rozwiń zwiń
Arnika

Profil użytkownika: Arnika

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 2 tygodnie temu
291
Przeczytanych
książek
1 706
Książek
w biblioteczce
255
Opinii
1 049
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Dawno już nie było na blogu serii o mopsiku - pora naprawić to niedopatrzenie. Tym razem mopsiczka Peggy chce zostać... syrenką! Dlaczego?

Zbliżają się upragnione, wyczekiwane przez wszystkich wakacje. W tym roku rodzina Peggy zaplanowała wyjazd nad morze. A jak morze, to oczywiście też różne morskie stworzenia - w tym syrenki! Chloe i Ruby bardzo marzą o spotkaniu jakiejś na wakacjach... a gdy okazuje się, że jest to niemożliwe, Peggy postanawia uszczęśliwić dziewczynki i sama przemienić się w syrenkę.

Była to jak zwykle urocza książeczka - rozśmieszyły mnie próby Peggy zaśpiewania jak syrena, a także pomysł zaprzyjaźnienia się z mewą. Poznajemy także kolejną rasę psów, a to dla dzieci może być szczególnie ważne, w końcu one uwielbiają takie wyliczanki w stylu "kto zna najwięcej ras psów/kotów" itp. Dzieci mogą także przekonać się, czy piesek może nauczyć się pływać.

Jednak mimo wszystko nie porwała mnie ta książeczka tak mocno, jak poprzednie. O ile poprzednie tomy ujęły mnie ważnymi tematami, które przemycały, tak teraz nie odczułam już takiej głębi. Część o syrence to zatem część, która podobała mi się do tej pory najmniej, na minus mogę też podać przykład porównania hotelu dla psów (do którego można oddać psiaka podczas nieobecności właścicieli) do schroniska. Nie byłabym tu taka surowa jak autorka; co prawda nigdy nie miałam jeszcze do czynienia z takim hotelem, ale czy nie zdarzają się sytuację, kiedy naprawdę nie ma komu zostawić pupila, a samemu nie można go wziąć? Czy nie jest tak, że pieski mają tam naprawdę dobrą opiekę? Może zamiast straszyć dzieci porównywaniem takiego hotelu do schroniska (już sobie wyobrażam płacz dzieci, że rodzice nie kochają psa, skoro go oddają w takie miejsce), warto byłoby raczej oswoić dzieci z myślą, że czasem lepiej jest zostawić zwierzątko u kogoś zaufanego niż np. zostawiać go samego w hotelu, kiedy samemu wyrusza się np. na trasę górską? (Zwłaszcza że bohaterowie oddają do znajomych króliczka, czyli da się!).

Jeśli chodzi o serię samą w sobie, to oczywiście bardzo polecam. Ale jeśli chodzi o ten tom... niestety czuję spory niedosyt.

http://arnikaczyta.blogspot.com/2023/10/ahoj-mopsiczka-peggy-nad-morzem-czyli.html

Dawno już nie było na blogu serii o mopsiku - pora naprawić to niedopatrzenie. Tym razem mopsiczka Peggy chce zostać... syrenką! Dlaczego?

Zbliżają się upragnione, wyczekiwane przez wszystkich wakacje. W tym roku rodzina Peggy zaplanowała wyjazd nad morze. A jak morze, to oczywiście też różne morskie stworzenia - w tym syrenki! Chloe i Ruby bardzo marzą o spotkaniu jakiejś...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jestem dużą fanką Indiany Jonesa. Uwielbiam ten dreszczyk emocji, poszukiwanie zaginionych skarbów, tajemne przejścia, niebezpieczeństwa i tajemnice. Dlatego kiedy tylko przeczytałam opis powieści "Berło światła" Marah Woolf, poczułam zaintrygowanie.

Nefertari de Vesci - w skrócie Taris - oraz jej brat Malachi to arystokraci wychowani po śmierci rodziców przez wujostwo z zamku Highclere (tak, tego od "Downton Abbey"). Kiedy Malachi zapada na śmiertelną chorobę, Taris postanawia zająć się na pełen etat poszukiwaniem skarbów - grubą kasę, którą w zamian dostaje, chce przeznaczyć na alternatywne sposoby leczenia brata. Pewnego dnia dostaje propozycję współpracy od Azraela, anioła śmierci - jeśli uda się jej zdobyć berło światła, a jej brat w czasie poświęconym na poszukiwania nie umrze, Azrael ocali go od późniejszej śmierci.

Zapowiadało się naprawdę bardzo ciekawie. Jedynym zgrzytem była tu dla mnie postać anioła - jestem katoliczką i czytanie o seksownym aniele (choć co prawda pochodzącym z islamu...) zaliczającym co wieczora inną miłosną przygodę jest dla mnie dziwne. Postanowiłam jednak przymknąć na to oko i po prostu cieszyć się lekturą tak samo jak podczas gry w Heroesy, gdzie też są anioły (które co prawda nie prowadzą tam życia erotycznego) ;) Zresztą Azrael w powieści rozwija skrzydła zaledwie parę razy, na co dzień je ukrywając.

Z zaangażowaniem zabrałam się zatem za lekturę. I mogę powiedzieć od razu o plusach: jest sporo mitologii egipskiej (Ozyrys, Horus, Izyda itd.), jest trochę o bibliotekach i trochę o piramidach. Niestety, więcej plusów tu nie znalazłam, a szukałam dzielnie.

Zacznijmy od postaci. Nie polubiłam żadnej, może poza Malachim i Kimmy. Jeśli chodzi o Taris, to była ona wprost nie do zniesienia. Kobieta, która podobno wspiera wszystkie kobiety, a która na żywo do każdej podchodzi z wyższością: w końcu ona nie jest taka jak inne, bo jest piękna, seksowna, mądra, stanowcza i niezależna. Nie jest jedną z lasek rzucających się jak opętane na Azraela, a jednocześnie już po kilku dniach chętnie wzięłaby go całego (choć oczywiście jest ubolewanie "och, jaki on jest denerwujący"). No, ale ona może, inne nie. Wie, że urządzono na nią polowanie i giną kobiety winne tylko tego, że mają podobną do niej urodę, ale jak facet mówi, że ją odwiezie do hotelu (a ten facet ma supermoce i potrafi pokonać każdego demona), to od razu jest krzyk i lecą teksty pokroju "ja sama" i "nikt nie będzie mi rozkazywał". Jednego dnia próbuje uciec, bo anioł walnął pięścią w stół, rozwalił kilka rzeczy i Nefertari boi się, że dostanie rykoszetem, kilka dni później jest już mowa o bezgranicznym zaufaniu.

Co do Azraela i różnych bogów - wszyscy zachowują się jak banda rozwydrzonych nastolatków, a nie osób obdarzonych doświadczeniem liczącym sobie przynajmniej kilkanaście tysięcy lat. Aż trudno zrozumieć, jak ci wszyscy bogowie przez tyle lat nie mogli rozwiązać tak stosunkowo prostej zagadki - nawet Thot, bóg mądrości! Nie mam pojęcia, jak ktoś tak niestabilny emocjonalnie jak Azrael miał stać niegdyś na czele armii. Przecież wystarczy, że coś na chwilę wytrąci go z równowagi, a on już traci grunt pod nogami.

Następnie: tytuł serii. "Kroniki Atlantydy" - nie nastawiajcie się, proszę, na to, że ową Atlantydę ujrzycie. Berło światła stanowi dopiero jeden z trzech artefaktów potrzebnych do przywrócenia zatopionej krainy do życia. Nie cieszcie się też za bardzo, widząc mapkę Doliny Królów na początku powieści. Jest ona do niczego nieprzydatna. Do Egiptu bohaterowie lecą już właściwie pod koniec książki i odwiedzają miejsca spoza mapy. Piramid i świątyń jest tu bardzo mało. A szkoda, bo były to najlepsze fragmenty.

Kolejna rzecz: sposób poszukiwań. Taris wie, że jej brat może w każdej chwili umrzeć. Wie też, że jeśli ten brat umrze, zanim ona odnajdzie berło, Azrael go już nie uratuje. I zamiast się zawziąć i te dwa-trzy tygodnie spędzić na intensywnych poszukiwaniach, to Nefertari zachowuje się jak na etacie: do popołudnia w bibliotece, wieczorami na obiadkach rodzinnych albo w barze z Azraelem i Horusem. Ewentualnie można było też przygotowywać z Azraelem crème brûlée. A potem jest wielki płacz, że nie zdąży. No ludzie!

I ostatnia rzecz, która w tej chwili przychodzi mi do głowy: brak pieniędzy na leczenie Malachiego. Szczerze mówiąc, trudno jest mi w ten brak środków uwierzyć. Rodzeństwo to arystokraci wychowani przez wujostwo w zamku Highclere. Taris i Malachi zamieszkują jedną z posiadłości wujostwa, cała wielka rezydencja przystosowana jest do potrzeb Malachiego, co musiało dużo kosztować. Są otoczeni przez służbę, która jest na każde ich życzenie. Są w posiadaniu bezcennych zabytków (przedstawianych jako mało warte - serio przedmioty z grobowców faraonów są tak tanią rzeczą?). Bilety na inne kontynenty nie są dla nich żadnym problemem, potrafią znaleźć się w pożądanym miejscu już następnego dnia. Wspomniane wujostwo uwielbia nasze rodzeństwo i nieba by im przychyliło. Przez całą powieść zastanawiałam się, dlaczego nie przeprowadzą się do wuja i ciotki i nie poproszą ich o pomoc finansową. Jestem pewna, że wujostwo, aby ratować Malachiego, byłoby w stanie nawet sprzedać jedną ze swoich posiadłości w celu uzyskania odpowiedniej ilości pieniędzy. No, ale wtedy Nefertari nie byłaby taka niezależna. Szczerze mówiąc, wyglądało to tak, jakby Taris bez problemu mogła zdobyć pieniądze, ale po prostu nie chciała rezygnować z pewnego poziomu życia.

Podsumowując: bardzo mało tu poszukiwań, jeszcze mniej tajemnych przejść, za to najwięcej nudnego romansu, w który jako czytelniczka nie potrafiłam się zaangażować (wielkie uczucia nie wiadomo skąd, niezrozumiałe motywy i zachowanie bohaterów). Irytujące postaci i cała masa literówek. Aż trudno uwierzyć, że korektę robiły dwie osoby, kiedy co drugą stronę widzi się zdania pokroju "Zbieram rzeczy Nefertari, pakuję ej do worka żeglarskiego". W pewnym momencie Izrafil staje się też Izraelem (przypomnijmy, że obok występuje też podobnie brzmiący Azrael). Pomieszanie z poplątaniem. Niestety, nie polecam.

http://arnikaczyta.blogspot.com/2023/09/indiana-jones-w-spodnicy-marah-woolf.html

Jestem dużą fanką Indiany Jonesa. Uwielbiam ten dreszczyk emocji, poszukiwanie zaginionych skarbów, tajemne przejścia, niebezpieczeństwa i tajemnice. Dlatego kiedy tylko przeczytałam opis powieści "Berło światła" Marah Woolf, poczułam zaintrygowanie.

Nefertari de Vesci - w skrócie Taris - oraz jej brat Malachi to arystokraci wychowani po śmierci rodziców przez wujostwo z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czy można się zmienić? Czy można odzyskać stracone zaufanie? Czy można zapomnieć? Z tymi pytaniami przyszło zmierzyć się bohaterce czwartego tomu serii "Na Miodowej", Natalii.

Natalia i Dominik wprowadzili się na Miodową dopiero jakiś czas temu. Przeprowadzka na niemal drugi koniec Polski ma stanowić dla ich małżeństwa nowy, lepszy początek; mają zapomnieć o bolesnej przeszłości i znów sobie zaufać. Kobieta wybaczyła Dominikowi zdradę - a przynajmniej tak myśli - wie, że kocha męża, ale czy może mu ponownie zaufać? Czy przytulając go, przestanie kiedyś mimowolnie szukać na nim zapachu innej kobiety?

Do ostatniego tomu "Miodowej" podeszłam z lekką ostrożnością - nie ukrywam, że najbardziej liczyłam na poznanie historii Róży Pytlak, która przewijała się gdzieś w tle przez ostatnie trzy tomy, dlatego kiedy przeczytałam opis i okazało się, że to o nowych sąsiadach, poczułam lekki zawód. Zwłaszcza że to ostatni tom! Po przeczytaniu powieści mogę zapewnić, że bardzo mi się podobała - ale i tak apeluję do autorki, żeby pomyślała nad opowieścią o Róży ;)

To, co w całej serii podoba mi się najbardziej, to retrospekcje. Uwielbiam sposób, w jaki pani Szarańska pisze o tym, co minione, jak w każde zdanie wtłacza emocje. Do tej pory wszystkie retrospekcje pisane były kursywą, więc kiedy nie zobaczyłam jej w czwartym tomie, doznałam lekkiego zawału ;) Ale już Was uspokajam: jest tu i teraźniejszość, i retrospekcje, więcej nawet - mamy po raz pierwszy dwie perspektywy: Natalii i Dominika.

Nie zawiodłam się. Podobała mi się prawdziwość całej historii, to, że nie było tu zbytniego melodramatyzowania, ale też, że autorka nie poszła w stronę cukierkowatości. Taka Natalia i taki Dominik mogliby rzeczywiście zamieszkać tuż za płotem każdego z nas i być może nikt nie domyśliłby się, jaka historia się za nimi kryje, gdyby któreś z nich nie postanowiło się przed nami otworzyć. Jeśli chodzi natomiast o przewidywalność, to owszem, ja przewidziałam, co się stanie, ale w głębi serca bałam się, że autorka wybierze inną drogę.

Nie jest to lektura zbytnio podnosząca na duchu. Ale też wcale takiej nie oczekiwałam. W gruncie rzeczy lepiej odnajduję się w takich trochę smutniejszych obyczajówkach poruszających trudne tematy niż w takich, które mają otulić serduszka ciepełkiem. Dlatego też jeszcze raz zachęcam do zapoznania się z całą serią (najbardziej lubię "Poranki" i "Wieczory"), mam nadzieję, że i Wam przypadnie do gustu.

http://arnikaczyta.blogspot.com/2023/09/ponownie-zaufac-czy-to-mozliwe-joanna.html

Czy można się zmienić? Czy można odzyskać stracone zaufanie? Czy można zapomnieć? Z tymi pytaniami przyszło zmierzyć się bohaterce czwartego tomu serii "Na Miodowej", Natalii.

Natalia i Dominik wprowadzili się na Miodową dopiero jakiś czas temu. Przeprowadzka na niemal drugi koniec Polski ma stanowić dla ich małżeństwa nowy, lepszy początek; mają zapomnieć o bolesnej...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Arnika

z ostatnich 3 m-cy
Arnika
2024-04-07 13:50:06
Arnika dodał książkę Kwestia wiary na półkę Teraz czytam
2024-04-07 13:50:06
Arnika dodał książkę Kwestia wiary na półkę Teraz czytam
Kwestia wiary Łukasz Kucharski
Cykl: Cykl Halworyjski (tom 2)
Średnia ocena:
7 / 10
2 ocen
Arnika
2024-04-03 20:57:39
2024-04-03 20:57:39
Do zobaczenia za rok Joanna Szarańska
Średnia ocena:
8.1 / 10
87 ocen
Arnika
2024-04-03 20:56:41
2024-04-03 20:56:41
Triduum Paschalne. Przewodnik praca zbiorowa
Średnia ocena:
8.2 / 10
12 ocen
Arnika
2024-04-03 20:55:25
Arnika dodał książkę Bojkot na półkę Chcę przeczytać, Do znalezienia
2024-04-03 20:55:25
Arnika dodał książkę Bojkot na półkę Chcę przeczytać, Do znalezienia
Bojkot Agnieszka Kulbat
Średnia ocena:
7.2 / 10
87 ocen
Arnika
2024-04-03 20:54:30
2024-04-03 20:54:30
Arnika
2024-04-03 20:52:04
2024-04-03 20:52:04
Arnika
2024-04-03 20:50:27
2024-04-03 20:50:27
Labirynt sekretów Małgorzata Niemtur
Średnia ocena:
7.9 / 10
47 ocen
Arnika
2024-04-03 20:47:37
2024-04-03 20:47:37
Jeleni sztylet Marta Mrozińska
Średnia ocena:
7.9 / 10
87 ocen
Arnika
2024-04-03 20:47:04
Arnika dodał książkę Kontratak na półkę Chcę przeczytać, Do znalezienia
2024-04-03 20:47:04
Arnika dodał książkę Kontratak na półkę Chcę przeczytać, Do znalezienia
Kontratak Sohn Won-Pyung
Średnia ocena:
6.8 / 10
97 ocen
Arnika
2024-04-03 20:43:42
2024-04-03 20:43:42
Jedyna miłość razy dwa Taylor Jenkins Reid
Średnia ocena:
7.3 / 10
370 ocen

ulubieni autorzy [7]

Renata Kosin
Ocena książek:
7,3 / 10
26 książek
4 cykle
108 fanów
Leigh Bardugo
Ocena książek:
7,2 / 10
22 książki
4 cykle
1347 fanów
Małgorzata Musierowicz
Ocena książek:
7,0 / 10
59 książek
5 cykli
2870 fanów

Ulubione

Emily Jane Brontë Wichrowe Wzgórza Zobacz więcej
J.K. Rowling Harry Potter i Zakon Feniksa Zobacz więcej
J.K. Rowling Harry Potter i Insygnia Śmierci Zobacz więcej
J.K. Rowling Harry Potter i Insygnia Śmierci Zobacz więcej
J.K. Rowling Harry Potter i Zakon Feniksa Zobacz więcej
Jane Austen Opactwo Northanger Zobacz więcej
J.K. Rowling Harry Potter i Insygnia Śmierci Zobacz więcej
J.K. Rowling Harry Potter i Insygnia Śmierci Zobacz więcej
J.K. Rowling Harry Potter i Insygnia Śmierci Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Lucy Maud Montgomery Rilla ze Złotego Brzegu Zobacz więcej
Lucy Maud Montgomery Rilla ze Złotego Brzegu Zobacz więcej
Lucy Maud Montgomery Uwięziona dusza - pamiętniki Zobacz więcej
Lucy Maud Montgomery Rilla ze Złotego Brzegu Zobacz więcej
Lucy Maud Montgomery Rilla ze Złotego Brzegu Zobacz więcej
Lucy Maud Montgomery Rilla ze Złotego Brzegu Zobacz więcej
Lucy Maud Montgomery Rilla ze Złotego Brzegu Zobacz więcej
Lucy Maud Montgomery Rilla ze Złotego Brzegu Zobacz więcej
Lucy Maud Montgomery Rilla ze Złotego Brzegu Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
291
książek
Średnio w roku
przeczytane
42
książki
Opinie były
pomocne
1 049
razy
W sumie
wystawione
256
ocen ze średnią 6,7

Spędzone
na czytaniu
1 491
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
40
minut
W sumie
dodane
33
W sumie
dodane
39
książek [+ Dodaj]