Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Przy okazji książek tej serii naszła mnie refleksja.
Przy wszystkich opiniach powinien się pojawiać wiek "opiniodawcy" oraz płeć (choć to zwykle łatwo wywnioskować).
Wiadomo, że inaczej będą oceniać osoby w wieku 12 lat, a inaczej na pewne sprawy patrzą starsi czytelnicy.
Wracając do książki - nie dobrnąłem do końca. W tej albo w poprzedniej młody rycerz szturmując mury przeskoczył blankę robiąc salto w pełnej zbroi. Tego było dla mnie za wiele. Czytałem jeszcze jakiś czas, ale tylko siłą rozpędu aż odpuściłem.
Niestety, podobnych absurdów jest sporo.
A teraz plusy:
Lekko i przyjemnie napisane jak reszta książek Flanagana.
Nie ma specjalnie brutalności, przekleństw czy seksu, przez co można śmiało polecić nawet bardzo młodym czytelnikom. Jak bym miał dziecko w wieku 8-12 lat, kupił bym całą serię.
Z tych samych powodów starszym czytelnikom książka wyda się trochę "sztuczna" i "bajkowa". Nie było tego aż tak czuć w początkowych książkach serii, ale im dalej, tym bardziej.
Podsumowując: polecam ale bardzo młodym czytelnikom lub dziewczynom, bo im prawdopodobnie pewne aspekty nie będą przeszkadzać.
Dla starszych - nie bardzo, zbyt "bajkowe".

Przy okazji książek tej serii naszła mnie refleksja.
Przy wszystkich opiniach powinien się pojawiać wiek "opiniodawcy" oraz płeć (choć to zwykle łatwo wywnioskować).
Wiadomo, że inaczej będą oceniać osoby w wieku 12 lat, a inaczej na pewne sprawy patrzą starsi czytelnicy.
Wracając do książki - nie dobrnąłem do końca. W tej albo w poprzedniej młody rycerz szturmując...