Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Przychodzę dziś do Was z recenzją książki z którą czytelniczo pożegnałam styczeń. Lektury niezwykle wciagajacej i pełnej napięcia,którą spaja wielowątkowa historia ,ale taka ,że nie sposób się od niej oderwać. Od pierwszych stron mamy do czynienia z sytuacją, która choć jest tylko fikcją, przez autora przedstawiona jest w tak przekonujacy sposob ,że po jej zakończeniu ciężko uznać ,czy nie mogłaby wydarzyć się naprawdę. Przytoczę tutaj tylko trzy rzeczy, które świadczą o tym jakiego kalibru dramat rozgrywa się w środku a mianowicie - zamach terrorystyczny,45 ofiar i śmiercionośny gaz . Rozwiązanie sprawy wydaje się proste , służby mają już swoje typy,tylko młoda pani prokurator wsparta głosem żony jednej z ofiar zdaję się zauważać, że ktoś ewidentnie stara się zmieniać bieg zdarzeń i tuszować fakty. Autor za pomocą tej historii porusza sprawy ważne społecznie, nieobce będą nam polityczne układy, manipulacja ,korupcja czy ksenofobiczne zachowania . Przy lekturze nieraz zadamy sobie pytania - do czego może doprowadzić nienawiść i na jak wiele można wycenić ludzkie życie? Wielkie brawa również za samo zakończenie, zostałam nieźle wkręcona a o to u mnie ciężko. Ogromny plus również za duet pań, ciekawość tego co odkryją i jak wykorzystają swoją wiedzę powodowała, że człowiek nawet nie zauważył jak szybko przewracał stronę za stroną. Podsumowując- jeśli szukacie książki, która mogłaby posłużyć za gotowy scenariusz do filmu to polecam pochylić się nad tym tytułem.

Przychodzę dziś do Was z recenzją książki z którą czytelniczo pożegnałam styczeń. Lektury niezwykle wciagajacej i pełnej napięcia,którą spaja wielowątkowa historia ,ale taka ,że nie sposób się od niej oderwać. Od pierwszych stron mamy do czynienia z sytuacją, która choć jest tylko fikcją, przez autora przedstawiona jest w tak przekonujacy sposob ,że po jej zakończeniu ...

Na fali mojej fascynacji światem młodych czarodziei ,dostałam możliwość poznania również bliżej osoby Albusa Dumbledora dzięki trzem scenariuszom do serii filmów o fantastycznych zwierzętach . Nawet on , wykreowany dzięki serii o Harrym Potterze na postać niemal kryształową skrywa pewne tajemnice i tu mamy okazję je poznać .

Na wstępie kilka słów o samej książce - przepięknie wydana , połyskujaca okladka , a w środku oprócz samego scenariusza dodatkowo przepiekne szkice ,różne projekty,wizualizacje wnętrz filmowych czy komentarze samych aktorów grających w filmie . Jednym słowem prawie 300 stron uczty dla oka .

Jak czytanie scenariusza to i konfrontacja z filmem . I tutaj rozczarowanie - film zdecydowanie za długi , z trzech części po ponad dwie godziny zdecydowanie można było zrobić jeden dłuższy, w którym każdy wątek nie był by na siłę rozciągany w czasie . Czytając scenariusze i uruchamiając własną wyobraźnię człowiek czuł się częścią tej historii ,niestety - oglądanie nie niosło ze sobą tak pozytywnej dawki emocji. Jedynym wątkiem ratujacym dla mnie cały film to postać Newta Skamandera i wszystkich tych niezwykłych zwierząt 🤪

Okładka tej części różni się od poprzednich, ale całe trio prezentuje się wyśmienicie. Ja dopiero pretenduję do miana fanki HP ale dzięki ilustracjom w scenariuszach poczułam potrzebę posiadania oprócz klasycznego wydania Harrego Pottera również jego ilustrowaną wersję i już nie mogę doczekać się powrotu do domu i poznania jej na żywo 😍

Uważam ,że to idealne dopełnienie serii o bohaterach z Hogwartu i jeśli tylko możecie sobie pozwolić na zakup tych książek to będą one piękną klamrą spinającą serię o czarodziejach . Same scenariusze czyta się ekspresowo , to tak naprawdę lektura na jedno czy dwa popołudnia.

Na fali mojej fascynacji światem młodych czarodziei ,dostałam możliwość poznania również bliżej osoby Albusa Dumbledora dzięki trzem scenariuszom do serii filmów o fantastycznych zwierzętach . Nawet on , wykreowany dzięki serii o Harrym Potterze na postać niemal kryształową skrywa pewne tajemnice i tu mamy okazję je poznać .

Na wstępie kilka słów o samej książce -...

Fascynacja książkami Ewy zaczęła się u mnie na targach książki. Jedna niepozorna okładka "Zatrutki" zawładnęła mną na tyle, że postanowiłam ją zakupić i przeczytać. Mało tego, każda kolejna książka utwierdzała mnie w przekonaniu że @ewa_przydryga idealnie wpasowuje się w moje czytelnicze gusta. Sięgając po "Topieliska" wiedziałam, że napewno się nie zawiodę ale to co zastałam w środku powaliło mnie na łopatki. Wciągająca od pierwszej do ostatniej strony, przeczołgała emocjonalnie i zostawiła niedosyt a ciarki na ciele podczas lektury to znak, że odebrałam ją zgodnie z zamierzeniem autorki. Wątek oniryczny daje książce wręcz mistycznego charakteru.
Chciałoby się jeszcze i jeszcze. Każdy rozdział zakończony tak, że nie było mowy o odłożeniu książki choćby na chwilę , ręce same przewracały kolejną stronę. Tajemnice ludzkiego umysłu, świadomy sen, utrata bliskich, ale też traumy które podążają za bohaterką od dziecinnych lat. Zakończenie - Ewa wielkie ukłony w twoją stronę. To co się tam zadziało - chapeau bas. Przez dłuższy czas nie mogłam dojść do siebie. Życzę Tobie i nam czytelnikom żebyśmy doczekali kiedyś ekranizacji "Topielisk" ja już czuję, że byłby to strzał w dziesiątkę. Jednym słowem "Topieliska" to prawdziwy, rasowy thriller psychologiczny do lektury którego serdecznie Was zapraszam Pełna emocji książka i gwarantuję, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie.

Fascynacja książkami Ewy zaczęła się u mnie na targach książki. Jedna niepozorna okładka "Zatrutki" zawładnęła mną na tyle, że postanowiłam ją zakupić i przeczytać. Mało tego, każda kolejna książka utwierdzała mnie w przekonaniu że @ewa_przydryga idealnie wpasowuje się w moje czytelnicze gusta. Sięgając po "Topieliska" wiedziałam, że napewno się nie zawiodę ale to co...