oczytanakryminolog

Profil użytkownika: oczytanakryminolog

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 2 dni temu
149
Przeczytanych
książek
165
Książek
w biblioteczce
148
Opinii
689
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: , , ,

Fotograf ptaków dokonał na terenie grzęzawiska szokującego odkrycia. Wśród odgłosów natury, w miejscu oddalonym od ludzi znalazł pozostałość po przerwanym przedwcześnie życiu – ludzkie szczątki. Z uwagi na niecodzienne znalezisko – śledczy rozpoczęli czynności zmierzające do ustalenia, w jakich okolicznościach doszło do śmierci osoby, której jedynym świadectwem istnienia pozostały leżące z dala od ludzkich spojrzeń kości. Tajemnicza śmierć zdaje się być silnie powiązana z tym, co przed laty wydarzyło się nieopodal grzęzawiska. Jednak ostatni żywy świadek mrocznych wydarzeń zabrał ze sobą prawdę w zaświaty. Czy śledczym uda się odkryć pogrzebaną wraz ze zmarłymi tragiczną historię?

Grzęzawisko porusza wiele trudnych tematów począwszy od samotności, przemocy rówieśniczej po utratę rodziców. Na kartach książki pojawił się także motyw, który szczególnie doceniam w powieściach, ale którego nie zdradzę, by nie spojlerować zakończenia. Występują tutaj aż 4 linie czasowe, które są ze sobą umiejętnie przeplatane. Autor już za sprawą swoich poprzednich pozycji udowodnił, że potrafi zgrabnie lawirować pomiędzy przeszłością i teraźniejszością, a „Grzęzawisko” po raz kolejny dobitnie to potwierdza. Ponadto, sposób, w jaki autor formułuje zdania – wprost hipnotyzuje. Żarski tak umiejętnie dobiera słowa, że trafiają w sam środek serca. Chociaż kwiecistość języka w pewnym momencie wydawała się aż nadmierna, jak na dotychczas czytane przeze mnie kryminały to było tego stosunkowo mało, by uznać to za wadę. Spośród wszystkich postaci najbardziej spodobała mi się sylwetka Oli – policjantki i jednocześnie antybohaterki, która na własną prośbę doprowadziła swoje uporządkowane życie do kompletnej ruiny. Choć zakończenie nie przynosi odpowiedzi na wszystkie piętrzące się podczas lektury pytania to pozostawia furtkę do kontynuowania tej angażującej historii.

Grzęzawisko to przede wszystkim opowieść o dojmującej samotności, która może prowadzić do obłędu i postrzegania rzeczywistości w zawężony, tunelowy sposób. Ale jest to też opowieść o tym, że nikt nie potrafi słuchać tak dobrze, jak zmarli.

Fotograf ptaków dokonał na terenie grzęzawiska szokującego odkrycia. Wśród odgłosów natury, w miejscu oddalonym od ludzi znalazł pozostałość po przerwanym przedwcześnie życiu – ludzkie szczątki. Z uwagi na niecodzienne znalezisko – śledczy rozpoczęli czynności zmierzające do ustalenia, w jakich okolicznościach doszło do śmierci osoby, której jedynym świadectwem istnienia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Majowa noc 1983 roku, cmentarz komunalny Miłostowo w Poznaniu. Od dłuższego czasu w obecnej stolicy Wielkopolski panowała atmosfera grozy, a wszystko to za sprawą grasującego po cmentarzach nekrofila. Patrolujący miłostowską nekropolię funkcjonariusze MO usłyszeli hałas znad jednego z grobów. Ruszyli w pościg za podejrzanym, jednak udało mu się zbiec. Gdy wrócili na miejsce zastali rozkopany grób, wyjęte wieko trumny i ślady wleczenia prowadzące do pobliskich krzaków, a w nich – okaleczone, zbezczeszczone zwłoki kobiety. MO miało już wówczas pewność. Byli o włos od złapania siejącego terror, osławionego poznańskiego nekrofila-mordercy.

W omawianej książce autor zamieścił zdjęcia obrazujące postępy, jakie Kolanowski czynił względem wycinania narządów u swoich ofiar. Wspomniane skany ukazują eskalację nekrofilnej działalności „Zimnego Chirurga”, co szczególnie widać na przykładzie zwłok ostatniej z jego ofiar. Jednocześnie fotografie te uzmysławiają czytelnikowi jak bardzo czyny Kolanowskiego były odrażające, desperackie i obrzydliwe. Pojawiają się także mniej drastyczne zdjęcia jak np. z przeszukania mieszkania Kolanowskiego czy z wizji lokalnych z jego udziałem. Przed rozdziałem z zawartością wspomnianych fotografii umieszczone zostało ostrzeżenie, także wrażliwsi na takie treści czytelnicy mogą je bez problemu pominąć.

W ramach poszczególnych rozdziałów możemy zapoznać się z opiniami biegłych: psychiatrów, seksuologów i psychologów. Na ich podstawie poznajemy przebieg życia Edmunda Kolanowskiego, a w szczególności wydarzenia, które mogły mieć wpływ na ukształtowanie się przestępczej osobowości Kolanowskiego. Oprócz tego autor wskazuje przykłady nekrofilii w sztuce, literaturze, kinematografii, przytacza także polskie i zagraniczne przypadki nekrofilii. Dowiadujemy się także dużo o samej tanatofilii i poznajemy rozwój jej typologii na przestrzeni dziejów.

Warto pochylić się nad bogatymi źródłami, z jakich korzystał autor przy pisaniu swojej książki: były to m.in. akta sprawy karnej Kolanowskiego, jego teczka osobowa z Archiwum AŚ w Poznaniu, a także wydania lokalnej prasy.

Autor na podstawie protokołów z rozpraw dokonał rekonstrukcji przewodu sądowego Kolanowskiego, co jeszcze lepiej pozwalało czytelnikowi odtworzyć w swojej wyobraźni desperacką próbę walki nekrofila o uniknięcie kary śmierci. Powyższa książka dostarcza odpowiedzi na wiele pytań, takich jak np. czy Kolanowski zdawał sobie sprawę z nienormalności jego preferencji seksualnych, jak zwykł określać swoje poczynania i jak ustosunkowywał się wobec zarzucanych mu czynów. Andrzej Gawliński rozpatrzył przypadek Kolanowskiego wieloaspektowo i z niezwykłą rzetelnością przekazał na ręce czytelnika ogromną porcję kryminologicznej wiedzy. Niejednokrotnie sięgamy po pozycje traktujące o seryjnych mordercach z odległych kontynentów. Możemy sobie jednak nie zdawać sprawy, że polska kazuistyka kryje w swojej historii równie ciekawe przypadki będące nawet ewenementem na skalę światową, a takim właśnie jest przypadek nekrofilnej działalności Edmunda Kolanowskiego.

Majowa noc 1983 roku, cmentarz komunalny Miłostowo w Poznaniu. Od dłuższego czasu w obecnej stolicy Wielkopolski panowała atmosfera grozy, a wszystko to za sprawą grasującego po cmentarzach nekrofila. Patrolujący miłostowską nekropolię funkcjonariusze MO usłyszeli hałas znad jednego z grobów. Ruszyli w pościg za podejrzanym, jednak udało mu się zbiec. Gdy wrócili na miejsce...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Uwikłany w polityczne środowisko Klaudiusz Lewandowski zostaje poważnie ranny w wypadku drogowym. Początkowo niewinne zdarzenie przybiera jednak niespodziewany obrót. Ponadto niejaki Propheta dokonuje zemsty na grzesznikach. Niektórzy na własnej skórze przekonają się, że kara z ręki samozwańczego proroka będzie niezwykle bolesna.

Nie przepadam za wątkami religijnymi i politycznymi w książkach, a szczególnie w kryminałach. Jak się okazało, w „Świat Ci nie wybaczy” były to wątki poniekąd wiodące. I jakież było moje zdziwienie, że fantastycznie mi się to czytało! Natomiast najważniejszym dla mnie tematem, jaki został poruszony na kartach tej pozycji było zjawisko przemocy domowej. Ten rodzaj patologii społecznej jest mi bardzo dobrze znany za sprawą wielu przeczytanych na ten temat pozycji naukowych. I niezmiernie mnie cieszy, że autorzy kryminałów coraz chętniej decydują się na usytuowanie tego procederu w swoich powieściach. Cyryl Sone poruszył go także w swojej książce i zrobił to z bardzo dobrym oddaniem realiów tego procesu. Dotkliwa przemoc psychiczna przejawiająca się wymyślnymi torturami, których śladów gołym okiem nie widać. Tworzenie atmosfery strachu o siebie, swoich bliskich, nieprzewidywalność działań przemocowca, celowa agresja wobec zwierząt. Czy wreszcie fazy przemocy domowej i właściwa im charakterystyka. Wszystkie wspomniane elementy znalazły się w niniejszej książce i zostały wiernie ukazane.

Autor w napisanym przez siebie posłowiu wspomniał o pewnego rodzaju monopolizacji uwagi autorów kryminałów na morderstwach. I w zasadzie mogłoby się to wydawać oczywiste. Jest celowe pozbawienie kogoś życia – jest kryminał. Natomiast Sone łamie ten schemat i udowadnia, że katalog przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu jest znacznie szerszy i wcale nie mniej ciekawy od najczęstszego kryminalnego motywu morderstwa.

Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Znak.

Uwikłany w polityczne środowisko Klaudiusz Lewandowski zostaje poważnie ranny w wypadku drogowym. Początkowo niewinne zdarzenie przybiera jednak niespodziewany obrót. Ponadto niejaki Propheta dokonuje zemsty na grzesznikach. Niektórzy na własnej skórze przekonają się, że kara z ręki samozwańczego proroka będzie niezwykle bolesna.

Nie przepadam za wątkami religijnymi i...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika oczytanakryminolog

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
149
książek
Średnio w roku
przeczytane
25
książek
Opinie były
pomocne
689
razy
W sumie
wystawione
149
ocen ze średnią 6,8

Spędzone
na czytaniu
985
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
32
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]