rozwiń zwiń
ritly

Profil użytkownika: ritly

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 3 lata temu
10
Przeczytanych
książek
15
Książek
w biblioteczce
4
Opinii
20
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Strony www:
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Książkę dostałam w prezencie i bardzo się cieszę, że jej sobie nie kupiłam. Jako prezent jest dobra. Gdybym ją kupiła, byłabym mocno rozczarowana.
Nowa Jadłonomia jest kolorowa, kontrastowa, ma krzyczeć do ciebie z półki na odległość, a mimo to pasująca do pierwszego tomu. Zdjęcia przepisów ładnie wykonane, z ciekawym klimatem, wyłaniające się "z ciemności", a jednocześnie wiele z nich w ogóle nie jest apetycznych. Rzuty z góry dobre na blogu, w przypadku pieczonych warzyw niekoniecznie reklamują danie.

Wiele z przepisów jest mocno przesadzonych - z jednej strony to dania z typu wrzuć, wymieszaj i podaj, a z drugiej wymagają absurdalnie drogich i niedostępnych składników. W przypadku książki o daniach orientalnych nie powinno to dziwić, jednak byłoby bardziej usprawiedliwione, gdyby te dania faktycznie robiły wrażenie, a większość z nich budzi we mnie takie "meh, naprawdę?"

O ile pierwsza Jadłonomia jest dla mnie klasyką godną polecenia każdemu, druga to raczej rodzaj dekoracji wnętrza - będzie dobrze stać na półce, zbierać kurz i można ją podać znajomym do obejrzenia i użyć jako start small talka o podróżach.

Także pod względem układu jest bardziej chaotyczna niż jej poprzedniczka.

Książka jest po prostu w porządku, nie dla mnie, nie zachęciła mnie do przygotowania choćby jednego dania. Co prawda miałam robić kimchi, ale nie zrobiłam. Przy czym ono akurat jest na blogu ;)

Książkę dostałam w prezencie i bardzo się cieszę, że jej sobie nie kupiłam. Jako prezent jest dobra. Gdybym ją kupiła, byłabym mocno rozczarowana.
Nowa Jadłonomia jest kolorowa, kontrastowa, ma krzyczeć do ciebie z półki na odległość, a mimo to pasująca do pierwszego tomu. Zdjęcia przepisów ładnie wykonane, z ciekawym klimatem, wyłaniające się "z ciemności", a jednocześnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z ulubionych. Nie często gotuję z książek, ale Jadłonomia to pozycja, którą warto mieć - pięknie wydana, pełna bogactwa polskich warzyw, sezonowa kuchnia, której trudno nie pokochać. Nie gotuję z nią, ale lubię przejrzeć i się zainsirować ;)

Jedna z ulubionych. Nie często gotuję z książek, ale Jadłonomia to pozycja, którą warto mieć - pięknie wydana, pełna bogactwa polskich warzyw, sezonowa kuchnia, której trudno nie pokochać. Nie gotuję z nią, ale lubię przejrzeć i się zainsirować ;)

Pokaż mimo to


Na półkach:

*** Nie kupujcie tej książki weganom! ***

Jest dużo lepszych, bardziej wartościowych i treściwych pozycji.

Książka chyba zakłada, że weganie spadają z kosmosu. Budzą się rano i nagle z przerażeniem odkrywają, że nie trawią mięsa i nabiału. Co teraz? Nie mają znajomych, Internetu, a tak w ogóle to nie podjęli świadomej decyzji.

Jej zawartość "merytoryczną" (chociaż trudno o takiej mówić, gdy autorką jest blogerka/instagramerka, próbująca "na luzie" przedstawić tematy trywialne), ogarnie osoba przechodząca na weganizm w ciągu pierwszego tygodnia przez kontakt ze znajomymi i Internetem. Książka podrzuca fascynujące pomysły jak oswoić tofu i uświadamia, by makaron można zrobić z sosem pomidorowym, nie trzeba mięsa (wow).

Książka nie jest zła jako poradnik, dlatego daję jej 50/50, ale trudno mi ocenić do kogo jest kierowana. "Smart vegan" i opis sugeruje, że jednak dla wegan. Może do aspirujących wegetarian? Tutaj też bym się kłóciła.

Idealny target tej książki widzę wege nastolatkach lub studentach pierwszego roku, którzy ledwo radzą sobie ze zrobieniem jajecznicy, a jednocześnie nie potrafią korzystać z Internetu.

Sporo tu zachwytów osób, które przeczytały 1 książkę, ciekawe ;)

*** Nie kupujcie tej książki weganom! ***

Jest dużo lepszych, bardziej wartościowych i treściwych pozycji.

Książka chyba zakłada, że weganie spadają z kosmosu. Budzą się rano i nagle z przerażeniem odkrywają, że nie trawią mięsa i nabiału. Co teraz? Nie mają znajomych, Internetu, a tak w ogóle to nie podjęli świadomej decyzji.

Jej zawartość "merytoryczną" (chociaż trudno...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika ritly

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
10
książek
Średnio w roku
przeczytane
1
książka
Opinie były
pomocne
20
razy
W sumie
wystawione
10
ocen ze średnią 8,2

Spędzone
na czytaniu
33
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
1
minuta
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]