale nadal będziesz odnajdywał jakąś niespodziankę oraz stałą przyjemność z czytania. Mam wrażenie, że autor jest niewyczerpalnym źródłem pomysłów, których nie tylko jest dużo, ale i są...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Już z góry wiedziałem, że ponowne spotkanie ze Stephenem Kingiem będzie niczego sobie, chociaż ta książka odrobinę mnie zaskoczyła. Jestem już w miarę zapoznany z literaturą autora i nie było dla mnie wielkim zaskoczeniem, że książka będzie z pewnością ciekawa i wciągająca. W przypadku "Lśnienia" spotkałem się jednak z pewną niespodzianką, nowością, która niezwykle mnie zaskoczyła.

Otóż pierwsze strony książek były stosunkowo żmudne. Rzadko się tak zdarza w przypadku Kinga. Od początku pisze niezwykle ciekawie i potrafi przyciągnąć czytelnika właśnie interesującym, intrygującym początkiem. W przypadku "Lśnienia" tak nie było. Pierwsze strony czytałem z niezwykłym trudem i nie jednokrotnie decydowałem się na odniesienie książki do biblioteki. Tylko cud sprawił, że jednak pozostała u mnie ona na biurku i doczytałem ją w całości (z resztą dzięki Bogu).

Po przejściu przez pierwsze strony, które okazały się niezwykle mozolne, zacząłem się powoli wciągać w fabułę. Każdą kolejną stronę zacząłem przerzucać z coraz większą ciekawością i ostatecznie zostałem pochłonięty całkowicie. Wzrost napięcia, oddziaływujące na wyobraźnie treści, które naprawdę przerażały, choć byłem świadom, że są zmyślone. To jest właśnie jedna z naprawdę cennych umiejętności Kinga. Umiejętne wplatanie elementów fantastycznych w realia, co tworzy zatrważająco spójną całość. Mogłem czytać bez końca, jednak kiedyś musiał nadejść koniec. Jestem naprawdę zadowolony, że książka nie została przeze mnie odstawiona. Teraz będę pamiętał, aby przynajmniej zmusić się do odczytania kolejnych kilku stron, które ostatecznie mogą okazać się bardziej atrakcyjne.

W przypadku Stephena Kinga wszystko jest w miarę jasne. Niepodważalny mistrz horroru i grozy. Kontynuacja "Lśnienia" - "Doktor Sen" już leży na moim biurku i czeka na swoją kolej.

Już z góry wiedziałem, że ponowne spotkanie ze Stephenem Kingiem będzie niczego sobie, chociaż ta książka odrobinę mnie zaskoczyła. Jestem już w miarę zapoznany z literaturą autora i nie było dla mnie wielkim zaskoczeniem, że książka będzie z pewnością ciekawa i wciągająca. W przypadku "Lśnienia" spotkałem się jednak z pewną niespodzianką, nowością, która niezwykle mnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Stephen King należy już do klasyki horroru mimo, że nadal pisze i to z niezwykle dużym sukcesem. Sięgnięcie po kolejną książkę mistrza grozy było właściwie gwarancją przyjemnie spędzonego czasu z kawałkiem porządnej książki w ręku. Nie żałuje mojego wyboru i z pewnością oddam się kolejnej powieści jaką napisał. Na półce już leży: "Lśnienie" oraz "Doktor Sen" ;)

"Ręka mistrza" została napisana podobnym stylem jak reszta powieści, ale nie za bardzo mi to przeszkadzało. Na tyle zakochałem się w prozie Kinga, że czytanie kolejnej książki w tym samym stylu nie było żmudne. Wręcz przeciwnie - ponownie dałem się porwać fabule, która od pierwszych stron okazała się niezwykle atrakcyjna. Sam pomysł na treść niezwykle mi się spodobał. Jest on raczej nietuzinkowy, a motyw nie powtarza się w innych książkach.

Obszerność powieści jest jedynie odrobinę przytłaczająca, ale da się przeżyć, szczególnie jeżeli treść nas porwie. Strony jakoś same się przewracają, a czas spędzony z książką w ręku zdaje się być niezwykle krótki.

Jak wspomniałem wcześniej kolejne dwie ksiażki Kinga czekają na swoją kolej, która z pewnością nastąpi niebawem. Już rośnie mi uśmiech na twarzy, gdy pomyślę, że będę miał okazję ponownie spędzić czas w towarzystwie wybitnego pisarza.

Stephen King należy już do klasyki horroru mimo, że nadal pisze i to z niezwykle dużym sukcesem. Sięgnięcie po kolejną książkę mistrza grozy było właściwie gwarancją przyjemnie spędzonego czasu z kawałkiem porządnej książki w ręku. Nie żałuje mojego wyboru i z pewnością oddam się kolejnej powieści jaką napisał. Na półce już leży: "Lśnienie" oraz "Doktor Sen" ;)

"Ręka...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Piotr Drwięga

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [42]

Jo Nesbø
Ocena książek:
7,3 / 10
29 książek
3 cykle
4525 fanów
Camilla Läckberg
Ocena książek:
7,0 / 10
25 książek
5 cykli
4312 fanów
Stefan Szczepłek
Ocena książek:
6,6 / 10
23 książki
4 cykle
13 fanów

Ulubione

Jonathan Carroll - Zobacz więcej
Andrzej Sapkowski Krew elfów Zobacz więcej
Michaił Bułhakow Mistrz i Małgorzata Zobacz więcej
Alan Alexander Milne Kubuś Puchatek Zobacz więcej
Wisława Szymborska Nic dwa razy: Wybór wierszy - Nothing Twice: Selected Poems Zobacz więcej
Paulo Coelho Alchemik Zobacz więcej
Mario Puzo Ojciec Chrzestny Zobacz więcej
Harlan Coben Nie mów nikomu Zobacz więcej
Susan Wiggs Obudzić szczęście Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Mario Puzo Ojciec chrzestny Zobacz więcej
Remigiusz Mróz Kasacja Zobacz więcej
Wojciech Chmielarz Żmijowisko Zobacz więcej
Mario Puzo Czwarty K Zobacz więcej
Mario Puzo Czwarty K Zobacz więcej
Mario Puzo Czwarty K Zobacz więcej
Jo Nesbø Czerwone gardło Zobacz więcej
Alex North Szeptacz Zobacz więcej
Alex North Szeptacz Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
298
książek
Średnio w roku
przeczytane
43
książki
Opinie były
pomocne
10 728
razy
W sumie
wystawione
282
oceny ze średnią 7,9

Spędzone
na czytaniu
1 913
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
50
minut
W sumie
dodane
105
cytatów
W sumie
dodane
63
książek [+ Dodaj]