Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Czy kiedykolwiek chcieliście porzucić ten cały miejski zgiełk, gwar i szum? Wyjechać daleko na wieś, poczuć się wolnym jak ptak? Bohaterowie książki "Dzień prawdy" @annam.brengos właśnie to uczynili...
Ale nic bardziej mylnego... To nie była "wsi spokojna, wsi wesoła".
Rodzina Nowaków, bo o nich mowa przeprowadzają się do nowo wybudowanego domu w Wiosce Małej. Dom stoi w malowniczej okolicy - nieopodal rzeka, most, las... Cisza i spokój. Ale tylko na początku. Nie przypuszczali, że na miejscowość rzucona jest klątwa-jeden dzień w roku nie można kłamać, bo inaczej dzieją się przykre incydenty.
Niestety dla rodziców Zuzi ten fakt staje się nie do przyjęcia. Postanawiają wyjechać - na placu boju pozostaje Zuzia wraz z swą babcią.
Dochodzi do wielu dziwnych zdarzeń - wypadki, strzały, odnaleziony człowiek w lesie... Akcja dalej toczy się intensywnie i dość szybko. Wszystko wskazuje na to, że nowy "domownik" jest w coś zaplątany. Szybko odzyskuje siły i wyjeżdża, a dom Nowaczków odwiedzają bardzo dziwne osoby. A kobiety stają się ofiarami niezbyt miłych sytuacji. Czy wszystko dobrze się skończy?
Pierwszy raz miałam możliwość czytać komedię kryminalna. Ale wiem, że nie ostani. Książka zaskakująca, interesująca i niezwykle wciągająca. Bardzo pomysłowy i niebanalny wątek niezwykle szybko wciąga w karty książki. Szybko stajemy się uczestnikami tych wszystkich wydarzeń. Książka która czegoś nas uczy - nie kłam, bo nie wiesz co może Ci się przydarzyć.

Czy kiedykolwiek chcieliście porzucić ten cały miejski zgiełk, gwar i szum? Wyjechać daleko na wieś, poczuć się wolnym jak ptak? Bohaterowie książki "Dzień prawdy" @annam.brengos właśnie to uczynili...
Ale nic bardziej mylnego... To nie była "wsi spokojna, wsi wesoła".
Rodzina Nowaków, bo o nich mowa przeprowadzają się do nowo wybudowanego domu w Wiosce Małej. Dom stoi w...