ZabójczyChomik

Profil użytkownika: ZabójczyChomik

Nie podano miasta Mężczyzna
Status Czytelnik
Aktywność 17 godzin temu
24
Przeczytanych
książek
80
Książek
w biblioteczce
6
Opinii
11
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Mężczyzna
Dodane| 2 cytaty
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: , ,

Podsumowałbym całą tę trylogię słowami wyrytymi na Czerwonych Urwiskach, a dokładnie jednym z ich przekładów podanych przez Nezhę - "Nic nie trwa". Nie trwa wiecznie wojna, władza czy życie.
Rin była czasem trudną do zniesienia osobą, często nie widziała nic oprócz czubka swojego nosa, robiła, a potem myślała, chciała czasem może i dobrze, ale w większości te w założeniu dobre czyny powodowały kolejne kłopoty i niekiedy niepotrzebną śmierć (w szczególności kilku osób i ciężko jest mi jej to wybaczyć). Mimo wszystko była to dobrze napisana postać. Kuang ukazała w Rin zachowania, emocje, problemy osoby, która posiadała niesamowitą moc, która była zdradzana i wykorzystywana na każdym kroku. Z adoptowanej sieroty z południa przerodziła się w najniebezpieczniejszego żołnierza w kraju, jak i może na świecie, po to, żeby dać nadzieję na lepszą przyszłość i zepsuć mechanizm, który od wielu lat zataczał koło. Taki miała przydzielony los, który bogowie już dawno dla niej ułożyli, a może jednak to ona sprzeciwiła się im, ułożyła swój własny, niszcząc przy tym to, co podtrzymywali niezmiennie od dziesięcioleci?
Dużą część tego co Rin osiągnęła trzeba przyznać Kitajowi. Uważam, że bez niego prawdopodobnie już dawno byłaby martwa. Co do samego Kitaja, polubiłem tę postać. Zapadła mi w głowie scena z drugiego tomu, gdzie płynąc razem z Rin na północ przysiadł się do niej podczas deszczu i po prostu rozkleił. Młody chłopak, który chciał czynić jak najmniejsze zło, które nie zawsze było możliwe. Jedyny syn ministra obrony co powodowało, że mimo swojej woli musiał pójść do szkoły wojskowej. Ciągle straumatyzowany tym, co stało się w Golyn Niis, chociaż inni już zdążyli się jakoś pozbierać. Po tej scenie zauważyłem jak zaczął dojrzewać. Z zagubionego chłopaka zmienił się w odważnego, nie bojącego się śmierci, zdolnego do poświęcenia i zachowującego zimną krew żołnierza, bardzo dobrego doradcę i przyjaciela.
Nezha. Szczerze to nie wiem co o nim napisać. Była to mocno oddziałująca postać na całą tę trylogię, ale mimo tego wydaje mi się, że nie była tak dobrze napisana, trochę płaska. Nie rozumiałem do końca, czemu w końcówce drugiego tomu zrobił to co zrobił, ale może jest to wytłumaczone w książce "The Drowning Faith", gdzie niektóre sytuacja są przedstawione z jego perspektywy.
Postać, którą bardzo polubiłem, i która była moją ulubioną był Jijang. W pierwszym tomie tajemniczy i trochę głupkowaty nauczyciel tradycji, której prawie wcale nie wykładał. Dowiadujemy się kim tak naprawdę jest, jak i również kilku ważnych sytuacji z jego życia, które łączą się na to, czemu nie pamiętał niczego ze swojej przeszłości.
Altan. Zawsze wydawało mi się, że Rin go podziwiała tylko ze względu na posiadaną moc i nienawidziła za to jak ją traktował. Zdziwiłem się i zastanawiałem czy nie pominąłem jakiegoś ważnego fragmentu jak w drugim tomie nagle między tym podziwem i nienawiścią wkradło się coś nowego, coś czego nie mogłem zrozumieć. Również ciągłe jego wspominanie przez Rin irytowało.
Większość postaci drugoplanowych było ciekawych, ale wspomnę o jednej, która dodała coś nowego - Souji. Polubiłem go od początku, dodał coś odświeżającego, co było mi potrzebne, żeby nie odłożyć trzeciego tomu.
Co do śmierci różnych postaci, szkoda że umiera ich sporo, ale to w końcu wojna, nic nie jest wiadome, jedna zabłąkana strzała może powalić nawet największego wojownika, a w tej trylogii tych zabłąkanych strzał było sporo. Do końca miałem nadzieję, że jedna osoba przeżyje, ale niestety tak się nie stało, myślę jednak, jakkolwiek to brzmi, że dobrze że zginęła.

Przekonałem się, że nie jestem wielkim fanem częstych opisów bitew i pod tym względem trzeci tom jest dla mnie najbardziej nużący, ale wynagradzają to wątki, które przeplatywały się przez całą trylogię i powoli układały w całość w tej właśnie części. Natomiast moją ulubioną książką z tych trzech pozostaje pierwszy tom, a dokładnie wątek nauki Rin w sinegardzkiej szkole wojskowej.
Zakończenie bolesne, łamiące serce, ale jednocześnie najlepsze.

Podsumowałbym całą tę trylogię słowami wyrytymi na Czerwonych Urwiskach, a dokładnie jednym z ich przekładów podanych przez Nezhę - "Nic nie trwa". Nie trwa wiecznie wojna, władza czy życie.
Rin była czasem trudną do zniesienia osobą, często nie widziała nic oprócz czubka swojego nosa, robiła, a potem myślała, chciała czasem może i dobrze, ale w większości te w założeniu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Początek książki trochę mnie zniechęcił, głównie przez zachowanie Rin i jej nałóg, ale im dalej w las tym robiło się lepiej ze względu na wydarzenia (Rin jak czasem denerwowała to tak zostało). Zostały dodane nowe, ciekawe wątki i rozwinięte stare, ale nie w całości, żeby nie zabierać zabawy w zastanawianiu się nad nimi. Osobiście nie rozumiem do końca tego ciągłego ubóstwianie Altana przez Rin. Racja, był dla niej kimś w rodzaju idola i (błędnego) wzoru do naśladowania, ale jak dla mnie to była już lekka przesada, żeby ciągle go wspominać. Nie przepadałem również za wątkami z Hesperianami, jakby został ograniczony do minimum to przyjemniej by mi się czytało. Rin od początku miała ten problem, że z jej decyzjami często różnie bywało, czasem było dobrze, a czasem powodowały one tragiczne skutki, jak w tej części, mimo tego, że chciała dobrze. Podobnie jak w poprzedniej części, im bliżej końca tym więcej się dzieje.

Początek książki trochę mnie zniechęcił, głównie przez zachowanie Rin i jej nałóg, ale im dalej w las tym robiło się lepiej ze względu na wydarzenia (Rin jak czasem denerwowała to tak zostało). Zostały dodane nowe, ciekawe wątki i rozwinięte stare, ale nie w całości, żeby nie zabierać zabawy w zastanawianiu się nad nimi. Osobiście nie rozumiem do końca tego ciągłego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Pierwsze ~300 stron przeczytałem zaskakująco szybko, głównie był to etap w sinegardkiej szkole wojskowej, który bardzo mi się spodobał. Początkowo polubiłem Rin przede wszystkim przez jej charakter i determinacje do osiągnięcia upragnionych celów, ale im dalej czytałem, tym powoli zrażała mnie do siebie. Starała stać się drugą wersją obranego przez nią wzoru do naśladowania, co moim zdaniem mocno jej zaszkodziło. Koniec książki był niemałą niespodzianką i nie spodziewałem się, że autorka pójdzie w takim kierunku. Mimo wszystko jestem ciekaw jej dalszych losów.

Pierwsze ~300 stron przeczytałem zaskakująco szybko, głównie był to etap w sinegardkiej szkole wojskowej, który bardzo mi się spodobał. Początkowo polubiłem Rin przede wszystkim przez jej charakter i determinacje do osiągnięcia upragnionych celów, ale im dalej czytałem, tym powoli zrażała mnie do siebie. Starała stać się drugą wersją obranego przez nią wzoru do...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika ZabójczyChomik

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


Bolesław Prus Lalka Zobacz więcej
Robin Hobb Uczeń skrytobójcy Zobacz więcej
Gustaw Herling-Grudziński Inny Świat. Zapiski sowieckie Zobacz więcej
Robin Hobb Uczeń skrytobójcy Zobacz więcej
Gustaw Herling-Grudziński Inny Świat. Zapiski sowieckie Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
24
książki
Średnio w roku
przeczytane
3
książki
Opinie były
pomocne
11
razy
W sumie
wystawione
23
oceny ze średnią 7,4

Spędzone
na czytaniu
180
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
5
minut
W sumie
dodane
2
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]